Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

Polecane posty

no witam was jeszcze raz :D kinimod ja nie chciałam i nie prosilam o niego ale bardzo dziękuję i tak przy okazji bardzo dziękuję mx to niebezpieczne tak oceany przemieżać w poszukiwaniu czego kolwiek bo no wiesz można się utopić czasami ;) no ale mimo wszystko dziękuję jeszcze raz za poświęcenie ja zaczyna tracić wiarę w ten ślub kościelny widzę każdy ksiądz to cholerny karirowicz jak już wyniuchają kasę to jest już źle. Już rozumiem mojego kuzynka dlaczego nie chciał iść za księdza tylko do klasztoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś byłam w poznaniu w poszukiwaniu sukienki na poprawiny i wiecie co?! Nici z zakupów. NIESTETY. zamiast wrócić z sukienką wróciłam z odcikami na nogach i czerwonymi jak rak ramionami i policzkami bo mnie tak slońce spieklo. :( Już mnie cholera bierze bo widziałam piękną sukienkę w Kielcach ale była za droga i za mała :o Miała rozmier 38 a ja taki nosiłam w szkole średniej :o a tak poza tym to w takich sklepach te rozmiarówki wypadaja mniejsze :( Mam już dość tego przygotowania. Jeszcze do tego ten czas mnie goni. Gdyby nie ten sowaczek dziś to może jeszcze nie zdawałabym sobie sprawy z tego, że to już miesiąc a ja nie mam sukni ani na ślub ani na poprawiny :( Juz nie wspomnę o tym, że ten cholerny ksiądz nam nie idzie na rękę i muszę na gwałt szukać jakiejś fryzjerki. DZIEWCZYNY MAM DOŁO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Oceany.... ech, trochę sportu, nie ma sie czego obawiać ;) Wiesz, ja miałam z \"czarnymi\" wiele do czynienia... niejednokrotnie od niejednego usłyszałam, że bycie księdzem, to dla nich dobry biznes... jednak nie tracę wiary w ważność i podniosłość sakramentu i niekiedy różne sytuacje pokazują mi również, że są \"prawdziwi kapłani\"... bycie zakonnikiem... faktycznie, chyba można rzec, że to jest \"lepsze\" i bardziej duchowe... niekiedy ślubują odrzucanie pięcia się po szczeblach władz kościelnych. Mojego F. ojciec chrzestny jest księdzem misjonarzem... podobno wspaniały człowiek, żal, że nie miałam go jeszcze sposobności poznać. Może los pozwoli mu uczestniczyć w naszym dniu, cieszyć się naszym szczęściem i błogosławić na nową drogę. Zmykam do porządków... dzisiejszy dzień był dziwny :/ do tego żar z nieba a ja akurat mam \"totalny spadek\" formy babskiej :/ nie chciało mi się po powrocie sprzątać, teraz idę. Miłego wieczoru Wam życzę 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic jak nikogo tu nie ma to idę oglądać (zresztą już po raz enty) wesele mojego kuznka który w dniu mojego ślubu będzie miał pirwszą rocznicę ślubu :D Może jeszcze wejdę później 😘 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odrzuć doły... fryzjerkę nie problem chyba załatwić na miesiąc przed ślubem. No, ja z pewnością trzymam kciuki.. i może pomoże, kto to wie.... :D Ja na pierwszą przymiarkę umówiłam się na początek września, więc też będę na miesiąc przed ślubem i bez sukni... i bez sukienki na poprawiny, bo poprawin nie bedzie.... widzisz... nie masz tak źle... już Tobie lepiej??? Suknię mam \"niby\" odebrać w weekend przedślubny. Acha... będzie bananowa... choc ten kolor materiału określiłabym inaczej niż Pani A. - powiedziałabym... jak frytka z mrożonek Aviko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny już dobrze :) protokuł mamy za sobą. Zadzwonił do mamy R abyśmy przyszli jeszcze raz do niego bo znalazł czas dla nas. :P (mama R bardzo dobrze z nim żyje, wiecie kasa kasa kasa) no i protokuł już jest. Zapowiedzi będą wygłaszane od 30 lipca w R parafii a w mojej od 6 sierpnia :D siupel!!!! A_guu nie denerwuj się, pomyśl tak że to jeszcze miesiąc i zdążę ze wszystkim!!!!! ;) bedzie dobrze, zobaczysz jeszcze będziesz się śmiać i bardzo miło wspomianać ten okres przygotowań :) Ja też jeszcze nie mam sukienki na poprawiny, nie mam materiału na nią, nie spotkałam się jeszcze z krawcową aby omówić co i jak, ale spox jest jeszcze czas na to ;) 🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Księżniczką jestem, i owszem, ale nie widzę w tym nic złego od mojej mamy proszę się odpie...ć i nie zjem nikogo:) Ja tam się nie obrażam jak mnie ktoś krytykuje, lubię posprzeczać się z inteligentną osobą Kasiak wcale nie uważam że jesteś gorsza czy lepsza ode mnie, jesteś po prostu inna. Nie można oceniać ludzi w kategoriach \"lepszy- gorszy\" jak się ich naprawdę nie zna (to do tego posta z rana że traktujesz małżeństwo jak zabawę). Zresztą ja mam nadzieję, że moje małżeństwo oprócz miłości i spełnienia da mi dużo radości:) masz 🌻 dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paola26
naucz sie w koncu protokół pisać POPRAWNIE!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka ale ja również już skomentowałam tego posta i wcale nie czuje sie gorsza ani lepsza od innych. Każdy jest na swój sposób inny. Nie ma ludzi idealnych, ale to jest tak. Wchodzi dziewcze na nasz topic przeczyta parę postów nie związanych ze sobą i już wie co napisać :P to wg mnie głupota oceniać ludzi na podstawie internetu i kafe, gdzie nie można spotkać się z człowiekiem twarzą w twarz i pogadać. To jest dopiero nie tyle że dziecinne, a poniżające i głupie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paola26
oczywiscie,to sie tyczy Kasiak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i koniec tematu:) jutro cały dzień jeździmy zapraszać 😭 jak mi się nie chce:O ale cóż jak trzeba to trzeba A w poniedziałek albo we wtorek idę do krawcowej zacząć szyć bolerko:) Ja uciekam, dobranoc fafetki;) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka Ja też powoli uciekam :) jutro zapowiada się fajny dzień. Mama zaprosiła rodziców R na obiadek :) zaciśniają się więzy rodzinne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak na koniec. Chciałam zapytać czy jak Wy spisywałyście protokÓł musiałyście być sam na sam z księdzem??? Słyszłam, że tak gdzieś jest dlatego pytam. My odpowiadaliśmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiak my najpierw z księdzem (wtedy spisywał nasze dane), a potem ami (wtedy zadawał te pytania typu \"czy nikt cię nie zmusza\" itp.). Teoretycznie zawsze powinna być część spisywana razem i osobno, ale wiem, że nie wszędzie to się praktykuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ja muszę mieć takie szczęście i przyjść jak wy sobie idzicie?! Jest tu jeszcze ktoś??? Kto poczeka ze mną za moim misiaczkiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak fajnie to znaczy, że poczekasz ze mną??????? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra agatko jesteś tam jeszcze czy nie???!!! Nie baw się ze mną w kotka i myszkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekam ale juz niedlugo:O zaraz idę dokończyć zaproszenia i spać, bo jutro ciężki dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robisz dla siebie czy komuś na zamówienie??? A można wiedzieć co to z ciężki dzień??? Może pisalaś ale jakoś mogłam nie doczytać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robię dla siebie:) tzn. dla gości:D Musiałam 3 dorobić i resztę muszę związać. A jutro rozwozimy zaproszenia calutki dzień:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co trochę ci zazdroszczę tego, że ty masz jeszcze 2 miechy do ślubu. Może by było inaczej jak bym miała wszystko załatwione a nam nic nie idzie tak jak byśmy chcieli od samego początku pod górkę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja z kolei mam już chwilami dosyć wszystkiego i bardzo bym chciała być już po. Właśnie wczoraj rozmawiałam z Pawłem, że gdybyśmy mieli wszystko jeszcze raz organizować, to na pewno nie zdecydowalibyśmy się na wesele, co najwyżej na obiad, ale też niekoniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aż tak źle wam poszło całe to przygotowanie??? Ja już myślałam, że tylko nam tak to idzie jak flaki z olejem ;) Ja mam tylko porównania od mojego kuzynostwa które najczęściej całe wesele organizowali w przeciągu 3 miesięcy a nam przez rok to nie za bardzo idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co ja będę uciekała bo właśnie przyjechał mój misiek i pewnie głodny i zmęczony i zaraz będzie bręczał, że jeszcze siedzę przed kompem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie chodzi o to, że źle, tylko że całe te przygotowania są naprawdę czasochłonne, pracochłonne i męczące. I chyba nie warto tyle czasu i sił poświęcić na organizowanie jednego wieczoru, że o pieniądzach nie wspomnę.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani mi nie wspominaj o kasie bo nóż mi się w kieszeni otwiera jak sobie pomyślę ile na to wszystko idzie kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agu nam i tak rodzice bardzo pomagają finansowo, bez ich pieniędzy to moglibyśmy zapomnieć o weselu, ale na same ubrania i dodatki poszło tyle kasy, że wolę nie myśleć+fotograf+dj+dekoracja samochodu i jeszcze parę rzeczy i uzbierała się niemała sumka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×