Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

Hejka 🌻 Nadd, w innych kulturach tak jest. Podobnie jest u Romów, spożywanie posiłków przy grobach, na Ukrainie zostawiają jedzenie dla zmarłego... Żeby nie wspomnieć o różnych plemionach, gdzie po spaleniu ciała, dodaje się prochy do posiłków.To właśnie zależy od kraju. Ale dla tych, co zostają, śmierć, to zawsze śmierć. Nawet, jeśli jest wybawieniem. Taki nasz los.. Ja dziewczynki zaraz się zbieram, może jeszcze dziś się odezwę. Miłego, ciepłego, dobrego dnia Wam życzę, bez żadnych trosk i z dużą dawką energii. 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie, tylko machnięcie...:( U mnie pogoda byle jaka, ja zaraz po zakupy, oczywiście w P. Malutka przepiękna i bardzo przytyła. Juz nie taka chudzinka. Ale reszta oczywiście juz nie taka wspaniała. Wysłałam wczoraj eska do Foletki, ale bez odzewu, albo nie zauważyła, albo zupełnie nie ma czasu. Dziewczynki, odzywajcie sie, bo trudno nas bedzie znaleźć. Nadd, co robisz w weekend? Whisky, jak samopoczucie, dalej \"zwalamy\" na pogodę ? :D Anuś, co u Ciebie, nie odzywasz się? Milego dnia wszystkim [🌻 Whisky 🌻 Malibu 🌻 Foletka 🌻 Anka 🌻 Moniał 🌻 Nadd 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi, że się nie odzywacie :( Mnie nie bedzie przez weekend, raczej nie będę pisać. N cóż... Miłego weekendu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pikny znajomy
Witamdrogie panie po dosc dlugiej nieobecnosci ale mialem troche problemow z mieszkaniem ,nie wiem czy pisala wam o tym moja zonka ale w kazdym badz razie ja nie chce do tego wracac.Na chwile obecna mam piekne 4 pokojowe mieszkanie z salonem ,duza kuchnia i dwoma lazienkami.z salonu mam widok na belfast i okolice,z tego wzgledu ze dom jest polozony na gorce.a tak poza tym chcialem napisac ze informuje was o tym poniewaz JESTEM W DRODZE PO MOJA RODZINKE pisze do was z lotniska w belfascie,lece do warszawy gdzie odbierze mnie z tamtad moja ciotka no i jutro rano autobusik prosto do domku,tak ze nie jest zle.Co do internetu to w obecnej chwili nie mam ale tak jak obiecalem wczesniej stane na glowie a zalatwie ,tak zeby moje slonce mialo dalej kontakt z wami. Na tym koncze i lece po swoja familje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czeeeść :) Znajomy, chyba jutro już jedziecie, lecicie:) Szczęśliwej podróży. Cieszę się, że nareszcie razem. :) Fizz, będziesz na nas narzekać, pewnie ...to ta pogoda, tym razem w drugą stronę zadziałała, skutecznie przytrzymała nas z dala od kompów. Miłego dnia Dziewczynki. Trochę nie mam czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka No nie popisałyśmy się... Wiem, że Wiola nie może nie mieć przez miesiąc netu. Takie mam od Niej wiadomości. No i Znajmomy potwierdza. Witaj Znajomy, miło, że zajrzałeś. Wiem, że Monia bardzo zabiegana, ale obiecała napisać. Whisky, dopiero dzisiaj pogoda daje nam się we znaki. Bylam rano w sklepie i myślałam, że umrę...taki upał. Wczoraj to byl \"mały pikuś\" No skoro wszyscy zajęci, to moge tylko życzyc MIŁEGO DNIA !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! Oj jak mnie dawno tu nie było...Ale mam masę spraw do załatwiania a dodatkowo zostałam kozłem ofiarnym, wielbłądem i popychadłem w jednym :D Ja muszę załatwiać, ja muszę dzwonić, ja muszę wypełniać dokumenty, ja muszę....łoo matko - oszaleć można! Dodatkowo chodzimy sobie z Małym do szkoły :D i oboje się pilnie uczymy - ja trochę pilniej :O Mały ma wiele spraw w nosie i kiedy pani zaczyna dzieciom coś czytać (on oczywiście nie rozumie) to wstaje sobie z dywanu i lezie do kącika z zabawkami. Najdziwniejsze, że tu nikt za coś takiego dziecka nie gani, nie zwraca mu uwagi...Ale jak rano przychodzimy to ładnie mówi \"good morning\", wychodząc \"bye\" i \"see you tomorrow\", dużo rzeczy, zwierząt nazywa już angielskimi nazwami, jeździmy już nie autobusem tylko busem, kupujemy nie pociąg tylko train, a chłopczyk na placu zabaw to boy ;-) A w szkole jesteśmy nie cały dzień tylko ok 2 - 3 godzin. Czyli jakieś postępy czynimy.Mały jest jedynym polskim dzieckiem w szkole więc znają go już wszyscy (pomijam, że szkoła jest niewielka i bardzo przyjacielska). I powiem Wam, że moim zdaniem gadki o niskim poziomie nauczania w Anglii to można między bajki włożyć. To jest zupełnie inna metoda niż u nas - nauczyciele nastawieni są na pracę z dzieckiem a nie na przerabianie materiału. W tej szkole nie ma dzwonków - tu nauczyciel decyduje kiedy dzieci wychodzą na dwór (nie na dzwonek, tylko kiedy widzi, że są zmęczone, zaczynają się wiercić itd) Każde dziecko zawsze jest chwalone - nie na zasadzie \"no ładnie napisałaś ale literki nie powinny za linijkę wychodzić\" - to akurat jest tu zupełnie nie ważne. Aaa...no właśnie.. Mały o sobie mówi \"good boy\" :O bo to slyszy codziennie w szkole. Powiedział coś po angielsku - no to \"good boy\", zbudował wieżę z klocków - \"good boy\" :D Oprócz tego szkoła powiadomiła...hmmm...takiego dziecięcego psychologa i pedagoga, który zajmuje się pomocą dzieciom obcojęzycznym w szkołach angielskich. Babka codziennie jeździ po różnych szkołach, gdzie są dzieci obcokrajowców i pomaga im (i rodzicom :D) w przystosowaniu się do wymogów angielskiego nauczania. I tak np. moje dziecko ma fioła na punkcie nieszczęsnego Thomasa, to pani przyniosła (i pożyczyła nam) książeczkę z Thomasem w roli głównej ale pozwalającą na naukę liczenia. Nawet dla Młodego dostałam \"prezent\" :D - broszurkę z polsko - angielskimi nazwami wszystkich pojęć matematycznych, geograficznych itp. No to tyle w sprawach \"naukowych\"... Dzisiaj u nas też był \"upał\" - calutkie 22 stopnie :D:D Jeszcze trochę takiej pogodowej rozpusty to się skuszę na huśtawkę ogrodową :D Do tej pory nie kupowałam bo co mi ma stać i kusić mnie jak ciągle pada? W sobotę robiliśmy z MM \"porządki ogródkowe\" i się nawyrywałam trochę jakiś roślinek, które według mnie były chwastami... :D :D Ale jest ładniej i już! No i nie wiem co by tu jeszcze poprzynudzać...24 się zbliża i wypadałoby się na spoczynek udać ;-) Fizz 🌻 Whisky 🌻 Anka 🌻 Nadd 🌻 Foletka 🌻 Córo Marnotrawna Ty 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć moje dziewczyny. Jestem w tej chwili w Warszawie.O 16.55 wylatujemy do Belfastu.Jestem wykończona a tyle jeszcze podróży przed nami.Nie czytalam Was ale widzę,że jakoś dajecie sobie radę:-) Nie wiem kiedy napiszę z Domu bo mamy tam problem z netem. Pozdrawiam Was wszystkie i proszę piszcie. Muszę konczyć bo wołają na śniadanko.Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane :) Widzę, że najwięcej piszą te naprawdę najbardziej zajęte. Foletka, a to dopiero niespodzianka, kochana jesteś naprawdę, że znalazłaś w tym wszystkim jeszcze chwilę dla nas. Aż czuję dreszczyk emocji jak pomyślę o tym co przed Wami, oczywiscie same dobre rzeczy. 🌻 Monia pewnie jesteś najbardziej kumata i dlatego wszystko spada na Ciebie. Ale zobaczysz, że niedługo dzieci Cię przerosną i sama będziesz korzystać z ich pomocy, Mistrzu. :) O świcie dziś wstałam i przed tropikalną temperaturą zdążyłam zrobić zakupy. Dziś mało gotowania, wczorajsze zapasy wystarczą. Ciągle coś piorę, skąd tyle się bierze? Monia ale masz tam zimno! Wracaj się wygrzać ;) Na razie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i wyszło, że taka pracowita niby jestem, o nie! Moje dzieci cofnęly się trochę i kupiły sobie taki nieduży basenik, nie chcialo się leniom rozstawiać i czyścić dużego, ale ten się chociaż szybko napełnia. No i ja też się trochę chlapię. :) Codziennie też jest mlodzieżowe towarzystwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny Monia, jak dobrze, że sie pokazałaś. I Foleta ❤️❤️ Foletko, mam nadzieję, że jakoś sobie ze wszystkim poradzicie, chetnie bym podjechała na lotnisko, żeby choć Was uściskać, ale nie dość, że upał koszmarny, ja od W-wki 15 km, to tak naprawdę mam bardzo dużo zajęć i caluteńkiedni zapełnione. Wiem, że wszystko sie Wam bardzo dobrze ulozy. Trzymam kciuki i z niecierpliwości czekamy na Ciebie i zdanie relacji ze wszystkiego 🌻 Monia, fajnie, że jesteś taka zadowolona ze szkoły. To ważne, bo dzieci będą się dobrze aklimatyzować. A to że masz tyle na glowie, to chyba normalne w Waszej sytuacji. Przecież dopiero zaczynacie. Ale powoli, wszystko sie poukłada i bedzie dobrze. Anus, co się u Cibie dzieje,że tak króciutko? Czy jesteś zdrowa, a może już jesteś w ferworze przygotowań do urlopu i przez to jeszcze mniej czasu. Whisky, mam nadzieję że u Ciebie wszystko ok 🌻 Nadd, coś Cię nie widać. Zajrzyj i napisz, co się dzieje. O Malibu nie wspomnę, bo pewnie znowu zajęta..:( Dziewczyny, jeśli są błędy, sorki, piszę bez oczu i bardzo szybko. Zagladajcie i piszcie, co u Was. [kwiat[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż do żony: - Taka piękna pogoda, a ty męczysz się myciem podłogi. Wyszłabyś lepiej na dwór i umyła samochód...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przychodzi kobieta do lekarza i skarży się na ból. - Gdzie panią boli? - pyta się lekarz. - Wszędzie - odpowiada kobieta. - Jak to wszędzie, proszę być bardziej dokładnym. Kobieta dotyka kolana palcem wskazującym: - Tu mnie boli. Następnie dotyka lewego policzka: - O tu mnie boli. Potem dotyka prawego sutka: - O tu też mnie boli - mówi z grymasem bólu kobieta. Lekarz popatrzył na kobietę ze współczuciem i pyta się: - Czy Pani jest naturalną blondynką? - Tak. - Tak myślałem - kontynuuje lekarz - ma pani złamany palec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobietki Trochę mnie nie bylo,w domu znowu net siadł. Poza tym chyba mam boreliozę...i wyjatkowego pecha. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadeńko, strasznie mi przykro. Kuruj się. Myślimy o Tobie i życzymy zdrówka ❤️ Whisky :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to boreliozę! od kleszcza? Nadd ja wiem, że Ty sobie z tym poradzisz, ale wystraszyłaś mnie nie na żarty. Trzymaj się dzieciaku, zadbaj o siebie. 🌻 Foletka juz pewnie po odprawie. Też tak sobie pomyślałam żeby polecieć na lotnisko, ale to tylko kłopot byłby, wiem, że atmosfera może być trochę nerwowa. To nie czas na spotkania, o pogadaniu nie ma mowy. Trzeba to odłożyć na inny czas. Dobrze, że nie lecieliście wczoraj, bo zamieszanie było. Fizz, jak dajesz radę w ten żar? Monia zazdroszczę Wam tej arktycznej temperatury.:) Na szczęście jutro chłodniej, ma być tylko 30 st.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Nadeńko, jak się czujesz? Tylko czas, antybiotyki i bedzie dobrze. Mój kolega po mazurskich wakacjach na to chorował. Na szczęście jego żona jest lekarzem i szybko wpadła, co to może być. DBAJ O SIEBIE !!! Mocno Cię utulam ❤️ Whisky, nie daję rady. Wczoraj miałam prawie \"zejśćie\", przegrzanie /wiesz, ja odzwyczajona od bloków/ w dodatku trochę przy kuchni, dość długo w mieście, niebezpiecznie skoczylo mi ciśnienie i zaczęło się dziać coś z sercem. Juz się bałam, że trzeba bedzie angażować pogotowie, które i tak ciagle jeździ, bo niedaleko jest jest szpital. Prawdę mówiąc, boję się powrotu do domu. A tam, to już nawet jak upał, daję radę. a Ty jak się czujesz? Ja jeszcze dzisiajcnie jestem w formie, ale może jakoś przetrwam. Foletka już na\"nowych śmieciach\" Ciekawe, co Jej się śnilo. Szkoda, że nie może napisać. A tak w ogole, to fatalny dzień mieli na tę podróż, akurat taki koszmarny upał, z taką ilością bagażu i Wielką Czwórką. A z drugiej strony dobrze, że nie przedwczoraj, bo nie dość, że goroąco, to jeszcze ten alarm na lotnisku. Foletko bardzo mocno trzymamy kciuki za Was. Wszystko powoli sie poukłada i będzie dobrze. Monia, pisz więcej kobieto, bo my tu bardzo spragnione wieści od Ciebie. No i mamy już 3 ANGIELKI !!! Anuś, odezwij się, martwię sie :( Malibu 🌻 Dziewczynki, milego dnia zyczę, a Nadd, żeby nie sprawdziły sie Jej podejrzenia, Foletce, żeby byla zachwycona wszystkim i wszytskimi wokół, Moni, żeby nie dała się wykorzystywać a ogolnie mniej słoneczka i dużo usmiechu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, ja okropnie spałam 🖐️ Fizz, uważaj na siebie, lepiej w ogóle nie wychodzić. Chociaż nie wiem jak jest w mieszkaniu w bloku, zwłaszcza gdy okna są na jedną stronę i nie można zrobić przeciagu, którego i tak nie ma w tym stojącym gorącym powietrzu. U mnie na dole jeszcze jako tako, ale na górze koszmar. Córka spała na dole i odcięła mnie od kompa :( a ja i tak nie spalam, bo się nie dało. Pootwierałam wszystkie okna na 4 strony świata i nic, tylko hałas w domu. M jakoś spał, kocica w wannie, a rano w umywalce. Syn ściągnął do domu jakoś nad ranem, a teraz legł w łóżku, pewnie długo nie wytrzyma. Ja wychodzę zamoczyć się w baseniku, i puszczam wodę pod marniejące tuje. Dziś chyba trochę chłodniej, śmiesznie to brzmi:D:D Nadd życzę zdrówka i odezwij się koniecznie. Foletko - wszystkiego dobrego na nowym. Marnotrawna odzywaj się systematyczniej, może raz na tydzień/dwa/trzy/miesiąc!?? będziemy wiedziały na czym stoimy. ;) Monia, baaaardzo ciekawie piszesz. I burzysz całą naszą wiedzę o szkolnictwie brytyjskim, i pewnie o każdym, wszak to u nas najwyższy poziom nauczania zawsze był;) taa zwłaszcza z setkami stron do nauczenia się na pamięć, zrozumienie nieważne. Ania, czy przeniosłaś się na działkę? Rośliny przetrwały? Chłodniejszego dnia życzę. I zastanawiam się co wolę - takie upały czy ciągłe deszcze? najlepiej byłoby tak po środku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczynki az mi wstyd ze prawie wogole nie zagladam ,ale jestem rozerwana miedzy praca ,domem i babcia u ktorej przebywa corka.Na dzialke nie mam kiedy jechac tylko MM jezdzi podlewac ,nawet nie chce myslec co zastane na grzadkach.Ostatnio spedzilam troche czasu na zakupach bo przeciez wyjazd sie zbliza i chce kupic troche prezentow. Fizziaczku jak Twoje serduszko?Ten ukrop wszystkim dokucza ,przez jakis czas mialam spokuj z noga ale przez te upaly znowu klopoty krazeniowe sie nasilily i jestem na lekach. Ciesze sie ze u Moni wszystko sie dobrze uklada i mam nadzieje ze u Foletki tez bedzie super.Najwazniejsze ze wreszcie sa razem . Nadus zycze zdrowka ,ostatnio czytalam wlasnie o boreliozie i mialas szczescie ze trafilas na dobrego lekarza ktory poznal sie na chorobie. Whisky oj...jak Ci zazdroszcze tego baseniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny🌻 Przepraszam,że nie piszę ale jestem trochę nie w formie-bardziej psychicznie niż fizycznie.Chociaż praca też coraz częściej daje mi w kość... Dziękuję Wam za dobre słowo❤️.Duzo to dla mnie znaczy. Ania🌻diagnozę postawiłam sobie sama [wielki nie swedzący rumień],lek.rodzinny to potwierdził-a jutro jadę ,może uda mi się zrobić badania.Póki co biorę już doksycyklinę. O rany jak ja nie lubię łykać leków-bleee. Ania Ty też masz się z tą nogą.nie wiedziałam,że to tak długo się leczy.A jak Twoja koteczka?A córcia już wyjechała gdzieś na wakacje? Fizziałku🌻naprawdę chciałabym żeby ta diagnoza się nie potwierdziła,tym bardziej ,że kleszcza w tym miejscu nie znalazłam. Ale ja się już pogubiłam,nie jesteś teraz w domu? A na ❤️uważaj bardzo. Fizziałku nie wiem co teraz z naszym spotkaniem,bo pewnie najbliższe wolne dni wykorzystam na robienie badań ale napisz kiedy ew.mogłabyś przyjechać do K.? Whiski:)w końcu wybrałam się na Muchę,byliśmy obydwoje.W Warszawie temperatury jak w piekarniku-tak grzeje od asfaltu i chodników.A w muzeum kolejki- ale warto było postać:) Moniałku🌻chyba odnalazłaś swoje miejsce,bo z tTwoich postów mam wrażenie ,że czujesz się tam jak ryba w wodzie:)Cieszę się bardzo.I dzieci się tak szybko adaptują. Foletko🌻wszystko się pomalutku układa.Z tego co pisze Twój M.macie fajne mieszkanko.Czekamy na pierwsz wiadomości❤️ Malibuś🌻impreza komunijna się udała,egzaminy pozdawne-to teraz wakacjeee:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ A ja znowu spac nie mogę to sobie do Was (nas :D ) zaglądam.... Fizziaczku---dbaj Ty o to swoje serduszko. Takie upały mogą słonia...eee... mamuta nawet powalić...Wysłałam Ci maila 🌻 Anuś---oj to masz teraz pomieszanie z poplątaniem i dodatkowo ta noga...Współczuję i nie daj się. A Ty wybierasz się do siostry w wakacje do Anglii? Whiskuś---na takie upały, basen w ogródku rzecz niezbędna... :-) Fajnie masz! Naduś---łoo matko!!! Skąd ta bolerioza Ci się przyplątała? I martwisz mnie tym co piszesz - o tej nienajlepszej formie psychicznej. Czy Ty nie jesteś aby przemęczona? Kiedy masz jakiś urlop? Odsapnij dziewczyno. Foletka---ciekawa jestem jak Ci się podoba na nowym mieszkanku? A jak dzieci? Oj czekamy tu na Ciebie!!!! Marnotrawna---oberwiesz...mówię Ci - oberwiesz!!! Sesemesa mogłabyś chociaż wysłac :-( Plany nam się trochę zmieniły :O To o czym Wam pisałam, o tej działalności musi trochę poczekać - około 3 miesięcy :-( Brak odpowiedniego zaplecza - albo za duże albo za małe albo będzie do wzięcia za parę miesięcy. Wobec tego chłopaki do pracy ruszają - siostrzeniec MM od jutra startuje (dzisiaj mu mąz załatwił) a ten mój od przyszłego tygodnia - inne prace to są :D Natomiast panna....rzuciła dzisiaj robotę, którą jej załatwiłam 😠 Fakt...było to tylko na 4 godziny dziennie ale było! Ja pitolę - umywam ręce i róbta co chceta. Ale nie tracę nadziei, że jednak zrozumie i się wyrobi dziewczyna bo głupia nie jest tylko trochę to rozpieszczone ;-) Mały mój też rozpieszczony...więc...przyganiał kocioł garnkowi :D Dzisiaj w szkole z chłopakami się poduszkami rzucali :O Moje dziecko pierwsze do tego...pisanie literek ma w nosie. Ja nie wiem co z tego dziecka wyrośnie!!! Starszy w jego wieku to sam sobie już książki czytał :O A ten się kładzie na kanapę i mówi \"jestem dzidziuuuusiem\" :O Normalnie ręce opadają. Nic to - śmieciarą w przyszłości też ktoś będzie musiał jeżdzić albo kwiatki na skwerach sadzić :O Eeeehhh...... Jutro jedziemy po rowery dla chłopców - póki jeszcze wyprzedaże są :D Może i sobie kupię... A teraz odjazd do spania bo jutro przecież do szkoły idę :D Hłe, hłe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Słoneczka Moje Kochane!!! Wstałam dzisiaj wcześniej, żeby się chociaż odhaczyć i powiedzieć , że żyję. Napisałam mini-elaborat i ..... mi zjadło :0 A w ciągu dnia to w ogóle nie mam kiedy zajrzeć. Lubię gości, jest fajnie i cały czas coś się dzieje, ale już mi się marzy kiedy zostaniemy z MM sami w domu i będę mogła powrócić na łono topikowej Rodziny. Byle do 30-ego i wszystko się znormalizuje :D:D:D:D:D:D:D Brat i dzieci lecą do Polski a przed nami perspektywa 3 tygodni :):):) Mocno Was wszystkie sciskam i pozdrawiam, życzę zdrówka, miłego dnia i mniejszych upałów ( czego trochę Wam zazdroszczę :D:D:D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki :) trochę trzaśnięta jeszcze jestem, to się za bardzo nie odniosę do wszystkiego. Dziś znowu słońce od rana, ale chyba nieco chłodniej jednak. Wczoraj prawdziwa ulga, chmurki i lekki deszczyk. Wczoraj byłam tak padnięta, że nie obejrzałam do końca Czarownic, odpuściłam sobie nawet Nicholsona. Nadd, myśle o Tobie, dbaj o siebie, żebyś jak najszybciej się wykurowała. Monia ma rację, byłaś bardzo zmęczona i to wszystko razem wpływa na psychikę, plus upały, nieprzespane noce. Ale, że byłaś na wystawie i nic nam nie powiedziałaś... może byśmy dołączyły z Fizz. Ja jeszcze nie byłam, ale sprawdziłam, że jest do końca lipca, to jeszcze mam sznse. Fizz, wyobrażam sobie jaka jesteś zmęczona, taki mały człowiek potrafi dać w kość. Nie daj się, przepraszam bardzo, ale która z nas miała taki luksus żeby ktoś jej ciągle pomagał po urodzeniu dziecka. Wszystko OK, ale nie z krzywdą dla Twojego zdrowia. Monia, widzę, że trzymasz wszystko w garści, dobrze, że faceci bez problemu znaleźli pracę. Już Ci zazdroszczę roweru. Muszę sobie zażyczyć na jakąś okazję, tylko, ze sama nie będę jeździć, a w piwnicy stoi kilka zdemolowanych. A z tymi naszymi rozpieszczonymi dziećmi to już tak jest, ale nie wiadomo jak by się zachowały w trudnej sytuacji. Malibu, to niezly masz tam młyn, wiem, że to może dać sie we znaki. Bardzo jestem ciekawa jak tam Foletka, ale na pewno szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i zapomniałam o Ani, chociaż tak naprwdę nie.. Oszczędzaj się, ale ile można to mówić, tym bardziej, że wiem, że sie nie da przecież. Ale Ania - sama wiesz co masz robić. Wyjeżdżasz w sierpniu? Wtedy, mam nadzieję odpoczniesz, przynajmniej trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Machnę Wam takm szybciutko 🖐️...bo ja w trakcie robienia obiadu jestem. Macie pozdrowienia od Foletki - dzwoniła dzisiaj do mnie. Jest na miejscu, ma ładny, nowiutki domek i jest zadowolona. Teraz biedaczka jest na podobnym etapie jak ja - urządzania wszystkiego i załatwiania spraw (szkoły, lekarz itd). A ja wedle zapowiedzi pewne sprawy olałam :D i po obiadku na rowery z chłopcami się wybieram - szczególnie, że w końcu pogoda się zrobiła i przestało padać :-) No ...uciekam bo mi się mięcho przypali :O Buziaczki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to się pojawiam :) Pewnie nie uwierzycie, ale wstałam dzisiaj po 3-ej i przyjechałam do domu pierwszym jeszcze w miarę chłodnym pociągiem... Byłam tak zmęczona, że jak zjadłam śniadanie, ukochałam zwierzaki, padłam. Stało się to, co nigdy sie nie zdarza, przysnęłam. Przyjazd był planowy, bo jutro idziemy z wizytą :) Cieszę się, że Foletka zadowolona. Bardzo dużo o nich myślałam, ale wiem, że Znajomy stanął na głowie, żeby byli zadowoleni. Nadd, bardzo nas martwisz. Może to jednak nie to. A z drugiej strony powtórzę po raz kolejny, za szybko żyjesz, dużo nieregularnie pracujesz, może to wszystko osłabia twoja odporność. Musisz więcej myśleć o swoim zdrowiu. Żebyś potem nie mogła \"zwalać\" swoich dolegliwości na pogodę:D Przykro mi, że masz złe samopoczucie psychiczne. Może powinnaś sobie coś kupić /niektórym pomagają nowe buty i nie mam na myśli tych \"za ciasnych :D/, poczytać jakąś wspaniałą książkę... Utulam Cię mocno i nie dawaj się złym nastrojom. Jeśli chodzi o mój ewentualny wyjazd i nasze spotkanie, to myślę, że trzeba to odłożyć, aż się wykurujesz i może, jak Anka wróci... I może uda się wtedy coś \"zmontować\". Szkoda, że nie widziałam Muchy, prawdę mówiąc myślałam, że już dawno wystawy nie ma, dlatego teraz, jak byłam, nawet nie pomyślałam..:( Anka, nie myślałam, że taka dolegliwość \"przypomina się\" przy okazji takich upałów. Bardzo Ci współczuję dziewczyno. Dobrze, że niedługo masz urlop, żeby to tylko był prawdziwy wypoczynek. Whisky, ciekawa jestem, czy w czasie tych upałów robisz zakupy, jeździsz po sklepach, przecież w mieście to horror. Byłam teraz blisko Ciebie, to wiem, jaka mogła być u Ciebie temperatura. Zawsze, gdy siedzi się wśród zieleni, jest inaczej, zieleń łagodzi taki skwar. Malibu, mam nadzieję, że na dobre wrócisz na łono... topikowe. Cieszę się, że u Ciebie wszystko dobrze. Monia, pisz dużo, jesteś przecież w innym trochę świecie, a my ciekawe wszystkiego. My tutejsze, zwłaszcza :D Masz rację, że \"olewasz\". Nie można tak się wszystkim przejmować, wszystkim dogadzać... Ciesz się życiem. A widzę, że jesteś pełna energii i ogólnie w dobrym nastroju. To bardzo dobrze. Oby tak dalej!!! Odpisałam. A ja, jak zwykle trochę przesadziłam... Nie jestem z całą pewnością normalna. Za bardzo chcę wszystkim dogodzić. Tam, gdzie byłam, było mi naprawdę dobrze, choć pracowicie. Gorzej z innymi;) Whisky, Malutka nie jest kłopotliwa, to naprawdę dobre dziecko. Raczej młoda mama jeszcze nie do końca dobrze zorganizowana. Ale powoli oswoi się, trzeba na to czasu. Ostatnio mam niestety kłopoty zdrowotne ❤️ :) i mogę to śmiało zgonić na pogodę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×