Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 30 tolatka

30paro latki starające się o dzidzie

Polecane posty

Eh. Standard Ob, morfologia i rozmaz. Nic ciekawego w każdym razie :(. Mam nadzieję. Jakąś niedoleczoną infekcyjkę mam. :(. Pewnie po tym domowym kurowaniu ostatnio. :( ALe chetnie sama bym w ramach rewanżu poorała rękę tej sprytnej pani ze strajkującej służby zdrowia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O pewnie, czemu nie, ja chętnie Ci pomogę. Zawsze jak jestem na pobieraniu, to słyszę, że mam cienkie żyły, że nie da się pobrać, trala, lala, pierdoły. Trzeba umieć pobierać. Zawsze mam potem wylewy podskórne i muszę okłady robić. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dokładnie ten sam problem. :(. Raz usłyszałam \"Żyły jak u kurczaczka\". :/ . A wystarczy 0,5 cm niżej a nie na zgięciu i nie ma problemu. Ale jak nauczona doświadczeniem prze te 30 lat próbuję pani pokazać żeby mi tam nie dziabała bezpośrednio bo to nic nie da, to najczęściej słyszę ze to ona jest tu specjalistą a nie ja. Na studiach z przychodni uniwersteckiej wyszłam z doma rękami pozginanymi a plecak niósł mi kumpel z roku tak sobie panie podłubały. Chyba się mszczą za niskie pensje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ostatnio robię tak: Proszę pani, a moimi żyłam jest problem, proszę mi pobrać krew z lewej ręki, dwa centymetry pod zgięciem. Najpierw patrzą oburzone, a potem potulnie pobierają. Od jakiś 5-6 lat nie chodzę do przychodni, tylko wszystkie badania robię prywatnie. Kiedyś poszłam do przychodni i najpierw się nasłuchałam, że to moja wina, że pani nie może pobrać krwi, bo żyły są za cienkie, a potem miałam zmasakrowane obydwie ręce. Wyszłam zaryczana, okłady robiłam prawie tydzień, bo miałam wielkie sińce na rękach. Najgorszy był dzień pobierania, bo nie mogłam zginać rąk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpada bandzior do sklepu na kurpiowskiej wsi: - To jest napad, dawaj babo kase! A baba sklepowa spokojnie: - Grycaną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to dokładnie ten sam folklor Genewo ;). Twoje kawały puszczam dalej i robią furorę ;). Ciekawe co z Castopeą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Warszawa, Wrocław, Katowice - porównanie jazdy po mieście: - We Wrocławiu w korku jeździ się tak: sprzęgło, jedynka, podjechanie, sprzęgło, hamulec, luz, czekać aż ruszą. - W Warszawie w korku jeździ się tak: sprzęgłojedynkagazwpodłogęnoklaksonkurwa klaksongdzieklaksonjedzieszklaksonkierunkowskaz alboniezmieniampasahamulecsprzęgłoluz. Klakson. - W Katowicach: hamulec, sprzęgło, wyłącz silnik, skocz po pożyczkę do AIGO, zadzwoń do mamy, zrób sobie coś do jedzenia, skocz do wc, włącz silnik, jedynka, aa jeszcze nie, to jeszcze herbatka, jedynka uff ruszasz jeeb tramwaj!, hamulec, koorwa kto wymyślił tramwaje, znów herbatka, jedynka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juhas widzi bacę prowadzącego duże stado owiec. - Dokąd je prowadzicie? - Do domu. Będę je hodował. - Przecie nie macie obory, ani zagrody! Gdzie będziecie je trzymać? - W mojej izbie. - Toż to straszny smród! - Przyzwyczają się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na Kurpiach zrobiło się głośno... gdy poszła po wsiach plotka, że w remizie będzie super film wyświetlany. Amerykański, pornograficzny, \"Baba na Żołnierzu\". Kurpie ruszyli tłumnie. I cóż się okazało - przekłamanie! Nie amerykański, tylko radziecki. Nie pornograficzny, tylko panoramiczny. I nie Baba na żołnierzu, tylko Ballada o żołnierzu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D Na szczęście ja tylko patrzę na korki i podziwiam kierowców za wytrzymałość. A na piechotkę całkiem fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez tą cholerną reklamę wcięło mi posta!!!! 😠 Najpierw trumna, a teraz gwóźdź do trumny w postaci piłki nożnej wrr 😠 Co to ja pisałam? A! Że nic mi się nie chce w tą pogodę. mam strasznego lenia i gdzieś mi ucieikły szare komórki. Pilnie poszukiwane: cechy szczególne - solarisowskie odmiany. Jak komuś zacznie się plątać język i wyskoczą dziwne słowa to prosze o natychmiastowy zwrot... A gdzie się wybieracie w weekend? Ja niesety nigdzie i bardzo nad tym ubolewam. zanosi się na to, że będe słomianą wdową, więc nawet do mojego szczęścia się nie przytulę. A twój małżonek powrócił genewo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello laseczki, Jak dzisiaj pięknie na dworku:-)) Wczoraj nagotowałm cały gar kapuchy młodej i jak się dorwałam to ze 3 razy sobie dokładałam:-)) Mniam, jutro ide na badania, będa mnie kłuli , msze byc na czczo, chyba musze wziąc jakieś buły na potem bo niewytrzymam:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie musiałam przejechać przez całe miasto i zastanawiałam się jaki styl jazdy wybrać:) Pierwszy wniosek: trzeba zrobić ścieżki dla rowerzystów, drugi wniosek: pogonić pieszych na przejścia, trzeci wniosek: zlikwidować śmierdząco-dyszące autobusy. To tak na początek;) solarisku, mój mąż wrócił w sobotę wieczorem:) Ale jutro znowu wyjeżdża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to tak jak ja zostajesz słomianą wdową na weekendzik? Ja postanowiłam produktywnie wykorzystać ten czas i zrobić też kilka rzeczy zaległych np umyć okna :) bo wyszło piękne słoneczko i jak zobaczyłam ten osad, to aż mi się włosy podniosły..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja z moimi oknami czekam do lipca, też są brudne, ale muszą wytrzymamć. Ostatnio nie myję okien sama, z różnych powodów, po pierwsze: astma mi nie daję, zatyka mnie od tych wszystkich środków, po drugie: mam duży dwupoziomowy dom i sporo okien. Na szczeście mam taką cudowną panią, która mi te okna myje, robi to świetnie, szybko i bardzo dokładnie. I nie myślcie, ze to burżujstwo, wolałabym te okna myć sama, bo nawet lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja wymiekam przy tobie, bo mam trzy skondesowane okna tzn. w sumie na d ługości trzech metrów i jeden balkon tzn samo skrzydło balkonowe, bo po otwrciu nie ma gdzie wyjść. Jest tzw. żygownik :D:D Strasznie nad tym boleję... Może niebawem zmienię mieszkanie na większe? Takie plany też są gdzieś w zniedalekiej przyszłości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz ile ja muszę sprzatać??? Własny dom to cudowna sprawa, ale to też wieczna skarbonka, zawsze coś trzeba wymienić, coś poprawić, coś ulepszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj wiem genewo, wiem... Mieszkałam w domku jednym, potem w drugim w mieście i wiem co to znaczy :) Dlatego teraz ciesze się ze swojego mieszkanka :) Jest ciut za małe i właśnie dlatego myślę o zamianie na większe. A nauczka z mieszkania w domuku bardzo mnie do tego zniechęciła. mój kubus tez jest tego zdania. domek to nie tylko skarbonka bez dna, ale też ciągła praca. Jedyne miejsce jakie sobie wyobrażam z domkiem to morze lub góry i wynajmowanie turystom. Może na stare lata???? :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha! Moje okna też czekają do lipca! Tęsknią do niego niemiłosiernie! jaka pani-takie okna ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale z drugiej strony, nie wyobrażam sobie mieszkania w bloku. Mieszkałam parę lat na studiach i teraz już nie chcę, nigdy w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He he :). A co ? nie lubisz jak dzieci z 6 piętra schodzą po schodach na wrotkach i stukają? ;) Ja jak się mojej mamie poskarżyłam kiedyś, to usłyszałam, że nie tylko stukałam ale i śpiewałam na całe gardło ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pierwszym roku mieszkałam w tak akustycznym bloku, że kiedy uczyłam się w nocy, to słyszałam na którym piętrze sąsiad siku poszedł. A potem miałam głuchą kobietę za sąsiadkę, telewizor chodził na full. To był taki śmieszny 10-piętrowy blok. Ja mieszkałam na 8 piętrze, a jak na dole, przy drzwiach wejściowych ktoś rozmawiał, to ja przy otwartym oknie wszystko słyszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idzie baca przez las nagle slyszy wrzaski: - Ludzieee! Ratunku, na pomoc!!! Podchodzi, patrzy i widzi golego faceta przywiazanego do drzewa. - Panie, ratuj mnie pan! Zle ludzie mnie zlapaly i zgwalcily! Na to baca, rozpinajac rozporek: - No ni mos pan dzisiaj szczescia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na odpuście pod kościołem siedzi dziad proszalny i mówi pacierze. Podchodzi do niego młoda Kurpianka i wrzucając dziadowi monetę do czapki mówi: - Dziadku, zmówcie kilka pacierzy, żebym się wydała za mąż. Dziadek woła na całe gardło: - Żeby się wydała, żeby się wydała, żeby się wydała... - Dziadku, mówcie po cichu! Dziad jeszcze głośniej: - Żeby się wydała po cichu, żeby się wydała po cichu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pietka z Wowcikom poszli do teatru na \"Lampę Alladyna\". Przed spektaklem napili się piwa... Pietce w czasie spektaklu zachciało się siusiu. Wyszedł na korytarz a tam cała masa drzwi. Wchodzi do pierwszych- garderoba. Wchodzi do drugich - charakteryzacja. Wchodzi do trzecich...półmrok - mało co widać... Patrzy... na środku coś na kształt nocnika leży.. I dawaj rozpiął rozporek i zrobił co miał zrobić. Wraca na salę a tam cała sala wręcz pokłada się ze śmiechu. Pietka pyta: - Wowcik, z czego oni się tak śmieją co? - Nooo stary... jak wszedłeś na scenę - sala milczała. Kiedyś rozpiął rozporek - sala zamarła. Jak żeś nalał do tego tam... - mało którego nie zmroziło. No ale kiedy z tej lampy wyszedł Dżin i powiedział: \"Nie no pier...olę taką rolę!\" - wierz mi nikt nie wytrzymał i wszyscy ryknęli śmiechem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejunia, genewa skad ty bierzesz re dzienniki- rewelacja, dziłaja na moje skołatne nerwy jak balsam , pafnucy- fakt 7, 15 wymarsz z domku do pracy juz mam od 7, 30 mamy byc na postreunku a od 7, 45 lekcje zaczynamy oj dzisiaj bylo ostro juz na dzien dobry byly rzuty stolikami i krzeselkami i inne rzeczy tez dziwne, w koncu wpadłam w nerw , przyszli rodzice , dodam ze romowie, ale nawet w opieprzaniu swego dziecka mieli przewage , bo nie r0ozumialam co mowia, oj ciezka ta klasa ciezka, agatje , masz racje, ale wiesz jak to jestk, ale dobrze ze takli młyn w pracy nie bardzo kiedy mam myslec o tym , ale podswiadomie i tak to we mnie siedzi fakt epidemia wszechogarniajaca, u mnie 4 nauczycielki sa w coiazy na czele z dyrekcja, czy wiesz solaris ze mnie tez sie podniosly włosy na widok okien i iwesz co ustaliłam z nimi- beda podniesione, nie mam sily myc okien, moze lipiec bedzie łaskawszy dla nich a ja dziwna jestem , nie wyobrazam sobie mieszkania w domu prywatnym , chyba musieliby mi za to płacic, genewa brak słuchu - źle , nadmiar jak widac tez nie dobrze oj solaris , prezeciez wiadomo grunt to isc z postepem i moda - stad ten bol miedzy plauszkami nella super ze ok , ja tez chce no ja tez tu zyl nie widac scisnac reke , klepia mnie obklepua i potem since mam, a w studenckiej przychodni bylo u mnie podobnie jak u jodełki, do dzis mam blizny na rece, a co do prywatnych przychodni jest to wyjscie, ale niestety nie mam na to funduszy wiec mam bliezny hihi jodelka trafna uwaga- piszemy 2 list gonczy za castopea??? solaris ja tez autonogami a moj ukochany rowerkiem , a na weekend nigdzie tym bardziej ze w nd do pracy jkais rajd rodzinny czy cus dyrekcja oglosila, w koncu na- le tylko 18 godz tyg robia , a zaraz pedze na konferencjewidze kikunia ze apteycik wam dopisuje , fajnie no

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejunia, genewa skad ty bierzesz re dzienniki- rewelacja, dziłaja na moje skołatne nerwy jak balsam , pafnucy- fakt 7, 15 wymarsz z domku do pracy juz mam od 7, 30 mamy byc na postreunku a od 7, 45 lekcje zaczynamy oj dzisiaj bylo ostro juz na dzien dobry byly rzuty stolikami i krzeselkami i inne rzeczy tez dziwne, w koncu wpadłam w nerw , przyszli rodzice , dodam ze romowie, ale nawet w opieprzaniu swego dziecka mieli przewage , bo nie r0ozumialam co mowia, oj ciezka ta klasa ciezka, agatje , masz racje, ale wiesz jak to jestk, ale dobrze ze takli młyn w pracy nie bardzo kiedy mam myslec o tym , ale podswiadomie i tak to we mnie siedzi fakt epidemia wszechogarniajaca, u mnie 4 nauczycielki sa w coiazy na czele z dyrekcja, czy wiesz solaris ze mnie tez sie podniosly włosy na widok okien i iwesz co ustaliłam z nimi- beda podniesione, nie mam sily myc okien, moze lipiec bedzie łaskawszy dla nich a ja dziwna jestem , nie wyobrazam sobie mieszkania w domu prywatnym , chyba musieliby mi za to płacic, genewa brak słuchu - źle , nadmiar jak widac tez nie dobrze oj solaris , prezeciez wiadomo grunt to isc z postepem i moda - stad ten bol miedzy plauszkami nella super ze ok , ja tez chce no ja tez tu zyl nie widac scisnac reke , klepia mnie obklepua i potem since mam, a w studenckiej przychodni bylo u mnie podobnie jak u jodełki, do dzis mam blizny na rece, a co do prywatnych przychodni jest to wyjscie, ale niestety nie mam na to funduszy wiec mam bliezny hihi jodelka trafna uwaga- piszemy 2 list gonczy za castopea??? solaris ja tez autonogami a moj ukochany rowerkiem , a na weekend nigdzie tym bardziej ze w nd do pracy jkais rajd rodzinny czy cus dyrekcja oglosila, w koncu na- le tylko 18 godz tyg robia , a zaraz pedze na konferencjewidze kikunia ze apteycik wam dopisuje , fajnie no

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×