Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kardula

9 kg w niecały miesiąc ?! TAK!

Polecane posty

wiem Kobietko o czym piszesz :) ja od jakichś (tak się to słowo pisze?) 5 lat jestem w dziwnym stanie... w domu teściów bardzo się zmieniłam ... miałam depresję i choć nie biorę leków od X \'05 to nadal nie doszłam do siebie atmosfera, która panowala w tamtym domu dołowała wszystkich a prowodyrem wszystkich problemów, kłotni itd był teść. teraz teściowie są sami - juz o tym pisałam ;) nie odwiedzam ich, czasem oni zabieraja moją córkę na 2 dni gdy przyjeżdża mąż i siłą rzeczy musimy tam jechać to boli mnie brzuch i od razu zamykam sie w sobie ja raczej nie należe do osób zwariowanych, ale chyba zazdroszę tej odrobiny szaleństwa, którą mają inni ludzie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od godz. 16:14 zaglądałam tu kilkakrotnie... nikt nic nie napisał :( do jutra 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie... Poczytałam wiele o węglowodanach, poniżej są linki...może chcecie skorzystać. Będę poprostu mniej i zdrowiej jeść...zważać na to co jem.Te jajak już mi bokiem wyszły :(. Teraz pilnuję sie z węglowodanami i myślę, że dopnę swego.:) Pozdrawiam Wszystkich . http://zdrowezywienie.w.interia.pl/weglowodany.htm http://www.dobradieta.pl/dobradieta.php

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to Daga nie jemy tego samego ;) czyli węglowodanów na 3 i 4 dzień miałam duże osłabienie, ale minęło i jest ok... czasem wraca ale nie jest już tak dokuczliwe, jak w tamtych początkowych dniach 🌻 🌻 🌻 a gdzie reszta dziewczyn? odpoczynek od kompa ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polutko ---> Jesli kazdy bédzie myslal w ten sposob co Ty - nikt nie napisal to idé - to topik padnie :( Wiesz ile razy ja pisalam kilka razy pod rzád, czasami przez dwa dni bylam tylko ja (nie pamiétam czy tylko na kopenhaskim czy tutaj tez) ale zawsze wracali i im wiecej ja pisalam tym wiécej inni odpisywali ;) Kopenhaská ci goráco polecam :) Zdrowej osobie nic sie nie stanie po dwoch tygodniach zlego odzywiania, a efekty sá szokujáce :D Tak, to dobra strona. Wczoraj mialam gosci wieczorem wiéc zzarlam miché wéglowodanow :P Tematu tesciow nie poruszam bo to ciágle emocje, chociaz wybaczylam... Na pocieszenia Ci powiem ze moja tesciowa pod mojá nieobecnosc wyciagnéla mi z torebki pamiétnik i przeczytala go po czym wyrzucila mnie z domu wczesniej zrobiwszy mi awanture ze pisze o niej negatywnie (kiedy zamienialismy mieszkania oddajac klucze do starego musielismy czekac tydzien na klucze do nowego, u tesciow) ZDZIRA!!!! I ciágle chodzi do kosciola i odmawia rozaniec codziennie {zly} 😠 😠 Daga8 ---> Tylko uwazaj z tym zdrowym odzywianiem, bo ja zawsze na nim tylam zwlaszcza na soi :P Chyba zei bédziesz konsekwentnie unikala wéglow to napewno szybko schudniesz :) wyeliminuj jeszcze zle tluszcze, tj. tluste miéso, olej i maslo a wprowadz tylko oliwke i znajdziesz sié na diecie plazowej :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak więc... zjadłam dziś 1 kawałek kiełbasy i 1 chleb chrupki kawa, herbata, herbata ziołowa boli mnie głowa nie wiem czy dlatego, że mało zjadłam, czy że jest fatalne ciśnienie i ogólnie zla pogoda... idę łyknąć tabletkę (o ile jeszcze cos mam w zapasie) potem na spacer z psem zastanowię się nad kopenhaską... troszke mało się je i nie wiem jak to wyjdzie kosztowo. Muszę przemyśleć i zrobic kalkulacje kosztów... ❤️ Kobietko S. wspólczuję Ci takiej \"teściowej\"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polutka, a długo już jesteś na takim żywieniu /bez węglowodanów/?? Kobieto S. przeczytałam o Twojej teściowej...bywają chrześcijańskie \"POTWORY\"...nie przejmuj się.:) Zaraz poczytam o diecie plazowej . Przyznam, ze ja się dopiero wdrażam... w te diety... w ten temat. Nic mi się nie chce, też boli mnie trochę głowa. :P Lubię niedzielkę :P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polutka --> widzisz, nie tylko Twoja jest \"najgorsza\" :D :D My wlasnie wrocilismy z niedzielnego marketu, moj zakup nr 1 to stary porcelanowy dzbanek do zaparzania herbaty, jest 🌼piékny. Kocham stará porcelané w kwiatki, ale takie subtelne, np. malutkie jesienne, zolt-brázowe listki :) Nie lubié nowych rzeczy a jeszcze bardziej stylizowanych na antyk :O A tak wogole to mojá fobiá sá stare fotografié :O Jak wpadnie mi w réké cos takiego, ba! nawet jak zobacze na filmie, to ogarnia mnie panika, jakis lek przed smiercia i tymi ludzmi z fotografii :O Szpinak i jajka sá tanie w tesco zamiast salaty jedz surowke z kapusty, ma jeszcze silniejsze dzialanie od salaty - oczyszcza organizm z toksyn i przyspiesza trawienie. Zamiast miésa mozesz sobie kupic kawal mortadeli, nie ma wiecej kalorii od chudego miésa :) Poczekaj az bol glowy minie bo na kopenhaskiej moze sié nasilic. Daga8 ---> to ze lubisz niedziele to rozumiem bylo z nutká ironii :) Jak bys miala jakis problem z plazowá to pytaj :) A na temat Kosciola nawet sie nie wypowiadam, poprostu zenada i powie to kazdy kto zna chociaz w stopniu pdst. Biblié :( Ja wiem jedno - Kosciol nie moze znac Boga lepiej ode mnie... nie ma takiej mozliwosci... czytalam te dokumenty - Swiéte Ksiégi co oni wiéc wiem, ze ich interpretacja jest BARDZO subiektywna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) u mnie teść jest tym \"milusińskim\" :( - teściowa aby przeżyc musiała się nieco dopasować... ale już ciii nieważne Daga ograniczam węglowodany od 10 stycznia i ogólnie mniej jem. Ból głowy minął mi po spacerze... ale pogoda jest jakaś \"niezdecydowana\"...zmrozić ten śnieg.. czy rozpuścić ? hmm :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny...już po niedzielnych spacerkach Ja dziś zawzięcie siedzę w domu...nic mi się nie chce :( Troszkę pruszy, ale jest ciepło. :):) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po spacerze zjadłam: miseczkę zupy (a raczej \"wody\" z zupy), później garść kapusty kiszonej, piłam wodę. Troszkę mnie dziś \"czyści\", ale nie boli mnie brzuch i podejrzewam po czym ;) -więc nie martwi mnie to tymczasem nie zdecyduję się na kopenhaską, bo obliczyłam, że dziennie wydawałabym na siebie około 4zł a do tego i tak musiałabym gotować dla córki, więc narazie nie stać mnie :) Ale wydrukowałam sobie tą dietkę i może do niektórych zaleceń się zastosuję np. 2 gotowane jajka i szpinak, pomidor odpada bo jest za drogi i bez smaku, jest promocja na rybę mrożona w markecie, więc może kupię na kilka obiadów. Sałata też odpada bo widziałam główkę za 3 zł a znając siebie to taką małą główke zjadłabym odrazu ;) baaardzo lubię sałatę, mięso będę jadła tak jak do tej pory - co kilka dni ale się rozpisalam a wystarczyłoby że oświadczyłabym że tymczasem nie będę na kopenhaskiej ;) :D ale zgodnie z zaleceniami Kobietki S. :) piszę dużo, b topik nie umarł :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, 164 cm 63 kg cel:55 kg do 1 marca Czyli ile nam zostało? 16 dni. Chyba nierealne jest zgubienie 8 kg w ciągu 16 dni? mm zamiar prześć od jutra na głodówkę. na pewno przeprowadzę ja od jutra do 19. a od 20 jestem w delegacji i będą na skarmić obiadkami. Ale tylko obiadkami. Jak myślicie rezygnować z nich? Czy jeść ale np surówkę i mięsko. Ale nie bardzo po głodówce przechodzić na normalne obiadki. Lepsze są same owoce. W przeprowadzeniu glodowki 14 dniowej przeszkadza mi to szkolenie, jak z tego wybrnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie umiem Ci pomóc o ile wiem to żadna z nas tutaj nie pości tymbardziej nie stosuje głodówki :) może Kobietka S. cos Ci podpowie, bo jest naszą ekspertką :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Wam tak po cichu ;) że chyba zaczynają mi się nieśmiało pojawiać (tzn. odznaczać) kości biodorowe... znów dzień zaczęłam z bólem głowy :O jestem już po kawie, za momet wypiję herbatkę :) na śniadanie dziś biały ser, ale dopiero za godzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dviki
witam wszystkich!!! czytajac ten topik postanowilam sie przylaczyc bo ja tez probuje sie intensywnie odchudzac i nici z tego zadnych efektow nie widac wzrost 165 cm waga; 64 kg cel ; 55 kg (marzenie) przed urodzeniem dziecka tyle wazylam i przytylaw w cizay do 72 kg troszke schudlam ale zle sie z tym czuje i chce w koncu schudnac nie jem tak duzo a w to sumie moge nie jesc przez caly dzien ale wieczor sie zbliza to bym zjadla cala lodowke bo przez caly dzien sie ograniczam a wieczorem albo w nocy na spaniu najadam sie wiem ze to okropne i niedozwolone ale brakuje mi motywacji i wsparcia czasami chodze na steperze i jezdze na rowerku stacjonarnym i pocwicze ale nie jest to zbyt reguralne a jesli chodzi o ten siemien lniany to zalewa sie go wrzatkiem??? i ile razy sie go pije dzienne dzięki i pozdrawiam Wszystkie Kobitki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie przy porannej kawie - dopiero wstalam ;) - nie smiac sie u mnie jest godzina do tylu :D Polutka ---> Tylko bez kpin proszé! - ekspert? :( No, wkoncu efekty! gratulacje 🌼 Joaska ---> Witaj w klubie 🌼 jesli masz 16 dni to glodowka odpada, chyba ze przez ostatnie dwa tygodnie nie pilas kawy, nie jadlas miesa, nabialu, konserwowanych potraw... Inaczej toksyny Cié zjedzá - bol glowy jest tak potworny ze dzwoni w uszach, na trzeci dzien mdli tak bardzo ze robi sie ciemno przed oczami, toksyny wychodza rowniez porami - krosty wysypiá sié na calym ciele a z ust smierdzi niemilosiernie :O Nie wspomne juz o tym ze nie przetrwasz trzeciego dnia... Ja mojá pierwszá glodowke rowniez przeprowadzalam nie majac wiedzy, bez przygotowania - na trzeci dzien mdlalam w nocy w lozku, nie mialam sily wstac i pojsc do kuchni zeby przerwac glodowké. Budzilam sié tamtej nocy co kilka minut i tracilam przytomnosc!! To bylo potworne doswiadczenie, gorsze nawet od mojego 14 godzinnego porodu... bo balam sie ze umieram... Pozniej przeczytalam kilka ksiazek i wiem na czym polego filozofia glodowek... Jesli chcesz mogé przeslac ci na skrzynké emeilowá ksiazké z tej tematyki, na przyszlosc :) Proponujé Ci polglodowké, np. cos takiego: http://www.mojegotowanie.pl/mg2/index.jsp?place=Lead09&news_cat_id=92&news_id=1091&layout=2&forum_id=90&page=text schudniesz na niej na pewno 6 kg. Albo jakás inná monodieté ze spisu po prawej. dviki ---> i slusznie! 🌼 Czyli Twoim problemem sá wieczory... Coz, musisz wybrac sobie odpowiadajaca Ci dieté i nie jesc wieczorami. Kidy tylko Ci sié zachce, wtedy szybko tu przychodz - razem damy sobie radé :) Jesli dzisiaj cos zjesz wieczorem to jestes cienias i bédziesz zawsze brzydka i gruba :P a jak sie do tego nie przyznasz nam to w dodatku cholerny klamczuch, a ja to od razu wyczujé i Ci wyrzucé stád 😠 ZADNEGO ZARCIA WIECZOREM -MY TU NIE TOLERUJEMY WSPOLPRACY Z MORDERCA KOBIECYCH SYLWETEK ;) A co u mnie... moja dieta Majo to przez weekend tylko sniadania i obiady, wieczorem dwa piwa i jakas wéglowodanowa przegryzka typu pol pizzy :P a wszystko przez to, ze mam juz ladna figuré ;) Dzisiaj koniec!!!! muszé dac Dviki przyklad. Uczciwie dopisujé sobie + 0,5 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa9
Halo z gory przepraszam ze mnie nie bylo ale bylam na wsi u babci mego meza, no a tam nie mam mozliwosci.Babcia ma 90 lat i tryska pozytywna energia i zdrowiem jest super!!lecz zadko tam jestesmy ze wzgledu na odleglosc.A co do mnie to czuje sie juz lepiej i mysle ze jenak skusze sie na jakas dietke tylko mysle jaka!Startuje od nowa i bede intensywniej cwiczyc dzieciaki w szkole i przedszkolu a mamusia do boju!!ten topik to moje drugie zycie ,fajnie ze mamy nowe sojuszniczki w walce o piekna figure Witam i pozdrawiam narka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie była ironia z tą Ekspertką, przyznasz przecież, że wiesz od nas więcej o dietach itp. :D nadal boli mnie glowa, idę po tabletkę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polutka ---> powaznie zwátpilam w Twoja szczerosc :) Wydaje mi sie, ze poprostu pisanie przychodzi mi z wiekszá latwosciá i dlatego zawsze sie tak rozpisujé i wyciagam najrozniejsze szczegolu gdzies tam z glébi psychiki ktore kiedys gdzies zapamiétalam czy wyczytalam a w danej chwili kojarze z tematem :D :D :D ewa9----> witaj :) cieszé sié ze sie dobrze bawiliscie z babciá - starsi ludzie wyjatkowo potrzebujá bliskosci, nawet jesli tego nie okazujá. Ja tez zaczynam od nowa 😠 i bédé sié spowiadala ze wszystkiego co zjadlam, nawet gdybym miala Was zanudzic :D :D Dzis pierwszy dzien diety Majo sniadanie: dwa jajka na twardo, kawa z mlekiem, herbata zielona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwątpiłaś we mnie :( :( będę uważała na to co piszę :D ;) powodzenia na nowych dietkach dziewczny ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polutka ---> to zdjecie jest tragiczne :( ten maly czlowieczek juz stracil szanse na normalne zycie... Boze! nawet wzrok tego dziecka zdradza zméczenie... :( Powinni karac takie matki debilki!!! 😠 a same pewnie sie odchudzajá cale zycie 😠 Jasne patrzác z dystansu, sliczne zdjecie... :) Zwátpilam nie dlatego, ze jestem tak podejrzliwa, ale ze nie brak mi samokrytycyzmu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety moja koleżanka ma otyłą córkę,ma teraz 6,5 roku... więc niedługo szkoła i pewnie zacznie sie ciężkie życie dziewczynki. Sugerowałam zmiane diety, ale bez odzewu więc przestałam się wtrącać :O chciałam Ciebie jeszcze zapytać jak twoja córka zaklimatyzowała się w nowym otoczneniu itd :) jakich trudności mogę się spodziewać... idę smażyć rybkę, robic surówkę i gotowac ziemniaki dla córki nooo i prawie zapomniałam napisać, że mój mąż już wie, że dostał się do pracy !! :D jeszcze nie dostał oficjalnego pisma, więc nie wie kiedy zaczyna... im szybciej tym lepiej :) HUUURRRRAAA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polutka ---> To super :D gratulujé zdolnego meza! Oj, balam sié potwornie :( 7 lat, mniej niz pdst. angielski, ale bylo super :D juz w dniu naszej przeprowadzki do mieszkanka przybiegly do niej dzieciaki z calego sásiedztwa, w szkole dzieci sie niá opiekowaly, co drugi dzien ma dodatkowe, indywidualne lekcje angielskiego w szkole. Angielski wchlania z piorunujácá prédkoscia, w szkole sá dzieci polskie wiéc ma przyjaciela polskiego i kolezanki anglojézyczne, jest dobrze... Tylko narzeka ze wolala by Polske bo bylaby najlepsza w szkole (juz w wieku 5 lat umiala pisac, a zainteresowania i wiedzé ma niesamowite- astronomia, biologia, zdrowe odzywianie :O ) ale ambicji nigdy dosyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję :) moja córka ma 5 lat i 8m-cy - więc od sierpnia pójdzie już TAM do szkoły w tej samej miejscowości już mieszka jej kuzynka i kuzyn, więc będzie miała z kim sie bawić :) co ma byc to będzie ta firma do której dostał sie mój mąż, szkoła, nasz dom - wszystko jest w jednej małej miejscowości, niedaleko od Invernes idę umyć stos naczyń 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polutka ---> To nie masz sie o co martwic :) w tym wieku rozmowa podczas zabawy nie jest taka wazna, a w szkole skierujá já na indywidualne, darmowe lekcje jézyka (zgodnie z wymogami UE) Musialam zmienic stopké bo tamta przestala mnie mobilizowac. Jeszcze dzis nie zgrzeszylam :D Obiad: warzywa smazone z jajkiem na kropelce oliwy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Serdecznie.... już po pracy i małym obiadku, tzn. zupce :) Kobieto S. powiedz /jeśli możesz, czy Ty czymś zastępujesz chleb i ziemniaki...czy poprostu tego nie jadasz??/ Przepraszam , ze tak pytam, ale ja dopiero raczkuję po dietach :) dviki to masz taki sam problem jak ja miałam...mogłam cały dzień nie jeść a wieczór hmmm był mój. Prawdziwa uczta, obiad z kolacją, podwieczorek ze słodyczami...a wszystko to późnym wieczorem :( koszmar, który mam już za sobą. Teraz jem częściej ale mniej i bacznie pilnuję co jem ....jak najmniej węglowodanów. Miło, że coraz więcej osób zagląda do tego topiku. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Daga :) Chleba chyba sie nie da niczym zastápic :( wiéc nie jem. Jesli mam ochoté zjesc plaster kielbasy czy sera to kladé go na lisc salaty albo smaze razem z warzywami i przechodzi ochota. Zresztá, tak wlasnie wyglada moje sniadanie - smazone warzywa z serem zoltym albo plesniowym. Straty po ziemniakach, makaronie czy ryzu wogole nie odczuwam :O najadam sie obiadem w ktorym produkty te zastépujé warzywami. Jesli Ty nie potrafisz bez tego zyc to wiem, ze jest ksiazka pod tylulem jakos: zyc bez pieczywa (?) ale u mnie nie ma jej wiéc nie znam jej zawartosci. Chyba kazdy ma ze sobá problem wieczorem :( ale od dzisiaj na tym topiku juz nie, bo wyrzucamy stad takiego delikwenta 😠 🌼 Bo dzisiaj jest taki dzien dziwny, ze sié usta nie zamykajá, tzn. palce ciagle skaczá po klawiaturze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×