Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 30 tolatka

30paro latki starające się o dzidzie

Polecane posty

Hej 🖐️ Podczytuję ostatnio topiki starających się.. Jestem po trzydziestce i niedawno zaczęłam mysleć o dzidziusiu.. W zasadzie to nie jest tak że chcę już natychmiast. Jak będą dwie śliczne krechy to fajnie! Zaczęliśmy grać w ruletkę w od stycznia. Problem u nas niestety skomplikowany z każdej strony, bo ja po operacjach a w dodatku mąż pracuje daleko i nie mieszkamy razem, a jedynie widujemy się. W czerwcu odstawiłam tabletki i jakoś nie bardzo z @ ok więc to tylko pogarsza całość. W przyszłym tygodniu idę do gina, jak tylko zrobię test po naszych ostatnich przytulankach :) Chę odczekać 14 dni. Chetnie powpadam do was na topik, jeśli dostane kartę członkowską :) Pozdrawiam was wszystkie!! Trzymam kciuki za was!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć solaris, wpadaj do nas kiedy tylko chcesz, zapraszamy:) Ja też po odstawieniu tabletek mam problem z @ i również rozpoczeliśmy starania w styczniu. Będziemy się ze wszystkim dziewczynami dopingować:) Genewa to smutne:( w takiej sytuacji to naprawdę cięzko jest pocieszać i nie wiń się za Tobą, po prostu bądź przy niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
solaris, witaj wśród starających się, my się tu pocieszamy jak możemy i przede wszystkim jesteśmy p e w n e , że wkrótce zostaniemy mamami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteśmy pewne i oczywiscie sie nie stresujemy, bo nie takie zachodzily w ciąże:) Nam się uda a jakże, takim fajnym, milym inteligentym dziewczynom by się nie udalo. :):):):):):) Solaris witaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Dziękuję za powitanie i miłe słowa!! 🌻 Wpadam z poranną kawą... No właśnie...jakoś nie moge pozbyc się tego nawyku porannej kawy, a nawet dwóch... Czytałam że to niezbyt dobrze, zwłaszcza że maleństwo może sobie siedzieć w brzuszku a ja o tym nic nie wiem.. Ale to raczej mało prawdopodobne. W każdym bądź razie wybirę się do gina i posłucham co on ma w tym temacie do powiedzenia. Zawsze jak do niego chodziłam to mnie pytał \"to co, walczymy o dzidziusia?\". Więc jestem ciekawa co powie. Stresuje mnie taki drobiazg jak to, że przeszłam zapalenie otrzewnej, a to znaczy, że mogę mieć zrosty na jajowodach, co oznacza ciążę pozamaciczną.. To może być u mnie poważny problem. Poza tym jestem optymistką więc wszsytko przyjmuję z uśmiechem :) Julka powiedz mi, czy bierzesz coś na wyregulowanie cyklu? Bo ja nie i stąd wygląda to tak a nie inaczej.. Pytam bo pójdę do mojego, a zawsze to dobrze wiedzieć coś. Pozdrawiam was gorąco!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Solaris na ostatniej wizycie u ginekologa wspomniałam o tych moich cyklach, że krótkie, że @ za krótka i powiedziała, i zgodziła że ze mną że faktycznie nie powinno tak być. Przepisał mi luteinę pod językowo, którą miałam brać od 16 dnia cyklu przez 10 dni. I po 10 dniach @ przyszła i cykl w styczniu trochę mi się wydłużył. W lutym też był ok. Solaris lepiej powiedz swojemu lekarzowi o nieregularnych cyklach, nie ma co czekać i by nie było jakiś większych problemów. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wtajcie Dziewczyny. Wczoraj mnie nie było, bo musiałam wyjechać służbowo, a tu u Was cisza i spokój. Napiszcie co u Was. Czarna31, julk_a, jakieś pozytywne rokowania? Napiszcie coś, błagam, bo ja mam strasznego doła. Wszyscy (wszystkie....!!!) dookoła w ciąży, a ja nie (o wieku ciężarnych nie wspomnę, bo ja przy nich emerytka). Pozdrawiam wszystkich i życzę udanego dnia ( u nas śnieg pada, że aż skóra cierpnie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. genewa ja jestem teraz na etapie czekania czy ta wstręta @ przyjdzie. Wczoraj kuło mnie w jajniku i się zastanawiałam czy to owulacja bo właściwie powinno być juz po i już zgłupiałam. I chyba też za często było przytulańsko i nie wiem czy wyjdzie. Proszę Cię nie dołuj się bo jak przeczytałam Twoją wypowiedź to też się tak poczułam. Też w koło same ciąże, dzieci, nawet w filmie, więc jak się tu nie dołować??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julk_a, nie wiem co masz na myśli, pisząc: za często... Wszystkiego trzeba próbować. Moja ginekolog radzi zawsze przy regularnych 28 d.cyklach przytulanko w 8, 9 i 14 dniu. W większości wypadków daje to świetne rezultaty. Przy mniej regularnych cyklach i stresującym trybie życia (tak jak ja) radzi zawsze co dwa dni. Jak zwykle trzeba czekać ... Ja dopiero wchodzę w fazę płodną, więc \"praca\" przede mną. Nie dołujmy się, ale to takie trudne.... Wpieram Cię w oczekiwaniach, a może @ nie przyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZeśćkobietki. Ja mam zmienne nastroje. (jak prawdziwa kobieta) Ponieważ moj organizm w tym cyklu trochę wariowal to wogóle nie wiem czy byla owulacja czy nie. Dlatego raz mi sie wydaje że jestem w ciazy a za chwile mam dola że chyba nic z tego, że znowu się nie udalo. Oj ciężko mi czasem.A do tego sie poklocilam z męzusiem o to że malo mi pomaga (a u nas sprzatanie po remoncie) Z chlopami to tak jest zamiast wspierać to jeszcze dolują:( Pozostalo mi tylko czekanie. Ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna31 głowa do góry, nie zamartwiaj się. Z mężem na pewno jakoś się ułoży. Pogoda marna, wszyscy jakoś marudzą (u mnie w pracy marudzą w większości faceci). Trzymaj się, jesteśmy z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedno. Czarna31 zrób sobie badania w 21 cyklu (progesteron i estradiol), będziesz wiedziała czy miałaś owulację (zwiększony progesteron potwierdzi owulację). Pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
genewa pisząc za często miałąm na myśli, że codziennie a wiem, że jeśli są staranka to najlepiej tak co 2,3 dni, i o to mi chodziło. A Tobie życzę przyjemnej i udanej \"pracy\":D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Genewa! Z mężem się pogorszylo. Przyszly do mnie kolezanki zobaczyć jak tam remont a on się wkurzyl ze jak wraca z pracy to nie ma spokoju.Nic mi się niechce. Dochodzę do wniosku ze po co mi dziecko skoro z mężem w najprostszych sprawach nie może my dojść do porozumiena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna31 znam ten ból, też mam tak czasem ze swoim. Jak jest nakręcony pracą, to nic do niego nie dociera i wtedy też myślę, że jeszcze tylko dziecka w tym wszystkim brakuje... Czasem jest do rany przyłóż, a czasem nieznośnik, ale chyba wszystkie chłopy tak mają. Ty się trzymaj i już. Sprzatanie po remoncie jest straszne, przechodziłam to w sierpniu, okropność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julk_a, czasem myślę, że to wcale nie jest ważne ile razy, codziennie czy co 2 dni. Jakie to ma znaczenie? Ważne jest to, co ludzie czują do siebie i żeby efekt wreszcie był. Już się nie mądrzę... Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Genewa masz rację. My chyba za dużo robimy tych obliczeń. czy co drugi dzień czy codziennie, czy jest skok tempki czy nie, im więcej kalkujujemy tym mniej wychodzi. Ale jak tu nie kalkukować i nie myśleć o tym? Ja teraz czekam na @ (oby nie przyszla, a kysz). PZDR i trzymajcie się cieplo. Idę piec karpatkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki ja Was tu podnoszę na góre a Wy nic się nie oddzywacie! Trzydziestki co tam u Was??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć 🖐️ 🖐️ Widzę że ciągle w oczekiwaniu?? Ja też. Chociaz raczej nie czekam nastawiona na nic, to jednak jakieś dziwne rzeczy się dzieją. Ale wiecie jak to jest.. często zwyczajnie nasze myslenie płata figle :) pozdrawiam i trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Dziewczyny ja tak naprawdę nie robię żadnych obliczeń i nie kochamy się tylko w dni płodne, tylko wtedy kiedy mamy ochotę. Nie zastanawiam się nad tym jaka mam temperaturę ani jej nie mierzę a jedynie obserwuję swój organizm. Po prostu idę na żywioł:) Też czekam na @ a może lepiej nie czekać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki, wreszcie znalazłam chwilę czasu, żeby do Was zajrzeć. Karpatka, mniam..., uwielbiam.Dzisiaj mam dobry dzień w pracy, udało się kilka moich projektów, którym poświęciłam sporo czasu. Ale gorzej, bo jakieś przeziębienie mnie bierze. Trzymajcie się zdrowo, pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Genewa wczoraj trochę mu przeszlo wieczorem, zobaczymy jak bedzie dzis. Julka chyba dobrze robisz, chociaż moja ginekolog kazala mi mierzyc tempkę, powiedziala ze to najtańszy i najprostszy sposób żeby wykryć ewentualne zaburzenia. Ciasto karpatkowe gotowe idę robić mase:) Karpatka to tez moje ulubione ciasto. Cieszę się Genewa ze w pracy wszystko ok. Na przeziębienie bierz Cerutin i czosnek od razu przejdzie. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna ja mierzyłam kiedyś temperaturę, więc nie mówię nie na ten temat. Zaprzestałam bo żyłam od grudnia w ogromnym stresie i mój organizm zachowywał się szalono. Zrobiłaś smaką ta karpatką:) mniam:) a gdzie pozostałe dziewczyny? co tam słychać u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka ja też rzucialm mierzenie w styczniu, bo mnie to strasznie stresowalo, ale gin powiedziala co innego. Już sama nie wiem co robić. Ten cykl przemierzę do końca i zobaczymy.A co u reszty slychać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem chora, temperatura mi strzeliła do góry jak szalona. Jak się nie wykuruję, to cykl stracony... pięknie. A śnieg pada jak głupi..., chyba marudzę z gorączki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
genewa kuruj się i nie poddawaj choróbsku. Przy takiej pogodzie nie trudno o chorobę, też czuję że mnie coś bierze. dziewczyny topic spada, co u was? odezwijcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj spadl nasz topik okropnie. Wyciągam go do góry. Jestem caly czas rozdrazniona, wszystko mnie denerwuje. Łącznie z męzem ( a moze przede wszystkim) CZemu czlowiek nie potrafi sie cieszyć z tego co ma. ZAwsze jest coś nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, życzę Wam udanej soboty. Wracam do łóżeczka chorować. Czarna31, dobrze będzie, może akurat fasolka już u Ciebie zagościła, który masz dzień cyklu? Pozdrówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×