Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość axel spi

psychiatra czy psycholog

Polecane posty

Gość 234cośtam odpowiedz
chetnie poczytamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 234cośtam odpowiedz
231334 - podaj nr telefonu? czy długo czeka sie u ciebie na wizyte?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy pierdolicie
" w tym zakresie psychiatria jest nauką z prawdziwego zdarzenia, bo opiera się nie tylko na obserwacjach, ale i konkretnej wiedzy wynikłej z pracy mózgu w zestawieniu z pozostałymi obserwacjami" a byles widziales? skonczyles te psychologie? psychologia sie opiera wlasnie na mozgu. jest cos takiego jak neuropsychologia. ba, na pierwszym roku juz sa poswiecone przedmioty wylacznie pracy mozgu. bez wiedzy na temat jego budowy, neuroprzekaznikow, hormonow itp itp itp sie pierwszego semestru nie skonczy :D to o czym piszesz to jest stary nurt psychologiczny zwany behaworyzmem, od ktorego juz b. dawno temu sie odeszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 231434
co wy pierdolicie tak jasne. leki oraz joga zmienia przekonania ktore uformowaly sie we mnie w pierwszych latach zycia. np ludzie, ktorzy ciagle slszeli w dziecinstwie, ze sa do niczego. beda zyli z tym przeswiadczeniem cale zycie. to bedzie na poziomie nieuswiadomionym. beda zyli z poczuciem nizszosci, co sie odbije na ich zyciu. uwazasz, ze na takie cos w zupelnosci pomoze kino albo joga Pisalas, ze masz problemy z depresja... A teraz piszesz o niskim poczuciu wartosci... To dwie rozne rzeczy. Depresja to niedobor serotoniny w mozgu, i na to pomagaja tylko leki, ew. duza aktywnosc fizyczna, ktora ten poziom reguluje. Mooze nie masz depresji endogennej? Ale mi uprawianie sportu poprawialo znacznie poczucie wartosci - daje to wiare w siebie, ja chodzilam na konie i to podnosi pewnosci siebie jak czlowiek radzi sobie z takim wielkim zwierzeciem. Dziwie sie, ze konie i joge traktujesz jakby to bylo to samo. Na joge nie chodzilam, ale podobno jest rewelacyjna, czlowiek uczy sie inaczej oddychac co uspokaja, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specjalistka bez szkoły
ale dyskusja ciekawa :classic_cool: tylko szkoda ze nie odpowiadasz na argumenty :( rozbawiło mnie: "ja zalecałabym leki bleble" :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha ha 22344456574
"czyzby ustawa postulowała cos, co jest niepotrzebne???" to jest strzał w stopę :D bo ustaw postulujących bzdury to w PL mamy na pęczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy pierdolicie
2341 czytaj ze zrozumieniem :D o tych przekonaniach podalam wylacznie przyklad. nigdy nie pisalam o zadnej depresji u siebie. uzytkownicy ci sie pomylili. ja chorowalam na anoreksje i bulimie. depresje tez mi zdjagnozowali, ktora chyba sie scisle łaczy z tymi chorobami. stosowalam seronil b. dlugi okres czasu i mi nie pomogl. ja sie nie wypowiadam na temat tego co pomaga na depresje. nie znam sie na tym i nigdy nie zabieralam glosu tutaj ani nigdzie w tej sprawie. byc moze jest tak jak piszesz, ze na depresje pomagaja wylacznie i w zupelnosci same leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 231434
"czyzby ustawa postulowała cos, co jest niepotrzebne???" Psycholodzy sa czesto tzw. inteligentni inaczej.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy pierdolicie
ale mimo wszystko nie wierze w to, ze sam sport jest jedynym lekiem na choroby psychiczne. na pewno pomaga. sport jest dobry na wszystko, ale niestety nie jest wystarczajacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to czytam i czytam
i jeszcze nigdy nie czytałam, zeby ktos kto w sumie nie ma wykształcenia (jak zrozumiałam) w sposób tak kategorialny oceniał psychologie i psychiatrie, bo cos tam czytał. ja tez czytam bo mnie to interesuje, ale nie jestem przez to swietsza od papieza. moze pokory troche...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 231434
stosowalam seronil b. dlugi okres czasu i mi nie pomogl. zaraz wszyscy mnie zjedza, ale to chyba blad zeby stosowac niedzialajacy lek tak dlugo. Leki sie zmienia. To bardzo czeste, ze jeden nie dziala, potem inny - to strzal w dziesiatke... Ale bulimia i anoreksja to chyba istotnie nadaja sie dla psychoterapeutow - tyle ze specjalizujacych sie tylko w tym.Sa chyba jakies osrodki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to czytam i czytam
nie no, jak zaraz dojdziemy do wniosku ze wysiłek fizyczny leczy choroby psychiczne to wymieknę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to czytam i czytam
231434 ->>> nie uwazasz jednak ze wiesz mniej od psychologa czy psychiatry po studiach? to nie złosliwosc, odpowiedz prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy pierdolicie
stosowalam go 3 - 4 mies. (nie pamietam, bo to dawno bylo) zakladajac, ze dziala najwczesniej po miesiacu... to juz zalezy chyba od interpretacji. dla mnie 3 - 4 mies to duzo. potem zmienili mi na jakis lek na "t" mial dziwna nazwe nie pamietam. stosowalam go przez 2 opakowania, ale to juz nie mialo sensu, bo seronil jest jedynym do tej pory lekiem na zaburzania odżywiania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skończenie studiów to niczego
nie gwarantują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy pierdolicie
231434 - daruj sobie pouczanie mnie i mowienie co mam robic, bo juz pisalam, ze trafilam wkoncu do profesjonalisty i od 4 lat jestem "zdrowa", pisze w cudzyslowiu, bo z tej choroby chyba sie nie da do konca wyleczyc. to juz nie moja wina, ani problem, ze albo nie czytasz tego co pisalam ze zrozumieniem, albo wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 231434*
To bardzo źle, że przerwałaś stosowanie drugiego leku!! Nalezało go brac 12 miesiecy, potem 3 miesiace przerwy a potem kolejny zmieniony lek w zmniejszonej o połowę dawce, rano i wieczorem po jedzeniu. Tak czytałam w "Cosmopolitan" :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość generał Custer u źródeł Nilu
co wy pierdolicie tak MASZ RACJĘ to jest moje skrzywienie, wynikłe z kontaktu z pewnymi psychologami nie mogłem się z nimi dogadać, bo próbowali mi zrobić wiwisekcję mojego życiorysu a poza tym co mi z tego, że współcześnie szkolony psycholog nie jest behawiorystą, jeśli i tak mi nie zapisze leków ;) jakoś tak trafiłem, że to były osoby które skończyły studia już dawno temu i chyba ich spojrzenie było nadmiernie behawioralne/behawiorystyczne?? poszedłem do dobrego psychiatry i poczułem ulgę, bo pytania były konkretne i bez orania psychiki od razu i dostałem leki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość generał Custer u źródeł Nilu
tamten nick mi się pomylił :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to czytam i czytam
231434 bardzo prosze o odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 231434
231434 ->>> nie uwazasz jednak ze wiesz mniej od psychologa czy psychiatry po studiach? to nie złosliwosc, odpowiedz prosze. wiem pewnie mniej, ale zalezy tez na jaki temat. Np. o zespole aspergera przeczytalam wszystko w internecie polskim i z pol angielskiego przerylam. Przecietny psychiatra ma ode mnie znacznie mniejsze pojecie akurat na ten temat.... Ale zadam ci pytanie: czy zeby okreslic, czy wierzysz w Boga czy nie, musisz konczyc teologie? Albo- zeby glosowac w wyborach - politologie? To nie jest tylko moje zdanie, ze psychologia to nie nauka. Uwaza tak wielu wybitnych naukowcow, czytalam opinie jednej i drogiej strony i pewne argumenty mnie przekonaly, zwlaszcza poparte wlasnymmi doswiadczeniami. Potrafie logicznie rozumowac i nie przekonuje mnie sposob w jaki wyciagaja wnioski, uwazam, ze za duzo jest zgadywania, a za malo realnych faktow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy pierdolicie
jesli chodzi o studia. chuj mnie strzela jak ktos kto nie ma pojecia pisze, ze psycholog nie ma pojecia o pracy mozgu, a ja musialam sie uczyc ad. funkcjonowania mozgu na pamiec, na blache. psycholog nie wypisuje recept bo nie jest lekarzem. ma waska dziedzine wiedzy ograniczonej wylacznie do ukladu nerwowego, wiec jak on moze wypisywac recepty? psychiatra jest zarowno lekarzem i wie, ze jak pacjent mu zglosi przykladowo problem z nerkami to mu takiego czy takiego leku nie zapisze, ale inny. kolejna sprawa psychologów "nie uczą" leków i ich dzialania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 231434
231434 - daruj sobie pouczanie mnie i mowienie co mam robic, bo juz pisalam, ze trafilam wkoncu do profesjonalisty i od 4 lat jestem "zdrowa", pisze w cudzyslowiu, bo z tej choroby chyba sie nie da do konca wyleczyc. Nno przepraszam, chcialam pomoc, zdawalo mi sie, ze wrecz przeciwnie, sma pytalas co by ci moglo pomoc, zdaje sie... Mi leki pomogly, czuje sie na nich zuelnie dobrze, a nie w cudzyslowiu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy pierdolicie
no bo psychiatrzy w praktyce nic innego nie robia jak wypisywanie recept. jednak leki to nie wszystko. nie mozna rozwiazac nimi wszystkich problemow. niekiedy trzeba udac sie do zrodla i tam problem naprawic. ale jak juz pisalam. psycholog nie jest psychoterapeuta i nie ma uprawnien do przeprowadzania psychoterapi. czyli jak to nazwales "orania w zyciorysie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to czytam i czytam
dlaczego zgadywania? no to chyba jednak nie wiesz, ze teraz np na psychologii piszac mgr nie mozna pisac pracy teoretycznej - musi byc empiryczna, czyli poparta badaniami i opracowana statystycznie. dzieki temu zyskała status nauki przyrodniczej. jest wielu wybitnych profesorów psychologii w kraju. zresza psychologia to nie tylko kliniczna... e tam. rozmowa troche jak " prowadził slepy kulawego".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to czytam i czytam
no i skoro wiesz wiecej niz lekarz, to jak sie leczysz z aspergera? wg mnie przeginasz i to ostro. musisz chyba byc skrzywdzona jakas przez zycie. i nie pisze tego jako przytyku, tak mi sie zdaje poprostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość generał Custer u źródeł Nilu
drogie ludzie ktoś tu dobrze wcześniej napisał nie znając się nie możemy przerzucać się argumentami np: leki nie pomagają pomaga tylko psychoterapia albo na odwrót psychoterapia i leki są pomocne! zadaniem specjalisty jest ocenić, co danej osobie i w jakich proporcjach pomoże ja osobiście upierałem się przy lekach, bo miałem już takie jazdy, że prowadząc samochód, musiałem się zatrzymywać bo nie miałem siły, po prostu jakbym nie mógł skorzystać ze zmysłów, gruba szyba i uczucie potwornego zmęczenia bez powodu rezygnacja, wieczne zmęczeni, otępienie wiedziałem, że pacjent w takim stanie jak ja (czytałem o tym i miałem tego świadomość) nie nadaje się do psychoterapii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość generale ale 231434 wie wszyst
ko! tozto skarbnica krynica wiedzy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy pierdolicie
nie jestem alfa i omega i nie bede sie spierac. wydaje mi sie, ze tak wlasnie jest. na niektore schorzenia wystarcza same leki. jednoczesnie jestem przekonana na 100% ze nie wystarcza one w leczeniu wszystkich chorob. na wspomniana juz bulimie jest tylko jeden jedyny lek farmakologiczny, ktory mnie osobiscie nie pomogl. poniewaz podłoże mojej choroby nie bylo spowodowane brakami neuroprzekazników, a byla na podłożu emocjonalnym. najlepsze efekty w leczeniu zaburzania odzywiania przynosi terapia poznawczo-behawioralna. ktora ma uprawnienia przeprowadzic wylacznie psychoterapeuta. nie psycholog, nie psychiatra, a psychoterapeuta. a zeby zostac psychoterapeuta trzeba byc albo psychologiem, albo psychiatrą. do szkol psychoterapeutycznych pediatry czy dziennikarza nie wezmą. wiec nie pieprzcie, ze nauka jako taka jest niepotrzebna. psychologia to nie tylko leczenie ludzi. to takze psychologia reklamy, marketingu, psychologia sadowa itp nie oslabiajcie mnie prosze mowiac, ze w tych dziedzinach rowniez psychiatra ich zastąpi. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 231434
dlaczego zgadywania? chodzi mi nie o jakies prace magisterskie tylko o np. taka typowa prace z pacjentem. Mialam robione rozne testy, jeden byl testem uuzupelnien.Kilka razy wwspomnialam o matce (nie mialam wtedy zadnej innej rodziny). Pani psycholog stwierdzila, ze jestem chyba od niej uzalezniona (!).... To wllasnie jest zgadywanie o ktorym mowie. Co za chala wyszla a tych testow- chyba 10 % zgodna z prawda... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×