Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

Nadd napisała, że czuje się już lepiej, jest w domu bez netu... Odezwie sie prawdopodobnie dzisiaj z.... pracy. Nadeńko, życzę zdrówka i trzymaj się. 👄 Dzień zapowiada się ładny, wczoraj znowu zawirowania, wiatry, brak prądu. Bardzo przydałby mi się jakiś \"kop\" do życia. Nastrój nie najlepszy. I jakaś taka jestem... :( Ale nie chcę smęcić, smucić, przygnębiać siebie i innych. Przydałaby się solidna łopata i jakiś mięśniak:D, który by nią popracował, bo sama nie miałabym siły. Whisky, czy masz zamiar chodzić od jesieni na tai chi. Ja bym chciała i na angielski, ale co z tego wyjdzie... Albo słoma, albo znowu terminy nie będą pasować, albo coś się przyplącze, jak w ubiegłym roku. Ja bardzo potrzebuję odpoczynku fizycznego i psychicznego i chyba na razie to nie jest realne. Mój każdy wyjazd z domu nawet miły, odpoczynku nie niesie, przynajmniej fizycznego. Dzisiaj zamówiłam już trochę odbitek zdjęć przez internet i mam zamiar popracować na Ilustratorem, to taki program. Mam nawet pewien \"genialny\" pomysł. Próbuję namówić MM /ma urlop/na wyszlifowanie szafki pod dekupaż. Mam jeszcze stary zwykły /proste nogi, mógłby uchodzić prawie za współczesny, tylko wysoki, szeroki, wygodny/ fotel, który od zawsze stał w kuchni w moim domu rodzinnym, tapicerowane jest tylko oparcie i siedzenie. Pewnie ma z 60 lat.. Też można byłoby coś zrobić z drewnianymi elementami, zrobiłabym tapicerkę /może jakąś śmieszną np. na bazie fotek moich zwierząt, albo ręcznie malowaną/ i tez postawiłabym w kącie jadalnym w kuchni. Ale sama nie dam rady ze wszystkim. I nie chodzi o siłę fizyczną, raczej o to, żebym nie wdychała pyłu przy szlifowaniu. A co z tego wyjdzie ????????????????? I co przyniesie dzisiejszy dzień ????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I odezwijcie się dziewczynki, bo smuteczki bez Was...:( I kiedy Foletka będzie ???? A wiecie, gdybym tak wygrała w totka mogłybyśmy wszystkie polecieć na Malediwy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, Fizz:) Ty jedna niezawodna. Myślałam sobie, że może dziś zajrzy Foletka. Dobrze, że Nadd się odezwie. Dziś późno wstałam, bo i zasiedzialam się wczoraj. Wieczorem chcieliśmy pójść do kina, ale nic ciekawego nie było. Po burzy wyglądało na to, że znowu będzie wichura, ale jakoś się uspokoiło na szczęście. Miałam zaplanowane mnóstwo prac, ale tylko odkurzę trochę i umyję podłogę w kuchni i korytarzu i się zmywam, umówiłam się z koleżanką, która ma urlop. Fizz, fajne prace zaplanowałaś. Ja strasznie dawno nic nie robiłam, nie mogę się zabrać, zresztą trudno tak między gotowaniem, zakupami, odwożeniem, podwożeniem, praniem i sprzątaniem, no a najbardziej w tym bałaganie. Ale już mi trochę chodzi po głowie żeby rozłożyć się z tym wszystkim. Mam jeden obrazek, który dawno zrobiłam, ale Wam nie pokazałam, muszę wkleić i poradzić się Ciebie Fizz. Miłego dnia Dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whisky, od planów do realizacji, jak stąd do Ameryki. I nie do końca ode mnie zależy. No i tez mam tera codziennie gotowanie i te wszystkie domowe sprawy :( W dodatku mam lenia, też jak stąd do Ameryki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Jutro postaram się rozpisać co nieco więcej :D Na razie padam bo miałam dzień załatwiania spraw.... I znowu zostałam wrobiona w to, czego tykać nie zamierzałam - jeszcze trochę a prościutko do Tworek mnie powiozą - windą do nieba :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Słoneczka Moje Kochane!!!! Własnie zarządziłysmy z moim gościem \"zajecia dowolne\" hihihi (bo Ona jest nauczycielem i byłym wychowawcą na koloniach). Więc rzuciłam sie do kompa. Nie mam co prawda za dużo czasu na czytanie,ale przeleciałam i zmartwiła mnie choroba Nadd. Nadeńku szybciutko wracaj do zdrowia i do nas! 🌻 Fizziałku widze, ze masz ambitne plany. Podziwiam. 🌻 Moje najblizsze zamierzenia na przyszły tydzień to odgruzowanie domu po gosciach :D:D:D:D:D Co prawda na pierwszy rzut oka jest porządek, ale ja muszę wszystko po \"swojemu\". Ciekawe co tam u Foletki ? Macie jakies wiadomosci ? Bo Moniałek widzę w swoim żywiole :):):) Anuś a ten chleb pieczesz w korytku? Whisky jak się udało spotkanie? Odetchnełaś trochę od gotowania, zakupów, odwożenia, podwożenia, prania i sprzątania? :):):) A ja byłam dzisiaj z moimi goścmi i synem (bo córcia jeszcze ostatni tydzień w szkole) w centrum Manchesteru. Chłopaki zwiedzali a my szalałysmy w wielkim domu towarowym :D:D:D:D:D Obkupiłam trochę dzieci na wyjazd do Polski no i przy okazji sobie zafundowałam dwie bluzeczki, spodnie i bluzę z kapturem. Pogodę mamy japońską - czyli jako-taką. Może w kraju uda mi się jeszcze złapać trochę lata. Mocno Was sciskam i uciekam do obowiązków pani domu. Papatki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dzisiaj cały dzień chodzę nieprzytomna ale po południu osiągnełam chyba apogeum nieprzytomności m.in.zgubiłam 2 termometry. Póki co choruję na chorobę widmo-może jest a może jej nie ma -najgorsze,że muszę łykać ten paskudny antybiotyk. Pozytywną stroną tego wszystkiego jest stwierdzenie,że trzeba przestać odkładać wszystko na jutro tylko wziąśc się dzisiaj-więc wkrótce wezmę się za szukanie innej pracy. Poza tym to czarna seria-szef miała zawał-na szczęscie niegroźny [o ile tak można o tym powiedzieć] Fizziałku❤️dziekuję za eska i troskę, i wszystkim tak samo. Ale masz niesamowite pomysły do realizacji.Kurczę chciałabym mieć choć 1/100 Twojego talentu. Whiski🌻Muchajest jeszcze do końcatego tyg.A nie dałam Ci wtedy znać,bo zdecydowaliśmy się w ostatniej chwili-zresztą w W-wie byliśmy wszystkiego 3 h. A do kina to polecam \"Obsługiwałem angielskiego króla\"-esencja czeskiego kina-i do dobrej zabawy i do zastanowienia się nad życiem.A jak kłaki koteczki,zapytam tak niedyskretnie? Ania🌻taki chlebuś to musi być pychotka.chociaż pamiętam jeszcze jak mam piekła żytni chleb w takim piecu chlebowym. A gdzie wybieracie się na urlop? Malibuś🌻kiedy przylatujesz do Polski? Moniałku🌻 Foletko🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak fajnie, że się pojawiłyście :) a Fizz tego nie widzi? Nadd, powiedz mi, czy na to robi się testy, czy są badania, które w 100% potwierdzają, albo wykluczają chorobę? Po tym co napisałaś to jeszcze bardziej Was podziwiam, że chciało Wam się jechać żeby być 3 godziny. No tak - młodość :) Monia, ale pamiętaj, że my jesteśmy dociekliwe, albo żeby lepiej brzmiało - ciekawe i chcemy dokładnie wiedzieć co u Ciebie, co załatwiasz, jak oragnizujesz życie swojej rodzince. Malibu, fajnie masz, jak na koloniach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się Nadd, że się odezwałaś. Jedyne co dobre, to Twoja decyzja o szukaniu innej pracy. Pochwalam, jeśli mi wolno. I bardzo proszę dbaj o siebie. Jeśli zawał szefostwa nie był rozległy, to dziś nie jest tak niebezpieczne, jak kiedyś. Gdy leżałam w Klinice Kardio.. przywozili takie osoby, przepraszam za określenie \" na pęczki\" i po kilku dniach do domu. Najważniejsze pierwsze chwile po zawale... Ale Ty myśl o sobie, życie przed Tobą i na pewno wiele dobrego Cię czeka, pod warunkiem, że będziesz miała na to siłę. Moniałku, co się znowu dzieje???? A winda do kiedyś była ....\"na szafot\":D Też. Malibu, miłego odgruzowywania, o ile w ogóle taka czynność może być miła. Wiem, że przylatujesz w sierpniu, ale nie pamiętam, kiedy. Nadd. a może jednak nie ma.... Na pewno nie ma :)Tej choroby. A antybiotyk, no trudno, jak trzeba, to trzeba. Szkoda, że nie uda mi się zobaczyć Muchy :(:(:( Zawsze lubiłam secesję. Nadd, pomysły, pomysłami. ale co dalej. Na fotel jest szansa, bo dzisiaj została zerwana tapicerka. Wiecie, co tam było w środku.... trawa morska, jakaś niby watolina, oczywiście sprężyny, dużo brudu i .....b.gruba tektura. Pewnie tak kiedyś robiono. Są też kołatki /niektórzy nazywają je kornikami, ale, to coś zupełnie innego/więc najpierw trzeba je wytruć, a dziurki, które zrobiły zaszpachlować. Dopiero potem to, co najprzyjemniejsze. I chyba ten mebel zrobię kolorowy..., a może to, co drewniane zdekupażować, a tapicerkę gładką..../?????????????/ Wolałabym to robić po urlopie MM. Ja muszę mieć robiąc takie rzeczy po prostu spokój. A Ty Nadd wybierasz się na urlop? Whisky, jak się udał dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A właśnie, że widzę :). Minęłyśmy sie Whisky. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dzień zleciał, jakoś tak błyskawicznie, teraz zbieram się do robienia kanapek, ale nie chce mi się wcale. Powiedzieli wprawdzie, ze coś tam rano przegryzą i kupią sobie w pracy, ale... Fizz, ten fotel zapowiada się ciekawie. Popatrz, że kiedyś ludzie dbali o takie rzeczy i przechowywali po tyle lat. Ciekawa jestem co stworzysz? Myślisz, że da się łatwo wytruć te kołatki? To ma pewnie wyjątkową zdolność przetrwania. Mam nadzieję, że uda mi się dotrzeć na wystawę, może namówię koleżankę. M nie przejawia specjalnych chęci. O tai chi na razie nie myślę. Mam fajne filmiki z ćwiczeniami, córka mnie mobilizuje, ale jakoś niezbyt skutecznie. Nadd, kocica najadła się trawy/perzu i zwymiotowała. Z kłakami średnio, czeszę ja niesystematycznie, niecodziennie i stąd kłopoty. Ale jest kochana, mimo, że ostatni mnie podrapała po nosie. Nie lubiłam jej tylko przez chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi dziadkowie mieli fabryczkę /???? nie wiem, jak dużą /mebli. Myślę, że to jeszcze z tamtych czasów. Właśnie pomyślałam, że musi mieć ponad 60 lat, bo wojna 5, a to było to samo mieszkanie... Fajnie. A wiesz, że mój kocur nigdy mnie nie podrapał. Czasami podgryza, ale w zabawie. A ja o tai chi myślę. Było mi dobrze wśród tamtych ludzi, choć byłam najgorsza w grupie :) Najgorsze te godziny, jeśli MM będzie we wtorki tak długo pracował...do 21-ej, a jest duża szansa, to będę musiała wracać autobusem i w domu koło 22-ej. Zimą raczej niefajnie i czekanie na przystanku. Bus, co godzina...:( Ja w domu sama ćwiczyć nie będę, bo nie jestem systematyczna i mam humory i lenia. Kołatki teraz łatwo wytruć. Te meble, co mam, też dość stare i też to coś miały, tylko były dane do renowacji. Przy dużych meblach truje się gazem w osobnych pomieszczeniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftzz
Bóg mi świadkiem, że jestem trzeźwa.............🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie:) Jak miło tutaj z rana zajrzeć i zobaczyć tyle znajomych twarzy:D Cześc FizziałkuFajnie gdyby ci się udało jednak chodzić na Tai Chi,ruch dobrze robi na nasze smuteczki. Masz fotel z długa historią..a teraz dasz mu nowe życie:) Na urlop bym chciała-i wiem nawet gdzie-koleżanka jedzie ze znajomymi do Rumunii-ale nie dostanę w tym czasie urlopu-ten termin ma zaklepany kolega ,któremu ma się urodzić dziecko..Szkoda Whiski:)kiziora już calkiem zawalczyła twoje serce.A z trawa to normalne-czasmi mięsożerne specjalnie ją jedzą i wymiotują żeby oczyścić przewód pokarmowy. Na boreliozę robi się badania na przeciwciała-jedna lekarka powiedziała żeby zrobić to za miesiąc,lek.rodzinny żeby już teraz.Whiski wzięłam sobie Twoją ostatnią radę do serca-żeby poczytać coś dobrego -i ostatnio przeczytałam \"Kwiat pustyni\".Styl pisania średni ,ale sama historia tej dziewczyny-nomady z Somalii-która trafiła na europejskie wybiegi-jest niesamowita.Jednak życie potrafi być maksymalnie niesamowite:) A na Muchę idź koniecznie przed weekendem ,bo potem kolejki dłuuuuugie.A rozmawiałam chwilę z panią z szatni,to opowiadała ,że w jedną niedzielę była awaria światla-wystawa zamknięta a specjalnie na nią przyjechał pan z Gdańska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftzz
Witaj Nadd, Po prostu już słońce niżej :( Miłego dnia wszystkim !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ wstałam niby na chwilę, ale chyba juz sie nie położę, może taka wymęczona, wcześniej w końcu pójdę spać. Wisi nade mną robota, ale jak tu składnie coś zrobić jak się poszło spać bliżej rana raczej. A ja muszę spać z 7-8 godzin. Wstawię pranie, bo to się samo później robi, o! Dzis też mam zaplanowaną koleżankę. :) A co z Tobą Fizz, zgubiłaś okulary, czy pracujesz nad zmianą nicka? :) Nadd, chciałabym żeby wynik tego badania był negatywny. I szkoda tego biednego pana z Gdańska. Może jutro się wybiorę? :) ....................................🌻🌻🌻....................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Rumunia mogłaby być ciekawa, jechałam przez nią jak były te powodzie. Objazdami, prawie przez polne drogi, to była przygoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pracuję nad zmianą nika. To zupełnie coś innego. Pewne sprawy docierają do mnie z opóźnieniem /może już umysłowym/ i wpływają na mnie b.b. źle. Znowu ktoś chce mnie wykorzystać i mną manipulować, próbując sprowokować sytuację, że to moja inicjatywa. Siostra mojej matki wyjeżdża za ocean i jest potrzebna opiekunka do chorej. Zgadnijcie, kto by się przydał ? A jeszcze 3 dni temu traktowała mnie jak powietrze. Poza tym te różne pisma urzędowe, nie jestem na to wszystko odporna. Zazdroszczę Ci Whisky, że pójdziesz na Muchę.... Ja chyba wezmę jakiegoś procha i do łóżka. I tak tego nikt nie zauważy. Czasami mam wszystkiego dosyć! Przepraszam a nie najlepszy nastrój. Dobrej zabawy i miłych wrażeń!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też byłam w Rumunii, ale wtedy było tam tak, że nie można było się zatrzymać na nocleg /myślę o wycieczce nie zorganizowanej/ bo nie wiadomo, czy człowiek by sie obudziła, a jeśli, to cokolwiek by posiadał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizz głowa do góry. Może dziś jest taki dzień na spanie i nie trzeba się nigdzie spieszyć. Odetchnij, nie zamartwiaj się na zapas, pamiętaj, że strach ma wielkie oczy, te pisma później okazują się nie takie groźne. Jak już się za nie(?) zabierzesz to wszystko pójdzie dobrze. A może byś zrobiła projekt fotela, najlepiej te dwie(?) wersje, a czy będzie nawiązywał do komody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpiwkabez
Miło tu u was, lubię czasem wpaść i poczytać :) fizz ->cieplutkie pozdrowionka 🌻 dla pozostałych majowych pań też 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whisky, na projekt fotela ..nie mam siły. Dzisiaj. Zresztą, dopóki się zabiorę upłynie mnóstwo czasu, bo wytrucie robaków i szlifowanie szpachlówki...Dzięki za słowa otuchy, Te pisma już nic nie zmienią, po prostu uświadomiły mi, jak ludzi potrafią być dwulicowi. To przykre. Wiesz, ja zawsze byłam dość otwarta, szczera, a ktoś to podstępnie wykorzystywał... Pewnie jestem niedojrzała emocjonalnie. Bo świat taki jest, a ja jak dziecko we mgle. Po prostu smutno i tyle. A dzisiaj na jakiekolwiek działanie nie ma siły. A MM też raczej obcy, choć z tej samej planety :) Najbardziej potrzebuję mieć własne pieniądze, a to póki co nierealne. Wiesz nie chodzi o pożyczkę, darowiznę /spadek hihihi.../itp., ale o przysłowiowy kij. Sama już nic nie potrafię. Jeszcze raz przepraszam za zły nastrój. W przyszłości postaram się nie pisać, gdy ze mną coś będzie nie tak. Wybaczcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×