Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawstydzona jak diabli

maz byl przy porodzie.. 4 miesiace nie moze sie przemoc by sie kochac

Polecane posty

Gość zawstydzona jak diabli

4 miesiace temu urodzilam synka.. maz nalegal by byc przy porodzie.. wlasciwie ja tez tego chcialam..wiedzialam ze wsparcie bedzie mi potrzebne.. widzial wszystko.. sek w tym ze porob byl tragiczny.. krew sie lala strumieniami.. a przy parciu( mimo lewatywy) zdarzyla sie niemila niespodzianka:(.. wtedy bylo mi wszystko jedno.. jednak po powrocie do domu czulam sie strasznie zazenowana.. nie kochamy sie od porodu..jest strasznie troskliwy.. delikatny.. w ogole wspanialy.. jednak w momencie kiedy orzychodzi co do czego on nie moze poprostu.. jest mu dziwnie jakos..i poprostu przestaje mu stac:(.. to okropne.. wiem ze teraz moja pochwa kojarzyc mu sie bedzie z tym co widzial.. na pewno nie z sexem.. maz mowi ze wie ze to nie zalezalo od nikogo.. ze to naturalne podczas porodu.. ze nie mam sie czeho wstydzic... ja czuje sie podle.. juz nie wiem czy dlatego bo to zrobilam to podcazas porodu.. czy dlatego bo wiem ze ciezko bedzie zrobic tak by moja strefa intymna go podniecala:(:( co ja mam zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no fakt, to dośc poważny problem, ale powinnas była pomyślec o tym wcześniej - ja nie zgodziłabym sie na to, żeby mąż był do samego końca, czyli do tych najbardziej \"brutalnych\" momentów. No, ale co sie stało, to się nie odstanie. Daj mu jeszcze trochę czasu. Nie zachęcaj póki co, niech sam zacznie zabiegać o seks z tobą. A teraz zacznij dbać o siebie, kup sexi bieliznę, niech sam nabierze ochoty na ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawstydzona jak diabli
z ta sexi bielizna to raczej na razie chyba nie wypali.. poki co musze zaakceptowac to ze wygladam tak"inaczej".. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ==========
mój mąż tez był przy moich porodach: przy pierwszym także zdażyła mi się niemiła niespodzianka (bo w moim szpitalu nierobia lewatywy) ale to niezniechęciło mojego męża do sexu ze mną.jak miałam rodzić drugi raz to też się tego obawiałam i niebardzo chciałam żeby był ze mną,ale on powiedział że niemam się czego obawiać bo to wszystko jest normale i on przez coś takiego nieprzestanie mnie pragnąć.(za drugim razem nic takiego mi się nieprzytrafiło!!! :) ) jestem już 3miesiące po porodzie i bawimy się jak na początku!!obydwoje niemogliśmy doczekać się sexu!!! kocham go za to jaki jest!!!!!!!!!!!!! mam nadzieje że przejdzie twojemu mężowi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie jest glupio jak puszcz
e baka a co dopiero jakbym sie zesra;a:( feeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak to jest
że mężczyźni się zgadzają na bycie przy porodzie bo skoro tego nie zrobią zaostaną oskarżeni o brak miłości a potem takie przypadki - porody rodzinne to wymysł ostatnich lat, natura inaczej to zaplanowała a teraz widzicie skótki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka se mamuska
bo nie powinno sie ich puszczac od przodu! obawiam sie, ze to moze mu tak latwo nie przejsc, zacznij najpierw sama go piescic i doprowadzac do orgazmu, sobie narazie kup jakies zastepstwo:( potem za jakis czas niech on probuje cie zaspokoic "zabawka", jak juz na nowo sie przyzwyczai do twoich intymnych sfer moze mu sie zachce;) a z ta bielizna to nieglupi pomysl;) na poczatek nie wymagaj od niego pieszczot... napewno po jakims czasie wszystko wroci do normy, a moze nawet poprawi sie, bo bedziecie mieli dodatkowa atrakcje;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwią mnie te wasze przeżycia z porodu. Przecież facet siedzi przodem do twarzy rodzącej, przy jej głowie i wcale nie widzi co \"tam\" się dzieje. Ale jeżeli był taki wśibski, aby oglądać szczegóły, to jego strata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ==========
dziwie się wam! dlaczego niedopuszczać ich do porodu??? niech widzą jakim wysiłkiem jest wydanie ich ukochanego dzidziulka na świat.dla nich to także jest ogromne przezycie i wcale niemusi kojażyć się obrzydliwie!wszystko zależy od więzi jaka jest między kobietą i mężczyzną.u mnie było super i jest super do tej pory!!!!mój mąż bardzo emocjonalnie przezył poród i powiedział że niema nic piękniejszego jak przyjście dziecka na świat!!był przy pierwszym i niewyobrażał sobie żeby niebyć ze mną przy drugim. a puścić bąka w np.pokoju a wypróżnić się podczas parcia to dwie różne sprawy: jedna to brak kultury ,a druga to sprawa natury!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tez troche to dziwi moj maz rowniez byl przy porodzie i stal przy mnie, trzymal mnie za ramiona, podalwal wode do zwilzenia ust jesli chodzio moment wyjscia dziecka to powiedzial mi ze \"jak se wychylil\" to widzial ze wystaje ze mnie glowka, potem juz nie patrzyl teraz jest miedzy nami tak jak bylo przed ciaza :-) nic sie nie zmienilo - przynajmniej nie na gorsze :P facet ktory jest przy porodzie ze swoja kobieta ma ja wspierac psychicznie, pomagac jej oddychac itp. kto mu kaze zgladac miedzy nogi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ==========
a i jeszcze jedno....rodzinne porody to nie wymysł ostatnich lat!!! kiedyś były tylko rodzinne porody, bo dzieci rodziły się w domach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a poród odbierała
kobieta czy pielęgniarka nigdy ojciec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawstydzona jak diabli
chyba zglupieje:( zaczynam zalowac:( wiem ze juz nigdy nie bedzie jak przed porodem.. takiego mam dola:( nawet juz nie potrafie zaczac.. bo wiem jak to sie skonczy dzieki dziewczyny za wypowiedzi.. moze jeszcze jakies rady? przeciez takie zycie jest bez sensu.. teraz bede tylko mamuska.. bo prawdziwa kobieta byc nie moge przez to co sie stalo:( a przynajmniej tak sie nie czuje.. boze to jakbym byla jakas krowa.. do rodzenia.. i dawania mleka:( porazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój brat zaglądał swojej żonie między nogi podczas porodu i jest OK :) Do autorki topiku -> a może Ty po prostu za dużo o tym myslisz? Odpręż się, nie róbcie nic na siłę, daj mężowi trochę czasu. Dodatkowo piszesz że jesteś zażenowana, może on to wyczuwa i robi się błędne koło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala la
dziewczyno, nie zalamuj sie, stalo sie i sie nie odstanie, a Twoj maz w koncu sie "otrzasnie", a rozmawialas z nim o porodzie, o tym, co sie stalo, jak sie czujesz i o jego uczuciach? a moze poszlibyscie do psychologa czy seksuologa, moze pomoglby Wam uporac sie z tym problemem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjj
nie przejmuj sie az tak bardzo. Moze to wlasnie ty masz opory a on to czuje i dlatego sie boi. Postaraj sie wyluzowac, wiem ze latwo mi mowic... A ja z kolei nie zaluje ze moj maz byl ze mna. No ale onjest lekarzem wiec mu to nie dziwne... Sama bym chyba zwariowala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carmen7777
mój męzczyzna tez był przy mnie w tych bardzo trudnych chwilach miałam cięzki poród a dziecko wiedzieliśmy że nie bedzie zyło....na samym końcu tak się złożyło że lekarka poprosiła żeby wyszedł i wtedy urodziłam przez 3 min...wiec był za drzwiami ale to co działo się wcześniej, to że z bólu zachowywałam się jak małe przestraszone zwierzątko, że zwijałam się z bólu i szarpałam łózko...to żenujące...ale tak jest...dziewczyny to jest być może najwiekszy ból w naszym życiu, i najpiekniejszy zarazem( nie w moim przypadkui niestety) myslałam że bede się wstydzić...ale dzioewczyny to noramlne że musimy latać z pieluchami i zwisajacym brzuchem jakiś czas ,że produkujemy mleko , że...to natura przeciez oni o tym wiedza i nie jest tak że twój maz brzydzi się ciebie i nie ma na ciebie ochoty ...może on sie boi...pozwól mu dotknac się, powiedz że juz chyba dobrze się czujesz i masz na niego ochotę...powiedz że wszystko ok...zobaczysz bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realistka...
wszystko pieknie, wszystko fajnie, ale w takim razie gdzie wychodzili faceci jak nie bylo pokoi ani akuszerek? szczerze powiedziawszy to ten maz zachowuje sie jak gowniarz i nie rozumiem tego sztucznego krepowania sie przy bliskiej osobie, moze dlatego, ze nie wypieram sie swojej zwierzecosci i tu tez dla pokrzepienia dusz wkleje toto: królestwo: zwierzęta podkrólestwo: tkankowce właściwe typ: strunowce podtyp: kręgowca nadgromada: czworonożne gromada: ssaki podgromada: łożyskowce rząd: naczelne podrząd: małpy wąskonose nadrodzina: człekokształtne rodzina: człowiekowate rodzaj: człowiek gatunek: homo sapiens wiec troche dystansu do siebie w tym plastikowym swiecie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samce innych gatunków
nie pomagają samicom przy porodzie.... i to tyle w temacie a autorka niech zajmie sie dzieckiem, swoimi sprawami a mąż dojdzie do siebie za jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To wyglada
na problem pschiczny. Jezeli maz nie wstydzil sie byc przy porodzie (niektorzy tak maja) to nie bedzie sie wstydzil pojsc do lekarza. Nie czekajcie az sie malzenstwo rozleci. Do psychologa albo seksuologa. Dobrego. W szczesliwe zycie warto inwestowac. I nie czekajcie na cud!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do realistka
..................... oj to proste, dokąd wychodzili................... NA POLOWANIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realistka...
a jak byla zima? i siedzieli zamkieci w jaskini?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz z tego ze pojdzie do
lekarza? i nawet zaczna sie kocha? i tak nie bedzie mu tak dobrze jak przed! rodzila naturalnie wiec niech nie liczy ze pedzie jak przed porodem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To wyglada
Taaak, niech pisze po topikach i samo przejdzie. Co za ciemnogrod!!!!! To moze jeszcze niech on sie wskastruje, a ona zlozy sluby czystosci... Na drzewo "zyczliwi doradcy" a Ty kobieto razem z mezem do specjalisty!!!!!!I juz nie wchodz na ten topik!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do realistka
na mamuta szli................ zresztą jaskinie mnóstwo zakamarków mają............... a smica, każdego gatunku oddala się od stada, żeby urodzić, więc nie sądzę, żeby u ludzi pierwotnych było inaczej........... poza tym, kiedyś widziałam taki program............. uczucia u u ludzi rozwinąły się stosunkowo późno w trakcie ewolucji, wcześniej nie ruszała ich np śmierć kogoś z grupu, narodziny czy tym podobne wydarzenia............... cały ten bałagan przez uczucia właśnie ale, tak serio sądzę, że o wszystkim można zapomnieć........... ja też miałam w związku jeden problem............. mimęło kilka lat i wsdzystko poszło w niepamięć, wystarczy trochę cierpliwości i delikatności! fachowiec też może trochę pomóc Ps rozmawiałam z lekarzem............... te rozciągnięte pochwy, to wymysł kobiet- zazdrośnic- tak powiedział ;)............. są zastrzyki na obkurczanie, są ćwiczenia specjalne, a w najgorszym wypadku można zrobić plastykę............ blizna nie będzie widoczna w przeciwieństwie do cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po co robic plastyke
przeciez to operacja! chyba lepsza cesarka niz plastyka! przynajmniej tansza! a moze lekarz cie pocieszal?:P nie wpadlas na to? bo moj mi powiedzial ze naturalne jest ze po porodzie naturalnym pochwa staje sie szersza:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realistka...
szersza, to nie znaczy ze robi sie jak wiadro, a nie kazdy ma miarke w penisie, no chyba ze ma mikruska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiem raczej
szersza to szersz.. penis facetowi po tym jak urodzisz nie robi sie grubszy ani dluzszy! facet to facet liczy na taki sex jak przed porodem.. nawet jesli mowi inaczej..:P on ma ptaszka takiego samego.. a nam sie rozszerza.. a potem jest rozczarowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do realistka
po co robić plastykę ? proste: -BLIZNY NIE WIDAĆ a ja akurat miałam cc, więc nie miał mnie po co pocieszać- dodam, że z konieczności i wcale to nie taki miód jak piszecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×