a w sercu ciągle maj...

Czesc dziewczyny!!! Malibu-juz sie melduje...wczoraj wrocilam pozno i nie mialam sily nawet do was zajrzec.Trzeci dzien mam migrene i mam nadzieje ze ostatni .Nic mi sie nie chce ,pogoda paskudna. fizz -serduszko naprawde sliczne...

..........................:)....:)....:)........................... ....................:)....:)....:)....:)....:)..................... ...............:)...:)....:)....:)....:)....:)....:)............... ..........:)...:)...:)......................:)....:)...:).......... .....:)...:)...:)...............:)................:)...:)...:)..... :)...:)...:)..............:)....:)....:)...............:)...:)...:) :)...:)...:)........:)....:)....:)....:)....:).........:)...:)...:) :)...:)...:)........:)....:)....:)....:)....:).........:)...:)...:) :)...:)...:)..............:)....:)....:)...............:)...:)...:) .....:)...:)...:)...............:)................:)...:)...:)..... ..........:)...:)...:)......................:)....:)...:).......... ...............:)...:)....:)....:)....:)....:)....:)............... ....................:)....:)....:)....:)....:)..................... ..........................:)....:)....:)...........................

Fizz, dzięki za serduszko :) Malibu - usprawiedliwiam się, bolała mnie głowa i przez to nastrój średni. Anka, to tak jak Ciebie :( W dodatku moja córeczka dalej źle się czuje, doszły jeszcze kłopoty żołądkowe, powiedziała mi dopiero wczoraj. Gotowałam dodatkowe jedzenie, bo normalne jej nie służyło. Wiecie w tym wieku (moich dzieci) nie wypada mówić o pewnych rzeczach i wypowiadać niektórych słów, np. biegunka, innych bardziej zwyczajnych, tym bardziej - nie. Albo to takie dziwaki są. Sama też jestem do niczego. Mnie potrzebne jest słońce!!!

Takie jest powiedzenie: "tak ładnie żarło i zdechło\"...to by pasowało do tego, co chciałam stworzyć. Nie wiem dlaczego, to się przesuwa, ale jeszcze może dojdę do tego. Te buźki dla Was. A póki co biegnę popracować.

Ja tu wypacam ledwo swój wpis a tu Fizz szykuje takie niespodzianki. :)

Whisky przykro mi z powodu córy i bólu głowy. Anka witaj. Chyba wiem, ale nie mam czasu eksperymentować.

A co będziesz robić Fizz, bo ja zdechła jestem i nie mam na nic siły, ani chęci. Obiad sam się jednak nie zrobi. Inne rzeczy mogą poczekać.

Dzień dobry laseczki :) Nie mam nic na swoje usprawiediwienie za wczorajszy dzień. Zupełnie nie moge sie zorganizować. Spać chodze bardzo poźno. Po nocy gotuje i robię porządki. Potem wstaję rano wydaje potomstwu śniadanie i z powrotem ide do spanka. Miałam wczoraj rano odwiedzić koleżankę. Wyrobiłam sie na 12 :( Potem do 1 w nocy glancowałam mieszkanie i gotowałam obiad na dziś. Później zobaczyliśmy odcinek Lost z nowej serii. Spac poszłam gdzieś koło 2. Wstałam o 6 i tereaz nie widze na oczy, a jestem w pracy. Juz mam dośc takiego trybu życia, zegar biologiczny zupełnie mi sie rozregulował. Tracę kupę dnia na odrabianie zaległosci z nocy. Szkoda mi tego czasu. Ale z drugiej strony mój mężus tez jest nocnym markiem i przynajmniej mozemy spędzić więcej czasu sami ze sobą.

Ja mam takie doły, jak sto pięćdziesiąt, muszę więc je zakopać, czyli narobić się. Poprasowałabym, ale zabraklo mi wody, chyba, żebym śnieg stopiła. Wezmę się za sprzątanie, chciałam malować, ale nie am weny, mogę tylko być fizyczna.:(

Witaj Fizz. Ja tez mam doła. Dziś jak jechałam do pracy miałam w oczach łzy, nawet nie wiem czemu :( Ciągle traciłam ostrość widzenia i cud że nie spowodowałam żadnego wypadku.

Agosia, cześć ! :) Mam tak samo, z tą tylko różnicą, że mój mężuś nocnym markiem nie jest. Też mi się wszystko rozregulowało i hulam po nocach, a w dzień jestem nieprzytomna. Ty przynajmniej możesz się wykazać w nocy w pracy, od czasu do czasu.

Witaj Agosia

Cześć Whisky! W pracy to mi się akurat zawsze chce spać. Już o ósmej jak przychodzę to mi sie oczy zamykają :)

Listonosz puka. Pamiętacie ile razy?

...dwa razy? Takie trudne pytania zadajesz Fizz nieprzytomnym kobietom. U mnie wrzuca do skrzynki rachunki, jeśli puka to już gorzej...

Whisky, zaliczone :)

Wiecie, czasami mi bardzo brakuje tego, żeby się wygadać. Nie mam przyjaciółki od serca. Już od dość dawna.:( A w cafe, to też różnie bywa. Bywają takie osoby, co wyleją Ci kubeł zimnej wody na głowę, osadzą i potem jest człowiek ostrożniejszy. Skąd my to znamy ??? Ale \'\'tniutniam\'\' :D

No to gadaj Fizz, tu nikt kubła wody nie wyleje. :)

no, no..za wyjątkiem \'\'czerwonych beretów\"

Posłusznie się melduje.Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Widzę,że nasz wszystkie opuściła wena pisania.To ta pogoda tak nas zdołowała.Nie pamiętam już,która pisała,że nie ma byc prawdziwej wiosny i lata.Dziewczyno-nie kopie się leżącego!nie dobijaj nas,my tak czekamy na to słoneczko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Chcemy żyć,śmiać się,cieszyć wszystkim.Chcemy być radosne i szczęśliwe.Ccemy tak jak Fizz zakopać naszę dołki i smuteczki. Proponuję zrobić marsz pod hasłem\"PRECZ Z ZIMĄ\"

No witajcie laseczki!!! Jak miło, że jesteście :):):):):):):):):):):):):):):) Agosia ja mam to samo - wiecznie niezorganizowana , po nocach nadrabiam , rano niewyspana. Znalazłam na to fajną sentencję: \"Nie otrzymujemy krótkiego życia, lecz je takim czynimy. Nie brakuje nam czasu, lecz trwonimy go.\"Chyba coś w tym jest... Fizz zdradź nam co to miało być i Ci się rozjechało? Mi to przypomina albo ludzkie oko albo złotą rybkę, która może spełni nasze życzenia...o szczęściu , o maju... Whisky - córcia znowu chora? A jak Twoja głowa? Dzisiaj już nie boli? Anka współczuję tej migreny. A jak udał się wyjazd? Dzieciaczki słodkie, prawda? Aha - nagany anulowane hihihihihihihihi Foleta -jeszcze Ty!!! I pewnie Moniał niedługo wróci i nas odwiedzi... Wczoraj jak Was nie było polatałam po kafeterii i poznałam miłą babkę, właśnie odeszła od męża (mimo, że nadal go kocha) , który niestety nie kocha jej.Tak miło mi się zrobiło gdy napisała, że beze mnie kolebałaby się cały wieczór przy ścianie. Fajnie chociaż trochę komuś pomóc, podtrzymac go na duchu. Ło Matko - już chyba z godzinę piszę urywkami ten tekst - ciągle coś albo ktoś mi przerywa. No tak ale w końcu jestem w pracy hihihihihi

Cześć Foleta- minęłyśmy się!!! Przepraszam to ja napisałam ten durny tekst o wiośnie i lecie - ale tak wyczytałam:):):):):):) Fizz dzięki za maila - niezłe te zdjątka hihihihi. Ej dziewczynki wiem że nie będę oryginalna, ale też mam jakiegoś doła i nic mi się nie chce...Ja chcę Maja!!!!!!!

Mnie też mąż nie kocha :( i trzeba jakoś żyć.

Fizz a Ty Jego???? Mój też mnie nie kocha - wojna nerwów nadal trwa...

Oj Ciebie? hehehe....nie można nie kochać :)

A jednak.... Fizz :):):):):):):):):):):):):):)

Kurcze dziewczyny jak to jest, że poświęcamy (mówie ogólnie my-kobiety) tym facetom całe nasze życie, najpiekniejsze lata a oni sobie bezczelnie nas nie kochają....uhh jednak ja nie lubie facetów.

Na pewno Malibu Cię kocha i to bardzo, tylko też tak jak Ty jest uparty. Pewnie gdzieś to słyszałaś, małżeństwo to kompromis.:)

Kurczę wiem Fizz , że mnie kocha, wiem też, że małżeństwo to kompromis i wiem , że im dłużej tym gorzej...Ale nie mogę się odblokować...Mam teraz tak nagle napisać \"cześć Kochanie ble,ble,ble - już zrobiłam to co mi KAZAŁEŚ i proszę zadzwoń do mnie\"? Nie!!! Nie dam rady!!! Najwyżej nie bedę wyprawiała urodzin, nie narobię się i nie stracę kasy.... A może źle gadam??? Już sama nie wiem. Wiem też, że jak nie przyleci to przeryczę tą moją czterdziechę...

Nie przeryczysz Słoneczko, bo wszystko będzie dobrze :D