30paro latki starające się o dzidzie

witam wszystkie dziewczyny, wczoraj mialam podwyzszone cisnienie,155/95.Troche sie wystraszylam,zadzwonilam do lakarza,kazal przyjechac dla uspokojenia do szpitala,zrobili badania ,wszystko ok.Nie wiem skad to cisnienie.Dzisiaj 140/90.Co obniza cisnienie?Ktos mi powiedzial,ze czosnek lub sok z czarnej porzeczki,ale nie wiem czy to prawda. Pluszko-przytylam 2.5 kilo,ale od tygodnia ubylo 400 g. Ale z malenstwem wszystko w porzadku,sprawdzal na USG wczoraj ,rozwija sie zgodnie z czasem,tylko nozki wg pomiaru maja 18 tydz a nie 17.Ale moze zmierzyl niedokladnie,bo sie wiercilo malenstwo.A ty przytylas ?U mnie zato duzy brzuszek,ze wzgledu na miesniaka.Niektore kobiety taki maja w 7 miesiacu. Pozdrawiam, i fluidki

E.C. ja juz 3kg ;-( chyba musze zaczac sie bardziej pilnowac Niestety nie wiem co obniza cisnienie, sama ostatnio regularnie mierzylam, bo przy kazdej wizycie u lekarki mialam troche za wysokie cisnienie albo na granicy normy. Na szczescie jak mierzylam sobie w przechodni to jest ok, wiec to pewnie stres przed wizyta Ciekawe kiedy chcaca wypisza z szpitala?

Czesc dziewczyny! u mnie nic nowego --dalej czekam na pierwszy@ od zabiegu---na razie zadnych zwiastunow oprocz pryszczy! E.C musisz teraz nam zastepowac Chcaca---i slac fluidki--ha,ha Trzymaj sie zdrowo i dbaj o siebie!

Pluszko wspomoz E.C w tych fluidkach Pozdrawiam

No alez sie tu zrobilo ostatnio mamowo:D:D Ale czy to nie budujace??:D to tylko znaczy ze chocby nie wiem ile przyszlo czekac to czekac warto.....;) Pluszko E.C.... Piszcie czesciej jak sie macie.....:)

to juz na jutrzejszy dzien tym bardziej ze walentynki a jakie macie plany na jutrzejszy dzien????

witajcie dziewczyny, milych Walentynek U mnie z cisnieniem nie najlepiej,dzisiaj 160/100.Musze brac tabletki i mierzyc 3x dziennie.Boje sie,ale mam tez nadzieje,ze sie unormuje i wszystko bedzie dobrze. Fluidki

i ode mnie buziaki na Swientego walentego E.C....tylko spokojniutko..cisnienie napewno sie wyrowna tylko Ty sama musisz byc spokojna.....bedzie dopsie...:)

nooo u mnie pierwsza @ po zabiegu przylazla wczoraj----dokladniutko jak w zegarku po 1-szym zabiegu w 30-tym dniu i teraz tez w 30-tym

Witajcie! I już po Walentynkach, ale ja również życzę Wam dużo miłości i na co dzień!!!! Smutasko, M.P. jest bardzo miła, bardzo ją polubiłam, robi dokładne opisy monitoringów, pamięta pacjentki, można o wszystko ją pytać. Super kobieta! Bardziej ją lubię od E.G. Ja dokładnie rok temu przechodziłam przez to co Ty teraz. PCT koszstował 70 zł. Ja robiłam go 2 razy, bo za pierwszym wynik był ujemny i umusiałam powtórzyć żeby sprawdzić, czy leki nie wpłynęły na ten wynik, niestety i drugi bez leków wyszedł ujemny.Plemniki nie rusząły się w śluzie, a to było wskazaniem do inseminacji. Do tej pory miałam 3 ins. Może tą laparoskopię miałabym już dużo wcześniej, ale zrobiłam sobbie przerwę w staraniach. Ja brałam Clo przez ok. 6 cykli, ostatnio dostałam Femarę. Ten lek zadziałał na mnie tak, że w 9 dc miałam już inseminację, bo był wielki pęcherzyk. Pisz co u Ciebie. E.C. nie denerwuj się, może pogoda ma wpływ na Twoje ciśnienie? Super, że dzidzia dobrze się rozwija i że wszystko ok. Ale ten czas leci. Dopiero Pluszka i E.C. starały się, a to już kilkumiesięczna ciąża. Wysyłajcie fluidki, niech nas atakują :-) Anik - ja też czekam na @. Powinna już być. Muszę ją zakończyć przed szpitalem. Po @ jeszcze mam globulki wziąść na grzybki. Boję się, że pokryje mi się to w czasie z laparoskopią. W przyszłym tygodniu będę robić badania i pewnie zacznę się denerwować pójściem do szpitala. Mam taką ogromną nadzieję, że po tej laparoskopii mi się uda w końcu! Olinek, a do kiedy masz leczenie? Przepraszam ale nie pamiętam?

Anetko specjalnie dla ciebie bo az sie usmiechnelam z tego hasla \"niech nas atakuja\";-) i dla wszystkich staraczek

Cześć dziewczynki, ciekawe jak tam Chcąca, mam nadzieje, żejuż szczęsliwa mama i jej córa są w domu i zajęte sobą nie mają czasu. Ja już jestem po PCT teście i nadal znajdujemy się w tym samym punkcie. PCT wyszedł dodatni, czyli wszystko ok, czyli nic nie wiadomo. Muszę chyba trochę odpocząć. Powoli zaczyna brakować sił. Zobaczę jeszcze co powie gina i najpradopodobniej dam sobie miesiąc lub dwa spokoju, a potem chyba sie zastanowię, czy wrócić do niej czy już uderzyć do Warszawy. Ale to potem o tym pomyślę. Ale to wszystko jest beznadziejne, jak wychodzą badania źle to się człowiek martwi, ale jak wychodzą dobrze to też ręce opadają. W każdym razie pozdrawiam was wszystkie i mam wielką nadzieję, że wszystkie...... no wiecie co.

smutasko nie trac wiary, jak adania wychodza dobrze to trzeba szukac dalej a moze samo sie po drodze uda mysle ze chcaca odezwala by sie choc na chwilke gdyby byla w domku

Smutasko - doskonale Cię rozumiem. Jak mi PCT wyszedł ujemny z jednej strony byłam załamana, bo wiedziałam że w sposób naturalny raczej jest nikła szansa na ciążę, a z drugiej ucieszyłam się, że jest znaleziona przyczyna. Takie samo podejście mam teraz do laparoskopii. Dziwi mnie to, że endometrioza objawia się m.in. plamieniami , a ja je mam od kilku lat, a lekarka dopiero teraz wysyła mnie na laparoskopię, bo podejrzewa, że mogę ją mieć. Smutasko, a Ty miałaś diagnozowaną endometriozę? Może to jest przyczyna? Olinek pisała, że zamiast robić laparoskopię można ją stwierdzić robiąc badanie na marker w jej kierunku. Pluszko dzięuję za fluidki! Chcąca na pewno już jest w domku. Na pewno jak będzie mogła, to się odezwie do nas. Ale jestem ciekawa co u niej i Małgosi!

witam dziewczyny, ja niestety jestem w szpitalu,bo cisnienie skacze,w piatek 200/120. Dzisiaj 130/80,za godz 160/100.Lekarze nie wiedza z czego tojest. Wyniki krwi i moczu dobre a z malemstwem dzieki bogu wszystko dobrze.

Pozdrawiam was serdecznie i przesylam fluidki

hey hey:) Anetko ..na ktorego masz ta laparo??? ja zaczynam uwazac ze nie ma lekarzy nieomylnych....ale mogli by sie czasem bardziej postarac..wziasc rozne rzeczy pod uwage a nie skupiac sie tylko na jednym..bo jak widac niezawsze tylko jest jedna przyczyna...:( Ale laparo moze naprawde wiele zmienic... wierze ze tak:)

na dobry poczatek tygodnia Chcaca wracaj do nas ;-) E.C. uwazaj na siebie Buziaki dla wszystkich

witajcie! E.C. - rzeczywiście dziwna sprawa z tym ciśnieniem. ciekawe dlaczego jest takie wysokie? Trzymaj się dzielnie. Jak będziesz już wiedziała jaka jest przycczyna to napisz. Olinek - laparo mam 1 marca, ale idę do szpitala 28 lutego. Badania zrobię sobie w ten czwartek. Dzwoniłam dzisiaj do lekarki zapytać czy mam odstawić Acard i Siofor, bo mi nie powiedziała wcześniej. No i mam odstawić. Wierzę, że laparo poprawi moją szansę na ciążę. ciekawa jestem co wykaże? Pluszko dziękuję za fluidki! Jak się czujesz? Pracujesz? Mówiłaś w pracy już o ciąży? Jaka była reakcja?

Smutasko - a jak dzisiejszy monitoring? Zażywasz teraz jakieś leki oprócz Clo? Może to badanie na drożność pomoże? Czasem po drożności szybciej zachodzi się w ciążę.

Halloo??? Gdzie się podziałyście? Fakt, że mnie też codziennie tu nie ma, ale może jednak znajdzie się ktoś chętny do rozmowy? wiecie co? Tak się zastanawiałam, ja w tym roku już na pewno nie urodzę dziecka, nie ma takiej możliwości. Szkoda. Pluszko, E.C. a na kiedy Wy macie termin?

EC trzymaj się, na pewno uda się unormować cisnienie. Musisz w to wierzyć. Aneta, wczorajszy monitoring pokazał, że już po owu, ale wiedziałam o tym, bo ta co mnie bolał jajnik w piątek to masakra. Ból tak promieniował, że już nie wiedziałam, który mnie boli. Ja nie zażywam żadnych leków. Na razie nie potrzebowałam żadnej stymulacji wszystko samo się rozwijał tak jak powinno. M.P. obejrzała mój wynik PCT wczoraj i muszę jak najszybciej umówić się do E.G., bo wynik niby dodatni ale praktycznie nie było śluzu. Na pewno nie taki jaki powinien być w tym dniu cyklu. Chcąca chyba mamusia pełną parą. Ciekawe, czy dale taki ranny ptaszek, czy teraz wolałaby pospać. Czekamy na wiadomości.

Anetko ja caly czas pracuje, czuje sie wlasciwie ok, czasami jak sie zasiedze to mnie chwile kluje dolna czesc kręgosłupa z lewej strony ale jak zrobie kilka kroków to przechodzi. W pracy juz mowilam , reakcje pozytywne i zyczliwe. Trzymam kciuki za pozytywny wynik twojej laparo. Wypuszcza cie do domku zaraz po zabiegu? Smutasko ja nidgy nie robilam PCT ale co do sluzu to w cyklu w ktorym sie udalo tez wydawalo mi sie ze nie mam prawie sluzu plodnego wiec roznie moze byc;-) ja na kolejna wizyte ide pierwszego a ze ostatnio bylam 1II to mi sie dluzy chcialabym znowu sie upewnic ze wszystko ok;-)??? no i fluidki niech was atakuja;-)

NICK..........IMIĘ.......WIEK...... MIASTO... ............... TESTUJEMY olinek...........Beata ....30..........K-ów........................leczenie Aneta30....... Aneta.....30..........K-ów............. 01.03.laparoskopia anik 31.......Ania..........31.........Mielec..........starania zawieszone KIKI13........Monika .....30.......... Sztokholm .................cały czas KOBIETKI W CIĄŻY NICK ..........IMIĘ........TYDZIEŃ CIĄŻY.................TERMIN PORODU kikunia8.......Kinga......... ....8..............................25.01.07 pafnucy100.........Monika..... 37............................16.03 Czarna31 ......Beata............20..............................19.05 E.C............Ewa.................17.................. ...........26.07.07 pluszka..........Beata............16.................... . .........03.08 STARANIA ZAWIESZONE CZASOWO atena32........Aneta......32.........R-sko Castopea.......Kasia......34........Mazury NASZE MAMY I DZIECI NICK.......... IMIE.............DATA PORODU............ PLEC majka74........Majka..........13.12.06.................. dziew/Anetka ellulka...........Ela............... .................chlopczyk Chcąca bardzo.... Aga....... .09.02.07..........dziewczynka/Małgosia Olinku zdecydowałam się na żeromskiego, jeszcze co prawda tam nie byłam na rozeznaniu, ale jednak zdrowie dziecka wazniejsze niż lux pokoje itd., chociaż wiele moich znajomych rodzi na ujastku i są zadowolone Wyczytałam, że wiesiołek jest wskazany w ostatnich tygodniach, że powoduje skurcze, no tak od wiesiołka zaczęłam i na wiesiołku skończe :-) może to zbieg okoliczności, ale moje leczenie naprawdę przyniosło skutek gdy zaczęłam brać wiesiołka i popijać czerwone winko :-) Pozdrawiam wszystkie starające się, wiem że czekanie na upragnioną dzidzię jest ciężkie, ale na tym topiku jesteśmy żywym dowodem na to, że jednak pomimo przeciwności się udaje!

hej pafnucy wlasnie spojrzalam na twoje tygodnie i date porodu to juz tuz tuz ;-) chyba przeoczylam i nie wiem czy pisalas - wiesz czy bedziesz miala synka czy córeczkę?

Hej, ja mam 32 lata i wlasnie zaszlam w ciaze, powiedzialabym ze bez starania, mimo, ze mialam tysiac obaw; jestem w 7 tygodniu i mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze

hej mam 32 lata i udało mi się bez problemow zajść w ciąże, powiedzialabym nawet, że bylo to pewnym zaskoczeniem; to jest 7 tydzien, mam nadzieję, zę wszystko bedzie dobrze; chociaz samopoczucie mam fatalne :) pozdrawiam wszystkie

Smutasko - to bardzo dobrze, że nie musisz brać leków na stymulację! Ja też mam bóle przy owulacji, więc wiem jak boli ... Ja jeśli chodzi o PCT i śluz - nie miałam krystalizacji, a po odstawieniu leków już była częściowa, ale co z tego jak plemniczki się nie ruszają. Może faktycznie spróbuj wiesiołka. Ja też go zaczęłam brać, jak tu wyczytałam o jego właściwościach i rzeczywiście pomaga. Pluszko - to świetnie, że masz wyrozumiałych ludzi w pracy. U mnie pewnie nie byliby zadowoleni. Jak wyszłam za mąż to dali mi umowę na czas określony, pewnie właśnie przed strachem, że zajdę zaraz w ciążę. Po laparo wyjdę na następny dzień, czytałam w necie, że tak jest. Pafnucy - słyszałam wiele pozytywnych opinii , nawet wczoraj - o żeromskim. Podobno są tam troskliwe, życzliwe położne, tak samo troskliwie opiekują się maluszkami, jak własnymi dziećmi. Rzeczywiście to już niedługo! To chyba będzie Baranek? Czytałam ostatnio, że dzieci urodzone w tym roku będą bogate i szczęśliwe. Agnieszko9 - gratuluję że bez problemów udało Ci się zajść w ciążę. No cóż humorki na początku ciązy to już chyba standard, jak przed @. Dbaj o siebie i o maleństwo. Olinku - mi też już się dłuży. Jesteśmy w sumie przyzwyczajone do częstych wizyt u lekarzy, a jak ich nie ma to się za nimi \"tęskni\". Ja też nie mogę się już doczekać starań.

płeć naszego Fasolka pozostaje bliżej nieokreślona, ale nie mogłam się powstrzymać i kupiłam jedną sukieneczkę :-) zobaczymy w okolicach 16 marca

Ojej, ale spadłyśmy. Podnoszę nasz topik. Pafnucy - to będziecie mieli niespodziankę! Fajnie! Gdzie się podziałyście? Chcąca - jak się czujesz? Jak poród? Jak Małgosia? Jak sobie radzisz? Pewnie teraz nie masz czasu. Jak Małgosia śpi, pewnie Ty również pozwalasz sobie na małą drzemkę? Jak opieka w szpitalu? Odezwij się jak będziesz mogła.