Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 30 tolatka

30paro latki starające się o dzidzie

Polecane posty

Gość elemamauli
OOOOooooo niewiedziałam muszę się zastanowić bardziej poważnie A skąd jesteś Julka bo ja z Kielc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ze Szczecina. Trochę poczytałam na forum jak dziewczyny, które za bardzo się starają nie mogą zajść w ciążę bo takie starania powodują blokadę psychiczna i dlatego najlepiej sobie odpuścić, nie myśleć o tym tak bardzo a potem jak się okazuje, że bardzo szybko zachodzą:) Więc myslę, że coś w tym jest:) i jeszcze nie przytulać się za często, tak co 2, 3 dni;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka74
Ale cisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! To znowu ja. u mnie dziwne rzeczy sie dzieja:) Po pierwsze mam 6 dzień cyklu i tempka wzrosla o), wczoraj mialam sluz plodny i kłuło mnie w lewym jajniku. Wogóle nie wiem co myśleć. Na owulację za wczesnie, ale czytalam ze takie rzeczy się zdarzają. Co Wy na to!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Czarna31 faktycznie dziwne rzeczy bo na owulację to cyba za wcześnie, a jak wygląda temp. na początku cyklu nie wiem. Ale może coś w tym jest, przecież zdarza się że nawet w czasie @ można zajść w ciąże. A jakie masz cykle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tempka wzrosla tak jak zawsze po owulacji. Cykle mam 24 i z generalnie owulację mialam ok 10 - 11 dnia cyklu. Wypada mi chyba czekać tylko i mierzyć tempkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, najlepiej mierzyć temp. i jednocześnie obserwować swój organizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście ale o tym to już nie trzeba przypominać;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za cisza dziewczyny??? Dajcie znać co tam u was:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, fajnie, że poruszyłyście ten temat. W tym roku wybiją mi 34 latka. Ma córcię prawie pięcioletnią i chyba zaczeliśmy myśleć o drugim dzidziusiu. Wszyscy wkoło naciskają. Ja zresztą też sama myślę że to chyba ostatni moment. Urodzę to będzie już 35 lat. Tylko nie wiem jak to wszyskto sprawnie pójdzie. Od porodu brałam cały czas Logest, w styczniu odstawiłam i czekam teraz na pierwszy okres. Biorę już profilaktycznie elevit wskazany przez mojego lekarza, tylko chciałabym zajść w ciąże nie wcześniej jak czerwiec (planować można!!!) Boję się tylko skutków ubocznych po braniu tabletek gdybym ewentualnie wcześciej zaszła w ciążę (naczytałam się innych postów). Czy wy też jesteście po odstawionych tabl., Logescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć czarna. Ja brałam cilest, który odstawiłam w sierpniu zeszłego roku i wolałam odczekać tak ze 3 miesiący zanim zacznę starania (obawiałam się ciąży mnogiej i chciałam oczyścić organizm z tabsów), później po drodze wyszły inne sprawy, tak więc zaczeliśmy z mężem starać się dopiero od stycznia:) Jak narazie cisza i w tym m-cu kolejne staranka. @ po odstawieniu miałam po 30 dniach i nie miałam żadnych przerw, tyle że mam rozlegurowany cykl (różne długości). Nie martw się, że cos może być nie tak bo kobiecy organizm jest różny. Będzie dobrze:) A jak chcesz odczekać to do czerwca możesz się cały czas przygotowywać do ciązy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka74
Mam złą wiadomość Nadzieji brak przeszła@ Jestem załamana ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka74
Dziewczyny powiedzcie mi jaki wpływ ma elevit na zaciążenie? Może ja też powinnam coś zacząć brać na poprawę płodności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majka74 przykro mi ale nie załamuj się. Tym razem się nie udało, to uda się w następnym. Głowa do góry🌼 Na temat elevitu nic nie wiem, może czarna się wypowie bo ona bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka74
Co tu tak cicho Nic nie piszecie dziewczyy Ja zaczynam myśleć o wspomagaczach w tym cyklu może sąsiad? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny! nie sadziłam, że starających się 30-tek jest tak dużo, mam na myśli zwłaszcza te, które starają się o pierwszą dzidzię. Ja mam 35 lat i nie czuję się staro, o maleństwo walczymy od lipca. Efektów jeszcze nie ma, ale nie tracimy nadziei. Od listopada zbijam prolaktynę i jest coraz lepiej. Wasze wypowiedzi podtrzymują mnie na duchu, dzięki Dziewczyny, że jesteście. Duchowo też Was wspieram i wszystkim życzę dwóch kresek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć genewa:) wspólnie jest raźniej:) i z pewnością będą efekty naszych starań. majka74 jaki sąsiąd, hihi. Wyczytałam na innych forach, że dziewczyny biorą olejek z wiesiołka, który wpływa jakość śluzu płodnego i biorą go od pierwszego dnia cyklu do 14,15 dnia. I jeszcze witamina E wpływa na płodność:D i za takie wspomagacze można się zawsze zabrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oto ja...
witajcie :) ja w tym roku koncze 30 i ... marze o dzidzi ... ostatnie 2 misiace to byal totalna depresja - mialam nadzieje ze cos bedzie a tu nic (tylko ze u mnie sytuacja chyba jest bardziej skomplikowana - tak zyciowo) :( poczytam sobie Wasze spostrzezenia i moze tez cos o sobie napisze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Oto ja:) nie smuć się. Długo się starasz czy dopiero 2 cykl? Nie możesz się załamywać, wiem że jest to trudne bo wszystkie przez to przechodzimy. Trzeba wierzyć i myśleć pozytywnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie, u mnie jest bardziej skomplikowane - ja bym bardzo chciala, ale moj mezczyzna ... pewnie sie boi ze sobie nie damy rady(tez ma 30), mamy skomplikowana sytuacje - brak mieszkania, moja marna pensja, jego czarna robota :( tlumacze mu ze ja nie moge wiecznie czekac i ... (teraz mozecie o mnie brzydko pomyslec ale trudno - komus to musze powiedziec) i czekam na wpadke - na taka wymarzona wpadke :) nie zabezpieczamy sie niczym, tylko "uwazalismy" wiec teoretycznie dzidzie powinnismy juz miec ze 3 lata temu ... ale do tej pory mi to nie przeszkadzalo, moze bardziej uwazalismy nawet niz teraz, teraz z biegiem czasu - coraz bardziej brak mi malej ukachanej istotki :( 2 miesiace temu bylam pewna ze bedzie - spoznialam sie jak nigdy ale zanim test zrobilam - nadeszlo :( taka mialam nadzieje ze bedzie jeszcze przed moimi urodzinami ... ps.jestem dopiero na 3 str w czytaniu wiec tu jeszcze wroce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oto ja.. powiem Ci szczerze, że my z męzem też nie jesteśmy w lepszej sytuacji. Mamy pracę słabo opłacalną ale mamy, nie mamy mieszkania - mieszkamy z teściami i jak narazie nie nie zanosi się na zmianę mieszkania, do tego jeszcze studiujemy a chcemy bardzo dziecko:) mimo tych warunków będziemy się starać aby naszemu dziecku niczego nie zabrakło a damy radę bo się kochamy, jesteśmy razem. Może Twój mężczyzna się boi i jest to naturalna reakcja bo chciałby zapewnić dziecku i Tobie wszystko co najlepsze. Spróbujcie porozmawiać (choć pewnie nieraz rozmawialiście o tym) i nie poddawaj się. Mam podobne myśli co Ty i jeszcze wiek (lata lecą) i rozumiem Cie. I nie sądzę żeby ktoś pomyślał o Tobie brzydko (bo ja na pewno nie). Będziemy się razem wspierać i zobaczysz że się nam uda!!:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julka-a - nic dodać nic ująć, nie wolno tracić nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oto ja Witam cię serdecznie ! Nigdy nie ma złego momentu na dzidziusia . Wiem to ze swojego doświadczenia .Ja w pierwszą ciążę zaszłam bez problemu a potem właśnie długo \" uważaliśmy \" mój mąż mówił właśnie że mamy czas syn jeszcze taki mały....i co jak już się zdecydował to teraz nie moę zajść a po drodze 1 poronienie a mam iuż skończone 35 lat i zegar bije mi już o wiele szybciej................ Męża najlepiej przekonać - dać mu do przeczytania niekóre topiki gdzie dziewczyny starają się już długo bezskutecznie są po badaniach , inseminacjach, IN VITRO itp. zmięknie od razu jak cię kocha i zrozumie że to może nie być tak od razu . ( kliknij na google np. nasz bocian ) Pozdrawiam i życzę powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i przeczytalam calosc, w miedzyczasie pojawily sie Wasze nowe wypowiedzi i ... znowu sie poryczalam :( ale to dlatego ze swiezo dostalam @ za pare dni wroce do normy. znowu zaczne sie smiac ze jak mi nie wyjdzie przez najblizsze 2 lata to sie do Wloch wyniose - tam dluzej bede w normalnym wieku do zajscia w ciaze - taki zart bo tam kobiety pozniej zaczynaja - jak ktoras ma przed 30 dziecko to jest \"dziwna\" ;) przekonywanie faceta do tego ze damy rady to trudne zajecie :D ale probuje caly czas - wkoncu mu tak natluke to tej lepetynki ze bedzie wiedzial co ma myslec :D ja osobiscie najbardziej boje sie braku mieszkania ... ale dzieciaczka chce bez wzgledu na wszystko - jest moim najwiekszym marzeniem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oto ja...nie smuć się, teraz się nie udało to uda się w następnym cyklu:) zobaczysz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dzieczynki, cześć Oto ja. Musisz sie uzbroić w cierpliwość .Już tak jest ze niektóre z nas zachodzą od razu a inne po wielu miesiącach starań. Ważne aby sie nie stresować i dać naturze spokojnie dzialać. No i wierzyć że wszystko bedzie oki. Wiara czyni cuda. Ja też ma doly ale trzeba się szybko pozbierać i nie martwić na zapas. Na pewno będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny Witam nowe koleżanki starajace sie o dzidzie fajnie, że nas coraz więcej Ja wczoraj skoczyłam do apteki 50 zł wydałam :( z nadzieją , że specyfiki typu olejek z wiesiołka i witamina E (kurcze kupiłam E+A nie wiem czy dobrze) pomogą w krótce cieszyć sie fasolką Mam nadzieje że wszystkim nam się ułoży i w wakacje będziemy miały małe brzuszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×