Polutka 0 Napisano Luty 6, 2006 Hello! dzięki Kobietko S. :) Ewa ja nie pracuję, więc nie mam większych planów - żyję z dnia na dzień... próbuje sie uczyć angielskiego, ale przy mojej b. ruchliwej i wygadanej córce to jest prawie niemozliwe... wczoraj rozmawiałam z męzem telefonicznie 2,5 h - wstępnie ustaliliśmy, że przjeżdża po nas około 20 III i do końca miesiąca wyjedziemy -muszę porozwiązywać zawarte umowy. Też musze wypowiedzieć umowę najmu mieszkania...zobaczymy co na to właścicielka...chyba nie będzie zadowolona, że musi znów szukać chętnych na mieszkanie :P Jeszcze nie wiemy, jaką drogą przyjdzie nam jechać - a wszystko przez psa ;) najłatwiej byłoby promem z Holandii, bo potem tylko 450km i bylibyśmy na miejscu - ale nie wiem (mąż ma się tym zająć) czy można zabrać psa. I co z nim zrobic przez 16 h przeprawy... i tak będzie musiał dostać jakies leki uspokajające, bo ma charakter \"podobny\" do mojej córki ;) jeżeli całą podróż będzie w jakiejś klatce przeznaczonej dla psa to OK, ale koleżanka z Irlandii mówiła mi, że słyszała (nie jest pewna), że pies musi być w aucie pod pokładem !! wtedy odpada. Druga droga: kanał LaManche, ale tez pytanie czy tunelem czy promem... w biurze podróży w którym byłam, nie byli zbytnio zorientowani :( wiem, że za przewóz psa, zapłaimy drugie tyle co za nas + samochód... Jeden postój mielibyśmy w Niemczech, w sumie niedaleko od granicy z Francją... Kobietko S. mój pies praktycznie nie choruje, zaszczepię go ponownie trochę przed czasem p/wściekliźnie, żeby TAM go nie szczepić, kupie też mały zapas leków np. na odrobaczanie czy kleszcze, zapalenia ucha... Mój mąz opowiadał, że szkoci są b. skompi, jeden chlopak powiedział mu, że nie ma dziewczyny, bo za dużo by go kosztowała Mielismy kupić przyczepke bagażową, ale nas na to nie stać :( hahaha, ewentualnie zamontujemy taki stelaż na dachu auta i tam upchniemy jakieś lekkie rzeczy. Wyobraźcie sobie, że teściowie zostali sami w 270m domu jednorodzinnym :D hahaaha, do niedawna mieszkaliśmy tam w 8 osób dorosłych i 3 dzieci + czasem babcia. W pewnym momencie nie wytrzymałam i się wprowadziłam - naturalnie za zgodą męża. Teraz teściowie są sami, bo 3 ich synów z rodzinami (no jeszcze mnie TAm nie ma) wyjechali... dobrze im tak, nie doceniali, nie chwalili tylko... eee nie bedę opowiadała bo szkoda słów i moich nerwów. Mąż wnajął już TAM dom, narazie jest w nim mały remont, ale jeżeli przyjdzie nam płacić tu za mieszkanie (+opłaty) i tam za dom, to nie wrobimy z jego wpłaty - dlatego wyjazd z końcem marca to i tak troche późno... ale sie rozpisałam.... zamiast o diecie, to ja o życiu ;) moja dieta OK Ewcia --> na basen !! a potem opowiedz jak było :D nie przejmuj się niczym Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kobieta aniol 0 Napisano Luty 6, 2006 Czesc dziewczyny :) ewa9 ---> moje plany... wlasnie gotujé zupe kapuscianá :) Dzis mam dzien owocowy, ale ja wéglowodanow nie jem, wiec nie bede ich jadla, chociaz na sniadanie wypilam kubek malinek w sosie wlasnym (od mamy :) ) z goráca woda - jestem tak przeziébiona, ze glos mi odebralo... tzn. gardlo mi tylko nawalilo. Gartulujé osiagniéc corki :) idz spokojnie i nie wstydz sie figury, dzieci nie oceniaja matek pod tym katem, najwyzej charakter, a raczej na ile pozwalaja dzieciom ;) Polutka ---> Ja tez ucze sié angielskiego w domu, ( w piátki mam 4 h kursu). Przysiáglam sobie, ze dotrzymam postanowien noworocznych, miedzy innymi 4 h dziennie nauki angielskiego. Moj angielski jest tragiczny, ale ja sié uczylam tylko niemieckiego a od kilku miesiécy walkuje angielski. Wczorajsze tlumaczenie to zasluga mojego meza, on zna angielski tak dobrze (lacznie z ortografia i stylistyka) ze nie musi nawet zagladac do slownika :) Plynélam promem jakies 8x i nigdy nie widzialam tam zwierzécia, wiec na 100 % nie zabierzecie go ze sobá na gore, najlepszym wyjsciem jest podanie mu jakiegos srodka usypiajácego, przeciez wielu rodzicow nawet dzieciom daje przed lotem samolotem. Jesli tunelem to zaden problem, nikt tam nie wysiada z auta. Jesli chodzi o koszta utrzymania psa, to pamietaj ze bedziesz musiala sprzatac kupké po nim :D bo u nas kara 500 £ (niecale 3000 zl.) ! Tematu tesci nawet nie komentuje, nie chce sobie psuc humoru ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kobieta aniol 0 Napisano Luty 6, 2006 Co sié dzieje z : ti_ti lustereczko bleble aneczka zonka zasmucony elfik mroowa kosanka usza usza mala-mi saatek desti yasmin beatek mala Ilona beatek jednooka 80 kg ? Wpadnijcie dziewczyny powiedziec co u Was slychac... moze czésc z Was juz osiagnéla wymarzoná wagé :) czésc moze sie poddala i czuje ze nastépny start jest zbyt daleko... a przeciez to nie prawda, ja wrcilam po tygodniu przerwy bo wiem ze liczy sie kazdy dzien... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ewa9 Napisano Luty 6, 2006 Halo!!wpadla mi dzis do reki nastepujaca dieta ,czy ktos stosowal?nazywa sie'' amerykanska''a oto ona mozna stosowac przez 5 dni chudnie sie 4kg nie wiem co o niej myslec?oto ona:sniad:kawa lub herbata slaba+ser topiony 50gr>>>drugie sniadanie>>jajko na twardo+pomidor>>>przekaska >>>jablko>>OBIAD20dkgchudy twarog z ziolami+papryka lub ogorek>>WIECZOREM lampka czerwonego wina co wy na to dziewczyny???narazie jestem po topionym i jajku oraz pomidorze ha ha ..no zobacze glowa nie boli ...odpiszcie..nara .... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ewa9 Napisano Luty 6, 2006 ach zapomnialam kazdego dnia ten sam zestaw..troche nudne co?no i dozwolone herbatki i woda. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość no_i_jak Napisano Luty 6, 2006 mam pytanie do zalozycielki topicu. Droga Kardulo schudłaś juz te 9 kg? bo właśnie mija nicały miesiąc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kobieta aniol 0 Napisano Luty 6, 2006 no i co ---> z tego co zauwazylam, autorki topikow rzadko pozostajá do konca. Nie wiem dlaczego tak sie dziejé, ale podejrzewam, ze brak im wytrwalosci i motywacji wiec zakladaja topiki poniewaz myslá ze to im doda sily :( ewa9 ---> to skuteczna dieta, bylam na niej kiedys chyba 3 dni i schudlam jakos 2 kg. Dzieki kieliszkowi wina nie ma sie poczucia iz cos sie traci, a i humor dopisujé :) Ja juz po kolacji - miseczce zupy kapuscianej, ale zrobilam sobie z kapusty kiszonej - muszé sié oczyscic po tym tygodniu. A pojutrze cwiczenia - 2x w tygodniu wyskakujemy z mezem do dyskoteki FUNKY HOUSE :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Polutka 0 Napisano Luty 6, 2006 do ---> no i jak :) Karduli nie było tu chyba od dnia w którym założyła topik ;) wydaje mi się, żę widziałam ją na innym topiku ;) zrobiłam dziś ogłoszenie o sprzedaży wielu sprzętów, które muszę spieniężyć... ale chyba jeszcze za wcześnie by wywieszać ogłoszenie na słupach... hmm po 15-tym dam wymówienie mojej wynajmującej i wtedy zacznę działać. wydaje mi się, że potrzebuję jeszcze stołu, stolika pod TV itd. :P ale akwarium mogę już sprzedać... chce mi się jeść, nie nie jestem głodna - tylko chyba jadałbym z nudów... to straszne - a może dlatego że jest mróz (rano było -22) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Polutka 0 Napisano Luty 6, 2006 Ewcia wpróbuj dietę i powiedz mi jak było :) wiecie co... stwierdziłam, że przejadły mi się surówki, wogóle z warzyw mogę jeśc tylko marchew, na resztę nie mogę patrzeć. Kobietko S. też bym chętnie poszła na dyskoteke z mężem :( brakuje mi jakiejś rozrywki, odmiany, sam na sam z mężem itp. ale jak wyjedziemy to już chyba wogóle mogę zapomnieć o temu podobnych rozrywkach... bo nie będę miała komu zostawic córkę... coś za coś (piszę jakym była strasznie \"zabawowa\" dziewczyna a tymczasem na dyskotece byłam tylko1 raz w życiu haha) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ewa9 Napisano Luty 6, 2006 no startuje z ta dieta jeszcze dzis serek i koniec ,jest ok>>.bede wam pisac, co sie dzieje ,w koncu to tylko 5 dni a co mi tam ha ha .przed chwila wyczytalam porade jednej facetki ze w razie glodu pila>>>szklanke letniej wody+pol cytrynywycisnietej+szczypta pieprzu ponoc glod ustepowal jej i dzieki temu ze pila to 3 razy dziennie przetrwala diete.pa!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Polutka 0 Napisano Luty 6, 2006 http://mmtwo.w.interia.pl/diety.htm#6 w sumie chodzi mi po głowie taka dieta... tylko, że pszenicę zastąpiłabym ryżem, bo lubię go bardziej. Ale obawiam się, że ma za dużo węglowodanów no i że jest monotonna. Może mogłabym łączyc ten ryż z czymś... jak myslicie ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kobieta aniol 0 Napisano Luty 6, 2006 Polutka ---> My rowniez nie chodzilismy do dyskotek w Polsce, wolelismy zawsze rozrywke z wyzszej polki, a jesli chodzi o muzyke to koncerty. Jednak tutaj dyskoteka to calkiem co innego :) ludzie wypelniaja puby po brzegi dzien w dzien; miejsca te sa bardzo przytulne, pieknie oswietlone, w kazdym miekkie czyste dywany, rzezbione drwniane krzesla. Mowiac o dyskotece mialam na mysli noc w takim pubie - kazdy pub ma swoje wieczory taneczne, ok. godziny 20- tej muzyke wlancza sie na cala paré i ludzie zaczynajá tanczyc pod barem i na malym parkiecie... wszyscy sa bardzo serdeczni, usmiechniecie kulturalni, pomimo tego ze tlok jest ogromny, to kazda osoba ktora cie nadepnie czy poszturchnie zaczyna przeprasza i podawac reke. Te imprezy nie maja nic wspolnego z polskimi, tu nie ma zdesperowanej mlodziezy - chlopakow szukajacych na sil dzieczyny \"potwor nie potwor byle otwor\" czy dziewczyn wiecznie samotnych ktore juz wkoncu postanawiaja w krzyku rozpaczy zdobyc faceta przez lozko ... Jesli chodzi o twojá \"kandydatke\" na diete, to po co masz robic dieté w ktorej zastapisz czyms innym gl. skladnik? Juz lepiej zrob sobie polglodowke oczyszczajaca (skoro masz ochote na ryz) http://www.mojegotowanie.pl/mg2/index.jsp?place=Lead09&news_cat_id=92&news_id=1090&layout=2&forum_id=89&page=text bedziesz chudla ok. 0,5 kg dziennie. ewa9 ---> jeszcze lepsza jest woda z dodatkiem miodu, zalecana jest przez Tombaka i Malachowa podczas glodwek, dodaje energii, wypelnia zoládek... to swietne lekarstwo na zawroty glowy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
claro 0 Napisano Luty 6, 2006 a czy takie głodówki stosowałaś wcześniej i dłużej tez trwały? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kobieta aniol 0 Napisano Luty 6, 2006 claro ---> nie rozumiem pytania i nie wiem czy to do mnie? :) Jesli pytasz o POLglodowke na ktora podalam przepis to zajrzyj do niego, tam sa normaln, tj. dietetyczne posilki. Nigdy nie namawiam do glodowek, chociaz sama je stosuje. Znam jej teoriie i wiem, ze aby byla udana nalezy opanowac spory material. Jesli chodzi o przedluzenie tej polglodowi, to jestem przekonana,ze spokojnie do tygodnia mozna ja tosowac:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Polutka 0 Napisano Luty 6, 2006 dzięki Kobietko S. do linku, który podałas nie moge wejśc, bo mój komputer jeszcze nie działa jak należy. Mąz był na kilku spotkaniach w barach czy restauracjach właśnie z takimi miejscami do tańca, opowiadał mi to samo co Ty. Z jednym wyjątkiem :D... nie mógł sie opędzić od kobiet, które chciały go poderwać ;) co do diety... myślę, że jem nadal za dużo i że muszę przestać jeść jabłka >ehh dziś mam dzień \"marudzenia\" ---> przepraszam Was oby jutro było lepiej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mroowa 0 Napisano Luty 6, 2006 skoro pytanie zostalo zadane,to odpowiadam....:) jeszcze nie osiagnelam upragnionej wagi i jeszcze dlugo nie osiagne,ale powoli ide do przodu.z 84 kg zeszlam na razie na 69,8kg...i jeszcze do 57kg daze,wiec jestem w polowie drogi;) licze,ze do wakacji sie uda,ale kto to wie:) teraz sesja,to trzeba jesc tak na dobre myslenie,ale nie przekraczam limitu punktow z weght watchersow:) czasem do was zagladam i znajduje cenne rady:) pozdrawiam!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kobieta aniol 0 Napisano Luty 6, 2006 mroowa ----> gratulacje!! :D Polutka ---> nie wierzé :) máz widocznie chcial wzbudzic w Tobie zazdrosc... Jest zazdrosny o Ciebie i dlatego sié msci.... ? Chyba ze zle odczytal intencje - tutaj tanczy kazdy z kazdym, co chwile odwracasz sie do kogos, usmiechasz sie i za chwile juz jestes na przeciw kogos innego, chyba ze to byly akurat Polki :D :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Polutka 0 Napisano Luty 6, 2006 Kobietko S. :) nie, on nie chciał wzbudzić we mnie zazdrości...możliwe, że źle odczytał intencje tych dziewczyn, ale możliwe, że są także takie dziewczyny, które mają \"łatwość w nawiązywaniu kontaktów\" -Poza tym jakas mieścina w Szkocji to nie Londyn ;) może sa ciut inne obyczaje... nie ważne rozmawiałam z mężem.... wczoraj poprosił o wolne w czwartek aby móc pojechac na interview, szef sie zgodził, wiedział gdzie Grzegorz ma jechać. Dziś boss przyjechał i powiedział, że pracuje tylko do środy, że to nie wdzięczne z jego strony itd. Jego obecny szef jest bardzo niestabilny, jednego dnia wrzeszczy na nich, drugiego dnia \"słodzi\"... najgorsze jest to, że plany nam się jeszcze bardziej pokrzyżowały (szczególnie finansowe). Ciekawe co będzie, gdy nie dostanie tej nowej pracy :( wziełam validol -ide spać papa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kobieta aniol 0 Napisano Luty 7, 2006 Czesc! Polutka ---> Co za szmaciarz ale jesli Twoj maz nie pracuje na czarno, to szef nie ma prawa go zwolnic... w kazdym kraju jest cos takiego jak PRAWO PRACY. Imigranci wiele traca z powodu niewiedzy... Proponujé Twojemy mezowi wyskoczyc do biblioteki po kodeks i zaskoczyc szefa znajomoscia prawa, zobaczysz jak podkuli ogon - jak kazdy :D Chyba ze pracuje nielegalnie... wowczas jest bezradny :( Zrezygnowalam z diety kapuscianej... Poprostu zdalam sobie wieczorem sprawé, ze wcale jej juz nie chcé (mialam na niá ochoté przed przyjazdem gosci- tydzien temu) a jak mi sié nie chce to sié nie zmuszam... Wrcilam znowu do I fazy diety plazowej :) Jestem wlasnie po sniadanku - fasolka szparagowa smazona na oliwie z jajkiem i plastrem sera zoltego... mniami ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Polutka 0 Napisano Luty 7, 2006 Mąż pracuje legalnie od samego początku, czyli od X 2004. Napiszę mu dziś sms-a żeby zrobił jak radzisz, ale w sumie to i tak on chciał zmieniać pracę (tylko nie chciał zostać na lodzie, tak jak teraz) bo tam niedługo wykończyłby się fizycznie. Własciciel nie dba o podstwowe przepisy bezpieczeństwa i inne BHP,mąż wczoraj np. pracował w deszczu na dachu - kładł dachówki, kiedys spadł z drabiny, innym razem jakaś bela przywaliła mu w głowę.... on mi i tak wszytskiego nie mówi, żeby mnie nie martwić. Do tego jest trochę zdołowany psychicznie, bo w PL wykonywał pracę biurową, był asystentem zarządu (za marne pieniądze, ale miał pracę odpowiedzialną i rozwojową), tam wyjechał i pracuje a raczej charuje na budowie. Mam nadzieję, że szybko przyjmą go do tej nowej fabryki (tez praca w bardzo szkodliwych warunkach ale tam ma możliwość awansować i z czasem nie będzie miał kontaktu z warunkami szkodliwymi...) a teraz na temat ;) zjadłam dziś 1 marchew, teraz gotuje biały barszcz z torebki + jajka później ewentualnie zjem paróweczki... nie wiem czy cos jeszcze chciałam poszukac czegos na temat przepraw promowych, ale cały czas wywala mnie z internetu... wstrętne infekcje :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kobieta aniol 0 Napisano Luty 7, 2006 Polutka ---> Mam nadzieje, ze nie lezysz w lozku zalamana... :( pamietaj ze energetyzujac negatywne mysli doprowadzamy do materializacji ich... mysl wiec pozytywnie ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lustereczko...bleee 0 Napisano Luty 7, 2006 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Polutka 0 Napisano Luty 7, 2006 nie Kobietko, nie leże w łóżku ;) wiem o czym mówisz, miałam już kiedyś taki stan... i w sumie, dzięki temu, że MUSIAŁAM wyjśc z psem (wtedy szczeniakiem) na dwór to nie rozkleiłam sie na dobre (choć potem i tak byłam na lekach). Nie jestem zła na psa, że przez niego nie wyjechaliśmy do GB w 1 terminie, czyli w okolicach wakacji (bo miał kwarantanne) - gdyż to własnie dzieki niemu wstawałam z łóżka ...nic i nikt inny nie był w stanie mnie w owym czasie zmobilizować... dzieki za zainteresowanie ja poprostu jestem typem osoby \"marudzącej\", dlatego tak się tu rozpisuję ;) lustereczko...blee ---> co słychać? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kobieta aniol 0 Napisano Luty 7, 2006 Polutka ----> za kazdym razem kiedy widze Twoja stopké to mi sie fraszki Kochanowskiego przypominajá, co za klimat ... :D Ile lat ma Twoje dziecko i jak dlugo zyjesz z mezem na odleglosc? lustereczko ble --- > Dziékujemy ze zaszczycilas nas wpisem swojego nicka, dzieki temu mamy mobilizacjé do dalszej walki :D Niech zyje skromnosc... :D :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Polutka 0 Napisano Luty 7, 2006 córka ma 5 lat i 8 m-cy mąż wyjechał 18.10.2004, bywa w domu co ~ 3 m-ce a jak było z Wami... też najpierw rozłąka? dzieci? zmienić stopkę? czy zostawić?... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Polutka 0 Napisano Luty 7, 2006 a jeżeli już mowa o klimacie... to wczoraj rano było -22stopnie, wieczorem -10, dziś rano 0st. i roztopy sniegu, teraz pada mokry snieg i nadal roztopy do tego wieje wiatr blee - jestem meteopatą i strasznie źle znoszę takie zmiany pogody :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kobieta aniol 0 Napisano Luty 7, 2006 \"Do Hanny\" Na palcu masz dyjament, w sercu twardy krzemień, Pierścień mi, Hanno, dajesz, już i serce przemień. :D :D Nie, nie zmieniaj - jestem polonistka, zyje tymi klimatami... :) Tak, u nas bylo podobnie. 2 lata rozléki dziecko w wieku Twojego, a wszystko dla nauki... Máz ma cala rodzine za granica, wiec kiedy stracil prace nie bylo sie nad czym zastanawiac, wyjechal na pare miesiecy... ale pozniej przyszlo porownywanie plac, brak perspektyw w Polsce i wybor dokonany. Wiele nocy przeplakanych, tabletek polknietych... ale nie wiem czym byloby nasze malzenstwo i wogole nasze zycie bez tego okresu, to wbrew pozorom ogromny dar... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ti_ti_ 0 Napisano Luty 7, 2006 Hejka Kobietki:D:* Z góry przepraszam ze tak długo się nie pokazywałam, Ale połrocze....i chce wypasc jak najlepiej:D Tylko to się wiaze ze stresem a stres z tłuszczykiem(ja tak przynajmniej mam)....no i przytyło mi się:( Jednak tylko jak się troszke mi wszystko wyprostuje to dietka:D,no i przeczytam Wasze osiagniecia bo i na to nawet czasu nie miałam...Ehhhhhhhh.....zle sie czuje jakies 2 moze nawet 3 kg przytyłam(!!!!!!!!!!)od siedzenia w domu i ciagłej nauki,i poprawianiu sobie humorq słodziczami:(:(:(:(:(:(:(ale ja już tak mam ....Wiem że koniecznie musze sie wziasc:)),jestem juz po badaniach i wyniki mam idealne:)),jak mówiłam o chmielu to lekarze umierali ze smiechu:D:D:D ale jest oki:)),no tylko teraz ten tłuszczyk;( Za jakis tydzien bede miała juz troszke luzniej takze wracam do dietki. Pozdrówka Słoneczka:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Polutka 0 Napisano Luty 7, 2006 ooo helooo ti_ti_, powodzenia na sprawdzianach :) i wracaj do nas Kobietka.... jesteś polonistką, ja ekonomistką..... a spod jakiego jesteś znaku? WAGA ? \"Między koniem a kobietą jest wiele podobieństwa: oboje kochamy, obojgu nie wierzymy, bez obojga się nie obejdziemy\" jak można się domyśleć napisał meżczyzna :D hihi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ewa9 Napisano Luty 7, 2006 Czesc dziewczyny, chyba musze sie cieszyc , bo waga pokazala dzis 80 kilo !!!ile jeszcze wody sie ze mnie wyleje? czy moze to juz tluszczyk ?Dzis szlam piechota w sniegu po kolana 2 km z dwiema wielkimi torbami w strasznej zawieji, zamkneli most i nie ma przejazdu ,wiec szlismy pieszo mimo to z cwiczonek nie zrezygnowalam ,ale jestem polamana okropnie!!Kupilam sobie herbatke Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach