Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Łukasz...

Czy jest jakiś sposób,żeby odzyskać dziewczynę którą kocham?

Polecane posty

Gość mati174
Hej. Ale to wszytko nabralo tempa:p Droga Kolezanko dostosowalem sie dfo Twoich rad, zobaczymy efgekty ale naprawde kusi mnie bardzo bo sam jestem bardzo ciekawski:/ a wiem ze ona rowniez, wiem rowniez to ze niesoyta sie mnie wprost tylko przez kogos a ja teraz obracam sie w takim kregu gdzie nap[ewno nic is eo mnie nieodiwe bo nikgo niezna:p .. Patrzac na sytuacje krzycha uswiadamiam sobie ze naprawde moj przypadek jest banalny :/ bez kitu mam 21 lat a zachowywalem sie jak to bnl moje ostatnie dni zycia a to wszytko przedemn stoi otworem gonie teraz siwat bo stanolem troche w miejcu:/ ale uswiadomilem to sobie czytajac posty krzycha , niechce nikogo urazic a zwlaszcza krzycha bo moja sytuacja z porownaiena jego to pikus:/ sry krzychu naprawde za teki cos bo widze ze sa jeszcze duzo gorsze sytuacje od mojej, a krzychu tak naprawde wspolczuje Ci bardzo oraz przepraszma jesli Cie urazilem , 3mam kciuki za Ciebei!!!!! Mlody wariat ja tez tak kombinowal jakies akcji na nk :p no m,oze nie na taka skale i tak pienizne ale cos w tym stylu i jeden cel nam przyswiecal:p ale ja teraz mam traka metode :p moze nie motede na odzysklanie jej tylko tyle bo pokazac jej co stracila !!! satysfakcja kiedy dowiem sie luvb poczuje ze ona zaluje :/ wiem ze to jest glupie ale robie to dla siebie by cziuc sie dobrze atrakcyjnie byc w centrum zainteresowania a to wszytko samo z siebie wyjdzie czy ona sie dowie czy nie , ale wiem ze sam sie moge na tym przejechac albo odwrocic sie przeciwko mnie ale w 90% robie to dla siebie!!!!!! ale mam wlanise te 10% ze chce jej pokazac co mogla miec !!! niehcodzi mi tutaj o fizycznosc ale wiem ze to bvardzo wchodzi w gre ale rowniez osobowsc wiem ze tego niezmienie ale zrobie sie bardziej pewny siebie samoocena w gore muis isc , wiem ze ona nieodiw esie konrketnie jaki jestem kiedy sama niepsyta niepostkamy sie ( ale ja narazie niemam ochty sie z nia widziec i rozmawiac!!!) ale samo to ze niby moje miasto jest 2 najwieksze w wojewodztwie to wsysyc o wszytkim wiedza:/ wiec same czyny ! a potem przez kogos cops tam i dojdzie do sedna ... ale chodzi mi tu tylko o siebie ale w glebie chec zemsty satysfakcja:P moja natura nie jest taka ale wiadomo o co kaman:p :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho 40
Witam. Mati nie uraziłeś mnie. Ja czekam na jakąś radę od dziewczyny. Jakoś zniknęła, ale wiadomo że nie zawsze można mieć czes. Wydaje mi się że jedynie ona może dac mi jakąs cenną radę. Cóż a moja dziewczyna milczy- nie byliśmy małżenstwem, a dzieci są jej, ale traktowałem je jak swoje( to do Młodego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młody Wariat Tak, urwanie kontaktu stary to zawsze najlepsza opcja w rozmowie z kobietą. Brzmi jak paradoks prawda? Ale jest dokładnie tak jak ty napisałeś, „czy ja mu już się przestałam podobać?”, „Czy poznał kogoś lepszego ode mnie?”… Przygotuj się jednak na cierpliwość nie licz na to, że smsa od niej dostaniesz po tygodniu, po dwóch…to może trwać nawet do pół roku. Wszystko zależy od charakteru kobiety a mianowicie czy będzie się przed tym bronić czy też nie. Pamiętaj bracie o dwóch rzeczach, jeśli zdecydujesz się urwać kontakt, to każda próba odezwania się będzie zerowała twój licznik. TERAZ TO ONA MUSI SIĘ PIERWSZA ODEZWAĆ! A ty tylko odpisujesz na jej sms-y i to jeszcze nie od razu! Kobiety potrafią doskonale manipulować, więc jeśli na ciebie dział jej gniew to nie zdziw się jak pierwszą reakcją na brak kontaktu będzie złość lub chęć pokazania, że się nie odezwie, jako pierwsza. Jej świadomość nie da spokoju, że ty sobie układasz życie bez niej, że potrafisz być bez niej szczęśliwy. Pamiętaj One zawsze wracają, bo są tylko ludźmi. Druga Sprawa, ja też chciałbym odzyskać swoją ex, i ona też ma chłopaka nie wiem jak twoja sytuacja dokładnie wygląda u mnie deklarowała, że wciąż coś do mnie czuje, choć mówiła, że jest to tylko coś pomiędzy miłością a przyjaźnią, mniejsza o to w każdym razie przy mnie się rozpływała i było tak jak wtedy, gdy byliśmy razem, szkoda, że ten stan trwał tylko do wyjścia jej z mojego domu. Staraj się żyć tak jak byście nigdy nie mieli być razem, życie lubi zaskakiwać, ale ty do tej niespodzianki nie możesz się przygotowywać jak na złość ona pewnie i tak nastąpi wtedy, kiedy już najmniej o niej będziemy myśleć. Życie ci dużo szczęścia cokolwiek miałoby to znaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiadam na jedno z pytań
zawartych w tekście gdy facet przestaje sie odzywać czy zastanawiamy sie dlaczego czy juz ma kogoś czy jeszcze myśli itd jesli mamy lat naście to pewnie dreczy nas to do tego stopnia, że wreszcie sie odzywamy jako pierwsze jeśli jesteśmy juz dorosłymi dziewczynkami i dojrzałymi emocjonalnie takie przypadki są bardzo rzadkie dlaczego ??? bo kobieta musi widziec zainteresowanie faceta jesli go nie ma to znaczy , ze zapomniał znalazł kogos innego i juz go nie obchodzimy to oczywiście tylko w przypadku jesli jest uczucie jeszcze z obu stron jeśli dziewczynie zupełnie nie zalezy i juz nie kocha nie ma sposobu na odzyskanie jej zresztą bardzo częste sa przypadki , ze dziewczyna zrywa właśnie po to zeby to zainteresowanie zobaczyć, żeby sie przekonac czy jemu zależy, wiem , że to głupie ale tak to jest z kobietami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
A jesli nie chce mnie widzić, pogadac, spotać się to co ja mam mysleć. Kocham Ją nad życie i nie wiem jak to pokazać. A Ona, czy mnie jeszcze kocha? Nie wiem jak się tego dowiedzieć, mówi że nie, ale.... Jak ja bym chciał cofnąć czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krzychu mnostwo ludzi tak ma...moze to zadne pocieszenie ale tak po prostu jest i nic na to nie poradzisz ..... I jak to ładnie napisał ze nawet jak bedziesz na rzesach stawał zeby ja odzyskac a twoja kobieta nie przejawi nawet odrobiny zainteresowania to mozesz sie pozegnac na zawsze z takim nawracaniem w tym zwiazku:( A moze ona kogos juz ma ? A ty tego po prostu nie wiesz .... Jesli tak jest to juz wogole jestes na straconej pozycji ,bo zapewniam cie ze tego nowego bedzie darzyła takim samym uczuciem jak ciebie na poczatku a wtedy to juz kaplica ....na szanse powrotu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też po rozstaniu
z punktu widzenia kobiety: moja historia pewnie jest jak wiele innych, wielka miłość, szczęście, obietnice, mnóstwo wspólnych cudownych chwil i ....... po roku wiadomo, już pewna stabilizacja, był pewny że go kocham bardzo i zaczęło sie ....... znikanie, kłamstwa, dziwne zachowanie, coraz mniej czasu itd przez pół roku próbowałam to ratować, rozmawiać bez efektu powiedziałam , ze nie wytrzymam tego dłuzej, nie można byc z kimś i jednocześnie udawac wolnego, odeszłam były łzy, nocne rozmowy przez telefon, moja i jego tęsknota wróciliśmy do siebie , niestety nic sie nie zmieniło w temacie -- drugie życie beze mnie, nie przecze były kłótnie , byłam niemiła, chyba z bezradności wobec tej sytuacji pewnego dnia sie zwyczajnie nie odezwał , nastepnego też, itd sprawa dla mnie jasna, odszedł, nie zadzwoniłam zbyt wiele miałam żalu w sobie odezwał sie po miesiącu, powiedział , że odszedł bo widział jak mi z nim zle i ze byłam z nim nieszczęśliwa ok koniec to koniec , na temat stylu tego końca już nawet z nim nie dyskutowałam upłynęło kilka miesiecy, odezwał sie prosząc o spotkanie bo tęskni strasznie i wie , ze zrobił błąd odchodząc usłuszałam wszystko, ze kocha bardzo, że zle zrobił że odszedł, ze nie śpi, nie je, teskni itd nie usłyszałam tylko jednego .... wiem co było zle , nigdy wiecej tak już nie zrobie, zmienie to i nigdy wiecej cie nie oszukam, nie okłamie nie usłyszałam tego wiec na propozycje bycia znów razem powiedziałam nie, choć myślałam , że mi serce peknie co jakiś czas sie odzywa w sumie nie wiem po co ale nie daje o sobie zapomnieć z opisów na gg i od znajomych wiem , ze sie bawi , jedna dziewczyna , druga, wóda i te opisy specjalnie dla mnie żebym była zazdrosna ... jestem, strasznie, ale nigdy sie o tym nie dowie oczekiwałam rozmowy z dorosłym człowiekiem odpowiedzialnym za słowa i za to co robi a teraz po tych jego kretyńskich zachowaniach mających niby spowodowac to , zebym była zazdrosna to już nawet nie chce z nim rozmawiać kocham ale wiem , że nigdy już z nim nie bede

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
Wiesz Niedźwiedź nie sądzę żeby kogoś miała. Myslę że 3 tygodnie to trochę mało żeby mieć kogoś nowego, a jak była jeszcze ze mną to mam do niej pełne zaufanie ,że nie mogłą mnie zdradzać. Myślę że jest bardzo uczciwa tylko niestety twarda i uparta. a ja tak bardzo ją kocham. Co mam sobie ją zastąpić inną? Nie ma takiej opcji, jeśli kogoś się naprawdę kocha. Mam sobie znaleść nową dziewczynę i od początku ją oszukiwać? czy może się przyznać że kocham inną? Kocham ,tęsknię i dla Niej zrobił bym wszystko, naprawde wszystko. Czy Ty naprawdę kochałeś? Skoro masz taki podejście to pewnie nie. Sorki, ale tak myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
jaka szkoda że nie ma dziewczyny:( Ona tak dużo rozumiała i choć nie napisałem wszystkiego to ona to wiedziałą. Prawdziwa kobieta. A ja .... Szkoda ze nie znalazłem się na tym forum prędzej, no ale nigdy bym nie pomyślał że może mnie to dotyczyć. Miałem "zonę" kochałem Ją tylko że nie potrafiłem tego okazać. kurcze mi tez w jakimś stopniu duma na to nie pozwalała, a nieraz chciałem. Teraz to już nigdy nie unaosił bym się honorem. Ona jest najważniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę że jest bardzo uczciwa tylko niestety twarda i uparta. a ja tak bardzo ją kocham. Co mam sobie ją zastąpić inną? Nie ma takiej opcji, jeśli kogoś się naprawdę kocha. Mam sobie znaleść nową dziewczynę i od początku ją oszukiwać? czy może się przyznać że kocham inną? Kocham ,tęsknię i dla Niej zrobił bym wszystko, naprawde wszystko. Czy Ty naprawdę kochałeś? Kryzcho ...mylisz sie ... Miałem tak jak ty kiedys w pewnym zwiazku!!! I tez trafiłem jak ty na uparta dziewczyne która stawiała na swoim ..bylismy 3 lata ze soba i tez mnie zostawiiła ,ryczałem jak bóbr mazgałem sie wypraszałem w niej uczucie na nowo ...po prostu przezywałem to tak samo jak ty teraz ...ale to było dawno i nie chce juz do tego wracac bo wymazałem sobie to z pamieci na zawsze :D nstp dziewczyne straciłem jakies 7 miesiecy temu i jak wrócisz sie do jednych z pierwszych stron tego topiku a mianowicie cos ok 10 podstrony tam sa tez moje wypociny o tym jak to własnie laska po 3,5 roku bez zadnego słowa i nawet odrobiny checi naprawy czegokolwiek kopneła mnie w dupe i wyjechała z kolesiem do Szwecji ... To był dla mnie szok ..tak bez słowa i bez przyczyny zostawic mnie dla innego ( na tym topie masz moje wypociny na wczesnijszych podstronach ) i pojechac sobie z innym w pizdu... Bez słowa z dnia na dzien po 3,5 roku fajnego zwiazku poszła nagle z innym , bo jak to powiedziała z dnia na dzien ...cos jej sie odwidziało.... wiec prosze nie mów mi ze nigdy nie kochałem czy tez nie znam sie i ze tak naprawde nie wiem co to jest miłosc... Po tych wydarzeniach jestem o niebo madrzejszy w relacjach partnerskich i miłosnych ..po prostu zycie nauczyło mnie pewnych zachowac i pewnych nawyków zwiazanych z kobietami Na pocieszenie powiem ci tylko tyle ze po tym wałku ostatnim ..poznałem jakis czas pozniej fajna dziewczyne z ktora na dzien dzisiejszy jestem MEGA SZCZESLIWY ...i powiem wiecej nie chciał bym cofnac czasu a to oznacza tylko tyle ze jestem na takim etapie zycia ze ten zwiazek jest dla mnie mega satysfakcjonujacy !!!! Po prostu nie wiadomo co zycie przynosi nam nstp dnia ? I to jest w tym piekne ze kazdego dnia mamy nowe szanse na nowe miłosci..... To co napisałes o mnie jest twoim prawem i to szanuje ..po prostu cie rozumie. Jestes zraniony i chcesz po prostu po trupach odzyskac swoja ukochana a czytajac moje wypowiedzi po prsotu stwierdzasz ze sa one ci nie na reke ... ale za jakis czas przekonasz sie ze to co tutaj ci radze i pisze jest w jakims stopniu prawda zyciowa ... Czas ci to przyniesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kryzcho udzielałem sie tutaj od 9 podstrony :P Jak masz ochote to sobie poczytaj :D Krzycho to tez ci cos powiem :D Jak na swoje 40 dyszki na karku ,powinienes troche bardziej byc meski i nie mazac sie jak baba... a zakasac rekawy i wziasc sie za zycie ...powiedziec sobie ze to ty jestes tutaj najwazniejszy i to ty zasługujesz na miłosc !!!! Czasami afirmacje pomagaja w zyciu :D i prostuja drogi ..:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krzycho słuchaj Brata_Niedzwiedzia bo to doświadczony gracz, Z czasem sam się przekonasz że z perspektywy czasu pewne sprawy inaczej wyglądają. Ale do rzeczy... Przykro mi to powiedzieć , ale twoje słowa \"kocham\" robią na niej takie samo wrażenie jak wypowiedziane przez żula na ulicy czy przypadkowo spotkanego kolegę. Pokazywanie jej \"nadmiernie\" uczuć daje jej swobodę, nie traktuj jej jak świętość ona jest tylko człowiekiem, tak samo jak ty...i ja.. Ponieważ twoja sytuacja jest bardzo nie typowa (ślub, dziecko) nie można ci poradzić umawiać się z inną, możesz jednak ograniczyć kontakt i dać jej wotum zaufania , pokaż że może na tobie polegać jedym słowem Krzysiek, metoda małych kroczków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krzycho, czytając twoje słowa to tak jakby słyszał siebie sprzed 2 miesięcy... widać pomimo znacznej róznicy wieku ty 40 ja 21 ludzie zachowują się niemal identycznie do pewnych spraw. Krzycho teraz i tak sobie nikogo nie znajdziesz, ba..nawet nie jesteś w stanie przestać o niej myśleć ale możesz spróbować robić coś dla siebie, zajmij się czymś, kup sobie nowe ciuchy,wyjdz na piwo z kolegami, pograj w bilarda możesz też użalać się tutaj na forum ale to chyba najmniej ci pomoże. Tak jak napisałem z perspektywy czasu, pewne sprawy pomogą ci popatrzeć na wszystko innaczej, to co teraz mówisz nie , za dwa -trzy miesiące powiesz "nie wiem" , za rok-dwa "tak"....wszystko niestety z czasem , tylko czas... Ja byłem z ex 5 lat więc wiem co czujesz, wiem też prawdopodobnie co będziesz czuł. Trzymaj się więc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
No Sławek widzę że jesteś berdzo rosądny i twardo stąpasz po ziemi. Ale wiesz nie zawsze tak musi być, ja się jednak łudze ze Ona mnie kocha tylko nie wytrzymała tego jak było. A jak się o tym przekonać? No nie wiem. A ślub- żona było w cudzysłowiu, my nie byliśmy po ślubie, a dzieci 2 to z jej poprzedniego małzeństwa, ale przez 3,5 roku to ja je pokochałem jak swoje. a teraz nawet nie mogę ich zobaczyć. Cóz życie jest okrutne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie takjak sławeczek pisze ...pisz tutaj na forum jak ci ma to pomóc :D Własnie w moim przypadku ,jak miałem te doły zwiazane z ostatnim moim zwiazkiem , to po tym fakcie trafiłem tutaj na kaffeterie i wiesz co ci powiem .... POMOGłO !!!! Pisałem sobie tutaj z 2 takimi dziewczynami które własnie wyciagneły mnie z dołka .... To ze sie naprostowałem po tym zdarzeniu zawdzieczam tylko sobie ale tez w duzej mierze i im ,a mianowicie : Anula 78 i Energiczna 30-latka ( ktora tutaj na kaffe czesto sie udziela) Ta droga bardzo ciepło i serdecznie je pozdrawiam :D:D:D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
czemu ludzie nawet po rozwodach do siebie wracają i potrafią być szczęśliwi? czy w moim przypadku nie może być podobnie. Nigdy jej nie zdradziłem, nie okłamałem. Myślę że jeśli dała by mi szanse to napewno by tego nie żałowała> pozdro i dzieki Wam chłopaki za wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
A tak szczerze to jestem na tym topku nie zeby dowiedzieć się jak to przeżyć, ale jak Ją odzyskać. Myślę że to mogą wiedzieć tylko dziewczyny. Myśle że dziś chyba do Niej pojadę. Choć będę mógł Ja zobaczyć, Mam nadzieję że sie na mnie nie wścieknie. Cóż , co mam do stracenia, tak bardzo tęsnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu ludzie nawet po rozwodach do siebie wracają i potrafią być szczęśliwi? bo ludzie to nie ty ... Kazdy przypadek jest idndywidualna sprawa i pod takim katem trzeba takie sprawy rozpatrywac ... Widzisz niektórzy podejmuja dialogi (czego w twoim przypadku nie mozna powiedziec) i wracaja do siebie... Ale powtorze po raz setny... Musi byc chec obostronna,inaczej to nie ma najmniejszych szans ... A skoro twoja zona nie chce podjac dialogu ,wiec jednoznacznie daje ci do myslenia i do zrozumienia ze ja na nowo taki powrót po prostu nie interesuje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
Myślisz Niedźwidziu że Ona nie tęskni? Że już jestem dla niej kimś zupełnie obcym? Pojadę najwyżej zrobię z siebie błazna. Ta cholerna miłość:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
A Wy jak myślicię? Czy to bardzo głupie ze chcę do Niej jechac? Chcę pogadać tak na spokoojnie. Ostatnio to jak u Niej byłem to tylko błagałem o powrót, a teraz, teraz to chcę na spokojnie jej powiedziec jak ja to widzę i ... No i niestety chce ja zobaczyć. Głupie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślisz Niedźwidziu że Ona nie tęskni? Że już jestem dla niej kimś zupełnie obcym? Pojadę najwyżej zrobię z siebie błazna. Szczerze ? To nie wiem ? Nie siedze jej w głowie i nie znam waszych powodów rozstania ani okolicznosci z tym zwiazanych... Ale na zdrowy chłopski rozum....jezeli by przejawiała chociaz odrobine uczucia nie zachowywała by sie tak jak do tej pory i dała by ci jakies znaki w zwiazku z nawiazaniem dialogu... A zachowujac sie tak jak sie zachowuje jednoznazcnie daje ci do zrozumienia ze po prostu nie chce wiazac sie z toba na nowo... Czy sie zbłaznisz jadac do niej ? Raczej tak .... i \"płaczac jej pod oknem \" utwierdzisz ja tylko w przekonaniu o podjetej jej decyzji , pokazesz jej ze jednak miała racje zostawiajac cie na pastwe losu... To nie tak ze masz błagac i wypraszac ... Ty masz nawiazac z nia kontakt i poprosic o konkretna rozmowe w 4 oczy ktora ma wam uzmysłowic czy jest nadal sens to powtornego nawiazania wiezi miedzy wami... Jesli nie bedzie chciała podjac takiego dialogu to kolego moj drogi bedziesz miał jak ze jednoznaczna odpowiedz na swoje bolączki Do wszystkiego trzeba podchodzic z rezerwa i nastawieniem in pozytyw .... skoro nie bedzie chciała ,zachowaj sie po mesku i odpusc ,bo błaznic sie kazdy potrafi ale nie kazdy umie byc mezczyzna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krzycho, szybko i na temat: 1) Kiedy ze mną ex zerwała znalazłem fantastyczne forum http://pick-up.phorum.pl/ założone przez osobę, która pozwoliła mi wyjść z dołka, zarejestruj się tam, napisz swoją historię w dziale, „kim jesteś” i poczekaj na akceptację administratora, każdy ci tam pomoże, bo KAŻDY przeżywał to samo, co ty, a są tam historie podobne do twojej. Jest jeszcze drugi temat na kafe, o podobnej tematyce poczytaj sobie, i przeanalizuj sytuację śle linka http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3364217&start=0 2) Krzysiek, powroty się zdarzają, gdybym sam osobiście miał zrobić statystykę opartą na historię znaną na forum kilku osób jak i tych, których znam osobiście to powroty zdarzają się w okolicy 40%. 3) Twoja sytuacja jest mi doskonale znana, najlepiej świadczą o tym twoje słowa, „ Ale wiesz nie zawsze tak musi być, ja się jednak łudzę ze Ona mnie kocha tylko nie wytrzymała tego jak było. A jak się o tym przekonać? No nie wiem.” Co mogę ci poradzić? Hmm Pamiętam to jak dziś, pamiętam jak każdy, kto pisał mi zapomnij, spróbuj żyć z inną, daj sobie spokój…pamiętam, byłem wtedy zły, nie tego szukałem chciałem szybkiej i skutecznej recepty na powrót. Wiesz u mnie była sytuacja podobna do brata_niedzwiedzia, po 5 lat nagle z dnia na dzień powiedziała mi, że potrzebuje przerwy, „wydaje mi się że to tylko przyzwyczajenie” po zerwaniu przez tydzień dostawałem sms-y od niej z treścią „Kocham Cię”, później „ Nie myśl że jak tego ci nie piszę, to nie znaczy że tego nie czuję”, w między czasie pisała tęsknie, brakuje mi ciebie, jestem zazdrosna…jak ty to interpretujesz? W między czasie, kiedy się spotkaliśmy dwa miesiące po zerwaniu, kochaliśmy się dostałem później smsa „Nigdy nie, kogo nie pragnęłam tak jak ciebie, jesteś najcudowniejszym facetem na świecie, kiedyś jeszcze będziemy razem”…. 4) Dziewczyny tego wiedzieć nie będą one (szeptem: same nie wiedzą, czego chcą), pragną mężczyzny, który będzie je kochał, romantyczny, oddany itd. Tak naprawdę to potrzebują faceta, który owszem będzie taki jak napisałem wyżej, ale będzie potrafił je olewać, i być arogancki…. 5) Brat_Niedzwiedz ma rację, ja w głównej mierze dzięki forum i „Listonosza” osoba, która udziela się na kafe z drugiego linku, który ci podałem, to głównie dzięki nim dziś czuję się lepiej. Choć do stanu szczęścia i eksplozji radości z życia jeszcze daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedzwiedz, nie zgodzę się z tobą Zakładam z góry żę ona tęskni, ale doceni to dopiero gdy on się obróci i zrozumie że zniszczyła tak fajny związek. Teraz to ma to za przeproszeniem w nosie bo krzychu zrobi to czego ona tylko pragnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do krzycha: nie wszystkie kobiety sa takie same, nie wszystko chca i oczekuja tego samego, to rowniez kwestia wieku, doswiadczen, posiadania dzieci lub nie... Mam wrazenie, ze kobieta, z ktora byles oczekiwala stabilnosci, bliskosci, planow na przyszlosc... Nie zgadzam sie z opiniami, ze \"juz sobie kogos znalazla\", to nie jest tak... Ona moze teraz potrzebowac spokoju, pobycia samej ze soba, zastanowienia sie. WYDAJE MI sie, ze w takiej sytaucji dobrze byloby, zeby wiedziala, ze jestes \"obok\", czyli sms raz dziennie, typu \"caluje Cie Kochanie\", ale nie taki sam kazdego dnia. Nie wymuszaj spotkan, rozmow, daj jej czas, na sile moze byc tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
JOAN jestes facetem czy dziewczną? Moja dziewczna ma 38 lat ,kocam Ją nad żcie. A tak sms? A pytać co u niej? Czy tylko ze ja kocham i tęsknie i tyle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakładam z góry żę ona tęskni, ale doceni to dopiero gdy on się obróci i zrozumie że zniszczyła tak fajny związek. Kolego ona juz dawno go zniszczyła... zachowujac sie tak a nie inaczej ... Tesknoty nie poznaje sie po aroganckim i obscenicznym zachowaniu jednego partnera wobec drugiej osoby ....w krotkim przedziale czasu po zerwaniu... Tak jak ty tak i ja mozemy zakładac w tej chwili roznorakie wersje myslowe tej kobiety , o ktorych nigdy sie raczej nie przekonamy .... Na ta chwile jest to raczej nie istotne czy ona teskni czy tez nie , bo jest to abstrakcja dla nas ... W tej chwili wazne jest to by kolega Krzychu zachowywał sie jak na mezczyzne przystało z pelnoprawnymi tego zachowania konsekwencjami ... To jest jedyna i realna droga do uratowania jego badz co badz kryzysowego przestoju w zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
Joan , a jak myślisz ile tego czasu powinienem jej dać? Nie widziałem Jej juz trzy tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
ok Joan, już sprawdziłem że jestes kobietą. Przepraszam ,ale nie jestem dobry w necie, no ale się udało. Proszę jeśli możesz daj mi więcej wskazówek.Z góry dzięki i za to co napisałaś też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i w tym problem, bo on nie chce sam sobie pomóc... Kiedyś to zrozumie, że takie zachowanie do niczego nie prowadzi , teraz żywiołowo reaguje tylko na odpowiedzi co zrobić dla niej a to juz najwyzszy czas zrobić coś dla siebie! Krzychu nie jestem tutaj od tego by cię dołować, ale weź się w garść i nie pisz na litość boską takich smsów , ona jest w pełni świadoma że ty ją kochasz i nie musisz jej tego pisać czy mówisz! Tak jak pisał Brat_Niedzwiedz ona tylko się uświadomi , że zrobiła dobrze zostawiając ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bedziesz wiedzial kiedy jest wlasciwy moment. Zacznie Ci inaczej odpowiadac na smsy, po 2 tyg. mozesz jej zadac pytanie: czy mozesz zadzwonic. Wiesz, to moze byc sytuacja taka, ze rozsadek mowi jedno a uczucia drugie, byc moze teraz poszla za rozsadkiem, bo juz miala dosyc tej sytuacji. Nie narzucaj sie... ale to nie jest gra... ani manipulacja... to jest szacunek do osoby, ktora powiedziala "dosc" i teraz nie chce byc z Toba. Ile ona ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×