Mój własny interes-BUTIK Z ODZIEŻĄ...

fajne podejście, klient jest idiotą bo ma oczekiwania (tanio albo dobrze etc). Myślałam, że byłby idiotą gdyby sprzedawca wcisnął mu to czego nie chce. A i oczywiście, że może tu być również mężczyzna, czekamy na więcej facetów :)

klient generalnie jest idiotą bo wybierze banladesz a nie turcje czy polskie bo jest tansze.Wybierze bangladeskie odzienie bo ma metke sieciowki.Wybierze import bo ma w du... polskie miejsca pracy.Wybierze zakup w sieciowce niszczac polskiego sprzedawce z zasady zeby nie dorabiac polskiego byznesmena.Ale daj mu po kosztach polskie albo tureckie to bedzie wniebowziety i bedzie zachwalał twoj sklep.Mozna by o tym pisac bardzo długo.Ja jestem swiadomym konsumentem.Warzywa,owoce np. kupuje tylko na rynku bo wiem ze to sa potencjalnie moi klienci.Jak oni padna i ja padne.Olewam wszystkie markety,dyskonty.Wiem ze takich jak ja jest niewielu i zmian nie zatrzymam,ale mam czyste sumienie.Wiekszosc z was narzeka na handel ale po lidlach,sridlach latacie a oni jesli nie was to kogos podobnego do was niszcza/.Nie chce mi sie juz pisac.Ale to był własnie meski punkt widzenia.

Hej, dziewczyny widze, że tu jest dużo osób z doświadczeniem w biznesie, może mi któraś poradzi. Otwieram szmateks (nei śmiejcie się) i kombinuję, jaki szyld czy neon by najbardziej pasował. W sensie jakiego typu. Będę wybierać któryś z tych, oczywiście zewnętrzny: http://www.rodland.pl/kasetony.html Co myślicie? :)

Myślę, że cokolwiek z rodland to najgorszy z możliwych wybór. Na allegro z wysyłką jest o połowę taniej i wcale nie gorzej :}

Ciucholanka-a czy napewno przemyslałas ciuchowy biznes ?Zwłaszcza w tym "dziwnym "okresie?Ja równiez prowadz ciucholand i nie sa to kokosy tylko ciezka harówka plus mega stres.

ja bym nazwał LAS VEGAS

ciucholand to porażka... na każdym rogu i perły oddajesz za grosze. ja likwiduje, nie dam się dłużej wykorzystywać, wszystko chca za darmo...:(

obok mnie otworzyła sie sieciówka szmateksowa i dopiero mam walke z wiatrakami,ale sie nie poddaje.

Hej dziewczyny ja myślałam,że tylko u mnie taka lipa.Ale postanowiłam zaryzykować i dokładam już do interesu.Jak nie bedzie poprawy to zamykam to a wtedy chyba pierwszy raz od roku zasnę spokojnie i wyśpię się bo ciągle tylko same nerwy.

a ja zamykam z końcem maja. Juz się nie mogę doczekać czerwca kiedy wkońcu będę wolna od tych wszystkich stresów, czy nazbieram na czynsz i rachunki,czy coś zostanie dla mnie. Macie może jakieś fajne pomysły na jakąs fajną wyprzedaż?? Muszę do końca maja pozbyć się towaru, a trochę tego mam

do osoby powyżej. Ja mam fajny sposób na rozpowszechnienie tego, że jest wyprzedaż. Musisz znaleźć na fejsie jakiś stron typu, kupię, sprzedam, wymienię. Oczywiście tych, które dotyczą twojego miasta. Najczęściej są to grupy, otwarte bądź zamknięte. I tam wstawisz parę zdjęć z informacją o cenach i wyprzedaży oraz miejscem wyprzedaży.

Czemu nie? Wszystko jest możliwe.

a czytałaś ten topik?

Nie, nie mam aż tak dużo wolnego czasu. Możesz mi napisać w skrócie.

Witam. Czy ktoś z państwa może udzielić mi informacji ? Bardzo rzadko bywam teraz w Rzgowie w "Ptaku", interesuje mnie, u kogo i w którym boksie dostanę odzież firmy " Lemonada" (jakieś namiary). Często ją widzę w sklepach obok towaru " by o la la ... " - czy to ten sam hurtownik ? Z góry ślicznie dziękuję za informacje.

U nas jest dzisiaj 11 stopni ciepła. Wczoraj ubrałam kurtkę zimową tak było zimno, i jak tu myśleć o wiośnie.

@Gościu z 03.04. 13:06 Co konkretnie jest nie tak z Rodlandem? Ja ich wybrałam właśnie ze względu na to, że mi ktoś polecił i to mimo że mam kawałek do nich... Zresztą nie zapłaciłam jakoś dużo,a projekt kasetonu już jest i mi się bardzo podoba. Będzie b. prosty, coś w tym stylu http://www.rodland.pl/realizacje/kasetony/wm/faeac4e1eef307c2ab7b0a3821e6c667.jpg @Gościu z 03.04. 19:14 U mnie całe miasto się ubiera w szmateksach, więc chyba ma to większe szanse niż butik. Poza tym nie zaczynam od zera, tylko to będzie taki rodzaj "franczyzy" - ciotka ma już ciuchland i od niej będę miała dostawców itd.

Ukłąd bedzie idealny do pierwszego spięcia,a pójdzie o jakosc towaru i obroty....za pół roku bedziecie wrogami nr 1.Juz to przerobiłam.

jak u was bo u mnie kiszka :(

Słuchajcie jutro czyli piątek chce jechać po towar tylko gdzie Ptak Tuszyn czy Głuchów???Gdzie najlepiej i jak jutro pootwierane??

wszędzie jest źle, oprócz spożywczych, ale to już chyba standart

a w przyszły tydzien to bedziemy chyba robic na drutach bo wszyscy beda w marketach.

To wcale nie jest łatwe, bo wystarczy spojrzec na fora pracy i co pisza kierownicy sklepów np. w sieciówkach jak orsay http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,824329 serio nie jest łatwo.

a wiecie co mnie wkurza. Sporadycznie chodzę do lumpeksu, raczej szukam zasłon i tkanin co bym mogła uszyć z tego jakieś poduszki ozdobne albo coś takiego. I kurka dlaczego oni nie nabijają na kasę. No kurcze ja rozumiem nie nabic paru rzeczy, ale nikomu nic? Przecież równie dobrze mogę być z us i kara murowana.

Lumpeksy rozliczają sie inaczej nie muszą wydawać paragonów!! Przynajmniej te które nie maja az takich dużych obrotów! Tak wiec nie gadaj głupot!!! Jak Ci nie idzie to zamykaj ten swój bajzer a nie siejesz jadem!! Może jeszcze zadzwoń US ze paragonu Ci nie dali!! żal Wścipski Polski WIEŚNIAK!!

Masz racje!!! Pewnie sama nie naobija a zal d**ę ściska ze ktoś nie nabił bo do niej nie chodzą!!

ale jeżali kasa fiskalna stoi to znaczy, że mają obowiązek nabijać na kasę. I to nie jet jakiś mały lumpeks tylko powierzchnia handlowa z 250 300 metrów, więc oni raczej obroty mają

jakie te ludzie naiwne.Nie nabijaja?Bo pewnie nie musza.Jak powstanie obowiazek kasy to likwiduja firme i zakładaja nastepna na słupy.

bez przesady, jakoś nikt z mojego najbliższego otoczenia który prowadzi sklep nie przepisuje na kogoś firm.

mylisz sie,Sa tacy ktorzy tak działaja.I nie chodzi tu stricte o kase fiskalna a o Vat np.