Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dobrakochanka

Do Zdradzanych Zon

Polecane posty

I dobrze zrobiłaś :) Dziękuję Wam za wszystkie rady. Teraz już wiem, co mam zrobić. Teraz mogę spokojnie popracować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra droga
nie chodziło mi o wykorzystywanie fizyczne tylko emocjonalne.O to że zabiera ci równiez najlepsze lata twojego życia nie dając zadnej nadzieji na przyszłość. Tak też myślałam.A nie jest to tak,ze ty zostałas zdradzona i chcesz ukarać za to inną kobietą,ale nie tą co trzeba? może nadal jest w tobie ogromny żal za to co stało sie wtedy? chcesz by ktoś cierpiał tak samo jak ty,przecież już wiesz jak to jest.Ja postanowiłam sobie,ze nigdy nie pozwolę na to aby jakikolwiek człowiek tak przeze mnie cierpiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrakochanka
a ja nie czuje sie wykorzystywana, on niczego mi nie zabiera...sama mu to daje, sama sie tym z nim dziele.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra droga
ale dzielisz się też z jego żoną z którą się kocha,przytula,całuje.......a potem idzie do ciebie,może sie nawet nie umyje po stosunku z żona(bo i tak bywało)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zycie to wiecej
niz tylko facet, jak przyjmiecie taka metode to moze i nawet zrozumiecie ich, czyli swoich mezow, kochankow, chlopakow...najzludniejszym jest zyc dla kogos, poswiecac sie, zapominac w tym wszystkim o sobie...nie ma sie czego dziwic ze ten "obok" tez juz pozniej o nas nie mysli, przeciez pokazujemy im ta droge. Co do pocieszania facetow...taka sama pocieszycielka byla kiedys zona, dzisiaj jetescie Wy, jutro kto inny, niektorzy ludzie nie potrafia sobie radzic z zyciem, uciekaja przed soba, najgorsze jest to ze kobiety zakochuja sie w takich po to aby cierpiec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezkochanka
kto sie poświęca? ja nie, jest mi dobrze z nim i juz. moje zycie nie kreci sie wokol niego, ale wiem ze gdzies jest i czasem o mnie mysli i on ma ta sama pewnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uderz w stol...
ja nie pisalam wyjatkowo do Ciebie, lecz jednak Twoja reakcja daje duzo do myslenia..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konewka
coś mi nie daje spokoju Któraś z was napisała o tym że po sexsie z żoną przychodzi do mnie brudny i kocha się ze mną.To raczej działa w odwrotną stronę.To po byciu ze mną włazi do łóżka małżeńskiego i w nim śpi.Ażona co?Na pewno czuje zapach moich perfum.Nawet jego ciuchy pachną mną.Ja jego zapach czuję w swojej pościeli więc albo ma słaby węch albo udaje że niczego się nie domyśla czyli wniosek nasuwa się sam albo jest głupia albo odpowiada jej taki układ.Ja wielokrotnie usiłowałam wyczuć jej zapach ale misię to nie udało a węch mam wyjątkowo wyczulony.Nawet czasami się z tego śmiejemy że najpierw niuchanko a potem przytulanko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehehehehe*******
"najpierw niuchanko a potem przytulanko" I tobie to odpowiada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do konewki
ale ty głupia cipa jesteś i zachowujesz sie jak prawdziwa suka -najpierw niuchanko bllllleeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasneee
zmyslasz. a jesli nie to wspolczuje ci takiego brudasa. ble.wyglada mi to na zenka wieczniee smierdzacego kanapka z kielbasa salami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wyczuwasz
bo on zawsze pachnie ich domem,dziećmi,żoną,dlatego nic nie wyczuwasz,a żona tak i na pewno nie kocha się z nim,gdy wyczuje twój zapach.Nawet nie wiesz ile jest takich sytuacji w których ty kochanka też jestes oszukiwana.Myślisz że jak odwołuje spotkanie to naprawde jest taki zapracowany? Oj nie zawsze.Może jest z żoną na romantycznej kolacji,może zaplanowali upojny wieczór,może po prostu woli zostać z żoną i dziećmi.My żony też widzimy jak was oszukuje i sprawia nam to radość.A tak logicznie myśląc,to gdybyście były taki dobre to nie wracałby do żony.Zawsze jesteście tymi drugimi i nie możecie się z tym pogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrakochanka
zawsze jestesmy tymi drugimi... wczoraj powiedzial ze odchodzi od zony, nie do mnie, tylko tak ogolnie, ze ich malzenstwo sie skonczylo... a mnie ogarnal strach, wielki strach - co teraz?jesli on bedzie chcial zebym byla teraz pierwsza, czy dam rade, czy podolam, czy ja tego chce...........boje sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobrakochanka
do dobrejkochanki, nie boj sie nie odejdzie od zony, to ze sie wszystko skonczylo i ze odejdzie to standart dla kochanek, zeby poczuly sie lepiej, ale za chwile on znajdzie 100 powodow zeby od zony nie odejsc, tak ze nawet sie nie ludz ze jestes ta jedyna i wyjatkowa, po paru tygodniach nawet nie bedzie tego pamietal, ale ty napewno tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konewka
Oj laski każda po swojemu może interpretować to co napoisałam a atak w waszym przypadku to najlepsza obrona cóż szkoda że nie możemy porozmawiać spokojnie tylko się irytujeci a i tak zawsze będziecie się bać.Pora zapytać panów co na ten temat sądzą .Ja mogę się tylko z tego śmiać bo tak jak napisałam wcześniej zapomnę facet się otrząśnie a biedna żona zawsze będzie biedną zdradzoną i sflustrowaną kobietą.Pa pa kury domowe papa super kochanki zawsze lepsze czulsze i namiętniejsze !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konewka moge zapytac
w czym tkwi Twoj problem, niby z sensem piszesz, skladnie "ukladasz" zdania...tylko, no wlasnie, czytajac Ciebie ma sie wrazenie ze "musisz" zeby sie dobrze czuc wygrywac...sama nawet nie wiem co, poprostu wygrac...nie wydaje Ci sie ze kochanek tego nie rozwieje, do tego sa specjalisci - psycholodzy, trzymaj sie cieplo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrakochanka
do niedobrejkochanki: bedzie pamietal, moze nie bedziemy razem, ale bedzie pamietal. ja to wiem najlepiej.. tego co bylo nikt nam nie zabierze, a czy cos bedzie, tego nie wiem ani ja, ani on, ani zona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do dobrej Kochanki
Twoj ostatni wpis, niczym nie rozni sie od wpisu eks lub zdradzanej zony, czyli wieje w nim nadzieja...takze, kobiety, nie zaprzeczajcie sobie samym;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobrakochanka
do dobrejkochank i- jakas ty naiwna i niedojrzala, niech twoja slepa w wiara w to ze bedzie cie pamietal, bo jestes taka wspaniala, prowadzi cie samotnie przez cale zycie, mnie tez sie tak kiedys wydawalo i spotkalam go z zoneczka po paru latach, nawet mi czesc nie powiedzial, a przeciez tyle mi obiecywal i twierdzil ze jestem jedyna na swiecie ktora kocha, jak dorosniesz to bedziesz wiedziala ze oni to mowia kazdej, tylko takie jak ty w to wierza, bo nie maja innego wyjscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do niedobrej kochanki - no to faktycznie nie byłaś dobra, skoro cie nie pamięta. Ja spotkałam sie z moim byłym po 6 latach i zaproponował, abyśmy zaczęli wszystko od nowa. Widac uznał, że nasz związek wart jest tego, aby o nim pamiętać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super łoś
olkaa widocznie zonka mu się znudziła :) na chwilę ... a ty jak pogotowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No być może, ale nie skorzystałam z propozycji. Niemniej nie mozna mówić, że nie pamięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do olki
czyli może nie ma miażdżycy -tyle dobrego można o nim powiedziec .Naprawdę myślisz że to jakoś świadczy o Tobie na korzyść???naiwna jestes-jakby chciał o Tobie pamiętać to by Ciebie tera po tych latach zdradzał haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrakochanka
..."jakas ty naiwna i niedojrzala, niech twoja slepa w wiara w to ze bedzie cie pamietal, bo jestes taka wspaniala, prowadzi cie samotnie przez cale zycie,"... niektore z was ociekają jadem i nienawiscia, nic dziwnego ze jestescie nieszczesliwe, czyzby wychodzenie z zalozenia: skoro mnie sie nie udalo, to dlaczego innym ma sie uda?tez niech cierpia! fakt - nic tak niektorym nie poprawia nastroju jak cudze nieszczescie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do dobrejkochanki Wygrała jakaś dziewczyna stojąca po Twojej strony \"barykady\", przyjaciółka mojego męża. Nie wiedziałam, że trwa \"wojna\", przeczuwałam tylko. Mieliśmy plany - nowe mieszkanie ... nowe życie .... Czuję tylko żal do Niego, że nie powiedział mi wcześniej choć pytałam, mam żal do Niej, że mi nie powiedziała, gdy pytałam. Gdy kilkanaście miesięcy wcześniej wydał się Ich romans, On mówił, że żałuje, Ona że odchodzi. Dlaczego kłamali? Dlaczego? Mam żal do Niego, że złamał słowo. Obiecaliśmy sobie szacunek i lojalność i że gdyby ktoś inny pojawił się w życiu, to powiemy sobie o tym i rozejdziemy się w przyjaźni. Boję się jutrzejszego dnia, nie wiem co mam powiedzieć córce. Nie chcę być znowu sama, nie mam siły brać się z życiem za bary. Mam tylko nadzieję, że Oni się naprawdę kochają, że moje łzy, ból i strach nie są efektem tylko jakiegoś romansu, chcę wierzyć, że ojciec mojej córci zakochał się a nie tylko zabawiał, że nie oszukiwał mnie i nie zdradzał \"dla sportu\". Wolę tak myśleć, tak jest łatwiej, tak ma to sens, tak mam nadzieję, że istnieje miłość nawet jeżeli już jej nigdy nie odczuje. I mam tylko jedną prośbę NIECH ON DO MNIE NIE WYDZWANIA, NIECH NIE ZAPRZECZA I WIĘCEJ NIE KŁAMIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż chyba dam sobie spokój
blabla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dobrej
Wygląda na to że dyskusja trochę zelżała.Wniosłam trochę zamentu ale nie lubię być obrażana więc dałam sobie spokój ale widzę że kochanki i jadowite żony trochę spuściły z tonu.Więc wracam.Muszę się jeszcze przyznać że staram się zerwać ten związek nie wiem czy mi się to uda bo facet rozkochał mnie w sobie bardzo.Cierpie i owszem ale nie dotykam telefonu nawet przed chwilą dostałam smsa i nic.Teraz najchętniej bym mu dokopała ale nawet tego nie jest chyba wart.Pytacie dlaczego? Nie wiem.Może sprawiają to święta.Może poprostu mam go dość.Mam nadzieję że mi się uda.On nie daje za wygraną ale muszę to wytrzymać.Niech wraca do swojej beznadziejnej żony.Niech trwa w związku bez miłości namiętności i czaru.Bo gdyby ich związek był udany taki normalny nawet pewnie nie bylibyśmy ze sobą tyle lat-3.A jego żona napewno by się o tym dowiedziała.Tkwiła w nieświadomości tyle lat więc niech to zostanie tajemnicą na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanicafrancuza
zona juz wie, nawet do mnie zadzwonila... a ja stchorzylam i wycofalam sie, bardzo go krzywdzac... teraz mysle czy nie przeprosic, tylko tyle bo powrotu chyba niema przeprosic? jego oczywiscie, duzo dla mnie znaczy i ja nie bylam mu obojetna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanicafrancuza
nikt nie pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeproś
lepiej jego żonę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×