Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

🖐️ co z Wami Dziewczyny? Wszystkie w złych nastrojach? Może to nie dziwne przy takiej pogodzie. Ale nie dawajmy się! Zahirek - głowa do góry! Będzie lepiej! W pracy chyba masz nieco luźniej, więc spróbuj trochę się zrelaksować. Fizz, na pewno wszystko minie. A brak snu faktycznie bardzo osłabia. Ja mam to z własnej winy, bo powinnam wcześniej kłaść się spać. Wczoraj też położyłam się okropnie późno, a o siódmej obudziła mnie córka. Jedyny plus, że zrobiłam sobie zakupy. Ale odbija się to na wyglądzie i zdrowiu. A Ty chyba nie mozesz po prostu spać, pijesz jakieś ziółka przed snem na uspokojenie?` I teraz zastanawiam się co robić, czy wziąć się za odkurzanie(syn śpi, korzystając z wolnego dnia), czy też się jeszcze trochę zdrzemnąć? Deszcz tak przyjemnie stuka w okna.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc...wiem,wiem nagan sie nalezy jak nic...Wpadnie Foleta to zrobi z nami porzadek. Fizz 🌻ja mam odwrotnie,marze tylko o spaniu i co gorsze ciagle mi za malo a i tak czuje sie zmeczona.Nie wiem co sie dzieje bo nigdy spiochem nie bylam a tym bardziej nie moglam zasnac w dzien.W przyszlym tygodniu zamierzam skorzystac z 2 dni zaleglego urlopu ,ale czeka mnie jeszcze niedziela12 godz. Zahirku 🌻 chetnie sie z Toba kawki napije,chodze ostatnio jak potluczona moze postawi mnie na nogi. Whisky 🌻 tez prosze o zdjecie koteczka. Monialku🌻 jak sie czujesz?bylas u lekarza? Malibu🌻 Foleta🌻 Nadd🌻 Agosia🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak pogoda nie rozpieszcza. Ja nie mogę spać, bo nie mogę. Mam to od zawsze, a jak jakiś klopot, to już .. lepiej nie mówić. Ziółka nie pomagają, prochów mi nie wolno. Sypiam po 2,3 godziny na dobę 😡 Jadę teraz do biblioteki, bo od dawna książki przeczytane leżą, przewietrzę się, to mi dobrze zrobi, dawno sama nie wychodziłam. A że pada, trudno !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki 🌻 Kręgosłup już mnie nie boli - ale ulga!! :-) Chyba wczorajsi goście mieli na to wpływ - posmiałam się, pożartowałam i jakoś...ból zniknął. Fizziaczku---mail poszedł do Ciebie. Jak się czujesz? Zahirku---co się dzieje? Jak dołek to pisz....my tu mamy łopaty i zaraz zasypujemy dołeczki....Jak złe samopoczucie też pisz - uściskamy wirtualnie. Trzymaj się! Anka---fajno, że jesteś! Foletka---zajeta swoim szczęściem rodzinnym pewnie jesteś? :-) Nie trać ani chwili...Pozdrówka dla Was obojga ❤️ Whiskuś---śpij a robotą się nie przejmuj - nie zając...nie ucieknie :D Nadd---gdzie Ty nam się zapodziałaś kobieto?? :-( Malibuś---Ty już dotarłaś do domku? Odezwij się no....Ty córo marnotrawna :D Agosia---pokaż się od czasu do czasu chociaż... A teraz pytanie - kogo pominęłam?? Ta skleroza trochę życie uprzykrza jednak :O Zaraz muszę pędzić opłacić rachunki. Moniał jak to moniał... opłaciłam kablówkę i zadowolona a dzisiaj przyszedł zwrot pieniędzy bo....na stare konto im wpłaciłam...I w sumie mam jakby nie opłaconą TV....boję się, że mi wyłączą :-( Więc biegusiem muszę lecieć i opłacić od nowa....Jeszcze całe 90 gr na tym interesie straciłam :D bo poczta mi zabrała za zwrot pieniedzy :D Łooo matko!!! :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ale jakby mnie nie było:-( Sorki,odezwę się jutro,obiecuję. M już wyjechal i taka jakaś jestem:-(:-(:-( Trzymajcie się cieplo i nie poddawajcie się zlym nastrojom❤️dla Wszystkich!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabadabaduuuu
;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobietki Kochane:) Jestem tu u Was codziennie tylko brak weny do pisania. Jutro jadę na wesele jako osoba towarzysząca),tylko troche się martwię jak dojadę ,bo samochód mi szwnkuje a to ponad 300km. Dzisiaj wrocilam z pracy i spac mi się chce niesamowicie.Muszę jeszcze zrobić porządek z nogami i sprawdzić co z sukienką:) Ściskam Was wszystkie moooocno.🌻 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Część dziewczyny 🖐️ Foletko 👄 utulam się. Trzymaj się jakoś. Wiem, że Ci bardzo smutno. Moniał, dzięki, ale masz przystojniaka i pieseczek śliczny. I wygląda na grzecznego. Nadd, no to masz klopot. 300 km, to kawałek drogi. Ale na pewno dasz radę, będzie dobrze, tylko solidnie odpocznij. A swoja drogą, to fajnie mieć tak dużo wesel :) Udanej zabawy i dobrej podróży! A bawiłaś się na Sylwestra? A właśnie, co robiłyście w Sylwestra??? Anuś współczuję niedospania, ja też jestem, tylko z innych powodów :( Zahirku, jak dziś samopoczucie? Wczoraj wypożyczyłam \"Pachnidlo\" Przeczytałam polowę. Wciagnęło mnie! Polecam. Whisky 🌻 Malibu 🌻 Agosia 🌻 coś czuję, że się już nie pojawi :( Miłego dnia, ja biorę się za prozę życia. Mam zaległości po chorobie i różnych przeżyciach. Trzeba wrócić do normalności i pomyśleć o starych, nie załatwionych sprawach.:( Troszkę kwiatków Wam nasadzę... 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ tak niedzielnie ale i deszczowo :) W końcu dotarłam do Was kobitki. Nieszczególnie dużo czasu mam, ale napiszę choć kilka słów. Ostatnimi czasy nie mbyt dużego dostępu do kompa i netu, więc wpadam jak po ogień. W pracy miałobyc luzniej bez szefostwa, okazało się, że psychicznie tak, ale pracy przecież nie mniej. Nowy rok nie zaczął się tak radosnie, ale wszystko mozna przeżyć. Mój dołek spowodowany kłótnią z MM. Ciche dni nastły a ja czekałam na przeprosiny....MM zachorował tak niespodziewanie...więc rozmowas sama się rozpoczęłą, bo jak nie dbać o chorowitka ? No i tak wracać zaczyna wszystko do normy. Za tydzień mam zjazd, prace do napisania a ja w lesie. Zbieram sie i zbieram...Może jakiś kopniak w tyłek mi pomoże ;) fizz 🌻 słoneczko niech zaświeci dla Ciebie, uśmiechnij się proszę. Normalność też jest potrzebna, żeby jakoś funkcjonować.Ja przez ten świąteczny czas nie umiałam się zebrać w pracy, ale nabrałam obrotó, czego i Tobie życzę. Powierdz coś o tym \"Pahcnidle \" Dzięki za kwiatki, od razu wiosnę poczułam :) Nadd 🌻 No proszę, baw się dobrze. Napisz nam jak było, czy spokojnie dojechałaś i co to za suknia;) Babska ciekawość. Buziaki foleta 🌻łączę się z Tobą w smutku, ale wiem, że sobie poradzisz. Ciężko jest wiem...Ale życie daje też radośći, wspomnienia są piękne, pamiętaj... ania 🌻współczuję dzisiaj pracy :(. Ale odpoczniesz może na tym urlopie, dobre i cokolwiek. Nawet gdybys czymś zajęta była w domu, to zawsze psychiczny odpoczynek jest potrzebny i duzo daje. Wiem coś o tym. Może i ja pomyślę o takim choc jednym dniu ? whisky 🌻 czy będzie mi dane zobaczyć fotkę , pliss ;)Wiesz, ja też lubię jak deszcz stuka o szyby (tym bardziej , że teraz w oknach dachowych słychać zdecydowanie głośniej),lubię wtedyz kubkiem kawyi książką położyć się po kocykiem Tylko czasem książka leży obok, kawa zimna a ja w objęciach Morfeusza znikam ;) moniał 🌻 to nie tylko Tobie się zdarza z rachunkami ;) Ale tempo życi niestety takie sytuacje powoduje. Cieszę się, że kręgosłup pozolił Ci zacząc jakoś normalnie funkcjonować. A skleroza...niestety wpisana w nasze życie, bez względu na wiek, wiem cos o tym, :D malibu 🌻 wracaj juz do Nas z tych podobojów. Czekamy stesknione :( Przesyłam uściski i buziole 👄 A teraz uciekam do chorującego ;) Może trzeba coś podać...Bo w końcu to żona jest w każdej profecji...gospodyni, praczki, kelnerki, pielęgniarki, nauczycielki i psychologa rodzinnego ;) Nie zawsze jednak wszystko wychodzi ;) Dorze, nie marudzę już :D Pozdrawiam tej niedzieli słonecznie (choć deszcz za oknem ) Uśmiechnijmy się, wtedy łatwiej żyć :D:D:D ❤️🌻❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Dziewczyny, na razie tylko się witam, później napiszę więcej. Ania, Zahirek, fotki też wyślę i może w ogóle wszystkim, nie pytając. U mnie też pada, usiadłam na chwilę w piżamie, chyba nie będę się na razie ubierać, obiad mam, wiec wskoczę jeszcze do łóżka z książką, kićką, tv, i może z M i ze śniadaniem. Miłego dnia życzę. :)🌻 i zdrowia dla wszystkich niedomagających. I żeby czas wolniej leciał, tylko może dla Foletki szybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fotki wysłałam do wszystkich. :) Tak szaro, że nie chciało się wstawać, ale cóż.. Co porabiacie w ten senny dzień? Myślałam o kinie, ale M zajęty, córka też nie bardzo ma ochotę, więc tak sobie siedzę. Kocurka śpi, ale niestety nie bardzo lubi na kolanach. A w ogóle sporo z nią ambarasu, trzeba czesać, bo zaraz się robią kołtuny, jedzenie też trochę takie specjalne, bo inaczej zaraz kłopoty żołądkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka 🖐️ No, pogoda faktycznie nieszczególna :( Zahirku, przykro mi, że TM chory i tak nie bardzo dobrze bylo przedtem. A my kobiety mamy niestety wiele zawodów /nie tylko życiowych/, w tym również pielęgniarki. A chory facet w domu, to prawie trzęsienie ziemi. Jedyne, co może Cię pocieszyć, to to, że wszystko...mija. I te złe nastroje też. 👄 \"Pachnidło\" przeczytałam. Dobrze napisane, bardzo wciąga i trochę niesamowite. Wiem, że jest już nakręcony film, ale ci co widzieli i czytali mówią, że książka o niebo lepsza. A rzecz jest o człowieku, który nie posiadając żadnego zapachu /własnego/ miał niewyobrażalne powonienie, oglądał jakby świat nosem, a jego marzeniem było stworzyć zapach doskonały. W dodatku był pozbawiony naturalnych ludzkich uczuć, milości, współczucia, lojalności itp., dążył do celu za wszelką cenę... Myslę, że film nie jest w stanie oddać do końca takiej prozy, takiej gdzie sednem jest zapach. Naprawdę polecam. w dodatku łatwe w czytaniu. Whisky, ja też będę miała nowe stworzenie w domu. Często braliśmy na zimę jakieś psy na przechowanie,/ były na zewnątrz/ tym razem wezmę do domu. Jest to zaglodzony jamnik z lecznicy /na obserwacji/ przedtem oddany do schroniska. Podobno tak chudy, że na jego kosteczkach można się uczyć anatomii. Nie miałam zamiaru brać teraz żadnego zwierzaka, ale jak się o nim dowiedziałam i zobaczyłam jego zdjęcie, aż mnie ścisnęło. W lecznicy był na obserwacji, czy nie jest chory. Podobno nie ma imienia /???/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poniedziałkowe dzień dobry :) Serwuję kawkę z expresu, jak któraś ma ochotę może być herbatka, a może tez ziólka ? Zapraszam, ale słodkości nie mam, zaczynam odchudzanie ;) o ile wytrzymam...Mam tylko marchewkę surową , jak lubicie, podzielę się ;) Wczoraj troche odpoczęłąm, potem miałam gości, mężą do szpitala wysłałam, bo juz ledwo zipał. I co...okazało się, że jakaś gula na gardle rosła, groziło pęknięciem i uduszeniem w nocy...Ech, nie chcę nawet myśleć :( Ale dostał w końcu antybiotyk i zaczyna być lepiej. whisky ****dzięki za fotkę :( Persiak jest niesamowity. Jak nie przedadam za kotami, tak ten mnie zachwycił. Do tego fotogeniczny ;)Suuuper.Utrzymać go w pięknej fryzurce nie jest zapewne łatwe jak pisałaś. Ale warto... fizz****dzięki za troskę. Faktycznie nastroje z czasem przechodzą, tylko czasem nadzieja zawodzi. I tak jak pisałaś trzęsienie ziemi w domu. Liczę, że jednak szybko przejdzie. Pachnidło mnie zaciekawiło, może jutro sobie wypożyczę z biblioteki. Ja czytam obecnie Hermanna Hessa \"Wyższa szkoła\". Byłam po wrażeniem \"Stepowego wilka\". Lecz ta pozycja jest już w innym stylu. Na razie się rozkręca. Ale co do filmów kręconych na podstawie książek, wiem, że to wyjątki kiedy się udaje oddać klimat. Ja zdecydowanie wolę czytać niż oglądać. Ciekawa jestem jakie imię dla jamniczka (biedaczysko, swoją drogą jak tak można zagłodzić zwierzaka...nie rozumiem ludzi ). Pozdrawiam załogę majówek :D życząc szybkiego minięcia tygodnia ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wpraszam się Zahirku na zieloną herbatę. Zawsze rano piję słabiutka kawę z mlekiem, a teraz zieloną. Tak się przyzwycaiłam. Słodycze niekoniecznie, tez powinnam zrzucic parę kg, ale leki tez robią swoje..:( Przykro mi, że TM taki bardzo chory, ale dobrze się stało, że już wiadomo o co chodzi. Teraz bedzie już tylko lepiej. A wiem, jak to jest, gdy... nadzieja zawodzi. Trzymaj się. Będzie dobrze ❤️ Autorem \"Pachnidła\" jest Patrick Sueskind /przez u umlaut/ Widziałam w bibliotece inne jego książki. Spróbuję też przeczytać kolejny tytuł tego autora. Teraz czytam o małżeństwie Iwaszkiewiczów i ... \"Frankensteina\". Nie miałam pojęcia, że to napisała kobieta Mary Wollstonecraft Shelley /tak żona tego słynnego poety Percy Sheleya/ i była to ponoć pierwsza powieść s.f. A jeśli chodzi o ekranizacje filmowe, to rzadko są lepsze lub dorównują książkom. Ja osobiście nie lubię klasyków amerykańskich i dlatego filmy nakręcone na bazie ich powieści mi odpowiadały. Ostatnio widziałam po raz kolejny\"Zabić drozda\" i mimo, że to byla jedna z ulubionych książek /mam ja w domu/, to film mi się b.podobał. Może też działa tu magia aktorów. Nie wiem, czy czytałaś \"Tańczącego z wilkami\".. Mimo rozmachu filmu i Costnera, mimo \"skromności\" książki, wolę książkę/ najpierw czytałam, potem bylam w kinie/ A po \"Wilka stepowego\" sięgnę. Mam go w domu, a czytałam b.dawno temu. A jeśli chodzi o niedbanie o zwierzęta, nawet nie masz pojęcia, jacy ludzie są okrutni 😡. Miałam juz kiedyś skatowanego pieska, staruszka, którego potwornie skopano i wrzucono do szamba, bo myśleli, że nie żyje. Na szczęście znalazła go dobra dusza, odkurowała trochę /lekarze w W-wie walczyli o jego życie/ i potem trafił do mnie. Niestety już odszedł, jak to mówią psiarze na dogomanii za tęczowy most. A jakie będzie miał imię jamnik? Nie wiem, może jakieś luksusowe, żeby mu przyniósł szczęście. Ale się rozpisałam. Życzę wszystkim dobrego, radosnego dnia, żeby bylo jak najwięcej słoneczka, tego na zewnątrz i tego w środku. Whisky 🌻 Malibu 🌻 Foleta 🌻 Anka 🌻 Monia🌻 Nadd 🌻 Agosia ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć moje Majówki!!!!!!!!!!!!!! Tęskniłyście za mną?Ja za Wami bardzo.Cieszę się,że pod moją nieobecność jednak coś tam pisałyście.:-) Zahirek---no to nie ciekawie było z tym TM.Dobrze,że wysłałaś go do szpitala.Przybyło Ci w związku z tym obowiązków ale dasz radę.Przecież to My Matki Polki-z wszystkim sobie poradzimy bo musimy!!!!!:-D Fizz---gratuluję decyzji odnosnie jamniczka.Zastanawiam się tylko co Wy zrobicie z tą całą menażerią już PO.Przykro mi z powodu ostatnich smutnych wydarzeń w Twojej rodzinie.Dużo myślałam nad Twoimi słowami,odnosnie tego by sobie wybaczać,rozmawiać,nie mieć żalu.Masz rację,ale czasami to nie od nas zależy.Ta druga strona też musi tego chcieć.Musi chcieć podać dłoń do wyciągniętej już ręki:-( Mam nadzieję,że mimo wszystko powoli dochodzisz do siebie❤️ Whisky--- Ty kociaro:-)Fajnie macie z Anką,tyle śmiesznych sytuacji z tymi maluchami.Piszesz,że nie boi się Twoich panów a panowie boją się jej?:-DZadbaj o nią by Ci nie zginęła jak ten ukochany rudzielec. Moniał---no ładnie,nie udał Ci się zamach na członków rodziny.:-DA mówiłaś ,że masz fajną teściową.Zarty żartami ale dobrze,że to tak się skończylo.Chyba wiem o jakim piecu w kuchni mówiłyście.Jeżeli to nie kaflowy to u nas coś takiego nazywa się\"westwalka\":-DWiem,śmieszna nazwa.Bardzo mnie ucieszyła wiadomość,że wróciła iskierka miłości.Dbajcie o nią oboje by powstało wielkie ognisko❤️ Nadd---nie bądz samolubem,załatw nam też zaproszenia na jakieś wesele:-DTeż byśmy sobie pochasały:-DMam nadzieję,że samochód nie zastrajkował i szczęśliwie dotarłaś na salę weselną. Anka---może powinnaś wybrać się do lekarza,co?Piszesz,że nigdy nie byłas śpiochem a teraz to się zmieniło.Twój tryb życia przecież nie uległ jakiejś nagłej zmianie więc nie rozumiem skąd ten stan.Idź do lekarza,dziewczyno❤️ Malibu---a Ty dziewczyno kiedy wracasz na nasze pielesze?Brakuje nam tu Ciebie. Dziewczyny---mnie też rozłożyła grypka.Musiałam wzywać moją mamę,bo nie byłam wstanie zająć się domem i dziećmi.Dziś już jest lepiej,o tyle,że zaprowadziłam syna do zerówki.No ale 2dni leżałam jak kłoda.Kurczę,nie mogłam sobie pochorować jak M był w domu? Miłego dnia życzę Wszystkim.Idę sobie zrobić drugą kawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foletko, tak mi przykro, że się rozchorowałaś. Uważaj na siebie i nie szarżuj. 👄 W kwestii, do której wróciłaś... myślę, że nie chodzi o to, żeby coś robić na siłę. Raczej wybaczać, nie czuć urazy, spróbować spojrzeć na problem oczami tej drugiej strony. I mieć czyste sumienie. Bo mam prawo do własnego zdania, ale nie chcę kłótni i nieporozumień. Jesli druga strona chce się kłócić, to trudno.. To już jej problem. Ja, wtedy powinnam choć od czasu do czasu zadzwonić, zapytać się, co słychać. Nie czekać na ruch z tamtej strony i jeszcze pielęgnować w sobie złość. Ale cóż, nikt nie jest doskonały.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No moje Skarby....witam 🌻 Fizziaczku---a ja w cuda uwierzyłam....Nie chcę zapeszyć ale u mnie pomału jakiś cud się chyba dokonuje...Weekend spędzony fantastycznie, co bedzie dalej nie wiem - żyję dniem dzisiejszym (już było parę razy lepiej, potem dołek niespodziewany). Ale w końcu życie jest tak nieprzewidywalne - wszystko jest możliwe. \"Pachnidłem\" mnie zaciekawiłaś - chyba do biblioteki się wybiorę :-) A jamniczka mi strasznie żal - ludzie potrafią być tacy okrutni....Mój spaniel jest u mnie bo mógł albo trafić na ulicę :-( albo do schroniska albo do mnie.... Jak wymyślisz imię dla nowego domownikato napisz. Foletko---biedactwo chore....Bardzo za Tobą tęskniłyśmy, Ty nasz duszku topikowy :-) Trzymaj się. Dobrze, że masz mamę w pobliżu bo ja nawet z 40 stopniami gorączki musiałam wstawać z wyra i obiad dzieciom gotować - męża nie było, rodzina daleko a dzieciom jeść trzeba :O Foletko ta \"angielka\" to własnie chyba ta tzw. \"westwalka\" - fajnie się zaczadza rodzinę tym :D Zahirku---mój mąz jak jest chory to ja mam siedem światów. \"Autorytet\" medyczny ze mnie się nagle robi i muszę stwierdzać, czy ten lek to można z tamtym, a popić należy wodą czy można herbatą, a cały czy pół wziąć....Ratunkuuu!!!! Od rana bolą mnie ręce - moje młodsze szczęscie \"kazało\" mi wycinać z kartonów znaki drogowe, malować farbami i teraz znów pierdzielnik w pokoju....Jest \"stop\" (trochę krzywy ale dziecko zadowolone na szczęscie), zakaz wjazdy, roboty drogowe - trochę mi się \"ludzik\" na tym znaku zlał bo już mi się nie chciało czekać aż tło wyschnie. A wiecie....moja twórczość artystyczna pozostawia wiele do życzenia więc stoją takie mazaje.... :D Jeszcze muszę na pocztę zasuwać i do kablówki faksa wysłać....bo te opłaty mi ładnie po terminie \"poszły\". Dzwoniłam i pani obiecała, że nie wyłączą kablówki ale muszę dzisiaj wysłać faksem dowód wpłaty, na to nowe konto. Głupiego to zawsze robota poszuka :D :D Dobrze, że mam obiad z wczoraj....zawsze to już coś. No to....jak mały skończy zabawę moimi mazajami to idziemy na pocztę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ :) w słoneczny cudowny dzionek:) Tak, to wszystko nie jest takie proste, jeśli chodzi o to, o czym pisałaś Fizz. Foletka, jak był M, to nie było mowy o chorowaniu, trzymała Cię radość, adrenakina, dopiero dopadło Cię jak przyszedł stres. Ale to minie, dobrze, że poleżałaś trochę, to jednak najlepsze lekarstwo. Trzymaj się. Zahirek, no to miałaś przeżycia z chorobą M, wyobrażam sobie jakie to nerwy. Ale już spokojnie, na pewno szybko wydobrzeje, będzie miał trochę czasu na przemyślenia. Znane mi jamniki miały zwykle tendencje do tycia. To takie urocze i kochane pieski. Dlaczego ludzie tak postępują, przecież chyba w ostateczności mogą oddać psiaka do schroniska, to już byłoby lepsze.Szczęściarz z tego Twojego, na pewno błyskawicznie dojdzie do siebie pod taką opieką. A może Lucky? Szczęściarz, tak się nazywał piesek w uroczym serialu, chyba australijskim, rodzina, kilkoro dzieci, tata pastor. Mój M ostatnio b. się zdenerwował, że kicia leży na podłodze, a nie na kanapie. :D Jest straszną rozrabiarą, kiedy nie śpi to dosłownie szaleje. Zawsze myślałam, ze persy są strasznie głupie, a ona wygląda na b. roztropną. Słucha, obserwuje nas kiedy rozmawiamy, reaguje na imię, wybiega na spotanie kiedy wracam do domu, cieszy się. Przynosi zabawki żeby pobawić się razem z nią. Jak kupiłam jej drapak i pokazałam jak się drapie to zaraz zrobiła to samo, ale zdecydowanie woli wbijać pazurki w kanapę. Pryskanie wodą nie bardzo pomaga. Strasznie długo piszę, z przerwami, więc mam nadzieję, że pojawicie sie wszystkie dzisiaj. Moniał - jak po weekendzie? Ania - jak sie czujesz? Nadd - czekamy na relację z wesela. Malibu, bo dostaniesz lanie! ;) Nie może zginąć!, zresztą nie będzie wychodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co to się porobiło. :D:D to ostatnie zdanie skądś przeskoczyło, pisałam o kićce, że nie może zginąć. A wyszło jak jakie hasło propagandowe. :D ;) No i wymyśliłam nowe wyrazy, zamiast adrena - L - iny. Monia, fajnie, że u Ciebie tak miło. Ale się uśmiałam z tego autorytetu medycznego. :D:D Ja to jeszcze muszę podawać lekarstwa i pilnować zażycia. Na szczęście rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O mało nie spaliłam garnka :D na szczęście wszedł do kuchni syn i zapytał \"czy ten garnek to się suszy?\" i kiedy wpadłam (od kompa) to tak trochę z politowaniem popatrzył, ale takim pobłażliwym. No ale nie tylko tu siedzę, jeszcze piorę i gotuję jednocześnie. Robię nóżki i przy okazji golonkę na obiad, ulubione dania M i córki, ona chce też trochę przytyć, bo straszny chudzielec. Pranie suszę na dworze, tak cieplutko i wiaterek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whisky---no z tym garem to nie przesadzaj,myślałam,że nam to już minęło:-D Córka może ulega nowej modzie,która nie chce już lansować chudzielców,anorektyczek ale kobiety,które noszą rozmiar 40-44.No i bardzo dobrze!!!!!!!Może te młode dziewczyny przestaną zapadać na tą straszną chorobę!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też myślałam, że przeszło :D A ta nowa moda to faktycznie dobra, może nie będzie tylu anorektyczek. Córka od dłuższego czasu chce trochę przytyć, ale niezależnie od tego czy je czy nie, to nie tyje. Taki \"gatunek\". Ale popracuję nad nią. Czy u Was też taka piękna pogoda? Toż to wiosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet nie wiem, co z tą \"wiosną\". W domu nie bylo światła, zepsuła się pralka i pompa do wymiany wody u żółwi. Pranie wyciskałam w ręku. Chce mi się kląć. Czasami naprawdę nie mam siły. I to w dodatku w poniedziałek. Osobiście normalnie lubię w styczniu zimę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rety! Wszystko się wali naraz. No tak to jest, nie dziwię się, Fizz, że chce Ci się kląć. Ja to od razu to robię. :p Ja też wkurzona. Od rana tylko krążę, po siódmej odwiozłam córkę, później zakupy, za chwilę odwiozłam syna do pracy, po drodze do sklepu po zamówioną część do samochodu, której znowu nie było (wcześniej już jeździł i nie było jeszcze). W końcu, za trzecim razem ją odebrałam. Ech, ta służba mnie wykończy, nawet gosposia ma kiedyś wolne. Wiesz Fizz, teraz to taki obyczaj, że nawet te największe firmy/sklepy nie trzymają wszystkich części, tylko sprowadzają je na zamówienie. I trzeba czekać dzień do trzech nawet. To nie tylko u Ciebie tak jest. No ale przy tej ilości i różnorodności samochodów, to chyba uzasadnione, choć dokuczliwe. W domu nic nie zrobiłam. :o Ma być jeszcze cieplej! A wiecie, że Elvis miałby dziś 72 lata? Kusi mnie Pachnidło w kinie, ze względu na Dustina Hoffmana głównie. Spróbuję też książkę wypożyczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nowe zwierzę. Wielki łeb i szkielet powleczony skórą, aż się popłakałam. No i teraz praca przyzwyczajania zwierzaków do siebie. Najbardziej zestresowany jest kot. Jak były obce psy i urzędowały w komórce, a nie w domu, nie bylo problemu. Teraz pewnie trochę będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Słoneczka!!!! Już jestem w domku!!! Ale się za Wami stęskniłam :):):):):):) Teraz muszę uciekać bo mam trochę obowiązków ale niedługo wrócę :D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobietki🌻 O rany ,fajnie Was poczytać:) Wesele przeżyłam.Było b.sympatycznie ale jeszcze raz sprawdzilo się to o czym już się nie raz przekonałam,że jak człowiek jest zmęczony to zabawa cieszy w polowie.Ja też po tyg, pracy i 4,5 godz. podroży,cóż..spać mi się chciało:) Samochod na szczęście nie podją żadnego protestu. Dzisiaj chcialam odespać trochę zaleglości a jutro jak na złość inseminacja na 6.30-brrr. Fiziaczku❤️myśle ,że ta nowa duszyczka w domu odwdzięczy się wielką miłością.A ludzie potrafią być okrutni,niestety. Whiski🌻śliczna ta twoja kiciusia:)Jakoś nigdy nie przepadałam za persami ale jak zobaczyłam to twoje cudo..:) Foletko:)kuruj się szybko dziewczyno.I dobrze,że nie chorowalaś jak mąż byl,tylko się cieszyłaś jego obecnością. Moniałkumiło,miło slyszeć o tej iskierce.A niech będzie z niej pożar:)..miłości:) Zahirku🌻dziękujemy za herbatkę i kawkę.Dobrze,że zabrałaś męża do szpitala.A swoją drogą ciekawe co to było? Malibuś🌻znowu w domu,co?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×