Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość _frezyjka_

Metody naturalne - kto stosuje?

Polecane posty

Gość lek med
przykro mi ale nie moge zgodzić sie z tym co piszesz-własciwie od pierwszej linijki do ostatniej-ale jaaaanse znowu będzie na mnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek med
Wystarczy unikac kopulacji 14-ego kazdego miesiaca bo wtedy jest ewulacja. W pozstale dni mozna sie smialo bzykac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lek med proponuję zajejestrować nicka,. bo niektórym się nudzi... Podszywacze nie śpią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy możliwe jest ze w czasie
ciąży ma się normalną temp., normalną czyli 36,4. Nie wiem niestety jaka jest moja podstawowa temperatura. W większości jak czyta się o objawach ciązy tem. podana jest ok.37. Pewnie jak we wszystkim sa wyjątki od reguły. ale czy, któraś z was była takim wyjatkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala pani z ....
czesc dziewczynki, dostalam okresu 3 dni temu :) czyli moj cykl trwal 63 dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dawno mnie nie było. Nie uwierzycie - jestem w ciąży!!!!!!!!! Hurraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze za kilka miesiecy sie zdecyduje, zobacze jak mi sie sprawy uloza, ale poki co chce zaczac (!) stosowac metody naturalne w innym celu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_frezyjka_ dzięki za info:),chyba faktycznie muszę po prostu przejść się po księgarniach i konkretnie poszukać!ten tytuł istotnie dość durnowaty,niby dlaczego i na co mam być oporna,do diaska?Trochę mnie odstręcza w tych publikacjach,że w dużej mierze są to wydawnictwa czy portale kościelne,lub z Kościołem powiązane,i siłą rzeczy i indoktrynacja niewielka się zdarzy,itd. Z drugiej strony,każda sroczka swój ogonek chwali i stricte medyczne publikacje pewnie drżą od gromów,jakie to ryzykowne i niepewne.Czyli jak zwykle,nie jest łatwo:)Tymczasem pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PaniWonko, pozdrawiam. W nnych niz katolickie ksiegarniach z taka literatura sie nie spotkalam. Ale moze za malo szukalam. Wiadomo, ze katolickie wydawnictwa beda chwalic metody naturalne i pewnie nie wskaza na jakiekolwiek ryzyko ze stozowaniem ich zwiazane, jedynie koniecznosc wstrzemiezliwosci od wspolzycia (ale kurcze czy mozna mowic o jakimkolwiek ryzyku, jesli sie bedzie robilo wszystko jak nalezy?). Faktem jest rowniez to, ze ksiazki wydawnictw katolickich sa tansze, ba niektore po prostu tanie. I za to dzieki im wielkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczyniłam dziś małe odkrycie,kartkując rozdział... Wisłockiej,poświęcony antykoncepcji - czy któraś słyszała o testerach owulacyjnych?ja wpisałam w googlu i allegro i okazuje się,że za mniej jak 100,00 zł można nabyć takie oto urządzenie do badania...śliny,na podstawie wyglądu której można określić dzień płodny lub niepłodny!nie miałam pojęcia,że takie coś istnieje, i na żadnym z portali internetowych dot. npr nie znalazłam o tym słowa.Czy ktoś coś wie na ten temat?nota bene Wisłocka pisze też o tzw. Bioselfie,który jest czymś podobnym do tego Lady Compa. Powiem szczerze,że jestem lekko podekscytowana tym odkryciem,czekam na zimny prysznic... albo potwierdzenie,że to faktycznie pomaga w określeniu dni płodnych?_frezyjka_ :) pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani_Wonka, o bioselfie tu na forum też była mowa. O tym co piszesz nigdy w życiu nie słyszałam, a to Ci ciekawe ;) ja jednak wierzę, że opanuję wszystko i będę potrafiłą określić bez pomocy technicznej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_frezyjka_:) o Bioselfie pisałam tyle tylko,że zdziwiło mnie,że Wisłocka-skąd inąd nestorka w swojej dziedzinie:)-pisze o tym,bo w sumie mnie to komputerowe superpewne analizowanie temperatury wydawało się wżtpliwe,a tu proszę.Tester, który znalazłam u niej w książce,to PC 2000, ten na allegro to PG/83.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm... napiszę,. bo spotkałam się osobiście i z jednym i z drugim ;-)PC 2000 to fajne urządzonko, które określa dni płodne po nałożeniu na płytkę odrobiny śliny. To nic innego jak podświetlona lupa. Ślina podobnie jak śluz - w dni płodne jest rozciągliwa a w dni niepłodne - nie łączy się ze sobą żadnymi nitkami.Minusem tej metody jest to, że trzeba przestrzegać jednej zasady - do pół godziny przed badaniem nie wolno jeść, pić ani palić. Ja nie zapałałam szczególną miłością do tego urządzenia.Testy owulacyjne są natomiast o tyle dobrą sprawą, że potrafią zaplanować poczęcie lub go skutecznie uniknąć. Pokazują zbliżającą się owul;ację na kilka dni przed Jej wystąpieniem i - im bliżej do niej, tym kreska na testerze jest mocniejsza. 100 zł to cena za duży pakiet, który starcza na kilka miesięcy. Testy można już dostać za 15, 30 zł itp - głównie na allegro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzmi dobrze:) jak to możliwe, że dyskutujemy tutaj o Lady Kompach za 2000 zł,a te testery nie są w ogóle znane?ngLka,piszesz, że stosowałaś - tzn. rozumiem,że już nie stosujesz?jeśli nie wyda Ci się to wścibskie-można wiedzieć dlaczego?przyznam się,że bardziej satysfakcjonowałaby mnie odpowiedź w rodzaju \"znudziło mi się\" niż \"zaszłam w ciążę\":)pozdrawiam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamcia mamcia
Ja stosowałam z powodzeniem przez 12 miesięcy w trzynastym ( przesądna nie jestem) zaszłam w ciążę. Wtedy to był dla mnie prawie koniec świata a dziś "efekt" mojej przygody z metodami naturalnymi śpi smacznie w łóżeczku, ma prawie miesiąc. To metoda dla hazardzistów, którzy lubią ryzyko i dawkę adrenaliny. Ja juz podziekuję tej metodzie.Drugi raz się w to nie bawię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze sie wypowiadac nie powinnam na twoj mamcia post, bo nie mam doswiadczenia z naturalnymi? Coz, jednak sie wypowiem, a przemawiac przeze mnie bedzie goraca wiara i nadzieja w skutecznosc metody naturalnej. Otoz moim zdaniem ta metoda wcale nie jest dla hazardzistow i jestes wobec niej niesprawiedliwa mowiac w taki sposob. Po prostu - po 12 miesiacach przegielas - bylas za malo ostrozna, nie zachowalas zasad. A moze nie stosowalas ich przez te 12 miesiecy nawet, tylko ze jakos Ci sie udawalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha historia jest banalna i prześmieszna ;-)To urządzonko dawien dawna kupiła moja mama, jeszcze jak byłam \"nastką\". Dostałam od niej w prezencie gdy rodzice się wyprowadzali (miałąm niecałe 18 lat). Szczerze powiem, że już stosowałam tabletki, więc owe urządzenie przydawało mi się wyłącznie w cyklach kiedy robiłam przerwę (np gapa zapomniałam wykupić opakowania i na ostatnią chwilę przypominałam sobie, że już powinnam brać tabletki a jest niedziela, apteka nieczynna a ja i tak nie mam recepty) - z tym, że też bardziej z ciekawości niż żeby się \"antykoncepcjonować\". Po prostu dodatkowe zabezpieczenie do globulek i prezerwatyw. Owszem, aparat pokazywał owulację ale wystarczyły drobne zmiany chorobowe (np przezibienie czy alergiczne powiększenie migdałów) i konsystencja śliny od razu się zmieniała.Koniec końców wylały baterie i jedyne, do czego nadawało się urządzenie - to do wyrzucenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem niepocieszona Twoją odpowiedzią;) choć chyba są jakieś reguły użytkowania tego,pozwalające na uwzględnienie tego,że organizm jest w takim a nie innym stanie? Ostatecznie, tak naprawdę,całe npr zakłada pewnien idealny wzorzec,od którego odstępstwa musimy się nauczyć rozumieć, interpretować i wyciągać wnioski:\"tak, kochanie\" lub \"nie,kochanie\":) I myślę, że im więcej zmiennych do analizy (temperatura, śluz, ślina, badanie szyjki - choć nieco mnie mierzi) to tym lepiej. Tak mi się zdaje. Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestey iwonko
tu się właśnie grubo mylisz...jak masz jeden wskaźnik to sprawa jest oczywistaj, jak masz 3-4 i np. jeden z nich mówi"tak kochanie" a pozostałe "nie kochanie" to sprawa nie jest taka prosta i w tym momencie stosując czyste npr,bo o jego skuteczności tu mówimy a nie prezerwatyw, masz kolejnych kilka dni bez seksu za to pełnych stresu i wątpliwości, nie wspominają co czuje Twój mężczyzna...No ale jak ktoś się lubi tak męczyć i ma mnóstwo kasy na utrzymanie ewentualnego przychówku to droga wolna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek med
Bądźmy obiektywni-Paniwonka w tym momencie sie nie myli-więcej wskaźników płodności nie zwieksza ryzyka a wręcz przeciwnie-myślę ze dodatkowe obserwacje-np szyjki czy sluzu nie są źródłem stresu i bezsenności a zwiększają pewność. 17:42 nieznany23 dziś będzie trochę hurtowo; do lek med - jeżeli zwiększamy ilość czynników do obserwacji/oceny/interpretacji (temperatura, śluz, szyjka) to znacząco wzrasta prawdopodobieństwo popełnienia błędu (na studiach miałaś pewnie statystykę matematyczną); to a propos tego przykładu z Billingsem, który przytoczyłem. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lek med, poprzedniczce/poprzednikowi chodzilo o to, ze jak jeden wskaznik mowi tak, a inny mowi nie, to czlowiek nie wie czy tak czy nie. Rozumiem, ze w tym momencie powinno sie mimo wszystko przyjac nie, jesli sie nie chce zajsc w ciaze. Przepraszam za wywod przedszkolaka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakładałam optymistyczną wersję,że wszystkie wskaźniki mówią \"tak\":), a mówiąc serio,z ryzyka zaistnienia rozbieżności zdaję sobie sprawę (podobnie jak z ryzyka wynikającego z brania tabletek, na przykład) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek med
pewne wskaźniki "mają pierszeństwo" np szyjka generalnie rządzi jak ja sie bada cały miesiąc;jezeli mamy wzrost temp trzydniowy to obecność śluzu nawet przypominającego płodny nie ma znaczenia itd.W jakiś sposób uśredniamy obserwacje.Stres? Nie mam osobistych doświadczeń ze wszytkimi środkami anty ale wystarczy poczytac topiki dziewcząt stosujących hormny czy wkładki-CZY ONE SĄ WOLNE OD STRESU (nawet tylko tego wynikającego za skuteczności o innych nie wspomninam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? W tym miesiacu - pierwszy raz w zyciu - zastosujemy naturalne metody. I jakos dziwnie sie nie boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_frezyjka_ tak trzymać:) ja jutro idę do lekarza, i zamierzam przeprowadzić merytoryczną dyskusję - oczywiście po zejściu z fotela;) lek med - jeśli można: założywszy, że mam do dyspozycji te wskaźniki: temperaturę, śluz, szyjkę i (dajmy na to) ten tester na ślinę czy co tam, jaka jest gradacja ważności? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szyjka, temperatura,przyrząd do sprawdzania śliny, śluz...? To skoro jest takie \"urządzenie\" do określania dni płodnych po konsystencji śliny to dlaczego nie przez sprawdzanie konsystencji śluzu?Nie było by to bardziej miarodajne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×