Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość _frezyjka_

Metody naturalne - kto stosuje?

Polecane posty

Gość lek med
nie rozumiem natomiast w czym problem-obserwację własnego ciała opanowałaś z dobrym skutkiem i bez mierzenia temp-i gra(moze artystki tez tak moga) w takim razie-w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaakaś
tak mam, ale do spowiedzi to z czystym sumieniem chodzić nie mogę? tylko dlatego, że nie chcę zmuszać się do wstawania o 7 i lubię seks w dni płodne? właśnie takie rzeczy w kościele wydają mi się paranoją!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaakaś
problem w tym, że po pierwszę ciągle słyszę, że to metoda dla każdego po drugie, co do tych dni niepłodnych przed owulacją... nigdy bym im nie zaufała, a też ciągle słyszę, że to tylko kwestia wprawy... ja tam obserwuję swój organizm i uważam, że jest tyla czynników na to wpływających, że żadna wprawa nie pomoże w niktórych sytuacjach... dlaczego więc o tym się nie mówi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek med
ale [po co masz wstwac o 7 jak bez mierzenia tem wiesz kiedy jestes po owulacji? na drugą częśc pytania Ci nie odpowiem bo nie potrafię tak ładnie jak autorytety-odpowiedziłabym pytaniem ale moze to zbyt osobiste i wykracza poza ramy topiku (a Frezyjka nie spi ;-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek med
jak to sie nie mówi????????powiedziane jest jasno-po owulacji niepłodność BEZWZGLĘDNA przed-WZGLĘDNA-czy trzeba jaśniej????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Jakaś ->Nadmienię tylko, że o 7 wstaję rzadko, a nawet rzadziej ;-) Natomiast tę godzinę obrałam sobie do pomiaru jako najbardziej optymalną. Nastawiam budzik, wkładam termometr - zasypiam a budzi mnie dźwięk termometru. Zapalam nocną lampkę, odczytuję temperaturę, wyłączam termometr, swiatło i idę spać dalej. Wszystko trwa nie dłużej niż 2-3 minuty w sumie.Piszesz - że wstawać o tej porze to barbarzyństwo - nikt ci nie każe wstawać... śpi ci się o tej godzinie najlepiej, mi zresztą też, ale mierzę.Jeśli jesteś leniwa w kwestii chwilowego przerwania snu to nie pisz proszę, że to metoda jest zła ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaakaś
ale skuteczność to niby lepsza niż gumki? sama pisałaś z gumką przez 10 lat się kochałam w dni płodne i nic nie wykochaołam... a moja koleżanka, raz w czasie okresu sobie pozwoliła.... a ty mówisz o pechu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaakaś
może nie tyle leniwa... co jak już mnie ktoś o tej 7 obudzi to nie zasnę za cholerę... już wolę nie spać całą dobę... i nie piszę, że metoda jest zła... tylko że może nie dla każdego najlepsza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek med
oj jesteś przecież inteligentną osoba i wiesz ze to ze Ty nie wpadłąś przez 10lat a koleżanka za pierwszym razem-to nie dowód! skuteczność to średnia to statystyka-zarabiasz polską średnią?nie?ja tez nie ale czy to znaczy ze wszystkim starcza do pierwszego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaakaś
a co do temperatury... tak wiem kiedy mogę po owulacji, ale co do tych dni przed... to sama pisałaś, że temp. jest kluczowa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaakaś
jasne, że nie.... tylko, że ja osobiście znam takich przypadków kilka... a w testach to skuteczność im wychodzi 99%... może jednak warunki kliniczne, troszkę różnią się od normalnego życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamajka69
A JA POWIEM TAK:TABLETKI ODTAWIC MUSIALAM, POLEGAM TYLKO NA PREZERWATYWACH -NIE WEIM CZY TO DOBRZE. ALE PEWNA ZNAJOMA PIELEGNIARKA POWIEDZIALA TAK: CO DRUGIER DZIECKO JEST Z KALENDARZYKA! A SWOJĄ DROGĄ TO WLASCIEWIE TAK SOBIER LICZYLAM.... LICZAC ZE TAKICH NAPRAWDE NIEPLODNYCH DNI JEST OK 7/28, A ROK MA 366 DNI TO POZOSTAJE CI TYLKO 91 DNI W ROKU NA KOCHANIE SIE... CZY TO DUZO? NIE SADZE!!! CHYBA ZE MASZ INNY TEMPERAMENT NIZ JA... A SWOJA DROGA, GDY MASZ INNY TEMPERAMENT TO TEZ NIE BEDZIESZ TEGO ROBILA PRZEZ 7 DNI GDY PREDZEJ NIE ROBILAS TEGO PRZEZ 21 WIEC LICZMY ZE BEDZIESZ TO ROBIC PRZEZ 4 DNI NA TE 7 MOZLIWYCH... A TO W OGOLE ZMIENIA POSTAC RZECZY, BO... ZOSTAJE CI WOWCZAS AZ 52 DNI, W KTORE MOZESZ SIE KOCHAC... PRZEZ CALY ROK/ JAK DLA MNIE TO MASAKRA... ALE MOZE DLATEGO ZE MAM NIEWIELE LATEK I WIELKĄ OHOTĘ NA TEGO PRZYSTOJNIAKA, KTORY LEZE W MOIM ŁÓŻECZKU... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek med
zanjoma pielęgniarka rulez! Jakaś-mam wyjście dla Ciebie i nieuporządkowanych artystek-SZYJKA! BADANIE SZYJKI-pierwsza faza niepłodności jeszcze pewniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek med
myslisz ze skutecznośc NRP bada się klinicznie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaakaś
no właśnie ten temperament.... mnie się coś tak wydaje, że jakby tak mnie zaprosili do tych testów... oj to zaniżyłabym im tę skuteczność... no bo my jak tylko się da, to najchętniej kochalibyśmy się codziennie, albo lepiej 2 razy dziennie... i takie mam przeczucie, że jeden taki miesiąc, seksu niby przed owulacją w te dni względnie niepłododne w naszym przypadku.... i bajtel gotowy... oczywiście bez zabezpieczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek med
jak sama piszesz-"jak się tylko da"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek med
dlaczego pokutuje mit ze osoby które stosuja NRP to oziębłe osobniki kochające się 12 razy...w roku???Sama piszesz jak się da-bo nie zawsze jestescie razem nie zawsze mozecie-dla par które maja siebie na codzień-nie jest problemem zrobic sobie przerwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaakaś
jakie badanie szyjki? no napisz, może to ciekawe... jak się tylko da... czyli jak nie wyjeżdżamy osobno, albo jak dziecko nie jest chore... nasza statystyka, to średnio 5 razy w tygodniu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaakaś
kiedyś policzyliśmy opakowania po gumaszkach... a jeszcze dochodzą te numery bez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek med
oj o szyjce duzo by pisać -obiecuje szerzej albo linki-ja to skolei będę sie stąd zwijać bo ja nie mam wolnej nocy ;-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaakaś
mam nadzieję, że to nie jakieś bolesne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-> jamajka69Proponuję taką wersję: \"Najpierw czytam - potem piszę. Wiem co piszę a nie tylko piszę co wiem\".Metoda kalendarzykowa nie ma NIC WSPÓLNEGO z metodą objawowo terminczą, którą tu omawiamy. no, może tylko tyle, że potrzebny jest kalendarz, żeby nie pomylić w którym dniu mierzymy tempkę i badamy śluz ;-)Jakaś -> Coś mi się gryzie... jesteś wierząca i chcesz stosaować tą metodę ale odgórnie zakładasz, że jest nie dla Ciebie. Ok, masz takie prawo wg tego co czytałaś lub słyszałaą - sla dlaczego w takim razie robisz coś na siłę, znaczy starasz się znalźć igłę w stogu siana? Skoro uzyskałaś odpowiedź co do stosowania i sama twierdzisz, że metoda nie jest pewna - podajesz statystyki i przykład koleżanki - to po co dalsza dyskusja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek med
nie jest bolesne chociaz wymaga wprawy-nie mam tu nic pod ręką ale spróbuj poszukać znajdziesz-ja lece zawyżać sobie własną statystykę-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek med
jedno pytanie na dobranoc po co liczyliscie opakowania po prezerwatywach ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaakaś
jestem ciekawa i chcę znać wszystkie aspekty... i możliwości... wierzę w Boga to prawda, ale w kościół nie specjalnie, więc dla mnie ten aspekt ma tylko znaczenie czysto teoretyczne... po prostu dziwi mnie podejście Kościoła, podającego tą metodę jako metodę dla każdego, bez alternatyw... ewentualnie wstrzemięźliwość... i taki podejście właśnie, między innymi w tej sprawie, mnie do Kościoła zraziło... to wszystko myślałam, że pytać zawsze wolno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, że wolno. Dlatego ja też zapytałam.Dzięki za odpowiedź ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaakaś
wiesz... my jesteśmy też straszni bałaganiarze.... taki twórczy nieład... i te małe papierki po gumkach, zawszew wrzycamy za oparcia łóżka w sypialni... mamy takie wielki łóżko z grubym oparciem, na którym jest półka... no i któregoś razu podczas sprzątania... wspólnego, przyszło nam do głowy policzyć... tak z ciekawości... chyba z pół roku nie sprzątaliśmy tam za naszymi głowami i sporo tego było... stąd pomysł... może głupi... ale my mieliśmy swietną zabawe... sama nie wiem kiedy skończyliśmy sprzątać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To coś jak u nas - podłoga wyściełana sreberkiem ;-) Wszystko winą tego, że mamy sypialnię, bo gdyby łóżko było w pokoju to zmuszeni bylibyśmy do sprzątania ze względu na gości spodziewanych i niespodziewanych. U mnie problem jest taki, że nie stosuję tabletek bo nie mogę - rozregulowałam sobie cykle, przez bity rok mój organizm nie mógł dojść do ładu a ginekolog postraszyła, że nie zapewni mnie, że cykle się kiedykolwiek uregulują i że - być może - owulacja wróci (tej nie miałam około pół roku) - na szczęście się unormowało ale kosztowało mnie to wiele nerwów. My też na dziecko nie jesteśmy jeszcze gotowi, dlatego stosujemy gumki - a mierzę, bo chcę znać swoje ciało i przygotować się (powoli) na starania o dziecko.Ja dlatego właśnie nie chodzę do Kościoła - niektóre Ich zakazy i nakazy (nie tylko dla mnie) są bezsensowne a może nie tyle, co ewidentnie służą Kościołowi (więcej narodzin = więcej chrztów = więcej pieniążków). Nie chcę tu nikogo urazić, przedstawiam tylko swój punkt widzenia.Wierząca jestem i nie przypominam sobie, by w Biblii był zakaz stosowania środków anty czy zapobiegania spłodzeniu potomka tylko w naturalny sposób. Dziwi mnie, kiedy KK odwołuje się do... no właśnie - do swoich nauk a nie do Biblii, którą powinien się kierować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaakaś
no dobre... ja mam berdzo podobny światopogląd do twojego ngLka, co do Kościoła... u nas najzabawniej jest, jak moja mama przyjeżdża i stara się nam posprzątać, nie zawsze upilnuje tej sypialni... nie raz zastanawialiśmy się co ona o nas sobie myśli :) my już mamy jednego bajtla 5 letniego... i najśmieszniejsze są syt. ,jak on te sreberka gdzieś wygrzebie i zaczyna się nimi bawić... też się czsami śmiejemy... że jakby ktoś przyszedł w tym czasie, to wziołby nas za patologiczną rodzinę... a u nas gumaszki normalnie leżą na półce, Mały wie że są po to aby za szybko nie miał siostry i już... a co do Kościoła, to najbardziej dziwi mnie ten zakaz gumek... kiedyś czytałam, że ten pogląd wziął się ze średniowiecznego przeświadczenia, że dzieci rosną tylko ze spermy... dlatego jej marnowanie było równe, zabijaniu dzieci... no ale chyba dziś wszyscy wiemy, że to bzdura... skąd więc ten zakaz dot. prezerwatyw? ktoś wie więcej na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż... to nie temat o Kościele, więc oszczedzę sobie szczegółów - napiszę tylko, że tego typu działania KK mają swoje korzenie w dalekiej przeszłości, gdzie to Kościół zawsze ograniczał dostęp do słowa pisanego przez zwykłych ludzi - trzymał swoich wiernych w ciemnocie mamiąc nagrodą pośmiertną i strasząc piekłem - przede wszystkim strasząc. To dzięki strachowi trzymał władzę i... trzyma ją nadal. ludzie się boją, ludzie nie chcą się bać i idą do kościoła, by pozornie oczyścić się z grzechów... to nic, że większość z nich wychodzi i myśli, że ma wykupiony abonament na kolejne grzechy ;-)Jeśli chcesz się na ten temat dowiedzieć więcej - sięgnij do Oświecenia, w której zaczęła się rozwijać nowa dziedzina pedagogiki - pedagogika naukowa. Epoka, w której żył Kant - właściwie od Niego zaczęły się największe bunty przeciw Kościołowi.Pomijam epoki, w których palono na stosie kobiety - z polecenia Kościoła - uznane za czarownice. Wojny... w imię Chrystsa. Miałam ominąć a się rozgadałam ;-)Co do gumek - proponuję ostrożniej z Nimi nie tyle ze względu na syna co na dobro własne. Ja mając pięć lat też wiedziałąm po co są gumki i bardzo pilnowałam, by wszystkie gumki miały dziurki - tak bardzo chciałam mieć siostrę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×