Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uuu brawo brawo

Jakie śmieszne lub irytujące rzeczy zdarzyły wam się w autobusie lub tramwaju?

Polecane posty

No niezłe:)Ja pamiętam jak kierowca na full puścił piosenkę o viagrze-cały autobus się nabijał;) Drugie to -jechało trzech kolesi pijanych i na cały głos śpiewali kolędy potem jakieś inne pieśni religijne potem hare kryszna/ nie wiem jak się pisze/ a jak już im się wyczerpał religijny repertuar to krzyczeli"Balcerowicz musi odejść" :):):) A z takich niedawnych to "Majteczki w kropeczki"puszczone na cały regulator w autobusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HF
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akilegne
Kiedys jechalam ze szkoły autobusem (zapchanym) i nagle słyszymy "Jestes szalonaaa..". Tak, to sympatyczny pan kierowca w okularkach 'zapuszczal' hity disco. Wszystkim momentalnie poprawił się nastrój ;]. żeby bylo smieszniej w następny dzień ten sam kierowca przez cała trase puszczał piosenki o smerfach! Nawet nie wiedziałam, że tyle ich jest! ;D Babka siedząca obok mnie aż zaczęła gadać o tym, że jak opowie znajomym to jej nie uwierzą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esti269
ostanio mi się zdarzyło to w tym tygodniu od pewnego miejsca wsiadłam jechałam na stojąco bo nie miałam gdzie usiąść usiadłam raptem na jeden przystanek i po jednym przystanku wsiadła babcia z dziadkiem i musiałam ustąpić miejsca temu dziadkowi bo się gapiła na mnie i znowu musiałam stać no ale się nasiedziałam po za tym młodsi są ode mnie i ich nie przeganiają a ja mam 25 lat i za to, że tak młodo wyglądam to za to wylatuję z siedzenia ludzie mną pomiatają bo wyglądam jak dziecko i gdzie tu jest sprawiedliwość?? Nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esti269
ostanio mi się zdarzyło to w tym tygodniu od pewnego miejsca wsiadłam jechałam na stojąco bo nie miałam gdzie usiąść usiadłam raptem na jeden przystanek i po jednym przystanku wsiadła babcia z dziadkiem i musiałam ustąpić miejsca temu dziadkowi bo się gapiła na mnie i znowu musiałam stać no ale się nasiedziałam po za tym młodsi są ode mnie i ich nie przeganiają a ja mam 25 lat i za to, że tak młodo wyglądam to za to wylatuję z siedzenia ludzie mną pomiatają bo wyglądam jak dziecko i gdzie tu jest sprawiedliwość?? Nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esti269
po za tym jeszcze na dokładkę dostałam opieprz od tego dziada za to, że zaczęłam pyskować następnym razem nie ustąpię miejsca nikomu!! bo i tak nie są wdzięczni bo myślą, że im się wszystko należy ot emeryci, którzy jeżdżą nie potrzebie po 15:00 i zajmują tylko miejsce..... po za tym jeszcze wszcześniej właśnie w tym autobusie zaczęła się najpierw pchać jedna babka do przodu do wyjścia aby wysiąść po trupach do celu a pozniej wsiadła banda emerytów i tak się pchali że mnie chcieli zgnieść aż mnie kręgosłup zabolał co za idioci!!! emeryci po 14 wy...........cie do chaty!!!!!!!!!!! a nie tu mi miażdżyć plecy, które muszą dzwigać wasze 100kg-lowe plecy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też opowiem, co mnie wkurzyło :) To było zeszłej zimy. Miałam naderwana więzadła (w kolanie :P) i akurat musiałam gdzieś autobusem jechać. Jako że zrezygnowałam z chodzenia o kulach, nie widać nawet było, że jestem kontuzjowana - jedynie nie mogłam zginać kolana i stawać na tej nodze. Siedziałam na wolnym miejscu, jakoś sobie ładnie nóżkę ulokowałam. Weszła babcia, stoi nade mną, chrząka, no to wstałam, miejsca ustąpiłam. Usiadła sobie, a ja musiałam trochę pocierpieć (wyobraźcie sobie pólgodzinną jazdę, stojąc na jednej nodze:P). No, ale ok, skąd mogła wiedzieć? Jedziemy, jedziemy i tej samej babiczce wypadła puszka dla kota z reklamówki. Spojrzała w dół, potem na mnie, znowu w dół, no i na mnie. Nie mogłam kucnąc i podnieść, a że miałam siedzenia za sobą, nie mogłam się schylic, nie uginając kolan. Babcia zaczęła na mnie złożeczyć, komentowac moje chamstwo na pół autobusu. Gdyby chociaż poprosiła mnie o podniesienie, a ja ładnie wytłumaczyłabym jej, że nie mogę podnieść, to ok, ale w tej sytuacji czułam się jak służąca, która zaraz zostanie zwolniona :P No, i tego nie lubię w babciach autobusowych, które nie podziękują nawet za ustąpienie miejsca :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buu :(
jak raz wsiadlam do autobusu jechalam wtedy do szkoly to jeszcze dobrze nie wsiadlam i kierowca zamknal drzwi i mnie w polowie przytrzasnol i zaczal jechac. dobrze ze ludzie tam do niego krzykneli bo niewiem co by to bylo, alez mi glupio bylo ;o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mortka
Kiedyś jechałam z kolegami i przyszło mi do głowy, żeby zawiesić się na uchwytach nad głową. Jak się złapałam jeden złapał mnie za nogi tak, że nie mogłam zejść, a drugi zaczął mnie łaskotać :D Pora wieczorna, wagon pusty, śmiałam się jak głupia a oni byli bezlitośni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejdi milioner
ocieracza spotkałam to nie pierwsze spotkanie ze zbokiem kiedyś jechałam prawie pustym autobusem, bo już przed pętlą i naprzeciwko mnie , na szczescie po drugiej stronie siedzial koleś z łapą w kieszeni gapil sie na mnie i sobie trzepał:/ ku...a jak tak można wrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×