Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rowerzystka

rowerek a nogi

Polecane posty

Gość SZCZESLIWAROWERZYSTKA
najwazniejsza jest systematycznosc. zaczynalam od 15 min. teraz t nawet nie wie kiedy to 15 minut zamienia sie na 45 i wiecej. Naprawde nie wierzylam w rower,ze mozna nim tak zmienic swoje cialo. rezygnujac z chleba ziemniakow i slodyczy bez oporu jem wszystko inne, wazne tez zeby jesc regularnie i male porcje. moim kompleksem byl zawsze cellulit i brzydko mowiac sflaczala pupa, jak doklejona od kogos innego. im wieksze efekty widze tym bardziej mi sie chce jezdzic,a jestem ksiazkowym przyklade antysporta,wiec rower wydaje mi sie najardziej trafiony :) poprawia sie humor, a kiedy efekty nie widzisz sama, tylko ktos inny, to juz w ogole!! powodzenia i wytrwalosci, bo warto! pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczesliwa rowerzystko uchyl jeszcze rabka tajemnicy i napisz ile schudlas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po odlozeniu chleba ziemniakow i slodyczy, ale bez zadnych glodowek po za bradzo lubie jesc :):):) to 10 kilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzczesliwaRowerzystka
Wczesniejsza odp to moja, tylko nie wpisalam pseudo. Najwazniejsze skora nie wisi:) ale to tylko zasluga rowera.jezdzic, jezdzic, jezdzic:) co prawda sernik i babeczki teraz wygrywaja, ale na szczescie swieta to tylko dwa dni :) hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczesliwa rowerzystko gratuluje naprawde fajny spadek. Dzieki Tobie zaliczylam juz dzis pol godzinki rowerka popchnelas mnie do tego i dalas do myslenia . Jeszcze raz dziekuje. Fajnie jest popisac z kim napedzajacym :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzczesliwaRowerzystka
szczerze WAM powiem, ze dla mnie zadne diety nie byly dobre, bo mam bardzo wrazliwy zoladek, czesto mam zapalenie, wiec zadne rygorystyczne diety nie wchodza w gre. schudnac nie moglam, zawsze nosilam rozmiar 40, potem zeszlam na 38 ale to skutek nerwow, studia, nowa praca itp. ale ale majac rozm. 38 (w sumie nie mialam na co narzekac, ale strasznie bylam ubita), masywne nogi, pupa i brzuchm wszystkie spodnie mi sie wciskaly brzydko mowiac:) wiec postawilam na drobna zmiane jedzenia, bez glodzenia, bez okrpnego rygoru, przez co nie cierpi moj zoladek. z 62 kilo przeszlam na 52.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzczesliwaRowerzystka
do berbla001: Twoj spadek tez piekny!! gratuluje, tak trzymaj, nie ma nic fajniejszego, jak smukle cialko na wiosne. rowerzystki gora!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwa rowerzystko właśnie się tak czuję ubita , mimo tego że schudłam. Niby w teorii coś tam wiem, ale gorzej z praktyką. Zrezygnowałam z cukru, tłustego i od jakiegoś już czasu nie jem pieczywa. Zaczęłam od mż i tak stopniowo sobie ukrócam. Jakoś mi idzie raz gorzej raz lepiej. Mam zamiar jeszcze trochę schudnąć. A rowerek na początku tak jak pisałam dwa razy w tygodniu jakoś się tego trzymałam a później wszystko inne było ważniejsze a zresztą wymówki zawsze można znaleźć i usprawiedliwienia jak się chce ale dzięki Tobie powiedziałam koniec. Codziennie rano pół godzinki, bo wieczorem padam z zmęczenia. Zobaczymy efekty systematycznej jazdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzczesliwaRowerzstka
na sniadanie staram sie jesc platki owsiane z mlekiem 0 %, albo jakis serek homogeniz. Obiad zawsze jem normalnie, ale jak jest obiad z ziemniakami, to wymieniam ziemniaki na druga porcje salatki, czy jakiej surowki. jem warzywa i owoce bez umiaru, duzo salatek, duzo nabialu. nie pije sokow w kartonie bo tam sa kilogramy cukru. kawe i herbate slodze bo gorzkiej nie cierpie. jezdze codziennie min. 45 min. Dobre te plaki owsiane sa na sniadanie. dlugo nie jestem glodna, a nie czuje sie po nich jak po bulce;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzczesliwaRowerzstka
do berbla00: staraj sie jezdzic codziennie, ale jednym tempem, dluzej ale jednym. nie krocej niz 30 min.pij po troszku przy jezdzie. I przede wszystkim nie dawaj obciazenia, bo zrobia Ci sie wielkie uda i lydy, wiec najlepiej na obciazeniu 0 :) troske trzeba sie wysilic, ale jak sie wcisniesz w cos, co wczeniej nie bylo mozliwe,to wynagrodzi Ci wszystkie cierpienia. a moge wiedziec ile masz latek?:) PS. uda mialam takie wielgachne, jak ubite ogromnie, a teraz smuklutkie, az takie od wewnatrz wklesniete:) i to jest to :) dzialaj i czekam na info o efektach. rzymam mocno kciuki:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczesliwa rowerzystko dziekuje za rady. :-) Dzis juz pojezdzilam 50 min i jestem zadowolona , mimo objedzenia sie wczoraj ciastem. Dzis juz normalni czyli dietkowo nie dam sie skusic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teranee19
ja już od dawna tak jeżdżę rowerkiem i to na ustawieniu od którego niby się mają mięśnie rozbudowywać a jest ok i nic mi się nie dzieje. co prawda ja zawsze miałam bardziej umięśnione nogi... ale schwarzenegerem się nie stałam. podobno żeby budować mięśnie trzeba jeść kalorii powyżej zapotrzebowania a my na diecie raczej tego nie robimy więc nie przejmj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widziałem taką rowerzystkę wczoraj że aż musiałem sobie z nią pogadać hehhehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzczesliwaRowerzystka
ja tez zaraz wskakuje:) trzeba spalic swiateczne zapasy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestescie wszystkie tak kosmicznie zalosne, ze nie wiadomo czy sie smiac, czy plakac. "Przyrost masy miesniowej od jazdy z obciazeniem"...... :D :D :D :D :D :D Nie macie zielonego pojecia co mowicie, a tym bardziej co robicie, zeby miesien urosl chociaz o milimetr trzeba jesc kalorii wiecej niz sie spala. Na same funkcje zyciowe cialo przecietnej kobiety zuzywa ok 1400-1500 kcal dziennie, do tego przecietna aktywnosc fizyczna (chodzenie, sprzatanie itp) moze ok 200-300 kcal. Czyli przecietna kobieta niezbyt atywna fizycznie spali dziennie ok 1800kcal. Tyle musicie zjesc zeby ani nie schudnac, ani nie przytyc. Zeby przybrac miesnie po pierwsze trzeba je doslownie zniszczyc zeby wlokna miesniowe popekaly i sie odbudowaly, po drugie potrzebna jest dodatkowa energia dzieki ktorej miesnie sie odbuduja - silniejsze. Czyli dolaczajac cwiczenia SILOWE musialybyscie jesc GRUBO ponad 2000kcal zeby jakies miesnie przybrac, a w dodatku miesiecznie kobieta jest w stanie przybrac tylko 1/4 tego co moze przybrac mezczyzna - w wypadku mezczyzn jest to ok. 1kg, u kobiet - ok 200-250g!! I to przy drakonskim treningu! Takze mnie nie rozsmieszajcie z tym swoim przybieraniem masy miesniowej, bo to co wy robicie to najwyzej jest ujedrniacie, staja sie sprawne, twardsze - nie WIEKSZE! Powiem wiecej - przy tych waszych smiesznych, destrukcyjnych dietach 800-1000kcal miesnie popadaja w stan kataboliczny - doslownie zjadaja sie same, bo nie maja skad brac energii. Optymalna dieta na odchudzanie dla kobiet to 1200-1400kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedno - nie pieprzcie mi tu, ze spalacie 500kcal w 40 min z zerowym obciazeniem (zapewne eloktroniczny licznik wam to powiedzial), bo ja jako osoba mega sprawna fizycznie i zajmujaca sie bodybuildingiem przy bardzo wyczerpujacej, godzinnej sesji na rowerku z ciezkim obciazeniem i jazda na stojaco, sprintami itd. spale to 500kcal. Przebiegniecie calego maratonu 42km 195m zuzywa ok 2000kcal, wiec gdzie wy ze swoimi tlustymi d****i na tych rowerkach i pseudo-jezdzie, spalicie 1/4 tego w 40 min?? :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadlas sie powymadrzac ? Moglas chyba inaczej przekazac swoja wiedze ? W ktora i tak nie wierze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciasteczkowa może i się z tobą zgodzę, ale k***a zjedz snikersa bo zaczynasz stasznie gwiazdorzyć ;) Ja rozumiem, że ignorancja wkurza, ale nie trzeba rzucać się jak powalona i obrażać innych. Kultura nie boli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ktos tu jeszcze zaglada? jezdzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciasteczkowa moze i ta wiedze masz ale jestes mega prostacka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu podpisuje sie pod tym ! Jezdzisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 21.06.2014ciasteczkowa moze po prostu taka jest ze i lubi pisac takim tonem ale ma w stu procentach racjr. ja sama jezdze na rowerku i ostro cwicze od ponad roku mam za soba swoja sukcesy. zalezalo mi na spadku wagi i ujedrnieniu ciala wysmukleniu z nog zjechalam ponad 15cm mam teraz 45cm w udzie i rowerek nie spowoduje wam przyrostu miesni ani dodatkowych cm poczytajcie sobie o tym troszke;) pedalujcie na luznej przezutce rownym tempem przez 40-60minut i efekty beda zaskakujace;) nozki jak u modelki. niektorym sie wydaje ze rosna miesnie... nie;) po prostu pozbywacie sie tluszczu nozki staja sie twardsze i miesien bardziej widoczny ale jak sie zmierzycie to zobaczycie ze cm beda spadac a nozki beda chudnac. powodzenia!!;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×