Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dobrakochanka

Do Zdradzanych Zon

Polecane posty

Gość a wiecie ze
w chinach znowu modne jest posiadanie kochanki? superbiznesmeni musza je miec - piekne i zadbane , bo to swiadczy o ich sukcesie i bogactwie... wiec te chinskie kochanki sa tylko i wylacznie nastawione na kase i sex, tu w polsce chodzi chyba ciagle o cos innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezkochanka
do żałosna jesteś: nie potrafisz dyskutowac bez wulgaryzmów? powiedz co myslisz bez obrzucania miesem.. dzisiaj ja w takiej sytuacji a jutro moze ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
tylko, że w Chinach utrzymywanie gejszy jest kulturowo uwarunkowane i oficjalne - często żona płaci za zabawy męża. My jednak jesteśmy w trochę innym kręgu kulturowym - właśnie, chodzi o coś innego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aagaaaa
"wybaczyć zawsze można,ale żyć z tym piętnem to dopiero sztuka,nigdy nie będzie juz tak jak powinno" twoje zycie, twoje decyzje raz wybaczysz...potem nastepny.... itd..... dla dobra dzieci, dla dobra rodziny... by nie zostac sama...itp... podoba Ci sie takie zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie
taki typ jak nie podoba mu się juz życie rodzinne powinien sam odejść z honorem zanim zdradzi,a nie okłamywać,oszukiwać,zdradzać.......to jest bagno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrakochanka
zaraz rzuca sie na mnie zeby wydlubac mi oczy:) ale powiem - ja podziwiam zdradzane zony - jedna kochanka, druga a wy ciagle przy nich tkwicie... my mamy odwage ich zostawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Aagii
Niestetyy Ago jestem z nim bo kredyty mnie przy nim trzymają . Ale juz niedlugo do wolnosci. I niech sobie go zabiora wszystkie dziwki, ktore mu dobrze robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie
do Aagaaaa Nie podoba mi się takie życie i dlatego powiedziałam takiemu panu 'do widzenia',ale wybaczyłam dla własnego dobra,dla dobra dzieci,aby móc z nim normalnie rozmawiać,aby sie uwolnić od tego żalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aagaaaa
"taki typ jak nie podoba mu się juz życie rodzinne powinien sam odejść z honorem zanim zdradzi,a nie okłamywać,oszukiwać,zdradzać.......to jest bagno" ale tak nie robia i nikogo sie nie zmusi zeby nie klamal... wazne co my zrobimy z takim klamstwem. Pozdrawiam i zycze trafnych wyborow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie
Do dobrej kochanki To go zostaw,poszukaj sobie faceta wolnego,nie będziesz nikomu wchodzić w drogę,nikt nie będzie ci skakał do oczu,a może to cię właśnie rajcuje,że czujesz się lepsza od żony,chcesz się dowartościować kosztem innych,spróbuj być tą pierwszą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrakochanka
próbowałam teraz jestem szczesliwa choc wiem ze kosztem innej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po co
ech, łatwo powiedzieć, nie zdradzam, więc nie muszę wybaczać mężowi. Ja podałam tylko hipotetycznie taki przykład. Ludzie, czy wy nigdy nie popełniacie błędów??? Czy nie chcecie, żeby Wam potem wybaczono??? W takim razie za każde kłamstwo trzeba by się rozstawać, no bo jak mógł, przecież mnie kocha... Nie zakładajmy że jak zdradzi raz to będzie następny. Nie traktujmy wszystkich róno, że jak żonka raz wybaczy to wybaczy kolejny, więc będę sobie folgował... W życiu nic nie jest takie oczywiste i proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie
wszystko zależy od tego czy to był tylko incydent czy długotrwały związek z kochanką,to pierwsze można wybaczyć,spróbować z tym żyć,chociaż wtedy nie raz moze mu się taka przygoda zdażyć,drugiego przypadku raczej nie można nazwać błędem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po co
dlaczego nie można nazwać błędem? Jak się jest zaslepionym? To taki układ może trochę potrwać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie
może i tak,ale czy to błąd czy nie błąd, życie dalej z takim człowiekiem nie będzie usłane różami,nawet jak wybaczymy to już zawsze pozostaną wątpliwości,niepewnośc,nieufność,a miłośc powinna nam dawać poczucie bezpieczeństwa,szczerość,radość.....To wszystko gdzieś ulatuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plotkara
czy moze byc dobra kochanka? samo slowo kochanka okresla kobiete pozbawiona jakich kolwiek norm etycznych-kochanki wykradacie cudzych mezow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie
Do dobrejkochanki czy czujesz sie choć trochę odpowiedzialna za to,że przy twoim udziale rozpadła się rodzina?(nie wiem czy twój wybranek ma dzieci) ale tak szczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żalutek
jakoś tak dziwnie traktujecie swoich mężczyzn - kochanki ich "biorą" jakby to były rzeczy w markecie pozbawione własnej woli i rozumu. nie da się raczej "wziąć" sobie faceta jeśli nie współdziała przy tym co najmniej tak chętnie, jak ta niedobra kochanka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie
jakoś tak dziwnie traktujecie swoich mężczyzn - "swoich",popełniasz ten sam błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żalutek
jak ktoś nie odróżnia skrótu myślowego od przedmiotowego postrzegania ściśle związanego z próbą zwalenia odpowiedzialności na jedną tylko stronę, to już nie moja wina. a tak na margiensie - tak, uważam, że facet z którym jestem, to "mój" facet, co nie znaczy, że w razie czego zwolnię go od jakiejkolwiek odpowiedzialności, płacząc, że go sobie "wzięła" sąsiadka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrakochanka
każda z NAS czuje sie troche odpowiedzialna za to co sie dzieje z JEGO dotychczasowym życiem, ale bierzemy ta straszna odpowiedzialnosc na siebie z jakiego s konkretnego powodu: z miłości, z chęci bycia z kims, ze strachu przed samotnoscia, dla szczescia - kazda z innego powodu. generalizowanie jest bledem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po co
dobra kochanka - wreszcie jakaś ludzka wypowiedź ze strony kochanek... A nie tylko "co mnie to obchodzi i t d."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrakochanka
po to stworzylam ten topik - zeby porozmawiac po ludzku ale tu tylko "zginiecie, szmaty, ladacznice i zlodziejki"... przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żalutek
i nie ma się czemu dziwić - dużo łatwiej ubliżać, obrażać, obwiniać tylką tą "tzrecią". Zeby porozmaiwać, trzeba czegoś więcej niż złość, nienawiść i wzajemne pretensje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze kochanki nie wygrywaja bo dziwnie sie sklada ze mezowie zawsze wracaja do zon!!!!87% tak jest a maja lub nie maja wybaczona zrade to rana na cale zycie niestety ale nie ktorym para udaje sie odbudowac lepszy zwiazek!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aagaaa
i nie ma się czemu dziwić - dużo łatwiej ubliżać, obrażać, obwiniać tylką tą "tzrecią". Ta trzecia jest skutkiem czegos.... a czego?... roznie to bywa. Jezeli zdradza maz, to on jest za to odpowiedzialny.... jezeli zdradza zona, to ona bierze na siebie to co robi... Nic nie dzieje sie bez przyczyny.... no chyba ze facet to babiarz, no to wtedy nie ma rady... albo sie takiego chlopa akceptuje albo fora ze dwora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzies tam w poprzednich wypowiedziach przeczytałam, że mąż jest tak samo winny. On nie jest tak samo winny! Jest sto razy bardziej winny, bo to on przysięgał, on zdradza, on oszukuje. On bardzo często zataja przed kobieta fakt posiadania żony, ale kłamie, że pozoew rozwodowy jest już w sądzie. A potem ona juz kocha i nie potrafi z tym zerwać. Ale facet jest biedy, popełnił błąd. A czy ona nie popełniła błędu wierząc mu i ufając? Żony tłumaczą, że zostają prz zdradzaczach, bo ich kochaja. A kochanki tez kochają i tez często są oszukiwane i okłamywane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale one...
są drugie gorsze i chilowe i zostaje po nich tylko złe wspomnienie-zostaje trudno trzeba sobie z tym poradzić,jestem na etapie współczucia kochankom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a ja mam tak
wlasnie...tak jak traktuje zone, moze tylko tak traktowac Ciebie...masz racje, to jest niestety prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanki są
tak samo okłamywane,zdradzone żony to wiedzą,jak równie łatwo jest im oszukiwać jedną i drugą,sypiać z obiema,zapewniać o uczuciach,taki fact to ma luksus,obie o niego walczą,starają się,udają że o niczym nie wiedzą aby go tylko nie stracić,a on się bawi......mądrzejsza to przerwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×