Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

GosiaczekS

Zimowe starania o dzidzie Kobiety ŁĄCZMY SIĘ...NAPEWNO SIĘ NAM UDA!

Polecane posty

No i wypłoszyłam querrillę ? QUERRILLĘ ? oczywiście nie miałam takiego zamiaru - sorki :) To może ja zniknę - Ty zostań :) CHyba CIę troszkę rozumię - ja też zniknęłam stad po chyba 3 lub 4 cyklach starań bo czułam że sie za bardzo nakręcam -wpadałam tylko co miesiąc zmienić dane w tabelce :( i zobaczyć komu się udało. Dziewczyny mierzyły temperaturkę, kupowały testy owulacyjne - mnie to starasznie nakręcało. Więc tego nie robiłam. Ale na nikogo się z tego powodu nie obrażałam :) Każdy musi przejść swoją droge do Fasolki :) To że starasz się 5 miesięcy nie musi absolutnie oznaczać że coś jest z Tobą nie tak ale nie można też tego wykluczyć - prawda? Ślifka- witaj !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wypłoszyłaś wypłoszyłaś, szczegolnie dając nadzieje w ostanim zadniu-teraz to wiem takie fora nic nie dają:) MOJ MAŻ MA RACJE-MOWIAC WY KOBITY JESTESCIE WRDNE WOBEC SIEBIE...:D JA STARAM SIE BY ZAWSZE INNYM ludziom było mióo w moim Towarzystkie by nie zamartwiali sie przez mnie.szkoda ze niewiel jest takich ludzi jak JA i Moj Maż. POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataliaM
Cześć dziewczyny,nie przeczytalam wszystkiego ,wiec pewnie mnie wyzwiecie zaraz:) po roku staran bezskutecznych warto udac sie z mezem do poradni genetycznej-tam pomoga w kwestiach planowania rodziny(ginekolog powie gdzie to jest) ,czesto niestety jest tak ze z przyszla mamusia wszystko jest dobrze ,tylko tatus cierpi zupelnie nie ze swojej winy (wcale nie jest przez to mnie meski).Warto poslac do lekarza swojego meza(androlog). Popytajcie sie ginekologa o testy owulacyjne(pewnie to robicie-nie krzyczcie prosze na mnie za te banaly). No i czasem moze byc tak ze odstawilyscie pigulki niedawno ,albo bralyscie je bardzo dlugo ,warto odczekac wtedy nawet kilka miesiecy(najlepiej ich nigdy nie brac). Jesli lekarze mowia ze wszystko ok,to mozna isc do seksuologa-kobieta wszaksze powinna miec orgazm podczas stosunku. W dzisiejszych czasach z przyczyn roznych plemniki sa duze i malo ruchliwe i nie moga dostac sie szybko do jajowodu,podczas seksu organizm kobiety wydziela hormon pomagajacy min.przy szcytowaniu ,ale takze przesuwajacy plemniki w strone jajowodu-a wiec orgazm tez jest wazny. No i nie stresujcie sie 6-7 mieisecy to naprawde niewiele :) NAjwazniejsze ze kochacie mezow, no a dzidzius pojawi sie sam . Polecam modlitwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO nATALI---- DZIĘKI ZA RADE. RZECZYWIŚCIE masz racje obecnie Panowie tez moga miec jakieś dyfunkcje jeżeli chodzi o płodność. Ja przed staraniami zrobiłam USG, CYTOLOGIE, STARNADROWE BADANIE GIN i oczywiscie testy owulacyjne. Rzeczywiście moja Gin powiedziała ze najpier WYSLE mojego Męża na badania. a Potem mnie. Mąż tak sie przjął ze łyka ŻĘŃ SZEŃ I B12 na polepszenie jakości plemników. a to co piszesz orgazmie-to prawda-wytwarzają sie wtedy ruchy macicy które przesuwają plemniki w właściwe miejsce no i wydziela się hormon. ja staram sie 5 mcy-po ussilnych prosbach Męża wizyte u endokrynologa przesunęłam na grudzien 06, bo chce abym dała mu jeszcze szanse :D :D, z miłoście do Niego poczekam.a nóż widelec moze sie uda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiulka---> to mam nadzieje, ze jej to rozdwajanie dobrzepojdzie, bez komplikacji! Trzymam kciuki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Venicee79
Witam drogie Panie:) czytam temacik od prawie 2 h....pośmiałam się z Wami lae i też popłakałam... Ja jestem już mamą 4 letnich bliźniąt...iżycze Wam abyście tak szybko zaszły w ciąże jak ja! Ślę sporoooo FLUIDKÓW dla czekając ych na 2 upragnione kreski na teście!!!! aga 1979..podziwiam Cię !!!dużo przeszłaś... buziaki dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak fajnie, ze kolejna staraczka z naszego grona urodzila. Bardzo to optymistyczne :) Gratuluje!!!! Venicee79---> nigdy bym nie pomyslala, ze duzo przeszlam..... :D potrwalo to u mnie troche dluzej niz u innych dziewczyn, ale przynajmniej uniknelam badania droznosci jajowodow i ew. inseminacji i tym podobnych cudow! I z tego sie bardzo ciesze. Bo w sumie udalo mi sie tylko z pomoca progesteronu. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny. Ciezarnym zycze zdrowia i pomyslnego rozwiazania, dzieciatym zycze duzo pociechy z dzieci, a staraczkom wytrwalosci i ogromnej plodnosci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Venicee79
Aga 79 jakbyś chciała pogadac czasem jak Cie najdą wątpliwości....daj znać ...gg??? tak poczytałam ...i przez chwilę wydawało mi się że was znam...;) ehhh refkleksje mnie naszły...mi tak szybko bliźniaki przyszły..a Wy tu w większości walczyłyście o dzieci!!! ŻYCZE Wam tu bliźniąt;) http://www.andrea-schroeder.com/zibber/bw/geddes108e.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie. Czemu nie? To moj nr gg: 5851622 Ale jesli masz tlen, to bardziej bym wolala, niz gg. Musze powiedziec, ze cie po prostu podziwiam, ze przeczytalas caly topik. Chyba ci sie nudzilo? Czy twoja ciaza byla planowana, czy po prostu tak wyszlo? Innym mozesz zyczyc blizniakow, tylko prosze (blagam) nie mi! To za duzo szczescia jak na raz- nie poradzilabym sobie. I caly czas sie boje, zeby mi sie to szczescie nie przytrafilo. Bo w rodzinie mojego malza to dosc czeste zjawisko.... Ale pocieszam sie tym, ze chyba to w rodzinie kobiety musialaby byc taka tradycja, prawda? Bo do blizniakow dwujajowych musza wyjsc 2 jaja na raz- a wiec do zalezy tylko i wylacznie od kobiety. Tylko przy jednojajowych wszystko zalezy od meza.... Ale nie podejrzewam go o az takich dobrych zawodnikow :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jana - ja też ślę GRATULACJE !!! :) fajnie że już masz to za sobą - jak wrócisz to mam nadzieję że się z nami podzielisz przeżyciami :) Życzę wszystkiego naj, naj, naj ....... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A cóz tu - nikt nic nie pisze ? Jana - zamelduj się ,wszystko dobrze? Aga no i jak się czujesz????? JAk Ty jak Fasoleczka :):):) Mąż uradowany pewnie - odebrał te wyniki ? Pozdrawiam Waszystkich !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pisze tu, bo wiem, jak mi bylo przykro, jak dziewczyny zaciazone opowiadaly tu o swojej ciazy. Nie chce sprawiac nikomu przykrosci. :) Moj maz dzisiaj idzie po wyniki- dowiemy sie, czy ta nasza ciaza trafila sie nam jak slepej kurze ziarno, czy z nim faktycznie wszystko w najlepszym porzadku. Mezus sie cieszy, ze to juz ostatnia wizyta dzisiaj :) Juz mu wymowki sie koncza! Bo jak tu wytlumaczyc za kazdym razem rodzicom (maja firme rodzinna), ze sie urywa z pracy? Do tej pory caly czas bujal, ze jezdzi do laryngologa. A dzisiaj juz nie wie sam, co ma powiedziec. Jego rodzice dalej nic nie wiedza o tej ciazy. Postanowilismy oglosic to swiatu w okresie swiat- mysle ze to dobry czas. :) Moj maz jakos nie jarzy, ze jestem w ciazy. Ciagle mnie mdli i nieprzyjemne zapachy powoduja wymioty- a on sie za kazdym razem pyta, PO CZYM mi znowu niedobrze! Dzisiaj jego mama zrobila kurczaka- caly dom smierdzial tym tluszczem- lzy juz mi naplywaly do oczu, wszystko podchodzilo do gory, trudno mi bylo normalnie oddychac.... A moj maz na to, czy ja czasem nie przesadzam i czy kurczaki w Polsce inaczej pachna (mieszkamy za granica)... Po prostu szkoda slow do niego. I na dodatek wymyslil sobie, ze jak pojedziemy na narty, to ja oczywiscie tez bede zjezdzac, bo przeciez tak dobrze jezdze! Co mi sie ma stac? I takie mam wlasnie perypetie na codzien. Troche mi zal, ze jeszcze nie mowimy tesciom- przynajmniej by mnie od czasu do czasu pozalowali i nie musialabym sie kryc z tymi moimi nudnosciami... Ale wolimy im powiedziec, jak juz bedziemy wiedzieli, ze wszystko jest OK. Poki co wszystko idzie zgodnie z planem. W polowie grudnia bedziemy mierzyc dziecku karczek i jak to badanie wypadnie pomyslnie, to juz nic nie stanie na przeszkodzie, zeby wytrabic wreszcie calemu swiatu nasze szczescie. To tyle u mnie. A co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odswiezam
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na chwilę.Dzisiaj się dowiedziałam,że będę mieć córkę.Z ciążą jest wszystko w porządku,dziecko jest zdrowe i rozwija się prawidłowo.Bardzo się cieszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawno tu nie byłam... Dziękuje za gratulacje!!! :) U mnie i maleństwa wszystko ok. W piątek kończy 5 tygodni a jutro ma swoje pierwsze imieniny :D Ja juz doszlam do siebie. Ogółem jest super - żeby mi jeszcze tylko rozstępy zbladły to juz w ogóle lepiej byc nie moglo... Powodzenia dla starających sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
topik umarł :( aga1979 - daj znać co u Ciebie?? Jak ciąża, na kiedy masz termin, jak się czujesz itp. luiza - gratuluję córy!!!! pozdrawiam wszystkie zaglądające tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocilismy z 2-tygodniowego urlopu. Troche wypoczelam, ale w sumie po prostu wrocilam wyglodzona (Egipt). Schudlam 1,5 kilo pod wplywem nudnosci i wstretnego jedzenia. Poza tym zaczynam troche bardziej optymistycznie patrzec na ta moja ciaze- koncze 12 tydzien, wiec moze jednak wszystko bedzie dobrze? Za 2 tygodnie chcemy powiedziec o tym tesciom, bo poki co nic nie wiedza (tak sie balam, ze mi sie ta ciaza nie utrzyma). Do tej pory nie mialam wiele radosci z ciazy, bo strasznie mnie mdlilo, odzywialam sie tylko zielenina i zupkami, bo tylko to mi sie jakos trawilo. Bylam bliska zalamania przez te wszystkie rewolucje zoladkowe.... Teraz wprawdzie nadal nie jest rozowo, ale mam wrazenie, ze jest troszke lepiej. A co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga cieszę się ,że ciąża przebiega prawidłowo.Zacznij się z niej cieszyć,uwierz,że wszystko będzie dobrze.Więcej wiary.Mdłości przejdą,chociaż mnie od czasu do czasu mdli na zapachy. Pozdrowienia dla wszystkich odwiedzających.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odi80
od5 lat staram się o dziecko pomóżcie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli do 5 lat, to pewnie lepiej sie udac do centrum leczenia nieplodnosci.... Nie wiem, czy na forum jest ci w stanie ktos pomoc. Moze napiszesz wiecej, czego probowalas, a czego nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) nie wiem czy ktoś tu jeszcze zagląda ale chciałam się pochwalić że urodziłam 5 tyg, temu ślicznego zdrowego chłopczyka i jestem bardzo szczęśliwa czego i Wam serdecznie życzę :):):) pozdrawiam Wszystkich szczgólnie Age ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ew-ka---> ze starego sentymentu mam ten topik do tej pory w \"Ulubionych\"- i dzisiaj patrze, a tu ktos sie wpisal. :D Bardzo serdecznie ci gratuluje i zazdroszcze, ze masz syneczka juz przy sobie! Niech sie zdrowo chowie i przysparza wam samej radosci!!! 🌻 Jak go nazwaliscie? Jak \"wrazenia\" z porodu? Spojrzalam na tabelke i stwierdzilam, ze bardzo duzo dziewczyn z naszych zeszlorocznych staran urodzilo juz swoje dzieciaczki. Ja chyba jestem ostatnim niedobitkiem, ktory nadal czeka. I juz niedlugo sie doczekam. Jestem juz (jak to dumnie brzmi) ;) w 7. miesiacu i tak juz bym chciala, zeby bym czerwiec. Najchetniej przeskoczylabym ten caly porod ;) Ale juz bym chciala, zeby nasza coreczka byla z nami (mam nadzieje, ze lekarz dobrze wypatrzyl plec) ;). Na chwile obecna nazwiemy ja Sara- mam nadzieje, ze moj maz nie wpadnie na jakis rewelacyjny pomysl z innym- konkurencyjnym- imieniem. Ale poki co nadal jest jakis taki przestraszony, ze brzuch mi rosnie i niedlugo zostanie tatusiem, wiec.... moze jak juz ja zobaczy, bedzie mu wszystko jedno, jak ma na imie? ;) Ewa, pozdrawiam Cie bardzo serdecznie i jeszcze raz gratuluje syneczka!!! 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorapio
Witajcie kochane ja również należę do was pragnę mieć kochanego maluszka co prawda zaczynamy sie starać ale po tylu przeczytanych forach martwię się że ja też będę ieć problemy z zajściem w ciążę ostatnio na wizycie u Pani inekolog dowiedziałam się że mam tyłozgięcie macicy i mogę mieć problemy ja chyba zwariuję ostatnio miałam chyba już urojoną ciążę widziałam u siebie wszystkie objawy ciąży tak mi się wydawało ale zrobiłam test a tu nic z tego trzymajcie się razem łatwiej nam będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorapio---> przede wszystkim nie powinnas sie sugerowac dramatycznymi historiami innych dziewczyn. Bo jak sie zasugerujesz, tak faktycznie bedziesz miec problemy z zajsciem w ciaze. Ja sie np. tak dalam zwariowac... Od poczatku zalozylam, ze nie bedzie latwo i faktycznie nie bylo. Ale sie w koncu udalo (po dlugich 9 cyklach). Mam dla ciebie taka rade: nie zakladaj, ze uda ci sie zajsc w tym cyklu, tylko daj sobie czas np. pol roku. Nie licz dni plodnych (mezczyzni czuja przez skore, kiedy kobieta jest plodna; a i kobietay maja wtedy najwieksza ochote)- po prostu idzcie na zywiol- zaufajcie swojemu instynktowi. Mysle, ze chyba kazda dziewczyna tutaj miala objawy ciazy urojonej. Ile razy to ja u siebie widzialam wszystkie objawy ciazy i nawet wyliczalam sobie termin porodu! :D Teraz jak sobie o tym pomysle, to patrze na siebie jak na wariatke.... Ale coz- tak to juz jest jak instynkt macierzynski zyc nie daje :P Mam nadzieje, ze szybko wam sie uda zajsc w ciaze i ze nie bedziesz za dlugo przerabiac comiesiecznych rozczarowan. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorapio
dzięki Aga 1979 za wsparcie psychiczne, trochę pomogło mam nadzieję że szybko na forum powiem JEST udało się i będę się cieszyć tak jak ty teraz pozdrawiam!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dordzi6168
dla pocieszenia wszystkich starających- 10 lat nie mogłam zajść w ciąże przeszłam ja i mąż wszystkie mozliwe badania w tym kierunku, odpowiedz.... tylko rodzić dzieci, niepłodnośc niewyjaśniona..... Od sześciu lat jestem mamą Januszka. Poprostu pewnego razu uznałam, ze nie będę miała dzieci i wtedy jak wzrzuciłam na luz.... zaszłam....Tak więc nie traćcie nadziei....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×