Metody naturalne - kto stosuje?

jaka jest wasza najniżasza temperatura?

raz czytam, że temperatura przed okresem jest podwyższona, a raz, że po owulacji stopniowo spada.

oananana nie wiem gdzie czytałaś , że po owulacji temperatura spada? Po owulacji następuje skok temperatury i trwa aż do okresu, przed okresem spada różnie: albo 2 dni przed, lub tego samego dnia, a może nawet w trakcie (tak się zdażyło u mnie)

nie ma co się zrażać trzeba poznać własne ciało, uczyć się i czekać, no myślę że przy trzecim dziecku metoda będzie już w miarę opanowana a przy piątym to już w ogóle super będzie:p

no pewnie, to chyba ironia do mnie..., jeśli tak to informuję, że do trzeciego dziecka , stosowałam metodę "chybił trafił", celowo bo właśnie chciałam mieć troje dzieci. Teraz postanowiłam stosować metodę NPR bo mam już swoje dzieci. Wiem, że mi się to uda, bo ta metoda jest skuteczna jak każda inna tylko trzeba ją traktować poważnie. Trzeba ją poznać i stosować się zgodnie z jej zasadami.

a na moje pytanie powyzej chyba nikt nie odpowie :( ?? :(

Kajo! niestety to mało prawdopodobne ale nie niemozliwe -w momencie najwiekszej płodności wystarczy ta ilość plemników która wydostaje sie jeszcze przed wytryskiem.

lek med dzieki za opinie w tej sprawie kurde sam nie wiem co myslec :(

wystarcza jakiej glubulki plemnikobijcze, colpotex oval czy jakos tak, i wtedy stosunek przerywany. Nie ma wowczas stracha, naprawde;) troszke wiecej zaufania i odwagi! nerwy tylko opozniaja okres..na zlosc ;)

a moj nick nie oznacza sprzeciwiania sie metodzie naturalnej (sama ja stosuje) jestem przeciwnikiem gumek ;)

Czesc czolem:) A ja wlasnie od jutra zaczynam sie obserwowac i mierzyc temperaturke;)To bedzie pierwszy cykl bez tabletek antykoncepcyjnych.Mam nadzieje ze po paru miesiacach moj organizm bedzie juz dzialal jak w zegarku:)a ja razem z nim:)Pozdrawiam Was serdecznie.....cos tu ostatnio chlodem powialo:) Ale nic to ja decyzje podjelam:)Jestem dobrej mysli:)] papa

sofijko trzymam za Ciebie kciuki i życzę wytrwałości, warto.

No właśnie nie zawszej jest napisane, że przed okresem temp. spada.No ja rozumiem wszystko zależy bo nie wszystkie jesteśmy takie podręcznikowe. A że niedawno miałam sytuację, która mogłaby skończyc sie macierzyństwe :) to na ten i wiele innych topików trafiłam. No to też postanowiłam "testować metode"(może troche nie odpowiednio brzmi) poznac lepiej sama siebie? Niby sytuacja zagrozona miała miejsce 4 dni przed okresem , a okres, który nadszedł trwał zaledwie 3 dni ( zwykle 5) i nie były to palmienia. A że czasem chora jestem z urojenia :) to postanowiłam mierzyć swoja temperature, a by mieć pewność. No i zaczęłam ją mierzyć od 23 dnia cyklu ( dopiero wtedy kończyłam studiowanie tego topicu) no temp. 23- 36,1; 24-36,3, 25-36,4, 26-36,4. Zakładam, że pomiary wykonane prawidłowo.Cykle mam 26-28 dni. To wychodzi na to, że

no i zjadło mi połowe tekstu. Oczywiśćie moje urojenia ciąża zostały wykluczone. Śpie dobrze, temp. mierzona o satałej porze, stersy jak zwykle, zdrowa itd. No ale skok temp. chyba nie powinien już w tej części cyklu wystapić. Co to znaczy

onana-----> co to znaczy? , na to pytanie można by dac odpowiedź, gdybyś mierzyła temperaturę od początku cyklu. Być może to taka twoja "uroda", że masz po prostu niższą temperaturę i aktualnie jesteś w fazie wyższych temperatur. Jeśli Ci spadnie poniżej tych temperatur tzn. że tak jest u Ciebie. Ale o tym sie przekonasz mierząc temperaturę od początku cyklu tj. od pierwszego dnia okresu.

wiem,że pech dopiero teraz mierze... pogdybac chciałam dzisiejszego popołudnia to jakoś nic mi sie nie chce

tym razem do wszystkich Pań, które stosują NPR (o lek med również będzie). Przejrzałem dosyć pobieżnie ten topic i stwierdzam, że sporo Pań stosuje antykoncepcję wspomagając się NPR-em dla celu wyznaczenia dni płodnych (zakladamy kochany gumeczkę, kończymy na brzuszku, ew. używamy globulki/pasty/kremu, w desperacji szklanki zimnej wody zamiast). Tutaj sprawa jest względnie prosta - stosujemy powszechnie znane reguły NPR, a każdą odchyłkę interpretujemy na korzyść płodności używając w/w rekwizytów. Tylko tak naprawdę miłe Panie robiąc makijaż odpowiedzcie sobie samemu - czy tak naprawdę stosujecie metody naturalne i kogo takim nastawieniem chcecie oszukać ? Problem komplikuje się, gdy mamy do czynienia z grupą ortodoksów stosujących jedynie NPR. Radzę wejść na www.kosciol.pl/content/article/20040714123409288, gdzie mamy skuteczność NPR w życiu, jakże różną od cukierkowych, lukrowanych opisów na wortalach typu katolickiego. Dla zachęty jeden przykład - pisze Wojtek - mam 40 lat, 17 lat małżeństwa i 6 dzieci w tym 3 poczętych w sposóbcałkowicie niewytłumaczalny przez MRP (Metody Rozpoznawania Płodności). Para stosowała 2 metody jednocześnie: Billingsów i kalendarzyka ograniczając współżycie do najwyżej 8 dni w miesiącu - tych "najpewniejszych". Konkluzja z jego wywodów - "metody NPR są zdrowe i przyjemne, może nawet są najlepsze, ale nie są skuteczne". I jeszcze kamyczek do ogródka lek med - "mam żal do młodych, niedoświadczonych i w dodatku egzaltowanych religijnie nauczycieli NPR, którzy myślą, że "złapali Pana Boga za nogi". Trzeba pamiętać, że eksperymentują oni na żywym ciele swoich bliźnich". Żeby nie było, że robię na tym forum za "czarnego luda" - nie podważam sensu samoobserwacji organizmu kobiety (tempka, śluż, szyjka) to jest profilaktyka, która jest tańsza, szybsza i skuteczniejsza od leczenia, a jaka jest nasza służba zdrowia to każdy widzi. Parom używającym czystego NPR do odłożenia poczęcia życzę również, aby w wyniku tych eksperymentów nie wzrastała zbyt szybko liczebność ich rodzin. Chociaż, kto wie - musi ktoś w końcu pracować na tę moją emeryturę (to już za 11 lat).

:-D

Billingsa nawet z kalendarzykiem dawno schowałyśmy do lamusa interesuje nas METODA OBJAWOWO TERMICZNA jako jedyna godna polecenia w metod naturalnych-uprzejmie proszę o niewyciąganie wniosków (pochopnych) po POBIEZNEJ lekturze

nonono ale argument lek med ------>:D...........:O

szydzisz podczytywaczko??? nie widzisz różnicy?

jasne ze widze roznice w tych dwóch metod.... moj post dotyczył pierwszej Twojej wypowiedzi..... Jesli chodzi o mnie to mam za duzo watpliwosci jesli chodzi o skutecznosc metod naturalnych, co nie zmienia faktu ze zawsze lubie wiedzieć "co w trawie piszczy..." dlatego was podczytuje:) byc moze kiedys jak będę planowac! dziecko skorzystam. pozdrawiam

moze chcesz napisac co wzbudza Twoje najwieksze watpliowści? (ojejku znowu bedzie ze chce eksperymentowac na zywym organiżmie :O

Skutecznosc jest bardzo uzalezniona od prawidłowego stosowania tej met- prawda? A ja jestem taką osobą która nie jest systematyczna /niestety/ :O ubolewam nad tym;) co za tym idzie moj tryb zycie tez nie jest za bardzo poukladany, np wstawanie o bardzo roznych porach, no i totalnie brak mi woli a mój zapał szybo sie ulatnia /dot to róznych spraw/ i chyba za bardzo bym sie stresowała, czy dobrze interpretuje "sygnały" swojego ciała, no cóż....nikt nie jest idealny:D ja przynajmniej znam swoje słabe strony. Na razie jest seksik z gumeczką...mąż nie narzeka i mam o tyle "dobrze" ze wiem kiedy mam owulacje, bo moje jajniki w tym czasie dają o sobie doskonale znać;)

Nigdy nie wmawialam sobie i nikomu, ze wspolzycie w dni nieplodne z uzyciem prezerwatywy to stosowanie NPR! I nie sadze, by ktorakolwiek z kobiet w ten sposob myslala ;)

Frezyjko jestem, jestem cały czas, ciągle tu zaglądam, przywiązałam się do WAS :) Ostatnio byłam zapracowana i nawet nie mogłam nic napisać. Cała moja przygoda z NPR zaczęła się m.in. od tego topiku. Frezyjko przesyłam Ci za niego dużo słonecznych buziaków w ten wiosenny, piękny poranek:) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) Moja stanowisko ciągle jest aktualne, staram się obserwować skrupulatnie, szczerze mówiąc weszło mi to już w krew i nie jest dla mnie problemem, budzenie się o 5.30 aby zmierzyć temperaturkę. A dodam, że wczoraj rozpoczęłam dwutygodniowy prawie urlop :) A jak to jest u Ciebie? Mam nadzieję, że nie zniechęciły Cię te wszystkie negatywne opinie. Zwróć uwagę, ile było tych pozytywnych na poprzednich stronach. lek med pozdrawiam Cię serdecznie, cieszę się, że jesteś, zawsze ciekawie jest czytać Twoje wypowiedzi. Wszystkim życzę takiej wiosny w sercu, jak dziś u mnie jest za oknem :)

Ja tez goraco pozdrawiam!

do frezyjki : pisałem o współżyciu w dni płodne z rekwizytami ew. w dni "wątpilwe", które zawsze należy interpretować jako płodne; proszę przeczytaj jeszcze raz uważnie mój ostatni post

nieznany23 - kilka zdań do Ciebie, reszta bardziej ogólnarobię to ostatni raz i napiszę tym razem CAPSEM, żeby wszyscy to zauważyli:NIE WSZYSCY MOGĄ STOSOWAĆ HORMONY, SPIRALE, PREZERWATYWY CZY GLOBULKI.I makijaż o którym piszesz - nie ma nic wspólnego z NPR. Ponadto - stosunek przerywany również można zaliczyć do metod naturalnych (nie dyskutujemy tu o Kościele ani o skuteczności metod ale ich RODZAJACH).Nie wiem dlaczego większość osób sądzi, że my, biedne Kobiety, niedoświadczone i ułomne stosujemy tę metodę bo KTOŚ nam powiedział, że tak jest modnie i my.. bidne ślepe cielęta jedna za drugą biegniemy w kierunku światełka jak ćma do światła.Otóż: NIE.Każda z nas ma imnne powody i jak dobrze zauważyłeś - niektóre z nas robią to po to, by wyznaczyć dni płodne (w celu poczęcia dziecka) - ale nie zauważyłeś, że większość z nas słowem o religii nie pisze.Bo my to robimy dla siebie, gdybyśmy miały to robić dla Boga - wówczas udałybyśmy się do klasztoru i w trochę inny sposób okazywały miłość Bogu.Dla wyjaśnienia - nie uznaję instancji Kościoła i trochę zaczyn mnie już wkurzać jak przeciwnicy NPR biadolą w kółko o wyższości metod sztucznych nad naturalnymi - to jest temat dla zwolenników NPR.Jeśli ktoś tu wchodzi by nas ponawracać to proponuję, by wybrał się właśnie tam, gdzie nas odsyła - czyli do Kościoła.Amen

ngLka trafne podsumowanie :D PS do nieznajomego: i co z tego, ze niektóre używaja wspomagaczy (tj globulki, prezerwatywy)?