Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

Polecane posty

Przy okazji - nie zauważyłam, że przestali przesyłaś na maila wiadomości o nowych wiadomościach na NK. nie wchodziłam parę tygodni, i teraz ledwo wyrabiam (a raczej - ich serwery ledwo wyrabiają) z zaległymi.. sprawami. Dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Holly jutro mija równe 500 dni od Naszego ślubu :P tzn nie Naszego wspólnego ;) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ tak sie tylko melduje, bo moje niewyspanie nie pozwala na nic wiecej ;) Mamy dzis ksiedza z wizyta- ale jak tak dalej Gabi sie bedzie zachowywac jak od rana to nie wiem jak ja go normalnie przyjme, bo P bedzie jeszcze w pracy.. Dziewczyny, powiedzcie mi ile mniej wiecej sie daje pieniedzy z okazji wizyty duszpaszterskiej? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to co:) Jak miło:) Kochana, to zależy. My w Katowicach mieliśmy świetną, ale baaardzo biedną parafię - a książa byli niesamowicie fantastyczni:) naprawdę, każdy jeden - ze świeczką szukać:) Więc bardzo cieszyliśmy się na te wizyty, choć rozmwialiśmy wtedy o najróżniejszych rzeczach, mało duszpasterskich czasem, jak profesjonalna tresura psów (ks. Marcin, hodowca) albo obmyślanie projektów plakatów pielgrzymkowych, które mieliśmy zrobić (ks. Zenek, opiekun młodzieży) itd;) wtedy dawaliśmy 100zł, bo wiedzieliśy, że te pieniądze były zostawiane komuś parę mieszkań dalej, kto tego potrzebował... ale o ile wiem, normalnie daje się dużo mniej, między 20 a 50. ..a tutaj, w Krakowie, co niedzielę lądujemy w innym kościele, bo blisko nas nie ma żadnego;) nawet zastanawialiśy się, czy będzie tu kolęda;) no i jak już nagle się pojawił jakiś ksiądz, to musieliśmy udawać pogan :P bo bajzel był w mieszkaniu itd:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos nam zabu topik podupada, co? No wlasnie... P zostawil 100 zl, ale ja uwazam, ze to za duzo. Nie dlatego, ze jestem chciwa i zaluje. Tylko wybitnie nie podoba mi sie jak sie rzadzi tutejszy proboszcz. Moja babcia mieszkajaca tez w tej parafii), ktora jest osoba baaaaardzo religijna nawet mowi, ze na kase to on jest bardzo lasy. Mialam sie okazje przekonac na spotkaniu przed chrztem Gabrysi. Otwarcie powiedzial, ze prosi o 200 zl (z tego co sie orientowalam to jak na chrzest to sporo- ale nie o to chodzi). Jak bylam wczesniej w kancelarii i rozmawialam z innym ksiedzem to powiedzial mi, ze z reguly ludzie daja od 50 do 150 zl. Ale proboszcz wola o 200, bo tym sposobem zawsze mu sie trafi pare osob, ktore te 200 wylozy. To wielka parafia (obejmuje tez wiele okolicznych wsi), chrzty sa 2 razy w miesiacu i za kazdym razem od kilku do klikunastu chrztow- u nas bylo 12! A jak moja kuzynka brala slub to zawolal 1200 :o, a slubow w sezonie to jest po conajmniej 3 w kazda sobote. Jak byl u moich dziadkow tydzien temu po koledzie to jak wszedl, zobaczyl koperte to od razu bez pytania wzial mowiac, ze wezmie od razu, bo jeszcze by zapomnial. Grrr, jak mnie drazni cos takiego. Jak przyjdzie on to nawet nie bede miala ochoty go wpuscic :o W parafii u moich rodzicow tez jest taki proboszcz trzesacy sie za kasa, tyle, ze nie tak jawnie ;). Natomiast gdybym mieszkala w parafii, w ktorej bralam slub (to byla moja pierwsza parafia, ale jak bralismy slub to juz dawno do niej nie nalezalam) absolutnie nie zastanawialabym sie czy dac te 100 zl. Tam sa ksieza misjonarze, proboszcz to jeden z najbardziej niezwyklych ksiezy jakich mialam okazje spotkac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to co - masz rację, chciwym nie warto dawać. Przede wszystkim dobrze jest wiedzieć, na co te pieniądze idą. Pazerności mówimy stanowcze NIE ;) ale dobroczynności bądź koniecznym remontom - jak najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takiej sytuacji, o jakiej piszesz, lepiej dać mniej, a jak chce się dać więcej od siebie, to resztę wpłacić na Caritas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa, niewykluczone, ze jak np akurat bede Gabi usypiala albo wyladuje na przewijaku z wazna sprawa to tez bede musiala udac poganke ;) Poganke moze nie, bo wczoraj w koncu na drzwiach pojawilo sie K+M+B 2008 ;), ale nieobecna :P. Bo tez sobie wymyslili wizyty od 16-tej, jak tu o tej porze to sa tylko wlasnie matki malych dzieci i ewemtualnie emeryci, ktorych tu praktycznie nie ma. O 16-tej to ludzie koncza prace (jak nie o 17-tej albo lepiej), a wiadomo, ze wiekszosc tu pracuje w Warszawie, wiec i dojazd trzeba liczyc. No a poza tym jakies 25% mieszkan jest jeszcze pustych, wiec na 100 procent przyjdzie do mnie jak jeszcze P nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam drobniej niz 50 zl takze tyle dam przyjme, ze to co z tym zrobi to juz kwestia jego sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak słyszę słowo \"ksiądź\" to stroszę się jak kot przed psem grrrr w mojej parafii są prawie sami materjaliści :O jeden jest tylko ksiądź z prawdziwego zdarzenia. Natomiast tu u męża, gdzie mieszkamy jest tylko jeden ksiądź - mała parafia i to dopiero jest darmozjad. Ludzie go w dodatku rozwlekli tym, ze dawali mu grube koperty i teraz jak zobaczy 100 zł to się pyta czy to od jednej rodziny, tak jak my mieszkamy u teściów to są niby dwie rodziny. Za ślub powiedział 700 zł i to niby taki skromny bo za inny to bierze 1000zł, tak się zastanawiam jak ten inny wygląda :O pewnie udziela ślubu stojąc na rękach. Kubuś jest jeszcze nieochrzczpny to nazwał go \"żydem\" po moim pytaniu czy Pan Jezus nie był żydem zamilkł i nie wiedział co powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O gosh, Kasiak normalnie nie wiem, co powiedzieć :o przy "udzielaniu ślubu stojąc na rękach" parsknęłam śmiechem, ale z tym Żydem... :o ktoś tu chyba lubi Ojca Dyrektora Muchomorka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moj proboszcz uwielibia O. dyrektora, bo sam ma swoja audycje wiadomo gdzie ;) Kasiak- chyba bym dziada normalnie wyprosila jakby sie tak o dziecku wyrazil. Ech 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, i np moj proboszcz w tym roku wszedl w ostry konflikt z burmistrzem, bo wyganial z okolicznych uliczek przy kosciele wolontariuszy z WOSP. Dobra, rozumiem, nie kazdy musi popierac Owsiaka, ale co to? Jego ulice? Pan i wladca? No zenujace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to co i tak bym chetnie zrobiła, ale moja kochana teściowa jakby mogła to leżała by krzyżem przed nim. Jak usłyszała jak się do niego odezwałam to powiedziała nie odzywaj się na to jej powiedziałam, że nikt mi dziecka nie bedzie obrażał. To się dama obraziła :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech. No niestety, brutalna prawda: "kto sie chamem urodzil, kanarkiem nie zdechnie" tyczy sie wszystkich chamow, a sa wsrod nich i ksieza i rozne inne osoby, od ktorych oczekiwaloby sie kultury, szacunku i obycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyznac sie ile ktora juz dzis paczkow wrabala? :D ja ani jednego i musze czekac do wieczora, wtedy P przywiezie od babci, jej wlasnej roboty, najlepsze na swiecie :) :) Ale naczekam sie na nie, bo po pracy P jeszcze wstepuje do dwoch sklepow, no i do fryzjera. No nic, czekam cierpliwie, warto ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wrąbałam 3 :classic_cool: i czeka mnie jeszcze jeden, bo kupiliśmy po 4 z racji niedogadania się :P ..ale mnie dziś zatkało. Idę sobie Starówką i patrzę, a przed jedną z cukierni koleja na jakieś 100-120m... matko.. za pączkami oczywiście.. ciekawe, czy są tam jakieś wyjątkowe? Sprawdzę jutro albo w przyszłym tygodniu;) no to co - wiesz, cierpliwośc jest cnotą.. ;) masz 🌼 na milsze czekanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propos księży- u nas w parafii jest dwóch. Proboszcz jest w porządku, ale nie nawiązuje bliższych kontaktów (z nami przynajmniej :P ). Ale teraz był u nas młody ksiądz po kolędzie i było naprawdę super. Poświęcił nam kota, żeby grzeczny był :D I tłumaczył, żeby kota karać psikaczem do kwiatów (tą metodę znam i nie bardzo skutkuje). A rozmowę skończyliśmy na temacie produkcji amfetaminy :P Daliśmy 30 zł chyba. Ja uważam, że to i tak niezła stawka godzinowa, bo w godzinę to całą klatkę obskoczy (albo i 2 nawet). Kasiak z tym Żydem to pojechał. Ale Twoja riposta była za to celna ;) Ja to w ogóle uważam, że są księża z zawodu i z powołania. I każdemu życzę, żeby trafiali na tych z powołania. Ja mam to szczęście, że akurat takich dwóch mam. A co do pączków- nie lubię :( Chciałam sobie za to kupić eklera jakiegoś albo coś podobnego, ale nigdzie nie było :( Wszędzie tylko pączki, więc przełożyłam sobie tłusty czwartek na inny dzień. Taki, w którym znajdę eklery :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to co - i jak było??:) Racja, kolęda o 16 to pomyłka, choć i tak mniejsza niż to, że Urzędy są czynne z reguły do 15tej :o wiele wyobraźni trzeba, żeby zmienić te godziny, żaby zaczynali o - dajmy na to - 11, a kończyli o 19? Chętnych by nie zabrakło, a jednak jak się pracuje za publiczne pieniądze to można by odrobinę o tych podatnikach pomyśleć lekarze i nauczyciele nie zmywaja sie do domów o 15

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zjadłam jednego i chyba o jednego za dużo :( bo czuję go na wątrobie. RANY!!!! Dziś czuje co to znaczy męczący dzień :( Kubuś jak nie spi to jest taki marudny, że szok!!!!!! Mam ochotę go z powrotem do brzucha wsadzić!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabu- nie tak zle, bo byl z 5 minut ;) I na szczescie nie proboszcz, tylko taki calkiem mily ksiadz, choc troche gogusiowaty ;). Powiem szczerze, ze mialam juz sobie odpuscic i isc kapac i usypiac Gabi, bo przyszedl dopiero po 18-tej. No ale zdazyl w ostatniej chwili. Jak wyszedl to zamykalam za nim drzwi z Gabrysia na reku i jeszcze przez wizjer widzialam (stal caly czas jakby pod drzwiami, bo dokladnie na przeciwnko mamy sasiada i po nas do niego sie dobijal), jak zaglada co tam jest w kopercie :D. Przy modlitwie zapomnialam zapalic swiece, to jak juz wstal na koniec to od razu siegnal sam po koperte, ktora lezala na stole- moze myslal, ze i o tym zapomne :D Kasiak- no tak to z dziecmi jest, ze czasem chce im sie spac, a nie moga, a niewyspane marudza na potege. Ja az za dobrze to znam. Gabi nie ma specjalnego drygu do spania w dzien. A to co wyprawia po nocach od jakiegos czasu to pomine milczeniem ;). Ale daje czadu rowno. Nie pamietam, kiedy sie wyspala. No ale ponoc u dzieci piersiowych takie akcje to norma. Wiec zaciskam zeby i przeczekuje ten ciezki okres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, mamo! :o Dobra rada - nie mieszajcie pączków z kaszą, pieczarkami i musztardą :o Nie mówię o jedzeniu równoczesnym :P ale zdaje się, że nawet w przeciągu kilku godzin nie warto mieszać tych składników :o Umieeeraaaam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaba ja się zastanawiam jak ty jadasz, że taką mieszankę sporządziłaś. Kaszę z musztardą? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka.. to było tak: na obiad zapiekanka z kaszy gryczanej, pieczarek, pora, cebuli i sera. Do tego drobiowe parówki z musztardą (ukłon w stronę mojego domowego mięsożercy :P ). Fajne jedzonko :) tylko niestety jak do tego doszedł pączek.. choć było to już jakieś 1,5-2 h później.. to nagle to wszystko się zmacerowało i nie było wesoło :P Dla zdolnego - nic trudnego:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Route 9
no to co-----> witam Ciebie serdecznie. Piszę odnośnie Twojego suwaczka, tego ślubnego. Nie wiem, czy zwróciłaś uwagę, ale on odmierza czas do Waszego ślubu, a o ile wiem, Ty już dawno jesteś PO;) Powinnas napisać 1 year, ..... after Our Wedding, bo until znaczy "DO" Mam nadzieję, że nie będziesz zła, za mój komentarz. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) widzę że pojawił się temat księży. My na szczęście mamy super księży, szczególnie proboszcza. Do nas ksiądz dotarł dopiero o godzinie 21. Najgorsze jest chyba to czekanie. Co do koperty, to musiałam sama mu ją wręczać, bo jak już porozmawialiśmy sobie, to wstał, poświęcił nam mieszkanie i chciał wychodzić. Koperty sam nie wziął, mimo że leżała na stole. Aha, u nas ksiądz w ogóle wybrał sobie godzine rozpoczęcia - 15.30 :) zabulina - dzięki za ostrzeżenie :) no to co - ja zawsze wciągałam po 10 pączków :) strasznie je lubiłam. a w tym roku niewiem co mi się stało, bo zjadłam tylko 3 :) odmieniło mi się :) kasiak, agatka, holly ]czesc] 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Route 9- witaj. Hehe :D no masz racje jak nic :). I spoko, nie jestem zla, czemu mialabym byc ;). Ja na ten swoj suwaczek nie patrzylam juz chyba sto lat (nie wiem czy zerkalam po slubie ;) ). Hmmm, to chyba wina tego, ze nie zmienilam suwaczka po slubie, mam ten od czasow przygotowan jeszcze i chyba po prostu ten suwaczek nie dziala na zasadzie, ze po tej dacie, do ktorej odlicza sam sie zmienia na wlasciwa forme. Wiem doskonale co znaczy after i until, bo angielskiego uczylam sie dobrych kilkanascie lat, a w liceum mialam \"tylko\" 10 godzin tygodniowo ;). Ale dzieki 🌻 :P ;) Tylko czemu na pomaranczowo? ;) Hmmm, na snugglepie chyba nawet nie pamietam hasla, zeby sobie zmienic ten suwaczek, ale jak znajde chwilke to jakis wykombinuje ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×