Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 30 tolatka

30paro latki starające się o dzidzie

Polecane posty

Dzięki Olinek skorzystam z rady ja miałam laparoskopię i kontrast w znieczuleniu ogolnym więc nie bolało a co do drożności to podobno udało się przepchac oba coż bez efektów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwek.....wiesz ze jak sie czegos bardzo bardzo pragnie to los jakby nas na jakies proby wiecznie wystawia.....Ale doczekasz sie.Musi byc nagroda kiedys. Nie dalej jak dzis dziewczyna napisala na Kaffe ze po 6 latach małzenstwa i 3 latach staran sie wreszcie udalo...:) Skoro takie historie sie zdazaja to dlaczego nie nam? Trzeba wierzyc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlena i ja
Cześć dziewczyny :) Mam 35 lat, syna - 14 lat i za dwa miesiączki zaczynam starania o dzidzię.. Strasznie jej pragnę.. to prawie obsesja.. Odżywiam się już dla dzidzi, przystosowuję do niej tryb życia.. Oczywiście mam obawy - ze względu na wiek, ale widzę coraz więcej "starszych" mam w moim otoczeniu i tą ich dojrzałą miłość. Tak naprawdę dopiero teraz czuję się gotowa do wychowywania dziecka, teraz pragnę tego naprawdę w pełni świadomie, przy pierwszym dziecku to była raczej przygoda, owoc miłości - (byłam już po ślubie, jak zaplanowaliśmy pierwsze dziecko), ale nie byliśmy tak przygotowani psychicznie, tak dojrzali jak teraz. Moja starsza "przyjaciółka" powiedziała, że to egoizm z mojej strony.. zraniło mnie to.. Jakie macie na ten temat zdanie? Pozdrawiam i mam nadzieje, że przyjmiecie mnie do swego miłego grona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olinek obyś miała racje z mojej strony to jeszcze nie żadna obsesja odpukac nie mogę się tak wkręcac bo zwarjuję a Tobie oczywiście również życzę pomyślnych staranek. Marlenko powodzenia podobnie jak ja jesteś tu nowa ale myślę żę obie się tu zaklimatyzujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Marlenko i Iwek! Zostańcie z nami, bo nas staraczek tu ubyło w ostatnim czasie. Mam nadzieję, że będziecie się tu dobrze czuły. Ja Marlenko miałam miesiąc temu laparoskopię i w tym cyklu czekam na inseminację. Miałam zrosty na jajniku, zatkane lekko jajowody, zrobili mi driling jajników. Nie wiem, czy będę dojrzałą mamą, nie mam jeszcze dzieci. Myślę, że ta dojrzałość i większa odpowiedzialność pojawia się przy następnych ciążach. Pierwsza zawsze jest pewnym zaskoczeniem, budzi wiele obaw, działamy bardziej po omacku. Aniczku - mi też ciągle wyskakują pryszcze, może taka nasza uroda? A może jeszcze dojrzewamy? Podobno przy PCO tak jest, ale nie koniecznie. Mnie to już denerwuje, bo ciąglew coś wynajduję na mojej twarzy, a koleżanki z pracy już dawno nie mają takich problemów. Olinku, myślę, że gin. zrobi Ci usg dopochwowe, żeby sprawdzić, czy już w tym 2-3 dniu cyklu nie masz jakiś większych pęcherzyków/ ew. pozostałości po poprzednim cyklu (ja raz miałam niepęknięty pęcherzyk). Jeśli nic takiego nie zobaczy, wtedy od 3 dc. pewnie będziesz zażywać leki na stymulację owulacji. Nie przejmuj się, ja tak mam od ok. 12 cykli. Moim lekarzem jest kobieta. Na początku też było mi głupio, ale nie przejmuję się tym. Przecież lekarze wiedzą co wtedy się z nami dzieje. Z intymnej strony: przed wizytą zakładałam \"OB\" i przed wejściem do gabinetu pozbywałam się go, żeby było jak najmniej niespodzianek. Ostatnio po laparo przerzuciłam się na podpaski, nie było tragedii. Nie zrobiłam śladów na łóżku. Oczywiście korzystam też z chusteczek do hig. intymnej. Uważam, że najlepsze są carefree.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ifv-ie byłam w sobotę jeden raz i było dużo ludzi. Lekarz zapytał się, czy nie wolę JUTRO przyjść? Może zapomniał , że JUTRO to była niedziela? A może w takich sytuacjach przyjmują rónież w niedzielę? Tego nie wiem. Jutro idę na monitoring i okaże się kiedy będę musiała jechać do ivf-u. Orientujecie się, czy w ciąży można leczyć zęby ze znieczuleniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneciu dziekuje za info:) ja mam faceta wiec mam troche gorzej..:)boje sie ze zanim zajde na fotel to kap kap po drodze:D:D:D..wiec chyba z jakas husteczka pomaszeruje..jak sie ten kontrast wylewal to mi sam ginek dal ligninke..ale sama wiesz ze 1 raz najgorszy:) Czyli wszystko sie wyjasni juz niedlugo:) Ja trzymam kciukasy za Twoj sukces bardzo!!! moze podwojnie dlatego ze Ty jestes Ziomka:D:D:D Co do znieczulenia..to wiesz ze nie wiem...Napewno w tak bardzo wczesbej ciazy -ze np nie kestes jej pewna nie zaszkodzi..Ale zawsze warto uprzedzic o takiej ewntualnosci.. Ja chodze na Lubicz.I pasuje mi po switach zrobic tez jakis przeglad i osad zciagnac...Swego czasu zostawilismy tam z M- \"samochod sredniej klasy(chodzi o kwote) na zabki wiec teraz nalezy nam sie raz w roku za free przeglad z osadem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlena i ja
Iwek, Anetko - dziękuję za powitanie! Dziewczyny, życzę Wam powodzenia! Iwek masz rację - przede wszystkim trzeba wierzyć, że się uda, a uda się na pewno! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Marlen i Iwek!!!!!! witam raniutko---cos wstalam dzis z bolem glowy co do leczenia zebow ze znieczuleniem nie jestem zorientowana ale wiem,ze w ciazy(raczej niskiej) operuje sie wyrostek robaczkowy w znieczuleniu ogolnym pracuje na chirurgii i ostatnio dziewczyna dzien wczesniej dowiedziala sie, ze jest w ciazy, a na nastepny dzien jechala juz na zabieg bo miala juz ropne zapalenie juz kilka razy odkad pracuje widzilam takie przypadki---stres na pewno ogromny--ale sa pod stala kontrola ginekologa i dostaja codziennie Kaprogest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybralam wczoraj wynik cytologii---jak zwykle Gr.II ale oczywiscie stan zapalny( czyt.leukocyty) no a z drugiej strony skoro mam nadzerke i to dosc spora to dziwne gdyby stanu zapalnego nie bylo koniec koncow jak zawsze po odebraniu wyniku--co roku--mam sobie kupic jakies globulki p/zapalne i zglosic sie na kontrole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edi33
Siemka dziewczyny.Mam33lata,6letniego synka i staramy sie z mezem o drugie dziecko.Mam nadzieje ze sie uda.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edi33
czy ktoras z was pracuje na3zmiany????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edi33
jestescie tam dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Marleno, Iwek, Edi, mila niespodzinka zobaczyc nowe buzie i nowe wpisy;-) co do zebow w ciąży to jest chyba specjalne znieczulenie ktore mozna podawac w ciązy, ale trzeba by uprzedzic stomatologa;-) ja wrocilam w środe do pracy, nie jest zle tym bardziej ze w przyszlym tygodniu 3 dni i wolne przed świetami Fluidki dla wszystkich staraczek 🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aktualizuje tabelke NICK..........IMIĘ.......WIEK...... MIASTO... ............... TESTUJEMY olinek...........Beata ....30..........K-ów........................09.04 Aneta30....... Aneta.....30..........K-ów...................może 18.04. KIKI13........Monika .....30.......... Sztokholm .................cały czas KOBIETKI W CIĄŻY NICK ..........IMIĘ........TYDZIEŃ CIĄŻY.................TERMIN PORODU kikunia8.......Kinga......... ....8..............................25.01.07 pafnucy100.........Monika..... 37............................16.03 Czarna31 ......Beata............20............................19.05 E.C............Ewa.................23................. ...........26.07.07 pluszka..........Beata............22............................03.08 STARANIA ZAWIESZONE CZASOWO atena32........Aneta......32.........R-sko Castopea.......Kasia......34........Mazury anik 31.......Ania..........31.........Mielec..........starania zawieszone NASZE MAMY I DZIECI NICK.......... IMIE.............DATA PORODU............ PLEC majka74........Majka..........13.12.06.................. dziew/Anetka ellulka...........Ela............... .................chlopczyk Chcąca bardzo.... Aga....... .09.02.07..........dziewczynka/Małgosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! W nie najlepszej formie dzisiaj jestem. Wczoraj na monitoringu był pęcherzyk w lewym jajniku 16 mm a w prawym 12 mm, end. ok. 6mm. Pojechałam dzisiaj do ivf na monitoring, bo gdyby pęcherzyk był ok. 20 mm dostałabym pregnyl i w niedzielę, ewentualnie poniedziałek inseminacja. (Olinku, ivf pracuje teraz również w weekendy, to chyba z powodu nawału pacjentek, zabiegów w określonych dniach cyklu). Lekarz powiedział, że mam dzisiaj w lewym 18 mm, w prawym 14 mm, end. 8 mm, ale nie ma śluzu szyjkowego. Nie dostałam Pregnylu. W poniedziałek mam znowu tam pojechać na monitoring i wtedy myślę, że dostanę Pregnyl i inseminacja we wtorek, o ile nie będzie za późno. Najwyżej będzie to cykl stracony. Lekarz zobaczył mój wynik laparo i nie spodobały mu się te 1 mm-trowe ogniska endometriozy. Myślałam, że skoro są takie malutkie, to nic ważnego, a on na to, że endometrioza to endometrioza. Powiedział, że skoro to ma być już 4 inseminacja, to już będzie ostatnia, więcej mi nie zrobią. Tylko in vitro o ile będę chciała. Mąż mnie odebrał i rozbeczałam mu się w samochodzie. Dziewczyny, co sądzicie o posiadaniu dzieci \"z próbówki\"? Ja nie mogę się z tym pogodzić. Nie ze względeów etycznych, ale samej świadomości, że inaczej nie mogę, że to w ten sposób ma być poczęte moje dziecko. Teraz już wcale nie wierzę, że ta 4 inseminacja się uda. Czy in vitro daje 100% pewności? Trzeba się do tego jakoś specjalnie przygotować? Jakieś badania, leki? Ile to trwa? Ile kosztuje? Czy dziecko będzie zdrowe? Są jakieś skutki uboczne, powikłania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się to odbywa? Ciekawa jestem co tak naprawdę myśli o tym mój M.? Mówi, że wszystko będzie dobrze i że zrobimy in vitro, ale ciekawa jestem co w głębi serduszka myśli? Akurat trafił na taki \"chory\" egzemplarz i też sam musi przez to wszystko przechodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneciu skarbie moze akurat sie uda-po co martwic sie na zapas--na to zawsze jest czas POZNIEJ mam kolezanke ktorej dopiero drugie in vitro dalo skutek---teraz jest w 12 tyg ciazy i trzymam za nia kciuki nie znam szczegolow wiem ze teraz bierze duze dawki Luteiny i Dufaston kuracja (przygotowanie) do zabiegu zostawila jej sporo kilogramow---jest nauczycielka tanca i to jest pewien problem ale ona sie tym wogole nie przejmuje--mysli pozytywnie,jest wesola o dziecko starala sie ok 10 lat to i hormony cos po sobie musialy zostawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymam mocno kciuki za owocny poniedzialek!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneciu:( rany..prosze nie poddawaj sie !! Tylko nie Ty.... Nawet nie weisz jak bardzo cie rozumiem...... Sama nie wiem co mnie czeka.Ale mnie tez ginek uprzedzal ze warto zrobic 3 gora 4 inseminacje.Jesli nic nie wyjdzie to nie ma sensu dalej ....i tez wspomnial o in-vitro..... Ja Ci powiem ze ja wogole z moim M nie gadalam narazie o tym.Uwazam ze jeszce jest czas na taka rozmowe.. A co do decyzji to sama nie wiem..... I to nie o to chodzi ze w taki sposob mialoby sie tylko udac jesli juz. Ale to koszt konkretny a zadna gwarancja.Mnie ginek mowil ze z in -vitro jest podobnie jak z inseminacja czyli ze udaje sie oraz nie udaje:O....to jak loteria. Pytalas jak to sie robi? Szczegolow nie znam .Ale wiem ze tak samo stymuluje sie cykl jak do inseminacji.Z ta roznica ze dojrzale komorki jajowe przez naklocie w brzuchu zasysa sie do jakiegos rodzaju pipety.I jak nazwa wskazuje poza ustrojem matki zapladnia sie je a nastepnie takie juz zarodki umieszca sie w macicy i modli aby sie zaimplantowaly.Tyle wiem ja.Fakt to niewiele...:( Ale poki nie ma takiej koniecznosci.......prosze badz dobrej mysli i narazie te scenariusze wyrzuc z glowki.....ja staram sie tak wlasnie postepowac.... Bedzie dobrze..wierze ze tak🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam niedzielnie! dzisiaj odwazylam sie i po dwoch latach siadlam za kolkiem samochodu--jechalo sie super, dobrze,ze byl niewielki ruch poza tym pogoda mnie rozleniwia--chyba nie bede robic generalnych porzadkow na swieta bo 4 tyg. pozniej mam komunie i wtedy musialabym sie powtarzac a ja nie za tym--hi,hi w swieta pracuje wiec obedzie sie bez wielkich zakupow--mam tylko zrobic dwie salatki---jedna mysle tradycyjna jarzynowa, a druga na bazie makaronu albo ryzu moze macie jakas pyszna, sprawdzona to bardzo prosze o podzielenie sie przepisem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetko 30 to co napisałaś ochorym egzemplarzu to tak j ak by do mnie pasowało tyle że ja nie przeszłam jeszcze tego coTy. Czasem mam żal choc nie wiem do kogo że jestem takim wybrakiem nikomu w rodzinie nie zdażyła się taka porażka a tu ja taka nieszcześliwa??? Ja mam jeszcze spore zapasy nadzieji choc już nie za wiele a jeśli chodzi o in vitro to jeśli miało by doprowadzic do szczescia to jak najbardziej ale niestety nie dla mnie (właśnie względy etyczne)\"NIech będzie wola Twoja....\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane! Bardzo dziękuję Wam za wsparcie i info o in vitro. Byłam w pon. na usg - pęcherzyk był nadal, tylko jeszcze większy. Dostałam 10.000 jm Pregnylu (moja gin. zawsze dawała mi 5000 jm.). Inseminacja jutro. Dzisiaj mam ból owulacyjny i nie wiem, czy jutro to nie będzie za późno. Słyszałam, że jajeczko żyje 24 h, ale też słysząłam o 12 godzinach. W pracy domyślają się, że coś planuję. Jak byłam na L-4 po laparo chodziły plotki, że to ciąża. Dlaczego my kobiety mamy taki problem z pracą podczas ciąży. Zauważyłam na przykładzie koleżanek, że były traktowane z lekkim przymróżeniem oka, z politowaniem, jak gorszy pracownik, no i że pewnie nie wrócą do pracy, że zaraz L-4 wezmą a oni zostaną z problemem zastępstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do sałatki, ja robię dla odmiany (mam na mysli jarzynową) z tuńczyka, lubię też sałatkę z brokułów, albo pora. Bardzo dobra jest też z czarnej rzepy, ale strasznie śmierdzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetko to super!! trzymam mocno kciuki aby sie tym razem udalo gdzies czytalam,ze 6 maja jest sw. Dominika a jest on patronem starajacych sie o dzieci--wiec moze w jego swieto --bedzie i swieto u ciebie---musze o tym sw.Dominiku cos sobie wiecej poczytac czy inseminacja jest bolesna?dlugo trwa?masz potem jakas obstawe lekowa? ja sobie dzis kupilam Oeparol--czyli Wiesiolka jak mozesz prosze o przepis na salatke brokulowa ja ta druga chyba zrobie chrzanowa: -seler salatkowy w sloiku -sloik chrzanu Krakusa -30 dag.sera zoltego(duze oczka na tarce) -5 jajek (tarka) -kukurydza -majonez szybka, niedroga ,pycha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniczku: Brokuły mrozone lub surowe - ugotować na półtwardo w osolonej wodzie Ser żółty pokroić w kostkę jaja na twardo w kostkę Ząbek czosnku sól, pieprz majonez Ja ją jem zwykle sama , bo mój M nie cierpi brokułów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brokuły surowe podziel przed gotowaniem na różyczki. Inseminacja nie boli. Najpierw robią usg, potem 1,5 godziny trwa przygotowanie odpowiednich chłopaczków, przez ten czas trzeba pić dużo wody, żeby wypełnić pęcherz, potem przez cieniutką rureczkę podają chłopaki do macicy i trzeba leżeć przez 20 min. Koniec. Leki tylko biorę przed owulacją na stymulację jajników, oprócz tego zażywam acard, Siofor 500. Nie wiem, czy wszystkie kobiety to zażywają? W II fazie, jak mam stwierdzone podczas usg, że jest ciałko żółte biorę Luteinę od 16 dc przez 10 dni. To wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmykam, bo mam jeszcze trochę rzeczy do zrobienia. Super, że kupiłaś wiesiołka. Na pewno zauważysz poprawę. Ja go zazywam już od kilku miesięcy. Oprócz śluzu poprawia podobno przyrost endometrium. Olinku odkąd zażywam probiotyk nie mam grzybków, czasem również biorę lactovaginal. Dziękuję za radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey hey Myszki.. Oj aneciu ja taka madrala Tobie poradzilam a sama jak ta glupia ...przy tym antybiotyku na pecherz zazywalam trilac i lactovaginal zakladalam ..a o lacis bios -femiona juz nie pomyslalam i dzis dzwonilam do ginka bo rano cos mnie juz swedziec zaczelo:O... litosci..... narazie spokoj.Smaruje clotrimazolem i lykam probiotyki..jak sie rizhula to mam gynalgin... Najgorsze ze wystraszylo mnie takie klocie jajnikow....w innych okolicznosciach mialabym nawet nadzieje bo i tempka 37 caly czas.. Ale gadalam z kolezanka lekarka dzis i mi powiedziala ze takie poklowania to przy zapaleniu pecherza moga byc...bo to powiazane dwa uklady ze soba...Wiec po nadziajach:) Pewnie i ta tempka wyzsza przez ten pecherz... No trudno...ale i smutno....:) Aneciu--> trzymam jutro kciuki aby sie udalo!!!!!!!!!!! Aniku--> Oeparolka ja tez łykam;) i tez brokolowa lubie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×