Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja powiem Ci

Co jada dziecko w 8 miesiącu?

Polecane posty

Gość ja powiem Ci

Może macie jakieś ciekawe przepisy... Czy też porady, jak postępować z dzieckiem w tym wieku. I co z ząbkowaniem? Gdy ząbki są już od dawna wyczuwalne, ale nie mogą się przebić przez dziąsełka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem Ci
hallo, pomóżcie..albo machnijcie chociaż linki, gdzie można się czegoś dowiedzieć.. ja trafiam na jakieś głupkowate...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie wszystko
zupki ktore gotujesz... rosolki ziemniaczki i kawalek mieska... owoce takie jak jablka czy truskawki .. jesli nie jest uczulone... wpisz w wyszukiwarke dieta dla dziecka i znajdziesz cos pewnie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem Ci
ok. dzięki wielkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puknij się w głowę kobieto
Gość ja powiem Ci
o dziękuję Ci... bardzo bardzo... naprawdę mi pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wakiwa
do puknij sie w glowe.... Wlasnie na stronce ktora podajesz jako pierwsza pisza, ze rosol mozna podawac juz w 7 miesiacu... Poza tym nie rozumiem skad u was kobiety tyle jakiejs takiej agresji?? Od razu "puknij sie w glowe"... Moze tak zaczac troche fajniejszym tonem, hM? To naprawde nic nie kosztuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a właśnie że
rosół jak najbardziej i żadnych uczuleń nie ma !!!!!!!!!!!!!! Moja kuzynka podaje i chłopczyk rośnie jak na drożdżach. Rosółjest zdrowy na kości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O rany julek
jak długo jeszcze będą pokutować takie wiejskie przesądy, że rosól jest na cokolwiek dobry. Tłusta, uczulająca zupa bez specjalnych wartości odżywczych, pomaga wychodować małych grubasów, co to 'rosną, jak na drożdżach', a potem całe życie zmagają się z nadwagą. O wcześniej wspominanych właściwościach alergizujących nawet nie chce mi się już wspominać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a właśnie że
Do powyżej: No tak masz rację jak gotujesz tłuściaste rosoły.Ale wiedz o tym że każda mądra mama nie ugoteje dziecku tłustego rosołu tylko chudy.No ale widzę że mam doczynienia z laikiem, który nie zna się zupełnie na kuchni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a właśnie że
acha! a skąd ta awersja do wiejskich przesądów?? Kiedyś babki w polu dzieci chowały, jadły wszystko i przynajmniej nie chorowały ale Ty pewnie dziecku podajesz "przepyszne" zupki ze słoiczka z zawartością składników których zna tylko producent, a po tych zupkach dziecko nie tyje tylko jest tak nafaszerowane chemią że szkoda słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pewnie
Podawajcie rosołki najlepiej jako pierwsze posiłki rozszerzające dietę mleczną, np. w 5 m-cu, skoro są takie wspaniałe :P Nie mają żadnych wartości odżywczych poza tłuszczem, są silnymi alergenami itd itp. Zupki jarzynowe dla niemowlaków gotuje się nie na rosole, gdyby ktoś miał wątpliwości, a na wodzie; mięso natomiast gotuje się oddzielnie i dodaje do zupki. Linki do stron z tabelami żywienia, które podałam wyżej, są przykładowe i nie trzeba karmić dziecka identycznie jak jest tam napisane, jeśli np. dziecko jest alergikiem, czego niektóre tabele nie uwzględniają. Sory, ale jak czytam teksty w stylu "tłuste rosoły jak najbardziej" to mi się agresor włącza. Do "a właśnie że">>> a myslisz że np. mięso z kurczaka, które kupujesz na rosół nie zawiera chemii, którą podczas gotowania wypłukujesz z mięsa, i jak wnioskuje dajesz dziecku ten przecudny rosołek... Drobiowe mięso sprzewadane w sklepach jest dla dzieci niezdrowe-szybki przyrost masy stosuje się karmiąc ptactwo na fermach różnymi świnstwami: nie tylko niezgodnymi z naturą paszami z mączki kostnej innych zwierząt, ale całym mnóstwem innych substancji, witamin, antybiotyków i ...hormonów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a właśnie że
do no pewnie: moja droga zgadzam się z tobą co do kurszaków kupowanych w sklepach. Ale wiedz o tym że ja sama chowam kurczęta. warzywa i owoce w swoim ogródku na wsi.A to juz inna rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a właśnie że
Kurczaków - miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pewnie
Ja tez hoduje swoje kurczaki i mam warzywa z ogródka- wszystko zdrowe, ekologiczne, przynajmniej wiem co podaje dziecku. Ale to nie zmienia faktu, że rosołek to tylko tłuszcz, pozbawiony jakichkolwiek wartości odzywczych, w sam raz dla matek, które chca wychować nie dzieci, a otyłe potworki. Takie jest moje zdanie i am do niego prawo. Kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pewnie
mam do niego prawo- miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×