Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

Moniał----spokojnie,wszystko się ułoży i Młody jeszcze ci powie,że jest fajnie w nowym miejscu.Będzie dobrze,musi być!!!! Whisky---od razu widać ,że jesteś zadowolona z tej małej zmiany.Nic kobiecie niepoprawia humoru jak zakupy i fryzjer:-D Malibu---ja wiedzialam,że ty będziesz skarbnicą wiedzy.Przetrzesz tam szlak a ja będe mieć dobre info!I uważaj na hibernację bo jeszcze ciebie zahibernuje:-D Fizz---no ja cię niemogę z tym prądem.Ja bym już oszalała.Dobrze,że będzie ciocia to chociaż trochę będziesz mieć towarzystwo. Różo---za mało napisałaś,co chcesz wiedzieć.Czy syn ma już kupione bilety,czy opłaca to firma,czy zapewniają zakwaterowanie.Napisz coś więcej to będziemy wiedzieć jakich rad udzielić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mam prąd przynajmniej narazie, ale b.niepokoi mnie Monia. Bardzo!!!! A ciocia ma 85 lat i raczej nie będzie łatwo, bo choć to kochana staruszka to słuchajaca na cały regulator pewnego znanego radia od 6-tej rano i nie wiem, czy MM wytrzyma..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj syn jedzie na wlasną rękę...zwolnil sie z pracy.a nie mial zlej i ceniono go tutaj jako fachowca....ale kasa byla nieduza..Tam w Walii jest juz jego kolega , pracuje i podobno ma dla niego pracę.Na razie będzie u kolegi mieszkał. Jedzie juz w przyszly piatek, góra w poniedzialek-11.09. biletu nie ma...dzsiaj sie dowiedzieliśmy ,ze już musi być. Chce jechać autobusem, no i jakie linie i wogole...to ubezpieczenie mnie interesuje..czy trzeba/czy warto/ no nie wiem co jeszcze, napiszcie co wiecie..ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co u mnie poza tym??? ano, mam po dzisiejszej radzie ped. przydzial godzin....i w niedziel ide na nocke!!! no i mnie to cieszy.Będę pracowała 29 godz. w tygodniu to znaczy mam 5 nadgodzin!!!!/fajnie!!!/ Poza tym/ nadal/ bede sie dalej uczyła....w Gorzowie tym razem....muszę zrobić podyplomówkę, bo konieczna...to sie nazywa oligofrenopedagogika. Ale,że w Gorzowie mam kumpelkę ze szkoły podstawowej i średniej , no to po pierwsze, bedę miała gdzie przenocować, a po drugie...będzie fajnie , bo powspominamy....i tak wogóle..;). no i po trzecie , nie będę miała czasu na głupie, smutaśne myśli....typu : \"jaka to ja jestem nieszczęśliwa...itp...\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie też martwi Monia...zadziwia mnie troche to tępo przeprowadzki...nie wiem zupelnie dlaczego w takim tempie....może by sie w końcu ludziska odczepili...na takie djably po prostu nie trzeba nawet patrzeć.Dzieci się przyzwyczajają to fakt..ale i \" nowe\" jest ciekawe.. tylko na początku mogą być problemy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co??? Spotkałyśmy się tu - obce sobie baby :D , pogadałyśmy....a w chwilach złych tu znajdujemy zrozumienie i wsparcie!!! Jak to jest??? Przecież net to podobno kłamstwo i fałsz..... Więcej mi pomagacie niż ci realni \"przyjaciele\"..... Foletka---Tobie specjalnie dziękuję ❤️ Nie musiałaś, nie musisz....a jesteś....Jesteś wspaniałym Człowiekiem!!! I wszystkie jestescie kochane.... ❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różo---wiem,że z kasą krucho ale może jednak uda mu się coś zalatwić na bilet lotniczy.Autobusem to jest mordęga,ponad 30godz.jazdy w niezabardzo komfortowych warunkach.Jak zarobi to odda i to w ciągu miesiąca.Dobrze by było jak by miał przy sobie kase ---myśle,że wystarczy mu jakieś 200-300f.To zależy jak się dogadał z kolegą odnośnie mieszkania.Niewiem jakie tam są ceny wynajmu.A niewierzę za bardzo by kolega go trzymał za darmo.To i tak duży plus,że ma załatwioną pracę i lokum ale do tego będzie musiał się dorzucić.Jeżeli chodzi o ubezpieczenie to z Zus-iemoże wżiąc taki druk E---jakieś tam cyferki niepamiętam teraz ale oni będą wiedzieć jeżeli powie,że wyjeżdza za graniće i chce mieć takie ubezpieczenie w razie choroby.Jak już zacznie pracę(mam nadzieję,że legalną)to tam będzie musiał wyrobić sobie ich ubezpieczenie to jest obowiązkowe:National Insurance Numbercard.Za to nic nie płaci.Musi mieć też pozwolenie na pracę :Home office.To już jest płatne i to on wysyła papiery,razem z dowodem(nowym)lub paszportem.Tak,że dobrze by było by miał te dwa dokumenty ze sobą. Podaję ci stronkę gdzie sam wszystkiego się dowie http://www.networkpl.com/ Tam jest wszystko.Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniał trzymaj się, masz kiepski okres, ja nic mądrego nie powiem, bo sama też mam nienajlepszy, a właściwie wyjątkowo zły. Dawno nie czułam się tak do niczego, tzn. psychicznie, bo fizycznie OK. Foletka, zajrzałam na tę stronkę też, jest rzeczywiście świetna. Co prawda nie jestem tak zorientowana jak Wy, ale czy syn Róży nie będzie musiał poczekać z rozpoczęciem pracy na pozwolenie, już tam na miejscu? I tak na ostatnią chwilę cięzko załatwić tani bilet lotniczy. Dzięki Fizz za maila, widzę, że szykujesz, tzn. obrabiasz ulepszoną wersję whisky, nawet przewidziałaś krótszą fryzurę. Zapomniałam całkiem o tym zdjęciu. Zmartwiłam się trochę, bo trzymałam tak jak ten chomik i Malibu, zdjęcia w poczcie na hotmailu, a że nie korzystałam z niej praktycznie to mi zablokowali pocztę. Nie wiem czy odzyskam zdjęcia, szkoda, bo to z moich wyjazdów i myślałam, że może stamtąd coś dla Was wybiorę. Ach to takie lenistwo i niedbalstwo, że ich nie przeniosłam do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tośmy sobie z Moniałem pogadały:-)Ja zaraz znikam bo M przewidział jakieś atrakcje dla mnie na dzisiejszą noc:-D Whisky---Home Office musi załatwić w ciągu pierwszego miesiąca od podjęcia pracy.Z tego co pamiętam on wypełnia papiery i część pracodawca.Tam zresztą na forum Irlandia(bo tam się najlepiej orientuje)Jest wszystko dokładnie opisane.Mailbu M to wszystko też wie,także ona też może coś tu na ten temat powiedzieć. To pa dziewczynki,bawcie się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo wielkie dzieki Foleto za pomoc..porady......są bardzo cenne i potrzebne. Ale masz dobrze,że Twoj M oś szykuje na noc///jejjjj...ale ja tak chce....życie w pojedynkę jest naprawde..........nazwalabym to -bez sensu- ale obruszy sie wiele osob...ale ja tak sądzę.Nie po to tak nas stworzył Pan Bóg żeby się mordować samemu na tym świecie....ja uważam ,że tylko życie w parzę jest dobre. Inne też może być takie do \" zrealizowania siebie\" ale to jest w/g mnie zubożona wersja. Moniałko...trzymaj sie. Nie znam was...ale lubie i POZNAM!!!! obiecuje i sobie i wam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whisky, Ciebie nie trzeba ulepszać. Ale faktycznie muszę wyostrzać rysy, bo na malutkim potem obrazku, wszystko by sie zatarlo :D A włosy Ci \"obcięłam\", bo na tym nowym obrazku masz futrzaną czapę, ale włosy....długie hihi. Po prostu wykorzystuję inny obrazek, żeby Was, nas powstawiać... A dlaczego masz taki kiepski nastrój Whisky???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, co się dzieje z Nadd ?? Może nie mieć netu w pracy, ale myślałam, że się odezwie. Nadd, tęsknimy za Tobą :( 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Zgadnijcie, kto nie może spać....Kolejna noc do niczego. To jednak nie zmienia faktu, że zaczął się dzień. Nowy dzień. Jest szaro, mocno zachmurzone, Ale trzeba wierzyć, że się rozpogodzi. Ale czy dla wszystkich ? Dobrego dnia życzę, zwłaszcza tym, którzy ostatnio mają dni nie najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whisky 🌻 Malibu 🌻 Foleta 🌻 Anka 🌻 Agosia 🌻 Moniał 🌻 Nadd 🌻 Róża 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"no to jest nas dwie\" miało być... Trzeba wypić jakąś kawę, żeby jakoś zyć !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Fizz ale my mamy przechlapane :-( Wylazłam z wyrka o 4 - zrobiłam sobie kawę (jeszcze mam w słoiczku :O ) Myślałam co zrobić dzieciom na obiad - mam olej to kupię ziemniaki i zrobię frytki (keczup też jeszcze mam). Jest mi zimno - z niewyspania, cała się telepię - z nerwów, boli mnie głowa, serce i brzuch. Psia puszka też jeszcze jest i ugotuję jakiś makaron. Dzisiaj jeszcze mi z głodu nie padną :D Jak dzieciaki wstaną zabiorę się za dalsze pakowanie - teraz nie chcę się tłuc...Muszę zadzwonić dzisiaj do domu i powiadomić co jest grane. Dam ogłoszenie do gazety o sprzedaży mieszkania. Mlody mi nie wybaczy ale będę z nim gadać - może jakoś zrozumie. Nasłucham się też od tych z Warszawki co myślą - matko!! Pomogą na pewno ale się nagadają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co ja w ogóle z psem zrobię? W Wawce mają psa i drugiego nie mogę zabrać 😭 Przecież nie wywalę mojego osła na ulicę, do schroniska też go nie dam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czekasz z tymi decyzjami na TM ? Czy sama możesz sprzedać mieszkanie ? Pamiętaj, nie działaj pochopnie. Takie decyzje podejmuje się powoli i rozpatrując wszystkie za i przeciw. Rozumiem, że TM nie dał Ci kasy na dom, ale przecież macie dzieci. Zawsze mówiłaś, że kocha chłopców. Bardzo Ci współczuję, ale pamietaj, masz dla kogo żyć i to jest najważniejsze. A dzieci Cie potrzebują. Może powinnaś się zwrócić o pomoc do jakiejś poradni rodzinnej. Może coś mądrego poradzą. A jesli potrzebujesz pogadać, jestem do dyspozycji. Mam darmowe soboty i niedziele, mogę zadzwonić. Tylko musiałabyś mi przesłać mailem swój nr tel.stacjonarnego. Ja też czasami mam takie różne problemy i czasami pogadanie pomaga. Trzymaj się. A po burzy jest tęcza...pamiętaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasny gwint....krwotoku z nosa dostałam :O Chlupnęło jak z zarzynanej świni. Cała podłoga czerwona - ślady z pokoju do łazienki.... Fizz---mogę sama sprzedać. Mieszkanie jest moje tylko - na szczęście!! Czy pochopnie postępuję? Jeżeli nawet tak to odwrotu już nie będzie. A tel stacjonarnego nie mam :-( Jedynie komóra.... Kocha chłopców tylko ostatnio dziwnie tą miłośc objawia..... Wczoraj już Foletce mówiłam czego się obawiam. Oj...jakieś czerwone kropki w przedpokoju jeszcze widzę - idę z mopem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Moniał---ten krwotok z nosa to reakcja organizmu na stres,zmęczenie.Musisz uważać na siebie.Mam nadzieję,że TM pojawi się dzisiaj.Boję się tylko jego reakcji na te spakowane kartony.Daj znać jak by coś sie działo.Komp bedzie włączony to pogadamy na skype. Coś nie najlepiej z waszym samopoczuciem dziewczyny.Fizz ma dola,Whisky też i do tego kłopoty Moniała.Malibu---poszukaj tam jakieś porządne łopaty --- bardzo by się przydały.A swoją drogą to bardzo by się nam przydało takie miejsce na ziemi gdzie w każdej chwili te z nas ,które tego potrzebują mogły by sie spotkać w realu.Tylko,że to wszystko nie jest takie proste.Cholera jasna-czemu Bóg tak zrobił,że to My jesteśmy te odpowiedzialne,mądrzejsze?Dlaczego niepotrafimy czasami rzucić tego wszystkiego w cholerę i wyjechać na parę dni by zadbać o swoją psyche. Moniał---nie możesz wydać psa.To nieludzkie-nierób tego sobie i dzieciom.Sprzedasz mieszkania,kupisz coś mniejszego w Warszawie i pies będzie miał w nim swoje miejsce.Rodzinka jakoś się przemęczy ten czas z dwoma pieskami. Tak bym chciała jakoś was pocieszyć dodać otuchy ale niepotrafię.Przytulam was mocno dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, melduję się🖐️ ale wychodzę teraz na trochę, jak wrócę to więcej napiszę. Strasznie mi sie smutno robi jak Cię czytam Monia. A ja to mam już taki kiepski nastrój od bardzo dawna, ale czasem jest lepiej czasem gorzej. Trzymajcie się Dziewuszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was....oj przeczytalam co napisalyście...kiepsko tak ogolnie jest.Ja jakoś staram sie trzymać i nie mam chyba powodu do dlkow...no oprócz wieczorow, samotnych nocy i porankow...Tego po prostu nienawidze.Ale tak poza tym, mam dużo spokoju i sama decyduje o wszystkim.To dobre. Chyba juz umrę taka samodzielna....kurcze....wcale tak nie chce!!!!! ale i tak cieszy mnie sloneczko na niebie....a takie jest teraz cudne....piekna pogoda i cieplutko.... mieszkam w bloku i mam duży balkon....wzielam udzial w konkursie na najladniejszy balkon w mieście ....no i zla o to jestem na siebie, bo to od razu stalo sie obowiązkiem , dbanie o niego...przyjemość zeszla na drugi plan. Ale ja mam świra na punkcie roślin...kocham je......i one mnie , bo rosną jak szalone.....mam na balkonie 37 rodzajow roślin....nawet brzozę i to już sporą , róże taka sięgjącą do sufitu....ah...mam tak raj. Ja właściwie moglabym życie spędzić na grzebaniu w ziemi i pracy wśród tych kwiateczków.. mialam problem z bakopą ,ale juz kwitnie...te upały ją chyba dobily. Moniał.....znajdx sobie jakąś pasje...może coś czytaj ciekawego....zacznij jakiś sport...może rower....to odpręża...Jeżeli uważasz ,że trzeba sie wyprowadzić to tak zró. Wszedzie może być dobrze...a skoro tutaj jest niedozniesienia to trzeba zmienić miejsce.Ludzie nie ktorzy bardzo często się przeprowadzają i do wszystkiego można sie przyzwyczaić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już jestem:) pojechalśmy na drobne zakupy, ja trochę pooglądałam ciuszki, jak zwykle, ale nic ciekawego nie widziałam. Za to kupiłam płytkę z jogą za ...6 zł. :):), są takie stoiska z czasopismami i pewnie płytka stamtąd, bo nowa. Bardzo się z tego cieszę. Tak, Moniał, Róża ma rację - musisz sobie coś znaleźć, coś co Cię oderwie od codzienności i smutków. Pomyśl o tym. Fizz, to mnie zaintrygowałaś z tymi zdjęciami. :) Co dziś porabiacie? Ja będę leniuchować, chyba jak zwykle, bo i obiad mam i trochę nawet posprzątałam wczoraj. Mąż zajrzy dziś na ten dach. U mnie dziś piękna pogoda, a rano wyglądało, że chłodno i ubrałam się za ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja gotuję obiad, taki zwykły, byłam troszkę na grzybkach i tyle.... Pogoda piękna, ale ja do..niczego. To coś, co robię naprawdę miało być na mikołajki, ale chyba jak zrobię, wyślę Wam wcześniej, a może jeszcze coś zrobię. Mam w sumie mało zdjęć, wtedy naprawdę trudno coś dopasować. Jedno jest pewne, na tych zdjęciach, które będą małe będziecie bez zmarszczek :D. I oczy bardziej podkreślone /żeby było widać hihi/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×