Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

🖐️Emmi:) Powyciągałam z zamrażalnika miseczki z gołąbkami(dla córki), kurczakiem w potrawce(resztka dla syna) i ozorkami(resztka dla M), obrałam ziemniaki i skleciłam pomidorową z ryżem. I to cały obiad, ja o coś się zahaczę. Teraz muszę iść pod prysznic. Odgruzowałam tylko schody i z lekka odkurzyłam, ale muszę umyć, bo odkurzacz nie wyłapał całego kurzu. No i jak tak przestawiałam puszki to natchnęło mnie żeby wreszcie pomalować listki z szablonu. Jedna ściana, a właściwie taka mała wnęka wyszła OK, ale przedobrzyłam i chciałam zasłonić zdartą/zabrudzoną krzesłem komputerowym, no i już tego za dużo. Strasznie się zalistkowało, eech... No i piorę i piorę, chyba już na pełny etat. Nie znam tego kremu Fizz, a cóż to jest?:) to coś.. Ziaję bardzo lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
whisky-x //:D No tak... ale ktoś wcześniej musiał zrobić te gołąbki i kurczaka i ozorki ;) U mnie nie ma szans aby coś zostało do dnia następnego. Mój małżonek to szafa trzy drzwiowa a synuś chodzący wiecznie głodny przewód pokarmowy, no i mały Jaś też z apetytem... a ja jestem chudziną :D:D Program jest fajny, każdy coś znajdzie dla siebie, mnie intersuje aranżacja wnętrz i ogrodu, programy porządkowe, jedno kulinarne... i styka dobrze, że powtarzają, bo bym nie nadąrzyła za tym wszystkim, bo ja mało oglądam telewizji. dobra, znikam :P Szablony w listki i malowanie na śćianie... hym hym... ale się cieszę, że Was poznałam :D też chcę takie różne rzeczy porobić w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Wysłałam Wam parę fotek... Dzisiaj jakoś nie mam melodii do pisania :D Jestem wściekła troszkę...Idę się wyładować - na mopie i odkurzaczu bo co mi zostało?? :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Monia, skąd smuteczki ? :( Dzięki za fotki. Ale masz fajny domek i ogródek...Taki prawdziwie angielski. A kwiatki to fuksje. Czy tam rosną tak po prostu, czy w doniczce? Tam inny klimat, to może na stałe. Szkoda tylko, że bez Ciebie. Tak naprawdę mamy chyba tylko jedną. Emmi , to Whisky przerabia meble, ja dopiero pierwszy raz. Muszę lecieć, chyba zaraz lunie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniał//:) prześlesz mi też fotki? fizz//:) pierwszy raz??? hym... to super wyjdzie :D Aaa! bo ciągle zapominam, jak tam ręka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:):) Nic nie dostałam, bardzo proszę na nową pocztę, Fizz mogłabyś mi wysłać hurtem, Monię też. Ona rzadziej bywa to się nie doczekam. Starą skrzynkę trochę oczyściłam też. Emmi my też się cieszymy, że lubisz takie tematy. Ja w sumie dekupażowałam tylko stolik, ale lubię przemalowywać i przerabiać. Fizz jest z pewnością dokładniejsza i staranniejsza. Monia co z Tobą? My tak mamy, że musimy się czasem powściekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Była burza,a własciwie jeszcze jest. Nie miałam netu. Zaraz wysyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Fizziaczku u mnie chyba dopiero bedzie burza bardzo zle sie czuje na zmiane pogody.Rzeczywiscie pani na fotkach wyglada okropnie. Monialku zdjecia sa fajne a dom bardzo mi sie podoba.Jest duzo zieleni a nawet mozna powiedziec ze badzo duzo jak na te domy ktore widzialam .Wlasnie o takim marze, u mojej siostry jest miniatura ogrodu a dla mnie to za malo.Nie wiem jeszcze gdzie dokladnie chcemy mieszkac ale wiem na pewno ze musi byc ogrod i blisko szkola. Emii a Tobie zazdroszcze ze masz juz wymarzony [niekoniecznie przez siebie]dom.Zawsze marzylam o domku na wsi ale jakos trudno bylo zrealizowac marzenia ze wzgledu na dzieci ,bo wiadomo w miescie niby lepsze szkoly i zawsze bylo 100 powodow by zostac w miescie.Ja tak jak Fizz uwielbiam przyrode,zapach trawy i i nieograniczona przestrzen. Moze kiedys na starosc sie spelnia moje marzenia a moze beda juz inne.A co do talentow to i Fizz i Whiski je maja. Whisky pierwszy raz slysze o kremie do sprzatania ,dobrze wiedziec bo czeka mnie maly remont.MM przed wyjazdem chce pomalowac corki pokoj i kuchnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizz, u mnie miały być smutne buźki:( a nie uśmieszki nie w pięć ni w dziewięć. Dzięki za przesyłkę, zaraz polecę na pocztę. Ania, muszę Ci podać w takim razie nazwę tego kremu, jest niezbędny, bo naprawdę miałam dzisiaj werwę do robót wszelakich. :) Ale, że spałam ze trzy godziny, to jestem zmęczona. A muszę jeszcze coś porobić w kuchni. Ja też marzę o zamieszkaniu na jakiejś podmiejskiej wsi na starość. Ale takiej żeby można było popatrzeć na bezkresne pola, łany zbóż. To chyba trzeba dalej szukać. Żeby było widać horyzont..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Anuś 🌻 Ty juz teraz będziesz żyć przyszłością i dobrze. Fajnie mieć takie plany. A marzenia czasami się spełniają. Niestety bywa i tak, że marzenia to niekoniecznie to, co dla nas najlepsze. Ale podobno najważniejsze, żeby je mieć. Ja widzę, że tu wszyscy coś remontują. Ja chce zrobić porządek w bibliotece, bo sciany brudne i podłogo okropne. Chce zlikwidować tapety i połozyć farbę strukturalną. No i jakąś inna kolorystykę dać. Zależna tu jestem od MM, bo sama nie ruszę półek na książki. Są do sufitu i poskręcane. Dużo osób źle się czuje przy zmianach pogody. Mnie też się to zdarza, a MM zawsze bolą stawy i mięśnie, to pourazowe przez to, że tyle lat uprawiał czynnie sport.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Whisky :) Na łany, to można u mnie popatrzeć, choć teraz już po łanach. Ja uwielbiam chabry. Ania, czekamy na przesyłkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Kochane:) Zdjęcia super, ale się naoglądałam nareszcie. Domy i ogródki urocze, dzieci śliczne i przystojne, rodzice też:) Ania, dzieciaki cieszą się z przeprowadzki? No bo Moni pociechy, to już prawie prawdziwi Anglicy. No to ja jeszcze dodam, że w miejscu kawowym masz funkie(hosty) te duże liście , niskie, a nad nimi to chyba przekwitnięte budleje? Jeśli pachniały i przyciągały motyle, to tak. Fizz, dobra kobieto, nawet nie wiesz jaką mi przysługę zrobiłaś tą wychudzoną i wysuszoną staruszką/laseczką. :D To będzie świetna przestroga dla moich dzieci jak mnie męczą, że jestem za gruba i powinnam się odchudzać. Prawie identyczną widzieliśmy w Egipcie, tylko nieco młodszą, ale też tej klasy;) brała udział we wszystkich animacjach i prowadzała się z młodzieńcami. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ładne ! I jakie dziwne miejsce, myślę o tym miejscu z krzywymi oknami i strasznymi postaciami. Domyślam się, że to domek, gdzie mieszka Twoja siostra. Faktycznie mniejszy i ogród mniejszy niż u Moni. Ale też ładne miejsce. I ładnie wyglądasz :) Fajna z Was rodzina !!! Dzięki za fotki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba muszę sobie zrobić zdjęcie rodzinne z MM i ze zwierzyną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złośc już mi przeszła - mop i odkurzacz podziałały :D :D Wściekłam się o to co zwykle ostatnio się wściekam - szczerze powiem, że jestem już na granicy wytrzymałości nerwowej :O Wiecej się nie rozpiszę bo wyjdę na jędzę (...ale prawda w oczy kole, co?? :D :D mnie kole...) No i proszę - dzięki Wam dowiedziałam się, że mam fuksję w ogrodzie. Fizziaku u mnie one rosną sobie normalnie w ziemi, nie w doniczce (A w Polsce jedynie w doniczce?? Matko, ja się na tym kompletnie nie znam...chyba muszę zawitać na jeden z topików Emmi :D) Ale tu nawet palmy rosną w ogródkach - co zresztą w przyszłym roku zamierzam zrealizować - palmy to ja jeszcze nie miałam ;-) No i już wiem, że w miejscu kawkowym mam te funkie czy tam hosty i budleje (pierwszy raz taką nazwę słyszę :O) Przekwitnięte już - fakt....a ja myślałam, że to jakaś odmiana bzu :D Bo pachnie podobnie ale nie tylko motylki ściągała ale przede wszystkim osy :O Ania ---fotki bardzo fajne a domek też niczego sobie. Oj Ania - decyduj się na Warrington....dwa domy dalej jest fajna chatka do wynajęcia :D :D Żartuję - wiem, że to wszystko od możliwości pracy zależy. Nam akurat wsio rawno a domek mnie zachwycił od pierwszego \"zobaczenia\" :D Emmi---ja gapowata czasem jestem a dziś dodatkowo zła byłam i przegapiłam, że masz podanego maila pod nickiem. Zaraz foty idą do Ciebie :-) Sprzątanie piwnic mi nie grozi ...z prostego powodu - nie mam piwnicy!! :D Mam za to strych ;-) i garaż - samochody parkujemy na wjeżdzie do domu i na ulicy a garaż przeznaczony jest do trzymania narzędzi i rowerów :D Też nas trochę powaliło. A fotki rodzinne też machnę i wyślę Wam. A teraz idę maila do Emmi wysyłać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️słabo machając paluszkiem, nawet nie ręką.. :o Bym się cudownie wyspała, bo poszłam spać przed dwunastą. Obudziłam się rześka przed szóstą i gotowa do roboty, ale pomyślałam, ze jeszcze trochę się zdrzemnę. Nawet kocisko sie do mnie przytuliło, aż tu nagle obudził mnie dzwonek i szarpanie za klamkę, a mam obsesję, że ktoś wyrwie te drzwi jak są zamknięte tylko na zasuwkę. Jak wyjrzałam przez okno to nikogo nie było. Albo mi sie śniło, albo już sobie poszedł. Nie mogę sie z tego otrząsnąć. Musiałam zepchnąć kocicę z łóżka, za nic nie chciała zejść. Monia? Dalej problemy z tą dziewuchą? Może wyznacz jej jakieś obowiązki to szybciej sie wyniesie. Ja Cię rozumiem i reszta też, więc pisz spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki ! Też lekko zla od rana jestem. Po pierwsze net znowu łączył się 2 godziny. Po drugie /Whisky nie wiem, dlaczego przydarzają nam się takie rzeczy :)? ktoś przed ósmą zaczął dzwonić do furtki /na szczęście raczej by sie nie odważyl łapać za klamkę drzwi wejściowych/ MM już nie było, ja co prawda od dawna na nogach, ale jednak było przed ósmą. Wściekłam się, oczywiście nie wyszłam, psy wariowały przy bramie. U mnie solidnie zarośnięte, ale wydawało mi się, że to czerwony samochód. Po kilku minutach usłyszałam dzwonek telefonu dom. Ale byłam w łazience i zanim doszłam rozłączył się. Ale sprawdziłam numer. U mnie wyświetlają się numery komórkowe. To był ktoś ze wsi, taki znajomy MM, który lubił MM o coś prosić, często zresztą facet bywa \"drinknięty\" / były nauczyciel ?????/I dopiero się wściekłam. Jak można do kogoś tak rano przyjeżdżać/ notabene ma 200 ma do siebie/, jeszcze przedtem nie dzwoniąc. No kurczę, nie jesteśmy, aż w takiej zażyłości. A wczoraj, jak wracałam z zakupami /ziemniaki i inne wcale nie lekkie/ przejeżdżał i nie zatrzymał się, żeby zapytać, czy może mnie nie podrzucić... To się tu praktykuje. MM zawsze tak robi, nawet obcych podwozi. Częściej to robią przesiedleńcy niż miejscowi. Ale tak czy owak, humor mi zepsuł. Whisky, a może Tobie się śniło? U Ciebie chyba nie można tak wejść po prostu z ulicy? Monia, stąd wniosek, że muszę się wziąć do roboty. A z pannicą, to Ty zrób porządek. Dobrze Whisky radzi. Widzę, że to taki\" wampir energetyczny\", dziurki nie zrobi, a krew wyssie. Mimo wszystko miłego dnia !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to miałyśmy ranek Fizz:) Powinnam użyć kremu do sprzątania i wziąć się za coś żeby wykorzystać chwilowy zapał. Ale jakoś mi się nie chce. A wejść może każdy, bo córka wychodząc bramą(furtka teraz zamknięta na stałe) zostawia ją otwartą. Spieszy się kobieta. Jeszcze do niedawna mieliśmy w ogóle otwarte drzwi, ale już nie te czasy.. O przepraszam, wywiesiłam już pranie, no ale to mój zawód, czyli nic wielkiego, norma. Rano zastanawiałam się czy bywały takie burze i kataklizmy jak teraz? Czy wypieramy z pamięci takie złe rzeczy? Moje dziecko miało jechać na żagle, ale już zrezygnowało. Strasznie dziś gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek :D Ale macie przeżycia z tymi ,,nieproszonymi,, gośćmi... szarpanie do drzwi? - może to był sen... taki bardziej realistyczny... Fuksje, budleje rosną w naszym klimacie normalnie w ziemi, tylko co poniektóre trzeba na zimę okryć. Miłego dnia życzę :) whisky-x 🌻fizz🌻 moniał🌻 anka-🌻 //:) Od niepamiętnych czasów marzyłam aby mieszkać na wsi, ale na konkretnej wsi, z którą łączą mnie wspomnienia, sentymenty i mieszka tam moja rodzina. Natomiast działka raz że jest na nie takiej wsi jak lubię, dwa nic mnie nie łączy z tym miejscem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze Whisky, że syn zrezygnował. Nie kiedyś nie było takich kataklizmów. To znaczy bywały, ale bardzo, bardzo rzadko i wtedy też nie było tak nagłaśniane. Teraz wiadomo, ocieplenie klimatu. Tak naprawdę, jak czasami podczytuję pisma MM, to jestem przerażona, co jeszcze nas może czekać. Nas, bo w innych stronach świata, wiadomo, bywało różnie, bo inna szerokość geogr. Emmi, u mnie fuksje nie przetrwały, mimo, że były okryte. Myślę, że to dotyczy fuksji tych pierwotnych gatunków. Teraz jest jednak mnóstwo krzyżówek i z tymi może być różnie, chyba, że może na Dolnym Śląsku... A propos kremu/niekoniecznie do sprzątania :D/ Whisky to ten, o który pytałaś, jest firmy Ziaja anno d\'oro .Jest na dzień, na noc, pod oczy, są b.tanie. Mnie pasuje tylko ten na dzień, głównie pod makijaż. Białe pudełeczko ze złotymi napisami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żyjemy :) pamiętałam, że coś koniecznie miałam kupić, ale już niestety nie wiem co to było takiego ważnego.. Kremu nie znam Fizz, popatrzę dziś w sklepie. I muszę kupić coś co będzie moglo pobyc dłużej w lodówce. Ostatnio kupuję wędliny dosłownie na styk, bo takie są nietrwałe, często nie mam nic na śniadanie. Potrzebny jest jakiś żelazny zapas. Dziś kiedy przyszedł kolega synka i dowiedziałam się, że jest bez śniadania, a idą na kort, miałam poważny kłopot z nakarmieniem chłopaków. Oczywiście zapomniałam, że są parówki(schowane w pojemniku) i kiełbaski. Skleciłam jakieś kanapki i jajecznicę z ...trzech jajek, bo tylko tyle było przed zakupami. Dwóm dryblasom nie dam raczej miodu i dżemu. No to pójdę już po te zakupy i muszę chyba wziąć więcej niż ten jeden banknot. :o Dziś robię żeberka:) już się marynują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa, to córka wybierała się na Mazury. Nawet nie chcę myśleć o tych różnych kataklizmach. Wczoraj zajrzała do mnie ciocia, świeżo po \"podróżach\"(na wieś i z powrotem) i stwierdziła, że czekają nas różne, z powodu ...tirówek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam a co z Wami? Szykuje się znowu burza. Musiałam jechać do dwóch sklepów, bo w pierwszym zapomniałam co mam kupić. Przy kasie mi się przypomniało, to już łatwiej było podjechać do drugiego. Doszłam do smutnych wniosków, że jestem niezaradna, że miałam predyspozycje i możliwości do lepszego urządzenia się w życiu, a tymczasem... Poza tym poznawałam mnóstwo ludzi, więc powinnam to wykorzystać, a tu nic.. :o:( No nic tam, wszystko jeszcze przed nami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Whisky, Ja dawno doszłam do takich wniosków. Niestety. Wszystko może nie jest przed nami, ale jeszcze trochę na pewno :) Jutro pewnie nie zajrzę, bo rano net mi się nie podłączy, a później jadę do lekarzy i na badania :( I wcale nie jest tak ciepło, jak ciągle mówią..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizz, mam nadzieję, że będziesz od rana, bo wiesz jak to u nas jest gdy któras zapowie nieobecność. Udało mi się wreszcie wrzucić na fotosik obiecane fotki, chciałam usunąć jednego Picassa, ale nie pamiętam jak to się robi, ten niżej jest prześwietlony(?). Fizz nie zrobiłam konturów, i chyba juz tak zostanie, bo chce go w takiej formie córka do pokoju. Jest też kocica i róza, niby pnąca, ale jeszcze niska i w ogóle kiepsko rośnie, coś jej chyba niszczy liście, są takie kropkowane i dziurawe. http://bar-ska.fotosik.pl/ Dziś nic pożytecznego nie zrobiłam. Aha, załatwiłam ten telefon, który wymyśliłam wczoraj, ale później o tym napiszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×