Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

Polecane posty

Agatka - ja też myśle zaprosic gosci w czerwcu - potem zaczynaja sie wakacje, a nie bede zapraszać gości w sierpniu na wesele, ktore jest 16 wrzesnia :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agatka, to jest pierwszy suwaczek, ktory odlicza jak powinien- nie wliczajac dniu slubu, dzieki raz jeszcze :) 🌻 co do zaproszen, to wczoraj ustalilismy ich osteteczny ksztalt :) jak chcecie to moge w domku pstryknac cyfrowka zdjecie i wyslac, tym, ktore nie widzialy, zreszta te, ktore widzialy, to widzialy troszke inne niz bedzie :) ale maslo maslane :D a mialam piatke na matrurze z polskiego :P ;) rozwozic chcemy zaczac tez od czerwca - ale chce zrobic to w poltora miesiaca- zeby do polowy lipca wszyscy byli zaproszeni. O potwierdzenie prosze do 2 sierpnia, na miesiac przed- mysle, ze to nie za wczesnie. agatka, chcesz pisac podanie o podwyzke? nie lepiej isc pogadac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam dziewczyny ze si8e tak guzdram z opisem ale nie bylo mnie w pracy od czwartku wiec niestey musze nadrabiac zaleglosci a troche tego jest tak ze prosze o wyrozumialosc wesela w angli sa inne - nie ma mszy tylko nabozenstwo ale generalnie ta czesc wyglada podobnie. potem wszyscy jada do miejsca gdzie wesele sie odbywa - tym razem byl to zamek - znajomi marka dzialaja w takiej organizacji ktora odgrywa sredniowieczne pojedynki bitwy, wszystcy sie przebieraja wiec mozecie sobie wyobrazic klimat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agatka, jakies sandałki ale nie do końca to mogą być np. butki z zakrytymi tylko palcami (jak pisala holly, zeby nie zostac podeptanym), a pieta odkryta, czy coś w tym stylu. ja sama jeszcze nie mam dokładnej wizji moich butów :) no to co, to ja poproszę o te fotki zaproszeń ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po przybyciu mlodej poary dostaje sie szampana albo cos na ta nute i przez ponad godzine sie po prostu z tym pickiem chodzi i gada z roznymi ludzmi - w tym czasie trwaja przygotowanie do obiadu zdradliwe to troche jest z tym piciem bo latwo stracic rachube - wiecioe jak to jest chodzi sie i pociaga z kieliszka - ani sie zorientujesz a tu juz 10 masz w brzuszku he he he robi sie tez zdjecia no a potem jest obiad - tylko 1 posilek - zupa, danie glone, deser - do tego podaja wino stoly sa przewaznie okragle i nie ma dekoracji jako takich - tylko kwiaty na stolach - ta znajoma miala tez rozsypane platki roiz na stolach (suszone) i fajnie to wygladalo. wizytowki na stolach to norma - chyb sie nie praktykuje innego sposobu po jedzeniu tzw speeches czyli mowy ojca panny mlodej i swiadka pana mlodego - przewaznie na nute smieszna zdarzaja sie tez dodatkowk mowy pary mlodej ktore sa wlasciwie podziekowaniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to co - wiesz z tym potwierdzeniem przybycia to słyszalam, ze roznie bywa .... Ludzie zapominaja, zeby zadzwonić , napisać maila, czy smsa żeby potwierdzic swoje przybycie. Ja jak udam sie do kogoś osobiście, to wybadam, to jakie jest prawdopodobienstwo przybycia... Wiem od kuzynki, ze sprawdzanie przybycia sprowadza sie do telefonowania po gościach i pytanie \"czy łaskawie przybedziecie??\" Pisze okropnie (a tez mialam 5 na maturze) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcy hmmmm ciekawie musi wyglądac, to co, piszesz :)) Co kraj, to obyczaj :)) :)) A jak wygladala Panna Mloda - sukienka i w ogole??? Ile trwa zabawa na takim angielskim weselu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to co- jak śmiesz w ogóle pytać, czy chcemy:) odpowiadam za wszystkie, myślę, że się nie pomylę CHCEMY!! Ja nie chcę pisać o podwyżkę, tylko mój Misiek. Ja nie pracuję:) Ale on nie może pójść pogadać, bo u nich są takie głupie procedury, bo to duża firma jest, w zasadzie zakład nie firma. maniusia- już wiem, ale ja słyszałam, że takie paski zakładane tylko na piętę spadają. Sprawdź to zanim kupisz butki, bo to ważne. Ja właśnie skończyłam zadanko robić z katalizy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez juz mam zaproszenia - wczoraj w nocy wyjelam avizo ze skrzytnki jak wrocialm - musze je dzis odebrac. zapraszanie od wielkanocy.zamawialam w firmie itd - bardzo szybko byly gotowe - 3 dni i juz byly u mnie w domciu- polecam cd wesela w angli - po posilku i mowach - przychodza goscie ktorzy byli zaproszenie na evening recepction - czyli 2 cz przyjecia - troche dziwna jak na nasze warunki - bo z jedzenia tylko tort sie dostaje a picie we wlasnym zakresie - czyli reasumujac - po obiedzie alkohol i wszystki inne do nabycia w barze oczywiscie rzucanie bukietu i 1 taniec to tak jak u nas przyjecie sie skonczylo o 11.30 wieczorem - tak jak bylo napisane w zaproszeniu - czyli wczesnie jak na nasze warunki wieczorna czesc byla o tyle ciekawa ze byli goscie poprzebierani w sredniowieczne kostiumy =- super to wygladalo zdjecia bede miec w pt jak moje kochanie wroci z nagli bo zostalo dluzej wtedy - no problem - wg zyczen na maila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
holly, ja wcale nie zyje zludzeniami, ze mi sami potwierdza :) napisalam na zaproszeniach date informacyjnie po prostu po jej minieciu do tych, co do ktorych nie bede pewna czy przyjda, zadzwonie wlasnie i zapytam a przy zapraszaniu tez sprobuje wybadac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
holly- z tym potwierdzeniem przybycia to niestety masz rację:( Ale lepiej podzwonić niż później nie mieć gdzie gości usadzić. Moja szwagierka to w ogóle przesadziła, poprosiła o potwierdzenie przybycia i zapomniała namiarów podać:) marcy- mi się najbardziej podoba pomysł z przemówieniami, bo wtedy widać zaangażowanie najbliższych:) I te płatki kwiatów też musiały nieźle wyglądać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
holly - sukienki sa mniej wiecej takie jak u nas tylko duzo duzo drozsze ta panna mloda ktora widziala w sobote - miala nietypowa bo szyta przez znajoma z tego bractwa rycerskiego jak na moj gust byla za skromna ale same oceniecie jak zobaczycie to tyle jesli chodzi i opis - bo nie wiem co jeszcze was interesuje jak macie jakies pytania to chetrnie odpowiem jesli chodzi o buty - wygodne musza byc i to chyba ich jednyne wymagania ja mam palce cale i piete zakryta ale nie cale buty gdzies wczesniej podawalam link do nich ale nie ma go juz tu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie dla mnie nasze polskie wesela są za długie, szczególnie jeśli poprawiny są na następny dzień. I ja też myślałam, czy my się nie urwiemy koło 2 w nocy na noc poslubną:P Ale chyba u nas to nie wypada, chociaż np w stanach młodzi w ogóle nie sa obecni na swoich własnych weselach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcy ja chyba wiem o co ci chodzi. Są całe buty tylko z przerwą w środku między palcami a piętą tak? Jak tak to fajne, eleganckie takie. Ja o w ogóle lubie takie eleganckie buty, ale w białych to bym póżniej nie pochodziła już, może w ecru ewentualnie, ale sukienke mam białą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podobno sa duze problemy z tymi potwierdzeniami i tak sie to koczy ze tydz przed sie dzwoni po gosciach i sprawdza ja mam w zaproszeniu rsvp - przynajmniej z goscmi z nagli nie bedzie problemu bo tam to norma bede miec dodatkowo tzw pakiet informacyjny - czyli gdzie jak dojechac gdzie spac itd a z tym razem formularz do odpowiedzi bo rodzice mojego lubego jeszcze maja w planach obiad w pt wieczorem dla swoich przykatujacych gosci wiec troche jest zamieszania a co do polskich gosci - bede dzwonic - co zrobic zastwanwiam sie nad umieszczeniem malej karteczki jeszcze w zaproszenieu: prosze o potwierdzenie do dnie tedo i tego - nr kom, tel i email

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agatka - ja nie licze ze wychodze te buty ale i tak nie kosztowaly duzo wiec mi nie bedzie szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agatka - wesela sa dlugi i podobno bardzo meczace ale jak mlodzi wyjda to impreza sie po ,prostu konczy bo w koncu dla mlodej pary sie przychodzi no i oczywiscie wlozyc tyle serca i wysilku w organizacje i nie byc na tym przyjeciu? troche szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rsvp - to skrot z francuskiego (pelnego brzmiania nie znam) ktory oznacza uprzjmie prosimy o odpowiedz (albo o potwierdzenie przybycia - nie pamietam juz)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, że szkoda, ale mi chodzi o ten zwyczaj całonocnych wesel, taki mało praktyczny:) My zostaniemy do końca, ale dlatego, że wypada, a nie dlatego, że tak chcemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myslalam zeby wyjsc tez ok 2 - przynajmniej mam wymowke ze w angli sie tak robi - alew wtedy angielscy goscie tez na pewno wyjda - a ja bym chciala zeby mogli ozbaczyc \'prawdziwe\' polskie wesele czyli do rana pewnie potem bede musiala 2 dni odsypiac chwala bogu ze nie mamy 2 dniowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcy my właśnie ze względu na to, że nasze wesele skończy się o 6 rano, nie będziemy mieć poprawin, ale moja mama chce zrobić w niedzielę obiad dla najbliższej rodziny. Ale to nie problem, obgada się wesele, poogląda prezenty, będzie miło:) Ale nie wyobrażam sobie jeszcze poprawin z tańcami do nocy. Brrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama tez taki obiad planuje ale ja na nim nie mam zamiaru byc po prostu bede nieprzytomna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś zjeść i tak będziesz musiała, więc równie dobrze możesz u mamy:) Ale jeżeli nie masz ochoty, to nikt cię nie zmusi. Macie prawo do spędzenia pierwszego dnia waszego wspólnego życia jak tylko chcecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UWAGA, BĘDZIE O CHRAPANIU :) ----------------------------------- Hieloł Migdałki, kłania się Rodzynek ;) Właśnie wróciłem z niezbyt gościnnej Szwecji. Ceny cholernie wysokie, pogoda do chrzanu, dni wypełnione pracą, w TV tylko golf, golf i golf oraz wszechobecne \"tylde hult hetta brotta og klamotta ciotta klotta\"... Dość, stałem się patriotą... Przynajmniej na kilka dni, potem to się zobaczy ;) Przy okazji miałem możliwość porozmawiania z człowiekiem, który kilka miesięcy temu poszedł na operację przegrody nosowej. Forum dotyczy ślubów, ślub prowadzi do wspólnego mieszkania, wspólne mieszkanie to wspólne spanie (mmmm...) a spanie to chrapanie (uuuuu...), dlatego też pozwolę sobie o tym napisać. A cooo... Facet chrapał jak piła w tartaku, żona od 20 lat miewała mnóstwo nieprzespanych nocy... W końcu, aby Jej ulżyć, postanowił zrobić z tym porządek. No niestety, to co usłyszałem, trochę mnie zasmuciło. Po operacji nastąpiły koszmarne trzy tygodnie i pozwolicie, że nie będę pisał o szczegółach, bo to dość obrzydliwe sprawy... Krótko mówiąc - męka, cierpienie, ból i ohyda... Teraz niby jest coraz lepiej, ale............ No właśnie... W hotelu byliśmy współlokatorami. Pierwszej nocy spałem jakieś 1,5 godziny. Mimo operacji gość piłował drewno nieustannie. Potem się przyzwyczaiłem. Powiedziałem sobie - nie będę się denerwował. Jak mnie obudzi chrapanie to udam, że nic się nie dzieje i będę próbował zasnąć. Pomogło. Troszkę się pomęczyłem, ale spałem już przynajmniej po 6-7 godzin. Nie ma co się wkurzać, bo wtedy serducho zaczyna mocniej bić i już napewno się nie zaśnie. Zresztą podobno wcześniej chrapał dwa razy głośniej i na dodatek niemiarowo, co jeszcze bardziej utrudniało sprawę zaśnięcia towarzyszce snu... Ale do czego zmierzam... Sam mam problem z chrapaniem, a właściwie wybranka mojego serca ze mną. Niemal każdej nocy spędzonej wspólnie, nie śpi przeze mnie przez pół nocy. Czy i Wy macie taki problem ze swoimi facetami? Jak sobie z tym radzicie? Czy też staracie się zachować spokój i przyzwyczaić się do tego, czy chodzicie z zapałkami w oczach i udajecie, że nic się nie dzieje? :) Troszkę się mimo wszystko pocieszyłem, bo mój współlokator nagrał mnie jednej nocy na dyktafon w komórce. Powiedział, że z takim chrapaniem to nawet nie mam co iść na operację, bo chrapię zbyt słabo i nie ma sensu ryzykować komplikacji pooperacyjnych, które niestety dość często następują, w mniejszym lub większym stopniu (jeden z jego dalekich znajomych skończył w piachu... zmroziło mnie to). Poza tym jak już wspominałem schudłem ostatnio znacznie i pewnie to chrapanie osłabiło się z czasem. Gdy całkiem rzucę palenie, powinno być jeszcze lepiej, a gdy zastosuję różne inne naturalne środki, to może naprawdę nie będzie źle. Na dodatek jeszcze parę kilo pójdzie w dół... Chciałbym z tym zrobić porządek, bo zależy mi na tym aby Moja Luba spała smacznie całe nocki, a jeśli będzie Jej to przeszkadzać, to czekają nas osobne sypialnie... Mam nadzieję, że pomalutku, małymi krokami wyeliminuję problem. Wielu facetów chrapie (kobiety troszkę też... niektóre...) i pewnie całkiem nie da się tego wykurzyć gdzie pieprz rośnie, ale próbować trzeba :) No dobra, rodzyn się wygadał i wyżalił, a teraz nasłuchuje (naczytuje) czy nie macie może porad na ten temat... :) Wszystkie mile widziane :) Pani Rodzynkowej grozi bezsenność, nie pozwólcie na to :) Mówcie jak to u Was wygląda :) Rodzynkowe pozdrowienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo rodzynek na chrapaniu sie nie znam za bardzo ale prawda jest ze jak sie spi na plecach to sie chrapie najokropniej - wiec moze coby ulzyc pani rodzynkowej spij na boku? ciekawosc mnie zzera gdzie tez w szwecji byles - bo ja ten kraj zjezdzilam bedac w pracy w interesech pojechales? czy tez tak bardzo kochasz kebabpizze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej Skarb 🖐️ na szczescie moj P. nie chrapie :) mowie na szczescie, bo ja kompletnie nie umiem spac w obecnosci chrapaczy moj tata kiedys chrapal, jak schudl to mu przeszlo, mimo, ze pali dalej powodzenia w walce z chrapaniem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ rodzynek ja podobnie jak marcy na chrapaniu sie nie znam, bo u nas na szczęście żadne nie chrapie. ale faktem jest że kobietom też się to przytrafia ;) np moja koleżanka strasznie chrapała i ją mąż prawie z sypialni juz wygonił bo nie mógł spać, i pomogły jej jakieś krople czy takie psikanie (spray) do noska. niewiem jak to się nazywa dokładnie, ale mogę się dowiedzieć ;) podobno pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcy: Z tego co wiem, to na boku też pochrapuję. Wprawdzie największy koszmar Luba przeżyła podczas wspólnego wyjazdu w góry, kiedy to chrapałem po całodziennym wysiłku (a wiadomo, gdy człowiek zmęczony, to chrapie mocniej), ale nawet w spokojniejsze dni podobno też chrapię jak najęty... Do Szwecji, a konkretnie do Goeteborga, pojechałem służbowo, na targi turystyczne. Lubię Goeteborg, ale nie było czasu połazić po mieście. W dzień obowiązki, a wieczorem zaszywaliśmy się w pokoju hotelowym i prowadziliśmy męskie dysputy przy piwku. Zimno, śnieżnie, drogo, na dodatek człowiek zmęczony po całym dniu... Hotel był jak zbawienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ rodzynek, a przepraszam, zaglada nam tutaj czasem michał- przykro mi jej skarbie, straciles monopol:) mój tata chrapie i moja mama ma na niego sposob:) Wali go łokciem w żebra, tata sie budzi, mama w tym czasie dopóki tata nie zasnie sobie spokojnie zasypia:) Tata chrapie tylko jak już porządnie zaśnie, więc przez ok godzinkę mama ma spokój. Jak tata zaczyna znów chrapać, rytuał się powtarza:) i tak od 24 lat, fajnie nie??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×