Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

Polecane posty

Witam kochane Licze że naszym pannom młodym pogoda dopisała i wesele sie udało. Chciała bym by każda z nas spędziła ten weekend tak szczęśliwie jak ja. Musze się pochwalić moje kochanie dziś napisało dla mnie wierszyk i przesłał smsem do mnie do pracy. Byłam tak szczęśliwa że nie przeszkadzali mi klijęci którzy zamiast siedzieć w domciu z rodziną to łazili do sklepu. Pozdrawiam wszystkie fafetki i do usłyszenia jutro. Jutro niestety 13 godzin w pracy wiec wejde na chwile wieczorem papapapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam dopisać ja tez czekam na wieści od naszych już mężatek no i oczywiście na fotki. Dziewczyny błagam o powiedzenie czego nie zapomnieć w tym dniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffff
ciekawe czy twoje kochanie zrobiło też tyle byków w wierszyku co ty w wpisie ,ło matko ale ty i tak ich nie wyłapiesz fafetko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
we wpisie.... nie \"w wpisie\" Zanim kogoś zaczniesz poprawiać sama postudiuj słownik ortograficzny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem że robie błędy ortograficzne jestem dyslektykiem ale staram się by ich nie robić wiem że napisałam klijęci a miało być klienci, ale już nie udało mi się tego poprawić. Przepraszam za me błędy ortograficzne. A moje kochanie nie robi błędów ortograficznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggg
dyslektyk mówisz,za moich czasów to był zwykły ...analfabeta cóż trzeba iść z duchem czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak chcesz to możesz to nazywać jak chcesz. Ja wiem że robie błędy a jak masz ochote to je poprawiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dyslekcja to choroba i jeżeli jesteś na tyle prymitywna żeby nabijać się z czyjejś choroby to rzeczywiście stałaś się moim autorytetem w każdej dziedzinie życia, nie tylko w ortografii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Agatko jak minoł dzionek Licze ze u ciebie była ładna pogoda i weekend spędziłaś miło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggg
kohana,ja mam w dupie tfoje błendy,weszło mi sie tu pżypadkiem i żóciło w oczy,i tyle , dobra rada -ty nad tym pracuj a nie wzdrygaj ramionami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggg
a trądzi k to nie choroba ?jakoś to małolaty próbują leczyć a dyslektycy ciach zaświadczenie na stól i g...ich obchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatko nie denerwuj się na tą osobę szkoda nerwów. Dyslekcja to według mnie popełnione błędy w przeszłości ktore teraz ciężko naprawić. Ale z tego co wiem to ponoć mniej już popełniam błędy niż jakiś czas temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do gggggggggggg ja chodziłam wiele lat do poradni z tym i guzik to dało regółki znałam a błędy i tak robiłam I napewno nie wzdrygam ramionami. Cały czas nad tym pracuje by jak najmniej ich robic ale wybacz starych zaniedbań nie naprawi się w trzy dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kini uciekam nie przejmuj sie komentarzami zyczliwych ważne, że wiesz, że robisz błędy i pracujesz nad tym Ściskam gorąco maniusia, senioritka ja chcę was zobaczyć i poczytać!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim:) Jak wam napiszę, jaki był ten mój krakowski ślub, to będziecie się śmiać:) Ale to zajmie parę stron chyba, więc na jutro przyjemność tą sobie zostawiam:) kini, no co ty, będziesz się kłócić z kimś cierpiącym na nieuleczalną chorobę ignorancji:D i pewnie doleczającą trądzik - wnosząc po poziomie tzw wiedzy ogólnej, i to zapewne bezskutecznie - sądząc po stopniu zajadłości ;) Jak to jest, że głupota jest zawsze najgłośniejsza... No tak, bo kto by inaczej na bidulkę zwrócił uwagę:D ewa, to super - zdjęcia ślij, i to migiem:D tylko ich nie wystrasz.. nie, zmieniłam zdanie - lepiej w sumie na razie im nie pstrykaj - będzie jeszcze czas:) nobi - witaj w klubie PU - ERHowców;) Nawiązując do twojego pytania - my jesteśmy ze sobą piąty rok. Dopiero piąty... ile jeszcze przed nami! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem przewrazliwiona na punkcie tych króliczków...ale teraz postanowiłam nie ingerować w ich życie(a czy mi się uda to się okaże) tak więc dzisiejsza notatka wygląda tak: żyją wszystkie:-D ps. Ale paskudna pogoda:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cały czas myślę jak minął TEN dzień u naszych młodych już mężatek...mam nadzieje, że nie będą miały dla nas żadnych rad (bo to będzie oznaczało, że wszystko udało się:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Cholery jedne nie chcą pisać;) Ja odpowiadam na pytanie (nie wiem jak brzmiało więc odpowiem tak jak zabulinka). My jesteśmy ze sobą 3 lata i 8 miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello! Senioritka, Maniusia no gdzie Wy jesteście??? :)) Zabulinka - koniecznie opisz krakowski ślub!!! :P Ja z Miskiem jestem 7 lat, 2 mce i 5 dni - nieźle nie?? :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obiecalqam sobie ze mnie nie bedzie dzis na kafe bo mam mase roboty ale to jest silniejsze ode mnie zabulina - czekam na rewelacje z wesela ja sama bylam na weselu w sob i mase beldow widzialam zupelnie inaczej s8ie na to wszystko patrzy z perspektywy przyszlej panny mlodej ludzie sie bawili srednio bop sala do tanczenia byla poziom nizej niz przyjecie jedzenia bylo troszeczeke za malo - i nikt nie zmianial polmiskow z zimna plyta - jak sie skonczylo cos to juz nie donosili plyta monotonna z przewaga galaret i galaretek w roznej postaci kelnerzy nie sprzatali ze stolow wystarczajco szybko najlepsze z tego wszystkiego byl obiad na drugi dzien dla przyjezdnych - jedzenie bylo naprwade pyszne - tak pyszne ze jakbym miala wiecej miejsca to bym zjadala jeszcze 1 porcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcy wiem o czym mówisz. W sobotę obejrzałam płytę z wesela mojej przyszłej szwagierki i pierwsze, co mi się rzuciło w oczy to to, że PO BłOGOSłAWIEńSTWIE WALNęLI PO KIELICHU I POJECHALI DO KOśCIOłA. Drugie, to obrzydliwe gmeranie w pępku jakieś starego grubasa. Bleeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak w ogóle to mi się wydaje, że małżeństwo zawarte pod wpływem alkoholu jest nieważne, albo przynajmniej daje to jakieś podstway do wystąpienia o unieważnienie małżeństwa. Ciekawe, czy mam rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 witajcie a propo innych wesel to rzeczywiście jest tak, że niby możemy zrobić tak żeby nie popełnić tych samych błędów, ale zazwyczaj jest tak, że i tak cośinnego będzie źle :(, człowiek stara się jak może, a tu zawsze ktoś nawali:( mam andzieję, że trochę podpowiedzą nam świeżo upieczone mężatki:) agatko z tym kielichem to mnie zaskoczyłaś, jestem w ciężkim szoku:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też ogladalam wczoraj plyte z wesela (zupelnie obcej osoby) - poprostu aby uzgodnic pewne rzeczy z naszym kamerzystą, bo to byla jego realizacja - co mi sie rzucilo w oczy: - po pierwsze - orkiestra - cos OKROPNEGO !!! - po drugie - fatalne rozwiazanie - goście siedzieli w innym pomieszczeniu ( i to plecami do siebie) niż trwala zabawa i w ogole tak jakos sie nie bawili :( - po trzecie - kościol - marcy i zabulina Wy jestescie z BB to moze kojarzycie Kościol Św. Barbary - to drewniany kościolek , który ma swoj klimat, a byl udekorowany jak choinka podczas gdy sala byla smutna - prawie w ogole nie bylo dekoracji i bylo ciemno A co mi sie podobalo: - podpisywanie papierów na oltarzu, w czasie mszy (nie bylo bieganiny przed i po ślubie) i wiecej nie pamietam Jak mi sie cos jeszcze przypomni, to napisze :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
holly nie można papierów podpisywać w trakcie ślubu. Wg procedury najpierw zawiera się małzeństwo cywilne, a dopiero potem kościelne, dlatego papiery podpisuje się zazwyczaj przed mszą. U nas nie ma bieganiny. Przed mszą w przedsionku kościoła podpisujemy papiery i od razu ruszamy do ołtarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze jedna rzecz: wyznaczcie JEDNĄ osobę do wniesienia torta na salę. U Doroty trzech panów pchało wózek z tortem i torta praktycznie nie było widać:) Uzgodnijcie z kamerzystą i fotografem, kto jest ważny a kto nie, żebyście nie miały sytuacji, że na kascie czy na zdjęciach macie prawie samych kuzynów, a prawie w ogóle rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maniusia i senioritka wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia.Witajcie kobietki zaczynamy nowy tydzien.Wydaje mi sie ze rodzaj konkorsow i zabaw trzeba koniecznie ustalic z muzykiem zeby pozniej nie bylo takich niespodzianek jak piszecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×