Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

Polecane posty

Zabulina – mów mi po prostu Biała :) Ja z moim W. nie gramy w żadne gry…póki co hehehe Czasem gramy w karty (w planowanie, zna ktoś?), a to jak jesteśmy w większym gronie, przy okazji różnych wyjazdów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie znam:) Ja gram namiętnie (zwłaszcza w Scrabble) od czasu, gdy podczas studiów dowiedziałam się, że regularna gra w Scrabble lub pokrewne gry znacznie zmniejsza ryzyko Alzcheimera :D Poważnie :) Udowodniono to na dużej grupie badanych. Scrabble wymagają nie tylko aktywacji części mózgu odpowiedzialnej za strategię i logikę, ale też poszukiwanie w pamięci wyrazów wszelkiej maści bardzo aktywizuje dużo szlaków neuronalnych:) ja to potrafię odrzeć wszystko z frajdy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biala- planowania nie znam, a w karty nie gralam juz sto lat- choc kiedys lubilam :) Zabu- ja nigdy sie mocno nie malowalam. Jednak jak chodzilam do pracy to delikatny makijaz zawsze mialam. Odkad jestem na wychowawczym podklad pakuje sobie na swe lico jedynie jak gdzies wychodzimy na jakies wieksze wyjscie ;). Na codzien uzywam tylko tuszu, blyszczyku, rozu do policzkow- i to tez nie zawsze. Takze poki co ja tez nie zmieniam starych przyzwyczajen. Nie wiem, moze jak wroce do pracy to zmienie zdanie. Kiedys patrzylam w drogerii te podklady mineralne Loreala- one co prawda na pewno nie sa calkiem naturalne, ale jednak cos z tych mineralow maja. I kryly doslownie jak taka gesta kreda- nie przypadla mi ta konsystecja za bardzo do gustu. A juz cienie w takiej sypkiej postaci dla mnie calkiem odpadaja. A powiedz mi jeszcze- czy Ty na codzien uzywasz jakis filtrow? Ja nie uzywam nigdy w zasadzie za wyjatkiem plazowania. A czytalam tam ten temat o filtrach i w zasadzie to nie znalazlam w nim odpowiedzi czy jest cos naprawde godnego polecenia. W sumie to bardziej interesuje mnie ten temat pod katem Gabi niz wlasnym. Ucielysmy sobie z corcia drzemke 3 godz :) :P. A potem bylysmy na spacerze- ale fajna pogoda, takie slonce troche w wiosennym kolorze juz. Ech, jeszcze tylko luty i bedzie totalnie z gorki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do gier planszowych to juz jakis czas temu myslalam, zeby jakas fajna nabyc- musze poczytac o tej Carcassonne, bo nie slyszalam. W scrabble bym pewnie przegrywala z P notorycznie ;), ale skoro mowisz, ze to poniekad profilaktyka przed Alzcheimerem to moze sie skusze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My gramy w tysiąca czasem, scrabble i ostatnio chińczyka :P Ale tylko, jak Paweł ma więcej czasu. Teraz miał dużo wolnego to graliśmy, i nadrobiliśmy trochę zaległości filmowe. Biała owszem, Szczecin leży w moich stronach :D Mieszkam w Szczecinie. Ale jestem z Polic. Heh no to co podziwiam Cię za to, że Ci się chce tyle bawić z dzieckiem. Mnie zabawy z dziećmi po prostu nudzą. Jeśli już to preferuję raczej przewalanki po tapczanie, tańczenie właśnie albo inne \"wariowanie\", ale nie takie zabawy w stylu zabawa z dom czy coś takiego. Paweł ma bardziej smykałkę do takich męczących zabaw. Ze swoim chrześniakiem kiedyś z godzinę wyrzycał jeden samochodzik z jednej wyrzutni hot weels. Ja się nudziłam, jak do nich zaglądałam raz na 15 minut :) A ja jestem wygodna- wolę dziecku wannę wody napuścić, powrzucać zabawki i godzinkę mieć spokój. Albo na spacer zbrać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale o jakiej zabawie Agatka piszesz? Nie rozumiem? W dom sie nie bawimy, przynajmniej poki co :D ;) Dziecka w wannie bym z oka nie spuscila, mam schize ;), ale zabawy kapielowe Gabi uwielbia i wariuje na calego ;). Lubie czytac z nia ksiazeczki, klocki ukladac, spacery bardzo lubie, rysowanie- szczegolnie na takim znikopisie (sama mam niezla zabawe), czesto sie wyglupiamy itp. A za duzo cierpliwosci to nie mam ogolnie. Naprawde nie ma co podziwiac ;). Z reszta jak sie ma swoje dziecko to inaczej sie na to patrzy- takie male dziecko przez zabawe sie wlasnie uczy i rozwija, wiec czlowiekowi sie bardziej chce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie o układanie klocków, rysowanie mi chodzi itp. Mi by się nie chciało :P Ale pewnie masz rację, że z własnym to inaczej. O własne bardziej się chce dbać niż o cudze :) A kiedy planujecie się starać o rodzeństwo dla Gabi (nie musisz odpowiadać jeśli nie chcesz), bo wcześniej o tym pisałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mowie Ci Agatka- kup sobie znikopis, fajna zabawa ;) :D Gorzej, ze ja nie mam specjalnych uzdolnien, a Gabi przychodzi i kaze mi rysowac najczesciej swinke, krowe albo kure ;), P za to super rysuje- on jej pokazuje, a potem sie dziecko dziwnie ptrzy na moje malowidla ;) :D Z rodzenstwem Gabi to zadna tajemnica- mysle, ze jeszcze w tym roku zaczniemy dzialac :), ale jeszcze musze sobie to jakos poukladac w glowie, ujarzmic moje obawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Agatko rozumiem, że Ty nie masz dzieci….a staracie się mieć? I ile czasu jesteś po ślubie? My z pewnością zaraz po ślubie przystąpimy do starań o potomstwo ;) Wszak wiek mój nie pozwala zbyt długo czekać….

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteśmy 2,5 roku po ślubie. Zaczynamy się starać. Dzieci nie mamy :) no to co ja taki znikopis ze stempelkami i jakimiś tam jeszcze bajerami kupiłam Pawła siostrzenicy na Mikołaja i chyba rzeczywiście największą radość z tego ma jej mama :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, sprawdźcie maile:) Agatka - nie martw się, najwyżej wychowasz bardzo samowystarczalne dziecko;) :D Na pocieszenie - są dzieci które uwielbiają się same bawić - ja taka byłam;) może i Tobie się trafi;) No to co - mineralnymi pudrami i podkładami trzeba umieć się malować. Od L`Oreala raczej trzymaj się z daleka:) lepiej kupić coś naprawdę naturalnego. Moja siostra miała znikopis:D w tym wieku to super sprawa;) Biała - zauważyłam, że bardzo dużo Par decyduje się na dziecko zaraz po ślubie, zwłaszcza, jak pobierają się koło 30tki :) z wyprzedzeniem już zatem powodzenia życzę:D My jesteśmy 4,5 roku po ślubie i nie planujemy raczej dzieci:) Wiecie, No to co pisze, że puszcza swojej Gabi \"Ogórka\", \"Zuzię\", a ja sobie myślę, że to przecież piosenki NASZEGO dzieciństwa. I niestety naszła mnie taka smutna konkluzja, że jeśli chodzi o sztukę dla dzieci, to jest to dziedzina, która się nie rozwija, tylko stacza. kiedyś piosenki dla dzieci były naprawdę pomyślane, fajne, przy okazji czegoś tam uczyły (\"Żeby zdrowe zęby mieć, trzeba tylko chcieć\" :P ). A teraz..? Najbardziej popularne \"Smerfne hity\" albo co gorsza te różne technorąbanki z animacją komputerową do tego (Babelili czy coś w tym guście :o to już jest koszmar.. :o). A bajki..? Kiedy my oglądałyśmy kreskówki, to były świetne graficznie, dopracowane rzeczy - Kaczor Donalld, Królki Bugs, bajki Hanna Barbery - to były naprawdę starannie wykonane rzeczy. A teraz??? Wrzućcie sobie dowolny kanał \"dziecięcy\' - przecież to jest masakra! Postaci nakreślona paroma kreskami, często zwyczajnie obrzydliwe, treść żadna, za to dużo psychodelicznych kolorów, ciągle coś miga... Ostatnio się załamałam - nawet Disney poszedł w tą stronę! Na widok \"dzisiejszej\' Myszki miki normalnie mnie skręca. A książeczki..? nasze dzieciństwo, czasy głębokiego PRLu, a książeczek mieliśmy mnóstwo, często ilustrowane były przez wybitnych rysowników, były bardzo różne, ciekawe (pamiętajcie małą serię \"Poczytaj mi mamo\"?). Treść często była wymagająca, pełno było słownych kalamburów i często rodzicie musieli coś tłumaczyć, ale to było fajne... A teraz.. przeważnie mocno kolorowe, ale nijakie w treści. Wiele z nich nawiązuje do równie wydmuszkowych \"bajek\" telewizyjnych, praktycznie tylko je uzupełnia... Chyba się starzeję :P :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet komiksy były jakieś takie inne:P pamiętacie "Tytusa" (nadal wychodzi..), "Na co dybie w wielorybie czubek nosa Eskimosa i w ogóle - profesorka Nerwosolka? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zaba nie starzejesz się. Świat się skomercjalizował :( Ja kiedyś szwagierce pościągałam dla dzieci fasolki, natalkę i inne podobne dla dzieci, a ona nawet dzieciakom tego nie puściła. Woli im włączyć bajkę Lilo i Stich :( Jak jej mówię, że skoro mały tyle bajek ogląda, to niech mu po angielsku puszcza, żeby się z językiem osłuchał to mi mówi, że on nie będzie chciał oglądać. Ale ani razu nie spróbowała. Z resztą to nawet lepiej, jakby nie chciał przecież. Także to nie jest do końca wina naszych \"czasów\", ale też a może głównie rodziców. Zaba ty to masz łeb :) Zaraz coś dodam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, ale "nasze czasy" są tworzone przez "dzisiejszych rodziców". Dlaczego oni (a przynajmniej większość z nich, pomijając jaśniejące wyjątki w rodzaju No to co ;) ) nie chcą puszczać chociażby tego, na czym sami wyrośli..? Mamy bardzo podobne szwagierki :P Moja to samo - dzieci mogłyby nie istnieć, mają siedzieć przed telewizorem cały dzień i puszcza się im bez kontroli każdą sieczkę.. mała ma już mocną nadwagę (bo karmi się je słodyczami), a jej ulubiony "wykonawca" to Babelili.. ja po prostu widzę, jak te dzieci wyrastają na dużo mniej rozwiniętych ludzi, niż mogłyby być..Daj Bóg, może trafią na jakichś dobrych nauczycieli chociaż albo na mądrych kolegów, ale na razie to jest równia pochyła. Te dzieci nawet nie mają ochoty wyjść na sanki, wolą się gapić w telewizor :O:O:O I to zdaje się typowe dzisiejsze metody postępowania. Ciekawe, jak będzie wyglądać kolejne pokolenie, dzieci tych dzieci :P Słyszałam niedawno ciekawy termin "dewolucja" :P uwstecznianie się. Agacia, się wie, że się ma łeb :classic_cool: Jak się czytało mądre książeczki to się wyrastało na takich geniuszy, jak my :D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
{czesc] No to wiecie dziewczyny, ze znikopis to super sprawa :) Zabu- dobry pomysl :) Jesli chodzi o bajki i ksiazeczki to generanie jest tak jak zabu zauwazylas. Ale jak sie chce to mozna znalezc fajne, wartosciowe ksiazeczki :), nie jest z tym specjalnie trudno. Gorzej wlasnie z muzyka- dla mnie tylko te stare piosenki, z naszych czasow ;) istnieja. Natomiast jesli chodzi o kanaly dla dzieci to najlepszym i z naprawde fajnymi bajkami jest CBeeBies- bajki spokojne, czesto pouczajace. Naprawde bardzo fajny kanal :). Gabi go bardzo lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to co, topikowe Mamy będą się do Ciebie zgłaszać po namiary na takie "ocenzurowane" kanały/książeczki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech i nie znalazłam żadnego aktualnego zdjęcia. Muszę ochrzanić męża, że swoją modelkę zaniedbuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka, to może być mniej aktualne:D Ja dałam z wakacji:) Te aktualizacje najważniejsze będą przy dzieciach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? …macie rację, że to rodzicom się wiele rzeczy nie chce Wygodniej jest posadzić dziecko przed TV i mieć godzinę spokoju niż wymyślać jakies rozwojowe zabawy Za naszych czasów były dwa kanały w TV i jedna bajka wieczorem na którą się czekało ;) aa! I potem był jeszcze tik tak :D i Pankracy ;) Tez słuchałam fasolek i zespołu Gawęda :)….teraz dzieci od razu pasjonują się „dorosłą” muzyką….siedmiolatki fascynują się Dodą itp. Ech…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biała, ale ta fascynacja Dodą ma raczej niewiele wspólnego z muzyka;) to po prostu żywa wersja ukochanej lalki Barbie... ;) Ze \"światełek w tunelu\" przyszło mi do głowy \"Małe WuWu\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze dzis jestem u rodzicow, wiec zdjecia najwczesniej wieczorem ;) A tak sobie pomyslalam- moze kazda na poczatek dodalaby jakies slubne? W koncu od tego tematu zaczela sie nasza znajomosc ;). A ja juz nie mam niestety Waszych slubnych zdjec, bo zmienialam kompa przy przeprowadzce. Co o tym myslicie? Tak jeszcze do Agatki, ktora mnie podziwia, ze mi sie chce z dzieckiem bawic ;). Otoz czasem mi sie nie chce ;), czasem jestem tym znudzona i mam dosc tysiecznego pytania w ciagu dnia \"co to jest?\" ze wskazaniem po 20 razy na ta sama rzecz ;). Ja chyba najlepiej daje dziecku poznac swiat podczas spacerow, bo wtedy duzo z nia rozmawiam- tak bylo od poczatku, kiedy tylko zaczela sie rozgladac po swiecie- ja zaczelam jej o tym swiecie opowiadac. Jakos milej mijaly spacery :). W domu najfajniej bawi sie z Gabi chyba P, jak wraca z pracy. Dla niego to odskocznia, zawsze mu sie chce. Za to ja angazuje Gabi we wszystkie czynnosci w domu- jak wieszam pranie to ona mi podaje, jak sprzatam to ona ma swoja czysta szmatke i sprzata po swojemu ;) bardzo to lubi. A jaka porzadnicka jest :D jak tylko paproch znajdzie to przynosi mi ze zdegustowana mina i mowi: \"fuuu\" albo od razu do kosza niesie :). No i jeszcze bardzo kreatywnie i angazujac sie bawi sie z Gabi moja mama- ona zawsze ma sily i ochote ;). Ide na sniadanko i kawke. Po drzemce udajemy sie z Gabi na lowy do lumpeksu ;), jest tu niedaleko kapitalny lumpeks, maja cala maaaase rzeczy dla dzieci. A wczoraj byla dostawa :) :) Milego dnia! Aaa, Zabu, jeszcze mialam Ci napisac. Super te kosmetyki z rossmana, skora jest tak fajnie nawilzona. Kupilam sobie tez szampon, nie widze w nim nic szkodliwego- tylko zastanawia mnie czemu Wy tam o szamponie nie pisalyscie? Pewnie jednak ma jakies \"cudo\" ukryte ;) No i rossman w tych kosmetykach dla dzieci ma do kapieli plyn, balsam i zel ;), dla nas kupilam zel, bo na codzien sie prysznicujemy, a nie kapiemy w wannie. Gabi ma plyn. Ech, musze to jeszcze wszystko ogarnac ;) A paki z mazidel mi jeszcze nie wyslali, a zamowienie zlozylam juz w zeszly poniedzialek, buuu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo ja jeszcze szamponu nie namierzyłam - może to jakaś nowość? :D Ja używam jako szamponu płynu do kąpieli;) No to co - kapitalny pomysł ze zdjęciami ślubnymi!!! Co prawda moje własne mogą się przy Waszych schowa, ale co tam:P Już ładuję:) Gabi "porządnicka" :D:D Owocnych łowów !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×