Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Z motyką na słońce

Jeśli ktoś budował dom, proszę o radę

Polecane posty

Tak mnie rozbawiłaś, że nie tak napisałam , miało być na wsi psy nie szczekają :) a nie w mieście... do tego jeszcze od groma luzem biegających :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariol7
Miło mi ,że Cię rozbawiłam i uśmiałaś się do woli. Cieszę się również z tego, że są ludzie którzy lubią bloki, smog, zgiełk i naprawdę uciążliwych sąsiadów. Za ścianą na szczęście mam super ludzi z jednej jak i z drugiej strony . Jestem osobą ogromnie towarzyską i to nie ma nic wspólnego z mieszkaniem , jak człowiek chce to wszędzie się spotka i odwiedzi . Nie rozumiem stwierdzenia : wies to dla odludków. Nie ma co się spierać , wyraziłaś swoją opinie , a ja swoją i tyle. Szkoda tylko, że przed swoją decyzją o budowie nie wiedziałaś o tych minusach. No cóż zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji, ja należe do ludzi jak mi coś nie pasuje to to zmieniam. Szkoda życia na marudzenie !!!! Więc czas działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariol7
p.s. nie prowadzę biura nieruchomośći tak na marginesie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie... często nie jest tak jak myslimy... a zresztą u mnie z tym domem to długa historia i nie taka prosta do rozwiązania ;) W każdym razie, tak jak doszłysmy do słusznego zdania, trzeba się dobrze zastanowić nad tym krokiem, bo krok jest niesamowicie kosztowny i pracohłonny :) Ale do osiągnięcia nawet teraz przy takim bum cenowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skałka
Emmi. nie jestes jedyna w gronie niezadowolonych .... Jeszcze nie zamieszkałam w moim domu, a juz wiem że zrobiłam kilka błędów wybierając projekt. A najśmieszniejsze jest to, że to był indywidualny! Architekt zrobił go tak, jak chcielismy. A teraz klops. Ale pewnych rzeczy już nie odwróce.... :? A może to moje fanaberie? Grunt, że dom stoi i teraz szukam brygady do tynków i wybieram okna, co wcale nie jest takie proste... zbyt duzy wybór!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skałka//:) miło Cię widzieć... moje niezadowolenie sięga poza mury domu :D Bo oczywiście jak zwykle wad ma od groma, ale tym razem łatwo sobie to wytłumaczyć, bo projekt wybieraliśmy jak było nas troje i o juniorze nie było nawet mowy... wiadomo, dom dla rodziny z jednym dzieckiem i to już nastoletnim jest inne niż z maluchem ;) Mnie wkurza wszystko poza murem, na przykład dzisiaj, cały dzień zmarnowany, bo cały dzień czekamy na szambiarkę, która po prostu o którejś tam miała ptzyjechać, po 3 telefonie usłyszeliśmy, że dzisiaj już nie da rady- jutro :O Ani przepraszam, ani pocałuj mnie w d... zero jakiejś konsekwencji, po prostu nie przyjadą... nawet nie zamierzali dzwonić Wkurzają mnie fachowcy, którzy nim zaczną robotę już wyciagają pieniądze po zaliczki, przychodzą kiedy im się podoba, robią też .na odwal się, a jak jakiś robi dobrze to ceni się niesamowicie. Takie sępy żerujące na niby zamożnych ludizach, bo skoro pobudowałeś się, to znaczy że masz kasę :O. Nie wiem może tylko my mamy takie szczęście, ale w około syf!! prostacy, bo nie wiem jak ich nazwać, pod las, czy do rowów wzdłuż dróg wywalają śmieci... normalnie porażka :( I to wszystko mnie zniechęca, bo wszędzie tylko jest ,,piękne krajobrazy,, integracja z naturą,, świeże powietrze, czysto i schludnie, ale dopiero wyprowadzając się można zobaczyć te prawdziwe uroki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mariol//:) Niestety nie zawsze jest mozliwośc spotkać się ze znajomymi, kiedy się zmienia miejsce zamieszkania, a przyjaciól miało się tam, to wierz mi, nikt tak chętnie nie przyejżdza, tylko dlatego , że masz bycze warunki pozamiejskie :P Mój mąż ździwiony, bo myślał, że znajomi będą walić drzwiami i oknami z okrzykiem na ustach ,,och!,, i ,,ach!,, A oni mają gdzieś to piękno wsi :P Do tego jeszcze musi być temat do rozmowy, jakoś nikt nie chce wyjść poza temat kur, ziemniaków i mleka krowiego ;) Poza tym dodam jeszcze, że wieś wsi nierówna. Mam rodzinę na wsi i jej nie mogłabym nazwać zadupiem, bo to gęsto zasiedlony teren, domek przy domku, natomiast tam gdzie ja mieszkam, to pola pociahcane na działki i wyrastają domki jak grzybki po deszczu, ale nie obficie ;) ot tak mi się to kojarzy, takie oazy na pustyni :) Ale to tak na marginesie , dla Ciebie 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aby pięknie wrócić do tematu, to napiszę co mi się podoba :) Po pierwsze to taras!!! jest super :D Wychodzi z salonu, jest ogromny, od strony wschodniej, czyli będzie cień po południu... miły cień dodam :) Na razie podobają mi się drzwi wstawione w przejściu do klatki schodowej, w oryginale miało nie być drzwi, tylko otwarta przestrzeń, ale z racji maluszka, drzwi musiały być i jestem z nich bardzo zadowolona, pomimo, że skrzypią, ale ja lubię skrzypiące drzwi :P Podoba mi się łazienka na górze, nie trzeba schodzić na dół. Bardzo jestem zadowolona ze strychu i przypomnę, żeby go mieć unieśliśmy torchę ściany, warto pomyśleć o strychu. A!!! jednak będzie i coś negatywnego... mam wc odzielnie i łazienkę, cel był taki, że jak ktoś będzie się kąpał, to nie ma problemu ze skorzystaniem z wc. Ale to jednak niepraktyczne. teraz robiłabym jedno, raz, że odchodzi jedna ściana na płytki i jest takiej ;) to przede wszystkim jest więcej miejsca, a wc można oddzielić cienką ścianką :) Nie pomyślałam o tym, warte zastanowienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariol7
Ja natomiast stawiam tylko na te plusy i to mnie pozytywnie nastraja. W bloku cz w domku najważniejsze to to żeby stworzyć klimat w rodzinie, a jak to jest to ludzie wszędzie dobrze się czują. My nie wyrywamy sobie włosów z głów, że tylko dom i dom, ale niewątpliwie jest to nasze marzenie ( całej naszej 3). Ja jak już pisałam wcześniej przez ładnych kilka lat mieszkałam w domu i naprawdę było SUPER. Bloki nie powiem są dla nas na dzień dzisiejszy bardzo wygodne: my do pracy, córka do szkoły ( kawałeczek drogi tylko) zamykamy drzwi i wychodzimy . Dlatego o budowie narazie tylko myślimy i lekko się do niej przygotowujemy ( zakup działki ). Chociaż coraz częściej zaglądam na strony z ogłoszeniami : sprzedam dom , ponieważ tego również nie odrzucamy . Człowiek może sobie darować ten cały stres związany z budową ( pamiętam jak rodzice to mieli i widze co przeżywają inni znajomi) . Pozdrawiam Was drogie i wytrałe dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mariol7//:) Od razu dodam, że to nie tak, że ja zawsze na nie i krytykuję ;) Teraz do rzeczy. Ja też zastanawiałam się co wybrać, gotowy dom do lekkiego najwyżej remontu, czy stawiać od nowa. Wybraliśmy budowę domu i wydaje mi się, że ... no niby, przemawia za tym, że dom jest taki jaki chcieliśmy, ale już wiemy, że pierwszy dom raczej nie spełnia tego warunku, zawsze coś się w nim nie podoba, poza tym projekt projektem ale w ciemno się go stawia, lepiej zobaczyć już wybudowany i pochodzić po tych pomieszczeniach. My akurat nie trafiliśmy domu takiego jak by nam pasował, nie wpadł nam w ręce, bo w sumie nie szukaliśmy :) Ale biorą koszty jakie są przy budowie, bałagan po nim, szarpanie z robotnikami ( my akurat mieliśmy świetną ekipę budowlaną) to skłaniam się ku gotowemu domu i to jeszcze już z tynkami i oknami najlepiej, bo ekipa wykończeniowa wykończyła mnie :P Wydaje mi się, że domek w stanie zamkniętym , niewykończony wyszedł by nam taniej, a na pewno odeszło by nam wiele nerwówki... natomiast na dom do remontu absolutnie bym się nie pisała, bo to wychodzi najczęściej drożej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skała//:) a jakie błędy? czego już nie odwrócisz? Podziel się swoimi doświadczeniami co by inni mogli sobie je przemyśleć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skałka
wady? błędy? dobra.... wjazd na działkę jest od strony południowej, czyli najbardziej słonecznej, czyli najgorsze usytuowanie jakie może być! myslałam, myślałam az wymysliłam, że wobec tego taras trzeba też zrobić od tej strony. no i teraz mam wjazd, podjazd, wejście główne do domu i taras obok siebie, czyli od frontu. nie pomyslałam, że jak przyjdzie upalne lato, to cień też jest fajny. Ale juz za późno na zmiany... salon+kuchnia to jedno wielkie pomieszczenie do podziału/aranżacji. czyli jak przypalę kotlety to goście też to będą czuć, zapach wsiaknie w kanapy, zasłony i ..... bede mieć kuchnię w salonie. nie mam dobrego miejsca na duzy stół. wogóle zmieści sie u mnie tylko 1 stół. mam 1 duzą łazienkę 10mkw. chyba trzeba bedzie wstawić tam szezlong, aby zapełnic kąty. idp.itd. juz nie chcę myśleć co więcej mi sie nie podoba, bo wpadnę w głębszy dołek. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariol7
Skałka z tym tarasem to faktycznie mały niewypał, po 1 bo jest od strony wjazdu , a po 2 od południa to chyba gorzej być nie mogło. Jeśli robiłaś projekt indywidualny to architek powinien na to zwrócić uwagę i uprzedzić jeżeli Wy o tym nie pomyśleliście ( lub ten który robił adaptację projektu). Może jest jeszcze jakieś wyjście z tej sytuacji? Ja również nie jestem zwolennikiem zupełnie otwartych kuchni na salon z tych powodów , które podałaś jak również innych jeszcze . Dobrze żeby te 2 pomieszczenia były blisko siebie , ale nie stanowiły jedność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Mariol7 🌻 :) skałka//:) No właśnie dobrze pisać o swoich błędach , bo być może ustrzeże to innych, ale powiem Ci, że u mnie znów na odwrót :D Nie jestem zadowolona z łazienki i wc oddzielnie, właśnie żałuję, że nie mam łazienki dużej, gdzie mogłabym mieć sporą wanne, olbrzymi zlew, gdzie mogło by się myć pare osób, miałabym miejsce na ciut więcej urządzeń sanitarnych jak bidet itd... fajnie by było mieć miejsce na jakieś wygodne krzesełko ;) A wc jest tam malutnie, że aż klaustrofobię dostaję. Z tarasem mogę Cię przy okazji trochę pocieszyć. :) MY mamy taras nad garażem, czyli też jest od strony wjazdu, mamy od wschodu - zupełnie przypadkowo tak wyszło. Ale myślę, że jak kupisz sobie duży parawan, czy parasol to będzie cień, dwa masz możliwość posadzenia na tarasie roślin , które uwielbiają słoneczko. :) Ja mam wiatry wschodnio-północne, to tak we wrześniu wszystko mi fruwało po tarasie :O Twój południowy nie dość, że ciepły, to bezwietrzny na ogół. Wracając jeszcze do tarasu, to ja jestem zadowolona, że mam go od frontu a nie z tyłu, bo wszystko widzę, ja może zbyt mieszczuchowato myślę, ale jakoś tak, od razu budzi we mnie niepokój, że będę na tyłach domu, a ktoś wejdzie mi na posesję i nie będę tego widzieć. U mnie też salon + kuchnia i pare razy przypaliło mi się to czy tamto, otworzyłam okno i wywietrzało, poza tym dobry okap doskonale rozwiązuje ten problem. U mnie nie ma drzwi i jedyny problem jaki widzę otwartego salonu na kuchnię i na korytarz, to to, że jest okropony pogłos, a tak to junior jest zadowolony, bo jeżdzi w samochodziku bez ograniczeń dookoło centralnej ściany :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariol7
Nikt nie buduje w 2008???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mariol7//:) A ty na jakim etapie budowy jesteś? Jakie plany na ten rok? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyskowa123
obecnie zastanawiamy sie z moim chlopakiem nad budowa domu,,,tylko jest problem finansowy,bo nie mamy dzialki ani nic :( wiec tutaj moje pytanie: ile kosztuje teraz budowa domu???? wiem ze na stan obecny jest bardzo drogo,dodajac jeszcze koszt zakupu dzialki,,ale czy myslicie ze moze w niedalekiej przyszlosci te ceny troche spadna???? a moze lepiej jest kupic mieszkanie>>ja nie wiem nic i wogole sie nie znam na tych sprawach,,,ale juz czas o tym pomylsec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myslę, że najlepiej zrobisz jak porozmawiasz na ten temat albo z rodzicami czy innymi członkami rodziny , najlepiej z tymi co mają dom. Bo postawione przez Ciebie pytanie jest zbyt ogólnikowe, aby móc na nie odpowiedzić. A jest rewelacyjne na rodzinny, wieczorny temat ;) Natomiast jeśli chcesz sama rozgryżć temat, to zachęcam do katalogów domów jednorodzinnych albo w necie albo drukowanych na papierze. Nawet do empiku można podejść i przejrzeć sobie, popatrzeć na projekty, a przy nich jest podana cena całkowita i stanu surowego. Wybierzesz sobie jaki dom Ci/Wam odpowiada, z czego budowany? itd itd :) Zachęcam również do poczytania tego topiku od pierwszego wpisu, tutaj też mnóstwo wiadomości znajdziesz na nie jedno pytanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natomiast na spadek cen bym nie liczyła, bo Polska wygała mistrzostwa i do 2012 roku ma zbudować stadion jak i drogi poprawić i inne rzeczy, więc ceny raczej nie spadną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariol7
Emmi, jaki etap pytasz? Nic się nie zmieniło od ostatniego wpisu, nadal przeglądam projekty, ale już nie z taką częstotliwością , nadal sprawdzam ogłoszenia : sprzedam dom , nadal marzy mi się zmienić lokum , ale dopiero za kilka lat. Ostatnio to nawet sprawdzałam mieszkania w nowym budownictwie np. takie na poddaszach , ciekawie wyglądają , ale ceny tego typu bloków ( cegła, okna typu velux, ogrodzony teren itp.) są koszmarnie wysokie więc ostudziło mnie to . Plany na 2008 ? Hm... należało by pomyśleć o ogrodzeniu i uporządkowaniu działki bo na dzień dzisiejszy wygląda koszmarnie. Z gminy nie mogę się doprosić , alby moja droga do działki była przejezdna więc zaczynam przeprawę z nimi. Nie mam nazwy ulicy, posesji , wody , prądu więc jak widzisz jest co robić . Pewnie należałoby również pomyśleć o pracy , któraz da większe dochody, ale z tym to spokojnie bo można wylądować z deszczu pod rynną ;) . Na razie czekam na wiosnę , a zawsze jaki pisałam wcześniej mam rodziców mieszkających w domu więc jest gdzie uciec w weekend z miasta . Co do budowy i pytania koleżanki dotyczącego kosztów to zgadzam się z przedmówczynią . Przeglądać projekty, szukać okazyjnych ogłoszeń o sprzedaży działek, robienie wywiadów środowiskowych, przecież ludzie cały czas się budują pewnie wśród znajomych też . To powinno dać Wam jakiś zarys kosztów takiej inwestycji. Pamiętajcie, że mieszkania w blokach też nie są tanie ! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mariol7//:D No właśnie o to pytałam :) Dla mnie etap budowy, to również przegladanie projektów, czy szukanie działki ;) To wszystko przecież zmierza do budowy i do domu :D Czyli jeszcze nie znaleźliście ani wymarzonego projektu, ani gotowego domku, szkoda... ale na pewno zjadziecie :) Jeśli chodzi o działkę, to rzeczywieście dobrze ją ogrodzić, przyjaciółka zamierza ogrodzić plastikową siatką, wychodząc z założenia, że drewno to ukradną na opał, metalowe na złom, a platik powinien przetrwać :D To tak dzielę się jej pomysłem... natomiast od siebie polecam posadzenie drzewek. Ja bardzo żałuję, że nie posadziłam od razu paru owocowych, bałam się , że mi ukradną, ale może by nie ukradli, a miałabym już owoce. Nie posadziłam żadnego drzewa i prócz braku cienia na który cierpiałam pod czas budowy domu, to teraz cierpię z braku ptaków. Ale ptaki są tam gdzie są drzewa. To wszystko oczywiście do przemyśleń, niczego nie narzucam :) Moje plany na ten rok to też przede wszytkim uporządkowanie działki, no i bardzo mi zależy aby zbudować porządną szopę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skałka
Emmi, kochana jesteś! 🌼 troszkę mnie pocieszyłaś, że nie wszystko sknociłam w swoim projekcie domu i z pewnymi rzeczami da się żyć. :) Generalnie, nie wnikam w to co złe, bo wiem że juz za późno na zmiany. Ale jako że jestem perfekcjonistką, zawsze wszystko chcę mieć "tip top". No i czsami jest ból, bo nie wychodzi.... Ale dalej "buduję", pomimo tego. W zeszłym tygodniu wybrałam okna i brame garażową. Miały byc w kolorze, a wyszły białe. Najbardziej uniwersalne. Teraz planujemy tynki. No i bardzo czekam na wiosnę, żeby prace mogły ruszyć. Chcę juz na swoje! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wcale nie :) Ptakom nie przeskzadzają aż tak koty ;) Tylko muszą mieć drzewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I proszę jakieś śmieci jednak podajesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Post powyższy był do kolesia pomarańćzowego wciskającego jakiś lipny link niby tematyczny Moderatorzy widzę, że zrobili z nim porządek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle wahająca sie
witajcie w temacie budowy domu jestem laikiem, ale ze wzgledu na posiadanie sporej działki budowlanej temat budowy domu powraca co jakis czas,tak jest i tym razem.Rozterki typowe - czy wystarczy pieniędzy. Chciałam spytać was o jedną rzecz a mianowicie o beton komórkowy. Otóz tesc mojego znajomego jest budowlańcem, przez wiele lat pracował poza granicami i twierdzi ze beton komór. nie nadaje sie na etapie budowania w naszym klimacie. Już pisze dlaczego Otóż włg. niego jest to świetny materiał jesli w trakcie budowy nie spadnie deszcz. Jesli zdązymy dom przykryć i deszczu nie bedzie to super. Natomiast jesli budując zdaży sie pogoda desczowa ( co w naszy klimacie jest bardzo prawdopodobne) a dom nie bedzie przykryty to beton kom. strasznie ciągnie wode i potem z takiego domu nie mozna sie tej wilgoci pozbyć. Jak napisałam nie jestem ekspertka w dzidzinie budownictwa ale o ile wiem beton komórk. jest juz długo obecny na rynku wiec chyba coś na ten temat mówiłoby sie ( a moze właśnie sie mówi tylko ja o tym nie wiem ;) )Myslałam o porothermie ale uwagi na tym forum odnosnie jej kruchosci jakoś mnie zniecheciły. I eraz to juz narawde nie wiem w jakiej technologi budować jeśli wreszcie zdecydowalibyśmy sie ( na co mój mąż usilnie mnie namawia) Bardzo prosze o opinie słyszeliście coś na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje wiadomości w tej dziedzinie nie są 100%, ale coś tam wiem. To prawda, że beton wchłania wilgoć. Prawdopodobnie z tego powodu Ytong na przykład pakowany jest w zafoliowane paki, żeby jej niepotrzebnie nie nabierał. Ale... primo: wchłania przecież również z powietrza, nie tylko z opadów. Secundo, jak już leje, to pokrycie dachu nie zabezpiecza ścian bocznych. Więc te argumenty, które przytoczyłaś trochę mi się nie trzymają kupy... Bo albo się nie nadają do naszego wilgotnego klimatu i wtedy nieważne, czy masz dach, czy nie, albo się nadają. Za tym drugim przemawia fakt, że jednak beton komórkowy posiada wymagane aprobaty techniczne. Co do wilgoci - każdy nowowybudowany dom ma w sobie sporo wilgoci \"technicznej\" po budowie. Jest to woda z zapraw murarskich, wylewek, tynków. I tę wilgoć musi oddać. Dlatego, jak się ma czas, dobrze jest, żeby stan surowy sobie jakiś rok postał nieruszany. Mury wyschną, osiądą i wtedy robimy wykończenie - zmniejszamy tym samym szanse, że na nowych ścianach pojawią się pęknięcia itd. Ale nie jest to \"odczekiwanie\" bezwzględnie wymagane. Kluczowa natomiast w każdym domu jest moim zdaniem prawidłowa wentylacja. Wyobraźmy sobie taką sytuację: dom murowany ocieplony metodą lekką mokrą, obecnie najpopularniejszą, czyli tynk cienkowarstwowy na styropianie. Nowoczesne szczelne okna. Czyli dom mamy mniej więcej wsadzony do plastikowej torebki. Bez sprawnej wentylacji (rozszczelnienia w oknach, dostateczna ilość sprawnie funkcjonujących kominów wentylacyjnych, być może wentylacja mechaniczna (bo grawitacyjna może nie wystarczyć)) nie tylko trudno będzie pozbyć się wilgoci pobudowlanej, ale nawet tej, którą sami generujemy gotując, kąpiąc się, susząc pranie i po prostu oddychając. Żeby przełożyć te ogólne rozważania na konkret - u moich rodziców wentylacja marna w mieszkaniu w bloku powoduje, że pranie suszy się 3 dni, na oknach wykrapla się woda w dużych ilościach, co powoduje rozwój grzybków w tych miejscach, generalnie jest duszno. U mnie nic takiego się nie dzieje, pranie schnie w mniej niż dobę. Dodam, że u nas utrzymujemy znacznie niższą temperaturę, bo 18-19 stopni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciągle wahająca się//:) Obecnie mój mąż budowałby z suporexu, Niektórzy dla ciepła dają na zwenątrz porotherm a w środku suporex. Inni uważają, że suporex + styropian wystarczy :) W każdym razie jak już pisałam, ja mam cały dom w porothermie i zastanawiamy się nad każdym wbitym gwoździe :O Wiadomo, bez przesady, ale naprawdę kiepski to materiał :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle wahająca sie
tuurma dla mnie tez nie wszystko trzyma sie kupy w tych argumentach. pomyslałam ( ale to tylko moje tłumaczenie na "chłopski rozum") ze moze te bloczki chłoną wilgoc nie szczytem ( bokiem) tylko tą powierzchnią na która nakłada sie klej -to by z grubsza troche tłumaczyło ochrone jaką daje przykrycie. Co do wilgoci " z powietrza" wiadomo ze ona jest ale mysle ze to byłaby przesada gdyby ta właśnie wilgoć miała tak fatalnie wpłynac na materiał , w końcu wszedzie na ziemi jakaś tam wilgotność powietrza jest ;) natomiast deszcz w drastyczny sposób zwiększa mozliwość nasiąkniecia materiału wodą a u nas zwłaszcza latem deszcz nie jest rzadkościa. Ale jeszcze raz pisze ze ja sie na tym nie bardzo znam i mi samej wydaje sie ze gdyby tak było to chyba ten beton komórkowy nie byłby az tak popularny. Przeciez nie wszyscy patrzą na koszty, a Ci których stać pewnie budowali by inną metodą. Dlatego tu właśnie o to pytam czy ktoś słyszał takie opinie bo sama jesem zdziwoina i nie bardzo moge w to uwierzyć. Jesli chodzi o dobra wentylacje to oczywiscie masz racje. Emmi mi poradzono w kwestii ocieplania zeby nie ocieplac styropianem w bloczach bo podobno po 10 -13 latach trzeba go wymieniac łącznie z tynkami ( ten znajomy to chyba troche jest pesymista i czarnowidz)tylko postawic drugą sciankę np. z cegły a do środka dać styropian np. sypki. Podobno wystarcza na długie lata. Ale te podwójne ściany to chyba tak jakby dwa domy stawiać chodzi mi tu o koszty. Sama nie wiem bardzo trudno podjąć mi decyzje o rozpoczeciu budowy, decydujący dla mnie byłby przewidywany koszt a do tego musze chyba najpierw zdecydowac z jakich materiałów go stawiać :( stąd te moje pytania takie na wyrost. W ogóle mam dylemat. W tej chwili jest nas 2+1 , nie wykluczamy opcji 2+2 ale być moze zostanie tak jak jest. Dlatego wydaje mi sie ze domek powinien miec 4 pokoje i salon . Ten jeden pokój w zapasie jest potrzebny ( przydałby sie nawet dwa) bo jeden pokój potrzebuje mąż do pracy ( sporo pisze i ma sporo papierków , ksiązek itp co absolutnie wykluczam z naszej sypialni) i przydłoby sie jakies pomieszczenie które mógłby zaadoptować na taką mini siłownie. Nie chodzi tu o jakies wielkie przestrzenie. Po prostu mąż lubi ćwiczyć i teraz te jego hantelki i inne przybory sa upychane gdzies pod łóżkiem, za drzwiami lub gdzie sie da. Mogłoby to byc naprawde niewielkie pomieszczenie. Dach oczywiście dwuspadowy zeby było jak najtaniej. Działka jes bardzo długa ( ok 270 m) ale szeroka na 20 m. Nie wiem jakiej powierzchni szukać , do 100 m2 ? Wiecie ja jestem skazona mieszkaniem w bloku gdzie mamy 3 pokoje ale same klitki, łazienka tez klitka, wc mega klitka , kuchnia moze byc od biedy.Wszedzie mało miejsca. Wiec jestem spragniona ustawnych wiekszych pokoi no i wiekszej łazienki ( klaustofobiczne wc ujdzie ).Ale duze przestrzenie to wieksze koszty i budowy i utrzymania. A małe mieszkanie mamy teraz (60 m2) I tak siedze od kilku dni w sieci, i szukam, przeczytałam wasz topik , wiele informacji jest tu bardzo przydatnych. Pozdrawiam was wszystkich goraca. A no i jeszcze te zwyzki cen nie pozwalające zrobic w miare wiarygodnego kosztorysu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×