Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

DarkViolet

Nachalna kolezanka męża???...

Polecane posty

Gość ha........
to nie kwestia topiku, widać, że niczego nie zrozumiałaś i że będzie jeszcze z czego (powtarzam: z czego, a nie z kogo) się pośmiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednak nie rozumiem
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się będę śmiała jak mąż
katarynki przejrzy na oczy i zacznie esemesować z jakąś babeczką! :) najlepiej cudzą żonką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ha.....
a skoro ona taka bardzo inteligentna to po co jej maz i telefon... napewno macie wiele wspolnego ... i jak zwykle przez takich jak wy temat nie jest juz tym co byl ... bo odezwaly sie nachalne kolezanki meza ..,.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ha
to wytłumacz nam o co Ci chodzi, bo my nie jesteśmy tak inteligentne jak katarynka :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiak00
Ale Katarynka tutaj omedii dodaje:) Calkiem wesole to bylo:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaataaaryyynkaaa
achmmmm cudownie żonka na weekend na Słowację a kolega z sms chce się umówić i tu nie będzie tak ze ten się smieje kto się smieje ostatni Zacznijcie żyć a nie użalać się nad własnym ja które jest tak załosne że nie ma odwagi przyznać się do Was samych hahaha p.s. nom czekam na Wasze kolejne wypowiedzi w stylu wyimaginowanych rozumów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzę że musisz się
dowartościować docinając innym :p jeśli i to my jesteśmy żałosne, to dlaczego nie powiesz mężulkowi,że kręcisz z innym na boku? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olej ją smileyface
to jakaś niedowartościowana baba a te bajki o zaufaniu męża niech dzieciom opowiada :) jak tak wspaniale jej w tym związku, to po co szuka dowartościowania na boku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widocznie jej sie nudzi i kreci sie po forum i zawraca glowe... jak tak ja ciagnie to tego smsowacza, to niech sie z nim spotka, a nie tylko sie chwali, ze on napisal czy dzwonil... jesli nie ma zamiaru w nioc sie z nim wplatac, to niech mu powie raz na zawsze, zeby sie odczepil.... bo inaczej robi mu nadzieje na cos wiecej czyli oszukuje, a ona taka dobra jest przeciez i dowartosciowana hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ma takiego dobrego mężulka
który jej ufa i nie zdradza :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaataaaryyynkaaa
no widzicie tutaj już Wy macie problem nie ja męża mam cudownego :P nie mówie ze nie złosci sie na to ze z kimś piszę ale nie jest taki jak Wy. Nie patrzy co to za smsy i od kogo Ma się swoje poczucie honoru ... dalej popatrzę co wy tu wypisujecie, nei chcecie- nie bede komentowała, ale zastanówcie sie jeszcze raz same nad sobą Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama się zastanów
mąż nie komentuje twoich esemesków, bo zapewne robi to samo na boku i dlatego nie jest zazdrosny! może to ty powinnaś przejrzeć na oczka? :) a powiedzialaś mu,że kręcą cię te sms od żonatego faceta? nadal nie komentuje? Powiedz mu ,zamiast nam docinac. Przekonasz się jak bardzo ci wtedy będzie ufał! i ty nam wmawiasz,że to w naszych związkach coś jest nie tak? to czego szukasz na boku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwniaro to nie honor męża
tylko jego olewka!!!!!!!! ŻADEN mąż nie ignorowałby sms-ków żonki do innego faceta! =nie wmawiaj mi,że to zaufanie, bo za stara jestem na bajeczki :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak twój mężulek to czyta
i się z nas śmieje (jak twierdzisz) , to niech siądzie do kompa, pogadamy sobie z nim ;) może sms mu nawet wyślę ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie komentuj katarynka
lepiej zastanów się nad swoim związkiem zamiast doradzać a raczej docinać innym! Chyba wieje w nim nudą, jeśli szukasz czegoś u obcego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny... To mial byc topik o nachalnej kolezance meza, a zrobilo sie jakies niewiadomo co:( Jak juz wczesniej ktos zasugerowal, zacznijmy ignorowac katarynke. Po co sobie takim NICZYM zawracac glowe?:) Pozdrawiam Was serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam już jakiś czas podgladam Wasz topik ale nie miałam odwagi się odezwać zwłaszcza jak zlinczowałyście katarynkę Teraz jednak pomyślałam - raz kozie smierci. Dlaczego? Chciałabym pokazać Wam jak to wygląda u mnie. Jestem mężatką, dość szczęśliwą ,a jednak też mam takiego smsowego kolegę... Nie wiem jak wygląda u niego ta kwestia zaufania żony bo on twierdzi że żona nie przeglada mu komórki. Piszemy do siebie różne smski, o zyciu, o dzieciach, o pracy itp. Mój mąż również widzi ze z nim pisze a jednak nic nie mówi, gdy częściej przychodzą smsy to ja poprostu wyłączam glos w komórce. Nie ukrywam - spotykam się z tym facetem co jakiś czas, idziemy na kawę, flirtujemy i ..czuję się wporządku :/ wiem to dziwne, ale moze cie właśnie teraz nie uwierzyć ze mam szczęśliwą rodzinę, a jednak taka jestem... On ma żoną, jest ode mnie 17 lat starszy... przed żoną ukrywa nasze spotkania to wiem - bo wtedy specjalnie bierze urlop w pracy. Nie jestem od tego uzależniona a le lubię go i naszą znajomość, przykro mi trochę że przyczyniam się do oszukiwania jego zony, mimo ze ona nic nie wie o nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Destina- dla mnie jest to przyklad oszukiwania Twojego meza i zony Twojego kolegi...piszesz, ze Twoj maz wie, ze piszesz z tym panem, ale jak jest wiecej smsow, to wylaczasz glos w komorce, czyli masz cos do ukrycia przed nim, pewnie nie chcesz go po prostu denerwowac ta iloscia smsow, ale czy to jest fair? Owszem nie musisz mu pokazywac tych smsow, ale czy on wie, ze sie spotykacie?? Dla mnie to byloby nie fair... Twoj kolega oszukuje zone.. dlaczego?? Boi sie czegos?? Skoro to tylko kolezenstwo to chyba nie powinien... a jednak sie obawia powiedziec zonie, ze ma kolezanke, z ktora sie regularnie spotyka, bo zona moglaby sobie pomyslec, ze to kochanka... jesli jego zona kiedykolwiek sie dowie o tych spotkaniach i smsach, to trudno bedzie jej uwierzyc, ze to tylko przyjazn.... bo dlaczego ja ukrywacie?? nie wiem, moze nie mam racji, ale w tej chwili tak wlasnie mysle na ten temat... no a dlaczego, to chyba wiadomo, trudne doswiadczenia ze swoim facetem, jego klamstwa, etc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm wiesz co boję się innego określenia więc używam - koleżanka ale rzeczywiście tak nie jest ze jestem tylko nią nie wiem jak to nazwać bo... to jest tak jakbym miała drugie oblicze i faceta w zastawkę... coż innego przychodzi mi napisać... nie chcę Was zranic jako kobiety ale tak rzeczywiscie jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Destina, uwazam że jesteś nie w porządku w stosunku do swojego męża a przede wszystkim w stosunku do żony Twojego \"kolegi\". Ta kobieta nie wie o waszej zażyłośc,i bo tak należy nazwaać waszą znajomość, i zapewne nie byłby z tego powodu szczęśliwa. MIE MA PRZYJAźNI DAMSKO-MESKIEJ (chyba że taka od piaskownicy), zawsze w końcu chodzi o coś więcej.Dlatego nie zdziw się reakcji jego żony gdy się dowie o waszych \"flirtach\". Zastanów się dobrze co robisz, bo świedomie czy też nie świadomie możesz się przyczynić do powaznego kryzysu w tamtym małżeństwie. Czy wtedy będziesz się fajnie czuła ? Czy o to Ci chodzi, żeby jego zona przez Ciebie cierpiała ? Możesz być pewna że jeśli się o Was dowie nie potraktuje waszej znajomości jako \"koleżeństwa\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak dokładnie tak jest ale to już trwa... 3 lata... najpierw sama to przerwałam bo wtedy nie byłam w związku małżeńskim a teraz...teraz nagle po 2 latach sie spotkaliśmy i się spotykamy... najgorsze jest to ze ja zdaję sobie sprawę z tego że robię źle ale to ciagnę, uwielbiam jak On mówi mi - no nareszcie nie moglem z nia wysiedzieć w domu, alebo wysyła mi w nocy smsy.. poprostu mi to sprawia przyjemność i jest swoistym komplementem... i... w moim normalnym domu nic nie brakuje, powiedzcie mi moze .. co byście zrobili na miejscu jego zony gdyby się dowiedziała??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Destiny Napewno skontaktowałabym się z Tobą i poważnie porozmawiała, tak zrobiłam gdy byłam w podobnej sytuacji. Ale na tym niestety to się nie kończy, niestety małżeństwo przeżywa wtedy poważny kryzys, często kończy się to źle. Co prawda w moim wypadku nie było takiej zażyłości jak w waszym przypadku, była to tylko zbyt nachalna koleżanka męża. Nie wiem co Tobą kieruje, jak sama mówisz jesteś młodą szczęśliwą mężatką, czego Ci więc brakuje ? A musisz sobie zdawać sprawę że swoim postępowaniem możesz rozbić jedno a może nawet dwa małżeństwa. Czy wtedy również będziesz szczęśliwa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak zdaję sobie z tego sprawę a mimo to brnę dalej i jest to tak zwane smakowanie zakazanego owocu bo wtedy smakuje najlepiej. Przepraszam Was ale nie wiem w jaki sposób Wam to wytłumaczyć. Cieszę się z tego że jestem w takim związku gdzie nie ma dodatkowych zobowiązań a jednocześnie przeraża mnie to gdy patrzę na Wasze wypowiedzi. I co dotyczy jeszcze katarynki - muszę to napisać, u mnie jest właśnie coś podobnego - nie ma zawiści do tych smsów ze strony męża a 100% wam piszę - mój nie ma nikogo i jest idealnym partnerem... dziwne to ..wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zastanowiłaś się kiedyś , ale tak poważnie, jak Ty byś sie czuła dowiadując się o romansie( bo to juz nie jest flirt) swojego męza ? Co wtedy byś czuła, wiedząc ze oprócz Ciebie jest w jego życiu druga wazna kobieta, że dzieli swoją uwagę, swoje zainteresowanie, swoje uczucia między Tobą a nią ? I jeszcze jedno wazne pytanie, czy Ty napewno kochasz swojego męza ? Bo ktoś kto kocha tak nie postępuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, to bez sensu i sorzeczne same z sobą ale kocham i to bardzo mocno... i pewnie bym nie wytrzymała gdybym sie dowiedziała... a jednak po wielu przemyśleniach nie zmieniłam nic w swym życiu tylko zwyczajnie wzięłam komórke i napisałam mu smsa że nie mogę sie doczekać gdy znów go zobaczę.. a On odpisał - 4 godziny i będę Twój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×