KLUB MAMUŚ Z POZNANIA

dzień dobry dziewczynki:D co powiecie na pączka??? od 1.03 się odchudzam, więc jeszcze dziś sobie poużywam:P paula- dziękuję za buziaki, jaśmin przesyła ci także buzi- bezzębne (WCIĄŻ!!), ale za to bardzo obślinione:D aga- jak się czujesz? scarleet- odezwij się kobietko! isabelle - nieznośna, która nie pisze już w ogóle:P a tak w ogóle, to i do później

Hej kobitki - kupiłam własnie wózeczek na allegro :) IMPLAST DRIVER 4XL kolor czerwony :) bardzo ładny zadbany - o takim marzyłam :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

paula- gratuluję ile waży ten \'pojazd\'?;) kiedyś mi się wydawało, że nasz wóz jest ciężki, bo wersja z gondolą ważyła 14,5 kg, ale później się dowiedziałam, że wózek może ważyć nawet 20 kg :o ja dziś od rana szalałam na \'bobasach\' więc jaśminkowa galeria wzbogaciła się o spory zestaw zdjęć:D o 13-tej byłyśmy na spacerku, wzięłyśmy ze sobą parówkę, więc latałam między wózkiem, a okolicznymi krzaczkami:D miłego popołudnia:)

Witaj Julianko - wózek z gondola waży ok 14 kg a wersja ze spacerówką 12 kg :) Możesz go sobie obejrzec na stronie irmy implast :) - a teraz uciekam do jaśminkowej galerii :D

Julinako - piekne zdjęcia :D

paula- serdeczne dzięx a wóz jest super:D obejrzałam go dokładnie:D tylko- nie pamiętam, czy ty znasz płeć maluszka, czy tak \'a priori\';) kupujesz czerwony?:D chociaż w sumie, my kupiliśmy małej błękitny wózek z czerwoną lamówką, więc... :) hehehe umarł nam komp:o piszę od siostry:P zaraz spadam z jaśminką na badania na sporną, bo we wtorek mamy kontrolę u hematologa... buziaki, jak dam radę, to się odezwę

Cześc dziewczyny :( juz nie ma zadnego wozka :( Dogadalam sie wczoraj z wlascicielami ze go kupuje ale ze gosciu nie umial zakonczyc aukcji (podobno) to wystawilam max kwote za niego i 30 sekund przed koncem ktos mnie przebil o 1 grosz!!!!! - to jest porazka - gadalam dzisiaj z nimi i powiedzieli ze sprobuja rozwiazac ten problem i kazali mi czekac - ale cos czuje ze zostalam zrobiona w ch....ja :( a tak juz się cieszyłam na niego :(

No i już wszystko jasne - zostałam zrobiona w ch....ja - wózek przepadł - za szybko sie cieszyłam Wiem że to głupie ale mam doła przez to - tak się cieszyłam na niego - że udało się tak tanio załatwić - i co??????

paula- ja też się raz przejechałam na allegro, ale to ja byłam sprzedającym, i to ja padłam ofiarą oszustwa, jak znajdę mój wpis na kafe, to ci go skopiuję i będziesz sobie mogła trochę podreperować morale:D przykro mi:( ale-widocznie, to nie miał być twój wózek:) tak mi kumpela tłumaczyła, kiedy 2 super mieszkania nam zwiały sprzed nosa - to widocznie nie były nasze mieszkania:) trzymaj się żaba :) buziaki j&j ps. jaśminka ma dziś pierwsze w życiu imieninki:D:D

paula- specjalnie dla ciebie A było to tak.... [buahhahahhh, zaczyna się jak bajeczka dla dzieci] do roli mamy przygotowywałam się solidnie, w dniu, gdy trafiłam do szpitala mąż kupił mi laktator elektryczny medeli, ponieważ planowałam karmić malutką także po powrocie na uczelnię (studiuję dziennie). Niestety z różnych powodów, dla mnie b. przykrych, a o których nie mam ochoty rozmawiać- nie mogłam karmić maluszka piersią. Laktator był używany dokładnie 6 dni, a później zaległ w szafie. Pewnie uznacie mnie za wariatkę, ale fakt, że nie mogłam karmić Jaśminy, do dziś uważam za swoją wielką porażkę.Laktator, co rusz wpadał mi w ręce i drzaźnił mnie jeszcze bardziej. Koniec końcó stwierdziłam, że sprzedam go, bo nie chcę się na niego natykać i sobie przypominać różne nieprzyjemne rzeczy, które miały m-ce po porodzie. Wystawiłam go na aukcji internetowej, dotychczas byłam jedynie os. kupującą, do kompletu dorzuciłam wkładki laktacyjne. Następnego dnia rano dostałam mail od kobietki, która zapytała, czy zakończę aukcję przed czasm, poprosiłam ją o telefon, zadzwoniła i usłyszałam, że jest jej natychmiast potrzebny i czy może go odebrać jutro... Następnego dnia przyjechał tatuś, który nie wyglądał na specjalnie ucieszonego pojawieniem się na świecie potomka, okazało się (jak nam powiedział), że urodziła mu się córeczka i, że żona potrzebuje ww sprzętu. Pomyślałam, że biedna kobieta pewnie nie ma czasu latać i załatwiać takich spraw- dałam mu jeszcze jedną paczkę wkładek (mi się one na pewno nie przydadzą, a jej zapewne bardzo). Facet już się zbierał do wyjścia, kiedy przypomniało mu się o gwarancji- na aukcji nic nie pisałam o niej, bo nie mam sino-zielonego pojęcia gdzie też ona może być. Wytłumaczyłam mu, że nie mam jej b. mi przykro, ale naprawdę nie mogłam jej znaleźć. Wręczył mi umówioną kwotę i poszedł. To oczywiście nie jest koniec mojego opowiadanka. wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy następnego dnia zajrzałam na allegro i zobaczyłam, że kobieta, której sprzedałam laktator, wystawiła go ponownie na aukcji, ale za kwotę blisko 2* wyższą niż ta, którą zapłaciła mi..... Głupia jestem upiornie i jedyną osobą, do której mogę mieć pretensje, jestem ja sama, ale poczułam jakiś taki niesmak- ta bajeczka o urodzeniu dziecka i pilnej potrzebie zakupu... bleee...

Ojejku Julinko ale chamówa!!!!!!!!!! Bezczelne babsko ja cholera!!!!! A zeby sie udławiła tymi pieniędzmi wredna jędza!!!!!!! Wszystkiego najlepszego dla Jaśminki z okazji imieninek

paula:D w imieniu mojej córeczki- dziękuję za życzenia:) baba- jak inni na allegro- wałki robi nie z tej ziemi, ale cóż:o nauczyłam się, że nie należy ufać ludziom, i że nigdy się nie kończy aukcji przed czasem;) miłego weekendu

Hej, Witam wszystkie obecne i przyszłe Mamusie.:) Mieszkam w Poznaniu na Starym Mieście. Trochę mam już latek , bo liczę sobie 30ści- niestety już w tym roku mi stuknęło ;).Mam dwie córcie : jedna z nich to Darka- liczy sobie 8 latek- również byłam mamusią dzienną -studentką, także wiem ile to Was wszystkie kosztuje zdrowia- ciąża, potem mały/e szkrab/y. Druga moja dzidzia liczy sobie 9 m-cy i ma imię Laura. Parę dni temu odkryłam ten topik i musiałam wszystko od deski do deski o Was przeczytać. Jeżeli chodzi o pierwszy poród to rodziłam w szpitalu św. Rodziny- ale to było dawno, chociaż opieka była b. sympatyczna , warunki takie sobie, ale z tego co wiem to teraz niebo a ziemia. Pierwsza córa urodziła się 2 tyg. po planowanym terminie, siłami natury ;), a poród był wywoływany.Waga:4150g ;) Drugą rodziłam na Polnej u dra Szymanowskiego - b. polecam. Poród był również wywoływany, również siłami natury i dokładnie w terminie. Lauri ważyła 4130g- też nieźle -prawda? Ale jakoś dałyśmy radę. Teraz drugi szkrab zbliża się do kilogramowej dychy .... o mój biedny kręgosłup. Obecnie siedzę na urlopie wychowawczym, bo tak jakoś się pokręciło, nie miałam z kim zostawic Małej, z opiekunkami,aż dwoma nie wyszło,trochę chorowałam i tak jakoś się złożyło ,że w pełni cieszę się macierzyństwem, choć pracy też z tym wszystkim nie mało. Ufff, to tyle o mnie... Julianko_80 gratuluję ślicznej córeczki :)- moje dziecię- przez pierwsze 5 (dosłownie koszmar) miało kolki itd itp, a później zaczęły się wyżynać ząbki i do tej pory to czynią- także nocki mam trrrochę nieprzespane. Gratuluję Issabelle:)synka Za wszystkie Mamy oczekujące trzymam mocno kciuki.:) Pozdrawiam :) :)

A tu moje pociechy: http://www.bobasy.pl/?u=2637&s=32f99de5e9f3c372a0aeae69631f5f84&

halo witka w imieniu wszystkich (nie)obecnych witam cię w naszym klubie dwie córeczki - niezły wyczyn mają piękne imiona (tak się składa, że moje dwie przyjaciółki to - daria i laura) moja grubaśnica pewnie niedługo dorówna wagą laurze, chociaż jest sporo młodsza, bo dopiero jutro jej \'stuknie\' pół roczku a tak w ogóle - to dzięki za miły komplement zapraszam na bobasy - załóż super, że możesz spędzić ten czas z malutką, bo twojej miłości i czułości - nikt jej nie zastąpi ja wczoraj pojechałam na wns z małą ale się nasza doktorantka zdziwiła wytłumaczyłam jej, że słyszałam, że miało być omawiane dziecko w kulturze, więc przywiozłam eksponat hehehe cieszę się, że na naszym topicu będzie mamusia dziewczynek, bo tak się składa, że poza jaśminem - są tu tylko chłopakigalerię swoim córeczkom w weekendy zwykle są tu pustki, bo tylko aga (minimisia) tu zagląda, gdyż paula korzysta z netu w pracy, scarleet przepadła bez wieści, a isabelle (łobuzica) o nas zapomniała jeszcze raz witam cię wśród poznanianek- pisz dużo i często miłej soboty buźka

Dziękuję julianko_80 za przesympatyczne powitanko:) Faktycznie niesamowity zbieg okoliczności,że Twoje przyjaciółki mają tak samo na imię jak moje córy ;) hmmm naprawdę ciekawe.... Pierwsza miała mieć zupełnie inaczej na imię- ale naskoczyła na nas cała rodzinka- człowiek młody to czasem sobie da wmówić różne rzeczy- teraz postąbiłabym zupełnie inaczej. A wracając do imienia to Daria miała być Łucją... Ha! Ale miałaś pomysł,zeby pochwalić się swoim Maleństwem na wykładach :)Super:) Na pewno było wesoło... Pewnie też wpadłaś w oko doktorantce- na pewno pozytywnie,co? Super pomysł! Wracając Julianko_80 do Twoich przeżyć z aukcją internetową- to faktycznie natknęłaś się na wstrętnych ludzi- że też tacy są na świecie!! Powinni za to dostać nauczkę- ale na pewno jakoś się to na nich wkrótce zemści- sprawiedliwość chyba jakaś jest? Przynajmniej ja w to wierzę i zawsze wszystko sobie w ten sposób próbuję wytłumaczyć ;) Życzę wszystkim obecnym i nie_ również milutkiej soboty. Pozdrawiam :)

hej witka:D naprawdę się cieszę, że dołączyłaś z tym allegro- normalka:D hehe- mądra polka, po szkodzie:P:P:P masz piękne córeczki mam nadzieję, że dacie się kiedyś \'wyciągnąć\' na spacerek:) miłego wieczoru:) papa

Ojejku:) Dziękujemy za piękny wpis na "bobaskach" i to pierwszy :) I za te piękne komplementa :) :) Ach, jak miło jest takie rzeczy czytać.... No dobrze, ale bez roztkliwiań, proszę... hehe Achchch, z przyjemnością damy się "wyciągnąć" na spacerek- b. je lubimy.Darce zaczyna się na nowo szkoła- b. jej się nie chce- bidulka.. Trochę ją rozumiem ;) Ale spacerki zawsze są przez nas b. mile widziane ;) Powoli idziemy się szykować do snu. Lauri już spokojnie sobie śpi od jakiejś godzinki- normalnie chadza spać ok. 20tej, ale ponieważ dziś padł kolejny rekord w spaniu w dzień- 2,5 godzinki - to niech jej będzie... Chyba mi się dziewczyna nie " rozreguluje" - oby nie- te zębiska. Dobranocka wszystkim Mamusiom :)

Cześć dziewczyny!!!!! Oto informacja jaką dostałam mailem od Scarleet Witam Od 13 lutego jestem w szpitalu na polnej. Przeproś dziewczyny na forum że sie nie odzywam. Będę tu do porodu a to dopiero leci 32 tydzień cięży.Pękły mi błony płodowe i sączy się płyn. Narazie czuję sie ok a Nikodem jeszcze lepiej, próbuje czasem wyjść przez pępek. U mnie po staremu. Trochę ostatnio mnie boli podbrzusze ale na szczeście w środe juz idę do lekarza i może dowiem sie co i jak. Egamin poprawkowy raczej zdany ;) teraz odpoczywam chwilowo od nauki hihihi Witka - witaj - ładne masz córeczki - pozdrawiam :)

Witajcie śliczne poznanianki! właśnie skończyłam przeglądać Wasze poprzednie posty i ponieważ już mi sporo podpowiedziałyście, to i czas bym się ujawniła ;) Mam 28 lat, Krzyś jest w 34tc i mieszkamy sobie radośnie na Ratajach. Od 31tc jestem na zwolnieniu w domu - początkowo myslałam, że oszaleję - tym bardziej że ślubny stawał na głowie bym broń boshe nic nie robiła - ale teraz czuję się już znacznie lepiej, spokojniej. I brzuszek też nie szaleje.. Gorzej, że to nie miało, to i tak się skraca.. a w piątek kolejna kontrola. Tak jak wspominała jedna z was - marzy mi się poród w wodzie, ale faktycznie wygląda na to, że w Pozku mozna co najwyżej pochlapać się w czasie 1fazy, a jak pójdzie konkretniej to wypraszają na kozetkę... buu.. Tak więc zdecydowałam się [nastawiam się ;)] na klinikę św. rodziny. to tyle na wstępie :) pzdr

witajcie:D:D:D:D:D przepraszam, że się w ogóle nie odzywam, ale: po pierwsze- komp definitywnie wyzionął ducha (oczywiście teraz jestem na cudzym pc:P) po drugie mąż siedzi na poligonie, więc mała jest na mojej głowie 24h po trzecie w czwartek kupujemy mieszkanie, i w związku z nieobecnością k. ja sama latam i załatwiam wszystko... paula- dzięki za informację od scarleet- jak byś z nią miała jakiś kontakt- pozdrów ją od nas serdecznie i powiedz, że trzymamy kciuki, żeby z nią i nikosiem wszystko było dobrze:) pysia- heloł miło, że do nas dołączyłaś:D większość ciąży spędziłam w domu, więc wiem, co to za ból - siedzieć i nic nie robić;) witka - nie ma sprawy, masz cudne dzieciaki:D aga- melduj się!!!!!!!!!!!!!!! paula- jak zwykle na posterunku:D pozdrawiam was wszystkie serdecznie, zaraz spadam z małą do hematologa:) buziaki

Cześć dziewczyny ja jak zwykle na posterunku!! A wy gdzie???? Witaj Pysia - może bedziemy sąsiadkami - my jesteśmy w trakcie szukania mieszkania - m.in. na Ratajach - no i tam tez mieszka moja teściowa hihihi :P Julinako - jak wrócisz od hematologa to napisz co ci powiedział - mam nadzieję że z Jaśminka wszystko ok już :)

właśnie wróciłyśmy:) mała ma już hemoglobinę zupełnie w normie i następna wizyta dopiero za 3 miesiące:D:D:D:D jestem mega-super-szczęśliwa:D:D:D:D:D miłego dnia buziaki

Julianko - no to super - bardzo sie ciesze :):D:D Buziaki dla Was obu!!!!! Dziewczyny meldować sie!!!!!!

Hej kochane :-) Nie wiecie przypadkiem gdzie w Poznaniu mozna rodzic w wodzie??? i czy to fajne ;-) Bo wiem ze polna nie ma tej opcji a tak mnie kusi zeby dziecko narodzilo sie w wodzie :-)

Luckylady - w Raszei można rodzic w wodzie, ale to jest na tej zasadzie że w wodzie jestes tylko w I fazie porodu a potem normanie na łóżeczku .... niestety u nas tak jest

hejka dzięki za miłe powitanie :) moje kochanie chyba ma jakieś przeczucia, bo cały tydzień planuje jeździć i dokupywać brakujące rzeczy dla maleństwa i dla mnie Serio, nieźle go wzięło :D cały tydzień ma dyżury: popołudniówki i nocki, więc możemy spokojnie odwiedzić każdy wiekszy sklep i uniknąć kolejek. też tak macie, że po chwili spaceru /dłuższego stania marzycie o krzesełku? nic mnie nie pobolewa w podbrzuszu [poza spojeniem] więc zamierzam na maxa wykorzystać szansę wyjścia z domu ;) aha! i jeszce poreklamuje Rataje: wyższy taras jest świetnie urządzony własnie dla młodych rodziców: trasy spacerkowe, przedszkola, przychodnie i ...komisy ;) przez jakiś czas mieszkaliśmy na piątkowie - rataje też są mieszkalne :) niektóre z osiedli /np, stare żegrze/ maja ogrodzone place zabaw - co mnie bardzo cieszy. różne różności lądują w piaskownicach po pieskach i nie tylko... a tak dostęp jest zabezpieczony.

Hej mamusie witam wszystkie nowe mamusie piszcie dużo i często !!! a ja mam podły nastrój znowu omdlałąm w poniedziałek i wczoraj wróciłąm ze szpitala !! ale chyba wszystko dobrze i nic sie złego nie dzieje byłam na Polnej i mogę powiedzieć ze opieka świetna szpital też super tylko jest jeden problem nikt ci nic nie chce powiedzieć :( a to już gorzej ale rozmawiałm z moim lekarzem i on powiedział że wszystko jest dobrze a te omdlenia to wynikają ze spadku ciśnienia i może sie tak zdarzać a dziecku to raczej nie szkodzi czy któaś z was też tak miała? szukałąm troche w internecie i też tak piszą ze moze sie to zdarzac i niekoniecznie musi znaczyć coś złego . A drugie pytanie miałyście robione badanie przeziernosci karkowej bo mój maluszek mierzy 77mm i ma fałd karkowy na 1 mm a w internecie znalałam że jak mierzy 85mm to powieniem mieć 2,6mm troche sie tym martwię ale myśle ze jakby lekarz stwierdział jakąś nieprawidłowość to moze skierowałby mnie na jakieś badania a pozatym widziałam mojego maluszka i ma już 14 tyg i 4 dni :) i serduszko bije a to najważniejsze na wizytę mam pójść za dwa tygodnie czyli tak w połowie miesiaca a czasem mam wrażenie że troche go wyczuwam czyli np. z jednej strony brzucha mam taką większą górkę a z drugiej jest płąsko moze on/ona pcha tam nóżki ? insynuacje przyszłej mamy :) dzidziuś jest cudowny ale ja chyba osiwieję przez niego :) a co u was bo tak się rozpisałam ze zapomniałąm o was za co przepraszam a oczywiście egazmin któy miałam w sobotę poszedł mi dobrze i mam nadzieję że zdałam :) został mi jeszce jeden w kwietniu no i napisanie pracy i obrona :( a zwolnienie z pracy mam do końca tygodnia więc troszke nadrobie zaległosci w domku pa miłego dnia

agusia- słoneczko- nic się nie martw!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! omdlenia- normalka!! w 13 t.c. jaśmina miała zaledwie 6 cm, więc się nie zamartwiaj!! wtedy mąż kupił mi \'mądrą książkę\', encyklopedię larousse\'a, która miała rozwiewać moje wątpliwości... książka ta cały czas mnie wytrącała z równowagi, bo wg niej mała była zwykle o połowę za mała w stosunku tego, jaka powinna być... a później raptem w dwa tygodnie przekroczyła wszystkie normy i była 2 razy taka jak powinna... aguś- każda ciąża jest inna, więc nie znajdziesz nigdzie dokładnych wsazówek co i jak!! skoro lekarz ci powiedział, że wszystko jet okej- to tak musi być!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie wiem, czy doczytałaś, że scarleet też leży na polnej, od 13. 02. i już do końca ciąży ma tam zostać... buziaki kochana i się nie martw, błagam, bo to dzidziusiowi nie przysłuży!! pysia paula scarleet lucky witka:D do później (o ile ducha nie wyzionę, bo jestem chora:o)

julia dziękuję nic mnie tak nie uspokaja jak opinia innych mam odrazu czuję sie lepiej :) dzięki a o scarllet czytałam i nawet tak pomyślałam że moze sie gdzieś widziałyśmy nie wiedząc o tym i przykro mi że musi zostać aż do porodu bo szpital to żadna przyjemność :( pa julia zdrowiej szybko !!!