Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

Popieram Nadd - stanowcze NIE! A wiesz, na jakimś forum homeopatycznym, czy medycyny naturalnej czytałam, że ludzie sobie robią badania na grzyby, pasożyty w laboratoriach weterynaryjnych i znacznie lepiej wychodzą, znaczy te badania są prawdziwsze. I skoro zwierzęta leczy się \"ludzkimi\" lekami to czemu nie odwrotnie? A co do coli, to sprawdzona w obu przypadkach - świetna przy wymiotach - zatrzymuje, w ogóle przy dolegliwościach żołądkowych, zawsze \"zalecałam\" swoim turystom z dobrym skutkiem. :) W mechanice też idealna, kiedyś coś nam się zblokowało w samochodzie, było nie do ruszenia, ale jak mąż polał colą to ruszyło. I co do tej \"niezdrowości\" to też mam wątpliwości, bo w końcu powstała z mikstury wymyślonej przez aptekarza. To co na pewno złe to zbyt duża zawartość cukru. A robiłam kiedyś eksperyment z rozpuszczaniem kości kurczaka w coli i nic się nie działo. A też mam tak jak Moniał, ostatnio jak zeżarłam prawie całe śledzie to do tej pory mnie trzymało od nich z daleka. Ale Moniał narobiłaś mi znowu smaka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniał, bo Ty jesteś miastowa. A z porządkami to mam tak jak Wy, też lubię jak jest ładnie w domu, ale sprzątać to już nie za bardzo. Może to przez tych moich brudasów tak mi się odechciewa. Zaraz robią bałagan. Fizz, widzę, że coś ciekawego przysłałaś o Tai Chi, moje ma się zacząć za kilka dni, zapisy dopiero na zajęciach. Na razie nie mam samochodu, a z dojazdem byłby kłopot. Szukam czegoś. Anka dzięki za pocztę, zaraz obejrzę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizz---o rany mam nadzieję, że Cię nie uraziłam niczym. Nie to było moim zamiarem. Chodziło mi tylko o fakt, że z wiekiem ten czas jakoś coraz szybciej płynie. Pamiętam swoją rozmowę z Młodym w dniu końca roku szkolnego. Ja mówię do niego \"ależ ten rok przeleciał, dopiero szkoła się zaczynała a tu już wakacje.....nie wiadomo kiedy\". A on na to \"co ty mamo, strasznie długi był ten rok\". Pamiętam też rozmowę z Tatą....akurat pokazywał mnie i Młodemu gdzie biegał jako chłopaczek, opowiadał Młodemu jak w powstaniu stały na danym miejscu barykady a on jako chłopiec z butelkami z benzyną biegał i w czołgi niemieckie rzucał. I sentymentalnie zakończył \"kiedy to życie przeleciało?\" Whisky---moje dzieci też miastowe a Mały do każdej krowy z pękiem trawy leci :O Karmić chce..... Foletko---co się z Tobą dzieje? Niepokoję się! Mam nadzieję, że to nie żadne choróbska złapały Ciebie albo dzieciaczki. Skrobnij słówko chociaż..... Idę w piłkę z Małym grać... :O Tak to jest jak człowiek i matką i ojcem być musi......Dobrze, że mąz chociaż w weekendy gdzieś ich zabiera - na basen, na kosza itd bo bym oszalała chyba. Z dziewczynką to jakoś łatwiej by mi pewnie poszło - włoski lalkom byśmy poczesały, w nowe kiecki je poprzebierały a tak.....maszynista i piłkarz ze mnie być musi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whisky, tu zajęcia tai chi już są. MM był tak uprzejmy, że się wszystko wywiedział i mnie zapisał. I dowiedział się też, że spokojnie powinnam nadrobić. Widzial pierwszy pokaz kursu drugiego stopnia i powiedział, że instruktorka ćwiczy tak, że wygląda to na magię... Jakaś starsza kobitka powiedziała mu, że to wcale nie tak łatwo się nauczyć, wróciła spowrotem na pierwszy stopień. Ale to przecież nie o to chodzi, który to stopień, podobno przestał ją boleć kręgoslup. Moniał, no, co Ty.Hihihi .... Ja nie mam mało lat, ale jestem młoda duchem i mam nadzieję że zawsze tak będzie. i zawsze się lepiej dogadywałam z mlodszymi... niektórzy to nazywają infantylizmem :D Foletko, co się dzieje ???? Ty przecież zawsze się odhaczasz !!! Czyżbyś miała jakieś klopoty ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę, że Foletka jest zalatana, dzisiaj bardziej. Co do historii, to w szkole jej nie cierpiałam, a teraz interesuje mnie tylko jej wycinek, a konkretnie Macedończycy, ale o tym już kiedyś rozmawiałyśmy. Tu też już trwają w różnych miejscach kursy Tai Chi, ale najbliżej mnie jeszcze się nie zaczęły. Tak myślę, że to wcale nie jest łatwe, ta precyzja, dokładność to nie za bardzo dla mnie, wolę działania spontaniczne. Aha, doszłam do tego, że pewnie mam ADHD;) oglądałam fajny angielski program i tam matka dzieciom to miała, jej dzieci też, bo okazuje się, że to siedzi w genach. I ta kobieta żeby cokolwiek zrobić musiała robić sobie listę (ja też;) ), i używala brzydkich wyrazów ;). Czyli wypisz wymaluj ja. Kurczę zawsze jakoś tak jest, że jak czytam o jakichś chorobach to zawsze mi pasują objawy. Może dlatego unikam lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko wam macham bo jestem padnięta.Od rana mnie niebyło.Wróciłam dopiero do domu.Wszystko ok.Póżniej was przeczytam i się ustosunkuję:-D Idę ogarniać chatę i szykować dzieciaki do spania.Nara jak to mówią młodzi:-D duchem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ide spać....a w głowie mi się kreci...tylko nie od procentów!!!!! Nieważne!!!! Liga rządzi, liga radzi....liga nigdy Was nie zdradzi??? Hmmm...... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Kobietki:) Co na dzisiaj planujecie? Fizz co teraz czytasz? Ja jeszcze dyżur do jutra i jutro do domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny... Pospalam sobie dzisiaj i tak mi szkoda ze urlop dobiega konca.Dzisiaj wybieram sie do fryzjera od dluzszego czasu korci mnie zeby obciac wlosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim. U mnie fiksuje prąd dzisiaj. Dawno nie było takich kłopotów. Miesiąc??? trudno, jakoś przeżyję. Nadd, współczuję takich długich dyżurów, ale wiem, że łączysz dni, bo masz masz daleko do pracy. A czytam książki pt. \"Yanoama\" Ettore Biocca opowieść kobiety porwanej przez Indnian i Siedleckiej \"Jaśnie Panicz\" o Gombrowiczu. Nawet mi dobrze z tym, że mogę nadrobić braki w czytaniu. Anuś, ja tez mam zamiar zrobić coś ze swoimi włosami, ale dopiero, jak dojdę do zdrowia. Moniał, a dlaczego się źle czujesz? Co się dzieje ? Miłego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Widzę,że wczoraj humorki Wam dopisywały:-) Bardzo się z tego cieszę,tak dużo i fajnie pisałyście.Ja niespędziłam tak uroczo dnia jak Wy.:-( Miałam wczoraj od rana bieganinę:dzieci odstawić do szkoły,przedszkola a kserówki do babci.Ja udalam się z wizytą do....dentysty.Czeka mnie jeszcze kilka wizyt.Awaria w banku i czekanie na kasę od M do 15.Potem gonitwa po mieście by zdążyć z zakupami(buty,chemia itd.) Moje dzieci miały masę rządań---niepróśb.No i zaczęła się\"jazda\".Skończyło się na wielkiej awanturze w domu i bardzo ostrych słowach z mojej strony.Niemylić z przeklinaniem.Powiedziałam moim dzieciom co myślę o ich zachowaniu zarówno w stosunku do mnie jak i do siebie nawzajem.Nierozmawiam z nimi.Nadal jestem zła i wściekła.I zadaję sobie pytanie :co zrobiłam nie tak,że moje dzieci mają postawę roszczeniową.Niepotrafią docenić tego cco mająi do tego potrafią mi powiedzieć,że ich nie kocham.Normalnie wyć mi się chce.Wiele razy mówiłam im,że są dzieci,które niemają nic,na śniadanie jedzą chleb ze smalcem(moje nawet niewiedziały co to jest).Ze zabawki to oglądają w sklepie na wystawie.One(moje)mają dużo,staramy sie zapewnić im to czego my niemieliśmy ale też i wymagamy od nich by były grzeczne,pomagały w domu,szanowały siebie.Niechciałabym byście pomyślały że chowam je na zasadzie ja ci dałam to a ty w zamian masz zrobić to.Mam nadzieję,że rozumiecie o co mi chodzi.Czasami poprostu brak mi już sił. Dobra-pomarudziłam Wam trochę(wybacz Moniał,że zajęłam Twoje miejsce:-) ) Mam nadzieję,że dzisiejszy dzień będzie lepszy.Muszę iść z córką do szkoly na ślubowanie klas I.Muszę kupić film do aparatu. Boli mnie głowa idę zrobić sobie kawkę.A do Waszych wpisów ustosunkuję się póżniej bo teraz niejestem wstanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Słoneczka!!! Na razie tylko się witam i zyczę Wam miłego dnia. Za chwilę przez mój dom przeleci tornado. Koleżanka przyprowadzi dwójkę swoich dzieci -siedmiolatka i czterolatkę bo sama idzie do collegu na egzamin, a te młodsze mają już wolne. Jak uda mi się potem odgruzować i dojść do kompa to się wpiszę hihihi. Ale świetnie wczoraj popisałyście - nasz topik się odradza HUUURRRAAAA!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foletka---nie obwiniaj siebie. Dzieci widzą w TV nachalne reklamy, często kierowane do nich. Są małe, nie rozumieją tego a widzą (i uczą się niestety) że jak masz to czy tamto to znaczy, że taki fajny jesteś. Zresztą zauważ ile reklam przedstawia kochaną rodzinkę, z mamą na czele kupującą coś swoim dzieciom bo je przecież tak kocha!!!!! Ja dostaję szału jak widzę coś takiego - bo co ma zrobić matka, której nie stać np. na kinder niespodzianki albo inne mleczne batoniki???? Nie kocha swoich dzieci??? Mój starszy już łapie, że reklama nie zawsze mówi prawdę, że często przejaskrawia rzeczywistość ale Mały jeszcze się nabiera. Po drugie w szkołach często panuje prawie że presja na posiadanie pewnych rzeczy. Albo moda. Nie denerwuj się - wiem, że to nie łatwe bo ja też często z siebie wychodzę :O Tłumacz, tłumacz i jeszcze raz tłumacz!!!! Ja jestem bardzo zadowolona z wychowawczyni mojego Młodego. Wymyśliła w tym roku, że zrobią małą zrzutkę w klasie i na Mikołajki do Domu Dziecka pójda - zaniosą prezenty i pograją z tamtymi dziećmi w piłkę. Pouczą ich, pomogą..... Pokazuj swoim dzieciom jak najwięcej biedy....ja od tego nigdy nie uciekam. Nie pozwalam moim dzieciom wyśmiewać się z ludzi grzebiących w śmietnikach np. Tłumaczę, że nie wiemy co się stało im w życiu, że tak upadli i tak jest im ciężko. A dzieci są bardzo podatne na krzywdę innych bo w sumie dobre serca mają. Tylko trzeba do nich dotrzeć. Twoje wychowują się w dobrych warunkach, są jeszcze małe i nie rozumieją, że nie zawsze chcieć to mieć. Tylko rozmowa!!!! Przepraszam, że tak się rozpisałam. Sama często mam podobne problemy więc dzielę się z Tobą swoim doświadczeniem :-) I chyba te metody się sprawdzają bo starszy już nie mówi głupst \"jak mnie kochasz to mi kupisz\" (a bywało, bywało....) Nie denerwuj się Foletka. Masz dobre dzieci i pomalutku wszystko do nich trafi!!! Szczególnie przy takiej Mamie jaką Ty jesteś!!! :-) Wiecie, że się kimnęłam godzinkę??? Już nie mogłam - łeb mi sam leciał w dół. Teraz jestem taka trochę półprzytomna ale kawa postawi mnie na nogi - mam nadzieję :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dalej jestem nieprzytomna. Widzę Moniał, że idziesz w moje ślady z tym kimaniem. Muszę jechać na zakupy, ale najpierw chyba wypiję kawkę, bo nie nadaję się do niczego. Myślę, że jeszcze większy wpływ od reklam, na to co się dzieje z tymi naszymi dziećmi, ma otoczenie. One są jeszcze w takim wieku, że chcą mieć takie same bądź podobne rzeczy. I długo z tego nie wyrastają. Pocieszyło mnie ostatnio, że syn po zmierzeniu kilku kurtek ulubionej firmy, wcale się nimi nie zachwycił i wybrał taką mniej znanej marki. To samo było z butami, wybiera te, które mu się podobają. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że jeszcze potrafi iść na zakupy z mamą i liczy się z jej zdaniem.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na razie coś na humorek: Idzie sobie Czerwony Kapturek. Idzie, idzie. A tu wilka nie ma. Szuka, woła, wilka ni widu, ni słychu. Głupia sprawa - myśli - bez wilka bajka nieważna. W końcu dotarł Czerwony Kapturek do babci, ale tu też nie ma wilka. Babcia zdenerwowana, wilk dawno powinien tu być i ją zjeść - a tak to bajka może nie wyjść. Dzwonią po leśniczego. Leśniczy przyjechał w te pędy. Radzą co robić, wilka nie ma - bajka nieważna. Postanowili poszukać wilka w lesie. Chodzą, wołają. Wreszcie patrzą, a na polance leży wilk. Rozwalony, prawie się nie rusza. Cała trójka skoczyła do wilka: - Te, wilk, bajka zawalona, kapturka w lesie przegapiłeś, babci nie zjadłeś, co jest? Wilk na to: - Dajcie wy mi wszyscy spokój. Jestem kompletnie zje***y. Całą noc tańczyłem z Costnerem. Matka przyprowadzila swoja 18-letnia corke do lekarza, informujac go, ze corka cierpi na mdlosci. Lekarz po zbadaniu stwierdzil, ze jest ona w czwartym miesiacu ciazy. - Co tez pan mowi, panie doktorze, moja corka nigdy nie miala do czynienia z zadnym mezczyzna! Prawda coreczko? - Prawda, nawet sie nigdy nie calowalam - zapewnia coreczka. Lekarz bez slowa podszedl do okna i intensywnie wpatruje sie w dal. - Panie doktorze, czy cos nie tak? - pyta po pieciu minutach zaniepokojona mamuska. - Nie, nie! Po prostu w takich wypadkach zazwyczaj na wschodzie ukazuje sie jasna gwiazda i przybywaja trzej krolowie. I za nic nie chce tego przegapic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malibuś - to telepatia! Czytałam te same dowcipy i nie mogłam się zdecydować, które wysłać. Dziś cały dzień jestem trochę nieprzytomna. Ledwo zrobiłam jakiś obiad i poskładałam pranie. Ale boli mnie głowa i nic nie chce mi się robić. A! zapomniałam, byłam jeszcze z wizytą u wujka, który już od dłuższego czasu niedomaga. Miło zobaczyć taką radość na swój widok. Dochodzę do wniosku, że chyba dlatego zaczynam się tak \"staro\" czuć, bo stara generacja odchodzi a my młodsi wchodzimy na jej miejsce. Dotąd byłam dla nich dzieckiem. I nie pomyślcie, że znowu mam doła czy coś takiego. Nic z tych rzeczy. Jestem tylko trochę przymulona. Ale jutro luzik. :) Czemu dziś się nie odzywacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie do 15-tej nie było prądu, podobno jest wywieszka, że jutro też. Żeby w sobotę nie było, to woła o pomstę do nieba....:( Trochę poczytałam, poleżałam, nawet przysnęłam, co normalnie mi się nie zdarza :) Może coś z pogodą się dzieje. Ale póki co jest ciepło, zwłaszcza w ciągu dnia. Whisky, Ty jesteś niskociśnieniowiec ? Jesli tak, stąd pewnie zmęczenie. A Malibu co ? Sypnęła dowcipem i zniknęła...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizz---bo my wszystkie jak pijane się zachowujemy :D Jednego dnia szalejemy a następny....cicho, spokojnie, pod kocykiem... :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whisky---wiem o czym mówisz...Cóż takie życie...Ja też niedawno płakałam...Babcia odeszła....Ale nadchodzą nowe pokolenia..... I tak to się toczy ....Tylko bliskich jakoś czasem brak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniał---idź,idź:-D Ja też zaraz polecę do sklepu po dwa browce. Za 5min.spotkamy się przy kompie.Wiesz gdzie to jest?:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Foletka Ty moje ❤️ Jak fajnie, że jesteś!!! Czatuję przy kompie :D Już myślałam, że monolog dzisiaj poprowadzę.... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×