psychiatra czy psycholog

jaka wlasciwie jets różnica

Psychiatra może przepisywać leki a psycholog nie.Bardzo często leki są potrzebne w leczeniu nerwicy czy depresji,na uspokojenie.Zdarza się,że psychiatra jest beznadzieny i właściwie słucha i przepisuje leki ale można znależć psychiatrę,który będzie pomagał jak psychoterapeuta a jeśli istnieje taka potrzeba zapisze leki.Psycholog właściwie,moim zdaniem,może uczyć jak wyjść z trudnych sytuacji,jak sobie radzić itp.może być wsparciem dla leczenia u psychiatry.

dzieki to raczej potrzebuje póki co psychologa

Wybór zależy od problemu,dolegliwości...najważniejsze to znależć uczciwego,pozytywnego człowieka,który jest dobry w tym co robi.

to polecam tobie psychiatrę (nerwica to nie jest choroba psychiczna) i wizyty u psychologa jako leczenie wspomagające :-D

natręctw leczy sie u psychiotry czy psychologa, ja od 6 miesięcy chodze do psychiatry ( leki pomogly mi bardzo bardzo) ...u mnie jest tak, ze widzialam u siebie w rodzinie osobe zatruta , ale myślalam, że ma coś z głową :( ale to bylo zatrucie , to bylo 2 lata temu... od tamtej pory boje sie chorob psychicznych jak ognia, po pewnym czasie sama sobie wmowilam ze ze mna jest coś nieteges:( Psychiatra oczywiście powiedzial, ze jestem zdrowa psychicznie(oczywiście nie moglam w to uwierzyc na poczatku.. teraz po lekach jest juz dobrze:)

Powiem ze psychologa to powinien miec kazdy poniewaz psycholog z prawdziwego zdarzenia potrafi wesprzec na duchu, byc twoim dobrym znajomym, ladowac cie na pozytywnie :) Przeciez psychologow maja aktorzy, artysci, muzycy,piosenkarze,sportowcy itd :)

to też warto wspomóc leczenie lekami i wizytą u psychiatry

Do ja 205 takie podejście jest niszczące.Człowiek powinien umieć sam sobie pomagać a nie korzystać wiecznie z pomocy psychologów.Psycholog nie powinien być przyjacielem a osobą,która naprowadza jak osoba sama może sobie pomóc.Od pogaduch są przyjaciele.w Stanach to jest właśnie chore,tam kontakty międzyludzkie są płytkie i psycholodzy zarabiają a to,że znani ludzie korzystają z ich pomocy to już inna sprawa-poczucie osamotnienia,presja robią swoje,to moim zdaniem też naciągania tych ludzi.Psycholog nie może się stać dobrym znajomym...zresztą to jest płatne...

ja zrobilam coś zle, mianowicie.... odstawilam leki po 4 miesiącach i wszystko powrocilo:( zalamalam sie, lekarz powiedzial, ze bralam za krotko leki, pytalam, sie to co znaczy ze mam brac do konca zycia leki??!! powiedzial, ze powinna poprostu dłużej... to bylo za krotko... no zobaczymy co będzie potem, ale ja gedzie niefajnie to poszukam psychoterapeuty!

do Alga- tez racja to brzmi troche dziwnie ''psycholog twoj platny przyjaciel'' nieee no bezsenss rzeczywiscie. Ja osobiscie sama sobie wystarczam ,a przecxiez dni zalamki kazdy ma prawda? czytam duzo poradnikow psychologicznych, ale moim najwiekszym poradnikiem jest wlasnie zycie.. :)

Do ja 205 sama kiedy korzystałam z pomocy psychologa i psychiatry więc wiem,że czasami trzeba,że nie zawsze można samemu sobie pomóc,rodzina też nie wystarczy...Trzeba korzystać z pomocy jeśli to konieczne...

Słuchajcie, powedzcie mi (może głupie pytanie) gdzie znajde psychologa który udziela porad bezpłatnie (nie prywatnie)??Są tacy??w jakich poradniach?? A może zna ktoś psychologa w Katowicach którego może polecic?

Wiem ze w kosciolach na parafiach przyjmuja psycholodzy bezplatnie. Ale trzeba sobie wizyte zamowic wczesniej przychodzac :)

Dzieki ale parafialny psycholog mnie nie interesuje.....:-) czekam na dalsze wypowiedzi< potrzebne mi one

Mała zagubiona Mi Do psychologa trzeba mieć skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu(chyba nic się nie zmieniło) i on powinien też ci powiedzieć gdzie przyjmuje.Wtedy jest bezpłatnie.Psychiatra jest bez skierowania.

Alga-a nie przypadkiem odwrotnie???

Nie,właśnie to ma,moim zdaniem, skłaniać ludzi do tego aby z problemam poszli do psychiatry,aby nie było długiej drogi.Zresztą tak mówił mi jakiś czas temu mój lekarz rodzinny.Wiem,że są lekarze psycholodzy i psychiatrzy,którzy przyjmuja państwowo,są specjalne przychodnie,w niektórych szpitalach(nie psychiatrycznych)są poradnie...

Ksenofaryno niestety aby póść do psychoterapeuty misiałam mieć skierowanie...ciężko było si dostać nie skorzystałam poszłam prywatnie. Najlepiej porozmawiać z lekarzem rodzinnym.

jak mówie wszystkim że mam depresję, bo nie mam chęci do życia, tylko jem, śpie i ma wszystkie książkowe objawy to nikt mi nie wierzy. A od kilkunastu dni nie wyszłam z domu....... mogę ot tak sobie iść do psychologa, bez skierowania? za darmo?

Ja też myślałam, że będę brać leki do końca życia, co mnie wpędzało w beznadziejny nastrój (poczucie winy i takie tam...). Ale nie biorę :)

osobiscie z doswiadczenia jestem przeciw leczeniu lekami psychatrycnymi,za wysokie skotki uboczne

Nie mam rodziny, która na ogół wpiera a sama już nie daję rady. Nie wiem kto jest od czego. Iść do lekarza, który po prostu przepisze mi leki, bo co? Mam je brać do końca życia? Nie chcę tak! Chcę rady kogoś, kto naprowadzi mnie na normalny sposób postrzegania świata.

wspiera, zabrakło "s"

psychiatra jest lekarzem, psycholog nie jest. z zaburzeniami osobowości, np. nerwica natręctw (obsesje, kompulsje), inne zaburzenia lękowe - z tym koniecznie do psychiatry. psycholog w zasadzie tylko w sytuacjach jakichś konfliktów w związku, rodzinie, w trudnych sytuacjach życiowych gdzie nie wchodzi w gre choroba psychiczna

"w trudnych sytuacjach życiowych gdzie nie wchodzi w gre choroba psychiczna" a choroba psychiczna to nie ciezka sytuacje zyciowa? to po co sa psychologowie w szpitalach psychiatrycznych - np ja? ;)

do terapi behawioralnej, ale bez leków to ta terapia jest nic nie warta :)

co nie znaczy ze niepotrzebna jedno i drugie jest konieczne, lekami mozna sie faszerowac latami - i skonczyc jak Jackson. trzeba jeszcze zrobic cos, by te leki moc odstawic dlatego z kazda przypadłoscia psychiki nalezy isc do ogólnego - po skierowanie do poradni zdrowia psychicznego. a w poradni juz ustala, co ile psycholog a co a co ile psychiatra. w duzej liczbie poradni i szpitali psycholog i psychiatra pracuja równolegle z tymi samymi pacjentami - i jest to rozwiazanie najszczesliwsze

to po co sa psychologowie w szpitalach psychiatrycznych - np ja? musza gdzies pierdziec w te stolki, a nie ma gdzie ich umiescic indziej...

takze zachecam do odwiedzania lekarzy ogólnych i nie dajcie sie spławic ;)