Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

Polecane posty

Ja Cię kręce, ale to już kawał faceta!!! Niesamowite, jak te dzieciaki się zmieniają! Teraz już można zdecydowanie wyczytać ze spojrzenia, z twarzy, że tam już w tej głowie plączą się nie byle jakie spostrzeżenia:D Kasiak - jakoś mi nie pasujesz do \"mućki\" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu- 🖐️ masz prawo myslec, ze to Kuba jest najpiekniejszy, ale ja i tak wiem, ze najsliczniejsza jest Gabi ;) To taki zart rzecz jasna :). Rzeczywiscie duzego masz synka i co tu duzo mowic- od razu po nim widac, ze to chlopczyk :) Zabu- moje bazgroly poszly na Twoja srzynke :) Moj wyjec mały spal prawie 1,5 godz, wstala i juz piszczy. Ratunku! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to co :D każda mamuśka tak chyba mysli, że jej dziecko to cud swiata!!! :) Zabu mnie to można mówić i mówić i mówić, ale jak to na byka przysta ło jestem uparta jak osioł :P i przetłumaczyć sobie nie dam. Tak jak niecierpie \"doradzań\" :O choć wiem, że z dobrej woli mówione wywołują u mnie alergię :D W sobotę byliśmy na mikołaju u chrześniaka męża :) 14 grudnia skończy roczek. Fajny gościu z niego choć jeszcze nie chodzi samodzielnie i słabo mu idzie mówienie, choć to pewnie z tego powodu, że był wcześniakiem. No to co Twoja perła w grudniu skończy pół roku :) tak???? Jakie kulinarne specjały jej pichcisz???? :) ja już nie mogę się doczekać stycznia kiedy będziemy zaczynali jeść jabłuszko, marchewkę itp... Jeżeli kupujesz gotowe obiadki, deserki, tarte owoce w słoiczkach to z jakiej firmy????? Ja przymieżam się do owoców z HiPP-a :) herbatki mój Kubala pije z tej firmy i nawet mu smakują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabu ja Cię kręcę ale poważna praca! Gratuluję kochana. A nie boisz się odrobinkę? no to co żal się głośno, większa ulga będzie :P I zawsze to więcej do poczytania na kafe ;) Kasiak chłop jak dąb! Pogratulować. A co do Twojej koleżanki... Ja się tego bardzo boję- że urodzę chore dziecko. Wiem, że to bez sensu obawy, kiedy się jeszcze dziecka nie planuje, ale to jest taki paraliżujący strach, na który nie ma wytłumaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiak- no Gabi za 9 dni skonczy pol roku :) Jejku, kiedy to zlecialo??!! :) Poki co nadal karmie ja niemal wylacznie piersia. Tak mi zalecila pediatra i tak tez twierdzi moj guru jesli chodzi o karmienie ;) doradca laktacyjna, ktora poznalam w swojej szkole rodzenia. Pediatra nasza powiedziala, ze pod koniec 6-tego miesiaca moge zaczac dawac jej probowac marchewki czy jablka. I tak czasem jej podsuwalam po troszeczku doslownie. Marchewke kupilam pierwsza bodajze z Gerbera i smakowala jej nawet, bardzo ladnie jadla. Teraz mam dynie z ziemniaczkami z Hippa, ale nie chce ruszyc. Moze to przez zabki. Takze karmie Gabrysie wylacznie piersia. Sloiczki kupilam tylko dlatego, ze zaczyna sie od malenkich ilosci i nie ma sensu tyle przygotowywac samemu ;). Ale generalnie zamierzam sama jej gotowac. Uwazam, ze tak bedzie najsmaczniej i najzdrowiej :). Sloiczki dla mnie sa dobra alternatywa jak np bedziemy gdzies jechac. Acha, ogladaj dokladnie zawartosc sloiczkow- naczytalam sie na innym forum co dziewczyny w nich znajdowaly :D ;). Z reszta- dopiero co pisali o szkle w sloiczkach gerbera bodajze :o Jesli chodzi o herbatki to Gabi ich w ogole nie pije i raczej jej nie bede dawala. Nie podoba mi sie to, ze wszystkie chyba sa dosladzane (co prawda glukoza, ale jednak). Bede ja uczyla pic wode plus soki na deserki, kompoty. Soki tez zamierzam sama robic z tego wzgledu, ze sa najpyszniejsze :). Nie wiem jak to jest, ale jak sie samemu zrobi sok jablkowo-marchwiowy np (moj ukochany, smak z dziecinstwa- rodzice mi i bratu codziennie robili ten sok :) ) to zaden kupny tak nie smakuje. Az mi slinka cieknie na sama mysl :) No dobra, to zmykam z Gabi pocycuchowac sie :). Nie wiem czy Wam pisalam, ale tak jak na poczatku czasem zaciskalam zeby karmiac Gabe (bylam zmeczona tym, ze bywaly dni, kiedy non stop wisiala mi przy piersi), tak teraz uwielbiam te nasze chwile kiedy ja karmie :). To cos absolutnie pieknego. Przytulamy sie, patrzymy sobie w oczy i zawsze albo chowa raczke w moja reke, albo trzyma mnie za palec :). Ach, uciekam :D milego dnia kochane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o, czesc Agatka :) Tyle tego posta pisalam (obok Gaba w lezaczku, ktora musze co chwila zabawiac :) ), ze nie zauwazylam Twojego wpisu :). Nie bede sie zalic, bo dzis juz mi o niebo lepiej :). Gabi spala dzis dobrze w nocy i pobudki definitywnej o 4 czy 5 rano nie bylo ;). A wczoraj przypadkiem trafilam na strone dlaczego.org (strona rodzicow, ktorzy stracili dzieci). Ech, nie wiem po co ja to czytalam, bo ryczalam jak glupia i poszlam spac chora. W dodatku cala noc snila mi sie jednak historia, ktora przeczytalam :(. Niech sobie to moje dziecko marudzi ile chce, wazne ze zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to co śliczny maluszek, taki papuśny :) Fajne te wasze dzieciaczki. Czasem też bym takiego szkraba chciała, ale tylko czasem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to co - Gabi jest już w wielku, kiedy dzieci są takie.. apetyczne :D założę się, że pięknie pachnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agatko- skoro generalnie zakladasz, ze chcecie miec dzieci kiedys tam, to przyjdzie taki moment, ze zapragniesz na dobre i juz nawet lek przed porodem Cie nie powstrzyma ;) zabu- zapach takich maluchow po prostu uwielbiam :) w ogole sie musze hamowac, zeby jej nie calowac i przytulac non stop, zeby dac jej troche odpoczac ;) bo najchetniej to zacalowalabym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to co - był kiedyś świetny odcinek \"Bill Cosby show\" o zapachu niemowląt;) Clair, zona Billa, miala z nim 5 dzieci. I kiedy jej koleżanka przyszła z niemowlakiem, Clair wzięła go na ręce, powąchala i zrobiła taką minę z cyklu \"rozpływa się\" i oczywiście natychmast zaczęła myśleć o kolejnym własnym dzsiecku;) na co wszedł do domu Bill, ogarnął wzrokiem sytuację, i pyta z grobową miną: - co to jest? -niemowlę - szczebiocze Clair - powąchałaś je? -mmhmmm :) - to pułapka!!!! I zaczynają się kłócić, Bill w stronę, że już mają dosć dzieci, ona - że niemowlaki są takie cudowne. Na co wchodzi do domu mama Clair - także ogarnia wzrokiem córkę z niemowlakiem i od razu pyta: -powąchałaś je? - tak... - to pułapka!!! heh, jak się to pisze, to nie jest takie zabawne, ale na żywo się uśmiałam;) też lubię zapach niemowlaków, ale jestem uodporniona;) No to co - wcale niekoniecznie tak będzie z Agatką, jak piszesz;) ja też kiedyś zakladałam, że będę mieć dzieci - miałam nawet imiona :P więc różnie może być;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swietne :D A z Agatka jak i z kazda moze byc roznie, pewnie :). Choc nie wyobrazam sobie, zeby np mi sie odechcialo za iles tam czasu kolejnego dziecka :). Tylko czasem jak padam na ryjek, warcze do P, ze koniec, na Gabi poprzestajemy ;). No i mysle, ze jednak u wiekszosci kobiet przychodzi czas, ze decyduje sie na macierzynstwo. Ale rzeczywiscie wiekszosc nie oznacza wszystkich :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, wydaje mi się, że decyzja o kolejnym dziecku mimo wszystko jest atwiejsza niż o pierwszym;) i na pewno - na szczęście - bardziej świadoma dla niektórych;) fakt faktem, że to pierwsze dziecko jest w małżeństwie największym \"huraganem\" :) więc - na ten przykład - gdybym ja jakimś dziwnym trafem \"wpadła\" i jeszcze dziwniejszym trafem urodziła (bo mój organizm ostatnio pokazał rogi co do pewnych rzeczy) to raczej na bank byłaby decyzja o następnym, bo co miałam \"stracić\", to już straciłam ;) brzydko mówiąc, a do zyskania jest \"kolejna porcja\" ;) kiedyś czytałam taki żartobliwy artykuł, że ne warto mieć jedynaków z czysto ekonomicznego punktu widzenia - bo na pierwsze dziecko wydaje się najwięcej, a na każde kolejne - mniej (zostaje wózek, łóżeczko, ciuszki, zabawki - a`propos, niezły \"kombajn\" ma Gabi na ostatnim zdjęciu :D ). A w starości odbiera się profit od każdego z osobna ;) :D Hehe, żart żartem, ale faktycznie tak jest. No i jest się już duużo bardziej doświadczonym, i stres jest znacznie mniejszy. Przypomniało mmi się, jak moja mama opowiadała, że moje pieluchy tetrowe prała, gotowała i prasowała - dwustronnie :D Przy następnym już tylko prała i prasowała (jednostronnie), a przy ostatnim w zasadzie ja zajmowałam się pieluchami, więc musiało biedne obejść się bez prasowania at all :D :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki!!! Właśnie siedzę z małym uwieszonym przy piersi ;):p Cóż tu wiele pisać. Poród był okropny - to chyba najtrafniejsze podsumowanie tego co się działo. Po długich męczarniach i tak skończło się na cc. Maluch ułożył się twarzyczkowo i żadne akrobacje nie pomogły mu przestawić tej główki. Może i nawet dobrze bo w ok 5 godzinie po przebiciu pęcherza zaczęło rozchodzić mi się spojenie łonowe. Chciałabym powiedzieć, że cc przeszło bez problemów ale nie mogę. Ze mną nic się nie działo ale niestety małego wyciągneli w tragicznym stanie. Co tu dużo mówić, 1 punkt mówi sam za siebie :( Chwała bogu, że był pediatra jeszcze w szpitalu bo inaczej nie wiem jak dalej by to wyglądało bo zazwyczaj nie było go już o 14. Tak czy inaczej mały urodził się 26 listopada o 14:18, ważył 4110 i mierzył 58 cm. Teraz pokazuje swój temperament a my cieszymy się, że żyje. Ja niestety będę dopiero spokojna jak okaże się, że Borys nie ucierpiał przez błąd cholernych lekarzy. Teraz pozostało mi baczne obserwowanie małego. Pozdrawiam 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A_guu, nie przejmuj się! Moja siostra miala 4 pkt, a już w podstawówce zgarniala wszystkie stypendia! Bądź dobrej myśli - dzieciaczki szybko doprowadzają się do porządku :) ! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to co dzięki za zdjęcia :) Gabi jest urocza :D 🌻 Ja również uwielbiam zapach małych dzieci :) a najfajniejsze jest to, że jak się wejdzie do domu gdzie jest malutkie dzieco od razu to czuć :D My Kubalke kąpiemy w płynie i żelu z firmy Johnson łatwe zasypianie :) ten zapach lawendy jest CUDNY!!!!! Powracając do zupek i deserków ze słoiczków to czytałam, że z początku zaleca się podawanie właśnie ze słoiczków ponieważ są zrobione z warzyw i owoców ekologicznych :) tak więc na początku planuje podawać małemu zupki i owoce ze słoiczka a później dopiero robić sama :) Co do dzieci to prawda, że podjęcie decyzji o drugim dziecku przychodzi łatwiej. Choć my długo się nie zastanawialiśmy. Jak to ktoś napisał jak się pragnie dziecka to decyzja jest właściwie podjęta. Aguu witaj kochana!!!! :) Dobrze, że wszytsko skończyło się dobrze :) tak to jest z Naszymi lekarzami czasem zwlekanie może prowadzić do nieszczęścia. A Borysek jest KOCHANY!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a_guu- moge sie tylko domyslac co przezylas 🌻 Ale najwaziejsze, ze Borysek jest z Wami. Badz dobrej mysli, musi byc silny chlopak , a tak jak mowi zabu dzieci szybko nadganiaja. Duzo sil dla Was kochana! zabu- moj maz mawia czasem tak samo ;). Ze najlepszy sposob na zabezpieczenie sobie starosci to duzo dzieci ;). Poniekad to zart. Ale i troche prawdy w tym jest :). nie wiem czy tak latwo bedzie mi sie zdecydowac. Chcialam dzieci z roznia 2 lat, ale opieka nad nimi chyba by mnie przerosla w bardzo prozaicznych sprawach, typu wyjscie na spacer. Przeciez takie dwuletnie wszedzie chce biegac, ale znowuz potrzebuje tez czasem wozka. Dwoch nie dalabym rady pchac ;). No i takie tam ;). Znowu 3 lata to Gabi moglaby isc do przedszkola. Ale to ile ja lat musialabym siedziec w domu? :) Tak sobie tylko glupio mysle, bo po prostu poki co jeszcze mi sie nie chce drugiego :P Pytalas ostatnio o kolor oczu naszych maluchow. Wiec Gaba dalej ma niebieskie. Ponoc do 6 miesiecy moze sie zmienic kolor, a do roku odcien. No zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, wiem Kasiu z tymi sloiczkami :) Tez to czytalam gdzies. Ale nie do konca ufam sloiczkom po prostu i tej opinii. Uwazam, ze ten przemysl jest troche sztucznie napedzany. No ale oczywiscie zalezy skad ma sie warzywa. Z supermarketu nie odwazylabym sie ;). Ale ja juz myslac wczesniej o Gabusiowym zarelku pomrozilam troszke dyni, morelek itp ze sprawdzonego zrodla :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No my też będziemy dawać Kubalce owoce i warzywa \"własnej produkcji\" ;) teraz doceniam pozytywne strony mieszkania na \"wsi\" :P i posiadanie ogródka i sadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech agu kochana po prostu ciesz się, że dzidziuś jest z wami. Nie ma co się martwić na zapas. A co do mojego chcenia-niechcenia dzieci... Niekoniecznie musi tak być, że mi się zachce na dobre. Mi się już tak chciało- jakieś 2-3 lata temu. Gdyby nie strach przed rodzicami to moje dziecko pewnie właśnie szykowałabym do przedszkola :P Ale im więcej czasu mija, im większe mam pojęcie o wychowywaniu dzieci (nawet trochę w praktyce, bo często się opiekuję synkiem szwagierki) i im lepsze do tego warunki, tym większe są moje obawy, zastrzeżenia i strach, że nie podołam. Trochę się boję, że tak na 100 % nigdy się nie zdecyduję. Dlatego chyba chciałabym, żeby w pewnym momencie dzidziuś sam zdecydował, że na niego już czas :) i pojawił się w naszym życiu tak po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga czasem \"wpadka\" jest jedynym rozwiązaniem ;) Aguu jak Borysek???? Jak Ty się czujesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie 🖐️ długo mnie nie było, ale dziś jestem ostatni dzień w tym roku w pracy i chciałam wszystko pozakańczać :) w końcu zaległy urlop :) kasiak - Twój Kubala to już spory kawaler :) a jeszcze niedawno pamiętam jak czekałyśmy na Ciebie aż wrócisz ze szpitala z maleństwem :) a tu prosze :) aaa, i mi też do mućki nie pasujesz ;) zabulina - gratuluje nowej pracki 🌼 no to co - Gabi to też juz spora pannica. na tym pierwszym zdjęciu jest strasznie podobna do Ciebie. podpisuje się pod tym że małe dzieci są strasznie apetyczne :) i rzeczywiście od razu czuć ich zapach jak się wchodzi do mieszkania. aguu - gratuluje 🌼 🌼 🌼 najważniejsze że Borysek jest już z Wami. dziewczymy mają racje, dzieci szybko nadganiają, także głowa do góry :) agatka - 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na dzień dobry:) Pani na lekcji pyta dzieci kim chciałyby być jak dorosną. Zgłasza się Jasiu i mówi, że chciałby zostać lekarzem od dewiacji seksualnych. - Jasiu, czy ty masz pojęcie co to są dewiacje seksualne?? - Mam i mogę to Pani wytłumaczyć na przykładzie zagadki. Idą trzy kobiety i jedzą lody, ale jedna tego loda ssie, druga go liże, a trzecia gryzie. Czy może mi Pani powiedzieć, która z tych kobiet jest mężatką? - Wydaje mi się, że ta która ssie - mówi po namyśle nauczycielka. - Niestety - mówi Jasiu - mężatką jest ta, która ma obrączkę na palcu, a to, o czym Pani myśli, to są właśnie te dewiacje seksualne. Lekcja religii. Zakonnica zadaje dzieciom taką zagadkę: - Co to jest - rude, ma puszysty ogon, skacze po drzewach i je orzechy? Jasio się zgłasza i odpowiada: - Z opisu wynika, że wiewiórka, ale znając siostrę, to będzie Pan Jezus... Z dedykacją dla Mam :D Przedszkole. Po zajęciach przedszkolanka pomaga założyć botki jednej z dziewczynek. Męczy się, bo botki są ciasne ale w końu - weszły. Spocona siada na ławce obok a dziewczynka mówi: - A butki są na złych nóżkach! Rzeczywiście, lewy na prawy. Ściąga je więc, zakłada znowu, morduje się sapie... wreszcie! - A to nie są moje buciki... - mówi nagle dziewczynka. Przedszkolanka zaciska zęby, sciaga botki, ociera pot z czoła... - ... to są buciki mojego brata, ale mama kazała mi je nosić. Pani zaciska pięści, liczy do dziesięciu... Wciąga botki znowu na nogi dziewczynki. Uspokaja oddech. Zakłada jej płaszczyk, czapeczkę... - Masz rękawiczki? - pyta dziewczynkę. - Mam, schowane w butkach! ... i dla tych, którzy mają już dość przedświątecznych zakupów... Szał pprzedswiątecznych zakupów ... kobieta idzie chodnikiem obładowana ciężkimi siatami ,juz ledwo żywa .. ciągnie nogę za nogą, a o kolana obijają jej się kilogramy zakupów.... naraz z bramy wyskakuje ekshibicjonista z wrzaskiem i rozchyla poły swego płaszcza ukazując nagie ciało ... Kobieta stanęła jak wryta i jęknęła z rezygnacją : -O Boże, jeszcze jajek zapomniałam kupić !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Aguu, Tiki - no gratulacje :) Super się spisałyście 👄 Taka zalatana trochę jestem nawet nie zdązylam tu zajrzeć przez tydzień....Oczekuje tej przerwy światecznej z niecierpliwością, nie dlatego, ze przepadam jakoś za świętami, ale w koncu sobie dychnę ....:) Mam jeszcze 10 dni starego urlopu i myślę wykorzystac chociaż jego część :) Maniusia - odpoczywaj :) Zabu - nowe miejsce, nowa praca, nowe perspektywy - gratulacje :) No to co - dziękuje za zdjęcia. Rosna te Wasze pociechy, oj rosna :) Nam z D dosłownie w ostatnim momencie udalo się dorwać bilety na skoki w Zakopanem w styczniu. Ale prawdziwe numery to były ze znalezieniem noclegu (!!!) 30 wykonanych telefonów i gleba :O Ale koniec końców się znalazło i to 200 m od Krupówek :) Już nie mogę się doczekać się tego weekendu :) Tak samo jak myśle już o wakacjach i ciepłej Kalabrii.... Hmmmm - można się rozmarzyć, ale to zimno za oknem szybko mnie przywróci do rzeczywistości :P No nic kończę roboczy tydzień i biorę się za dom. Na nic nie ma czasu, na nic. Dobrze, ze prezenty już kupione :D milego weekendu 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, gdzie Wy??? Nic nie chcę straszyć, ale ja od stycznia już nie będę AŻ TAK dyspozycyjna, jak jestem teraz;) a tu - pustki. Ogłaszam rozstrzygnięcie konkursu na odgadnięcie ceny litra benzyny w Wenezueli. Wygrala Holly [owacje na stojąco] Własciwa odpowiedź: cena litra benzyny wynosi 4 (słownie - CZTERY ) grosze za litr....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ ja zagladam, ale nie mam weny doslownie niemoc mnie dopadla :o zapomnialabym, mialam Was przeprosic od Dianusi, ze nie zaglada, ale ma urwanie glowy w pracy buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane! Wpadam jak po ogień.Byłam dzis u ginka i stwierdził ,ze daje mi jeszcze ze 2 miesiące i powinnam zaczac nosic po serduszkiem mala fasolinke:) a jak nie wypali to bedziemy sie martwic.Poza tym wszystko ze mna ok mam dobre badanka no za wyjatkiem tej prolaktynki ale ja zbijam tymi lekami.Uspokoil mnie troszke bo ten ostatni oszołom sugerował mi że moge mieć 1 jajnik i takie tam...:) Ja w nawale przedświątecznej gorączki-doba dla mnie jest zbyt krótka.No ale musze sie pochwalic że najgorsze mam za soba . Teraz pozostanie mi tylko wyscig po prezenty :) Pozdrawiam was cieplutko i wasze małe perełki i cherubinki. Aguu głowka do góry będzie dobrze przesyłam ci duzo pozytywnych wibracji niech cie nastroja na swieta i cały Nowy Roczek🌼 Jak znajde chwilke wytchnienia-co ostatnio graniczy z cudem -skrobne cos więcej obiecuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabo nieładnie nieładnie feeeee zebym sie musiala dowiadywac podczytujac forum skrycie jak najgorszy z pomaranczkow ze prace masz no naprwade nieladnie :p :p :p czesc dziewczyny -wiem ze wyskakuje jak diabeł z pudełka ale was przez przypadek \'namierzylam\' wiec niniejszym chciałam się przywitać :D niestety zaleglosci nie mam siły nadrobić.. ale mam nadzieje ze mi wybaczycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł Marcy!!! No masz rację, nieładnie - zupełnie zapomniałam Ci srobnąć! Ale zła nie bądź, umowę podpisuję dopiero w tym tygodniu, więc tak detalicznie to wiele spraw dopiero się okaże;) Jak Malutki????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheheh ales ty szybka :D maly (?) bez zmian rosnie sobie, w ramach rozrywki zalicza czkawke przynajmniej raz dziennie i chyba ma coraz mniej miejsca probowalam go zapytac co tam u niego ale milczy jak zaklety :D na pewno nie ma tego po mnie :p reszty sie dowiem dopiero w 2008 bo wizytę mam dopiero 2 stycznia.... poproszę więcej szczegółów o pracy bom bardzo zianteresowana :) najlepiej na @ jesli bedziesz miala chwilke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×