Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

Czesc Whisky Od rana chodze juz wkurzona,mialam w planach pranie firanek i niestety nie ma wody a co najgorsze czeka na mnie duza miednica kozaczkow do oczyszczenia i obgotowania. Malowanie zaczynamy w tym tygodniu,ja mam druga zmiane wiec najwiecej pracy przypadnie MM chociaz pakowaniem a pozniej ukladaniem wole sama sie zajac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Whisky---a Ty co tak rano wstałaś?? :D Aż oczy przetarłam i na godzinę Twojego wpisu ponownie zerknęłam :D :D Anuś---malowanka nie zazdroszczę ale za to później...mmmm...świeżutkie, odnowione mieszkanko... Ja tu w ogóle nie mam firanek (chociaż zabrałam swoje z Polski :O ), mam za to zasłony, które do prania są okropne - cięzkie i wielkie... Tutaj w ogóle wszystko na głowie stoi :D bo karnisze też mają inne niż nasze...i moje firanki nie pasują - no...zapomniałam o tym i niepotrzebnie wlokłam te szmaty :D Wiecie, że oni mają po dwa krany w umywalkach??? Z jednego leci wrzątek z drugiego zimna woda - a krany są po dwóch przeciwległych końcach umywalki!! :D Konia z rzędem temu, kto potrafi umyć łapy nie parząc się przy okazji ;-) Na szczęście w kuchni mam normalny kran - bo jakoś do zmywarki nie umiem się przekonać i wszystko myję ręcznie - nie znoszę zbierać talerzy i talerzyków, szklanek i innych dupereli i czekać aż mi się zmywara zapełni. Użyłam, zmyłam i koniec! :D (to pewnie następne dziwactwo będzie :O ) Wanna też z dwoma kranami ale to jeszcze można przeżyć - w tej wannie i tak się zmiesza :D Prysznic już na szczęście działa normalnie ale....całość wody podgrzewana jest gazowo a prysznic elektrycznie :O I jeszcze przypomniał mi się Jasiu Fasola :D i jego samochód z tymi wszystkimi zabezpieczeniami :D - te łańcuchy, kłódki itd. No więc tu Anglicy śmieją się chyba sami z siebie :D Większość busów mają zabezpieczone dodatkowymi.....kłódkami!!! Normalnie - busik jak marzenie a z tyłu wielki skobel (czy jak to się nazywa) i kłódka!! Taka jak do drzwi w oborze :D A dodatkowo nie jeden bus posiada napis \" w tym pojeździe nie są zostawiane na noc żadne narzędzia\" :D :D Tylko po co ta kłódka dodatkowa w takim razie?? :D A u mnie w mieście są ruchome mosty - jak statek przepływa to one się otwierają ale nie normalnie jak większość mostów (tzn. nie otwierają się do góry w połowie) tylko ...przesuwają na bok... Co kraj to obyczaj - ale tu naprawdę bywa śmiesznie czasami. No to idę zmywać bo mi się zbiorą te duperele w zlewie i trzeba będzie zmywarki użyć - a nie wiem jak ona działa :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ wstałam jeszcze wcześniej, ale nie chciałam Was za bardzo szokować:) Czytając, najpierw wyobraziłam sobie miskę pełną kozaczków... zimowych... znaczy butów :D dopiero po chwili zauważyłam, że piszesz Ania o grzybach. A z wodą to tragedia, jeszcze jak sobie człowiek coś zaplanuje. Albo co z włosami, bo umyć się mozna jako tako bez wody w kranie, ostatecznie.. No i masz tak jak większość z nas, czyli sama zrobisz wszystko lepiej:) Monia, a to ciekawostki nam napisałaś, zwłaszcza o tych mostach, o kranach słyszałam, zdarzały się gdzieniegdzie u nas też. To ci dopiero ułatwienie. Ze zmywarką faktycznie jest wkurzające to zbieranie układanie, a w końcu potrafi się nie umyć. 😠 Co z Fizz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia, mam tylko nadzieję, że te napisy nie są po polsku i nie pojawiły się po najeździe naszych zdolnych rodaków. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, piszę w Wordzie, bo nie mam netu i nie wiem, kiedy się połączę. Nie wiem, co i czy pisałście. Wczoraj po prostu komp był odłączony i malowałam Nie wiem, czy dobrze to wszystko wymyśliłam ale pomalowane jest. Teraz jeszcze wykończenia przy suficie, to MM bo ja nie sięgnę, tapeta jako lamperia i reszta pójdzie już prosto, choć długo. Nawet nie chce myśleć o układaniu książek…Bardzo bolą mnie ręce, a zwłaszcza jeden kciuk. Ciekawa jestem, co u Was? Ale może to już napisałyście. Whisky, jak się czuje córcią, czy grill był udany? Monia, jak pannica, dałaś jej jakieś zjęcia domowe, czy może po prostu „załapałaś za pióra” i wyfrunęła. Nadd, nadal się nie odzywa… Emmi, „szalejesz” na budowie. Czy prace trochę przyspieszyły? Anka, odkąd wróciłaś, mało się odzywasz. Ciagle byłaś b.zapracowana, a teraz boję się, że jeszcze rzadziej będziesz bywać. Daj znać, co u Ciebie ? Foletka, Malibu czekamy na Was :) Dzisiaj trochę na luzie, bo nie ma MM, więc jak włączy się net, będę zaglądać. Miłego dnia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka , przed chwilą się wkleiłam. Tamto napisałam rano, a net miałam po 5 godzinach 😡 Dobrze, że jesteście, zaraz poczytam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nareszcie Fizz:) też pisze na szybko, bo coś się rozłącza. To się umordowałaś strasznie. Córcia poszła do pracy, bardzo osłabiona, ale dzwoniła, że znowu wróciło.. :o a już wydawało się, że lepiej. Do lekarza oczywiście dostać się nie mozna, nawet do prywatnej kliniki pracowej. Na grillu było średnio, nie ma to jak siedzieć na trzeźwo, nigdy więcej. Za dużo było heniusia(heinekena :) ), niewiele zjadłam na szczęście, ale M odchorował, nie wiem czy jedzenie czy picie raczej. No i polityka przewijała się na okrągło i bardzo głośno, a mówi się, że to mohery są takie nawiedzone. A tu postępowi liberałowie tacy zapalczywi. Mieliśmy powtórzyć niedługo u nas, ale na razie mam dosyć. Jakie kolory zrobiłaś Fizz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jak dobrze, że jesteście. Mnie się cały czas net rozłącza, nie mogę teraz nikogo prosić do naprawy.../????/ Widzę, że coś to jedzenie grillowane nie służy. Jak ja gdzieś jestem, gdzie takowe serwują, jem naprawdę niewiele. Whisky, ja uciekam od towarzystwa, które dyskutuje o polityce. Mam dosyć tego cyrku na co dzień. Każdy ma prawo mieć jakieś tam poglądy i zdanie, ale najgorsze, jak Cię na siłę próbują przekonywać. A tak naprawdę, to my bardzo wiemy, co się w polityce dzieje i jacy są ludzie władzy. To wbrew pozorom bardzo szczelne środowisko i często na forum się kłócą, a gdy gasną kamery i światła podają sobie ręce i jest ok. Oczywiście nie wszyscy i nie zawsze. Poza tym, to media potrafią pokazać coś tak, albo tak. My szarzy obywatele naprawdę mało wiemy. Więc po co kruszyć kopie. Może córka się czymś zatruła i potrzebny jest jakiś konkretny lek, albo nie daj Boże antybiotyk. I warto by chyba zrobić badania... No tak, ale z lekarzami jest, jak jest. Może jutro mnie się uda dostać. Na tę wizytę czekam od ....... lutego. Pytasz o kolor. W przeciwieństwie do całego kolorowego domu, ściany są w kolorze spłowiałego różowo beżowego / brzoskwiniowy jogurt , tak się nazywa kolor/ Na ścianie jest mnóstwo kamyczków /malutkich/, a lamperię dam w paski od brudnego ciemnego różu, po beż, biel... i do tego bord w identycznych kolorach, jak tapeta w paski tylko ma motywy roślinne. Bord też przy suficie. Jak kiedyś /kiedy????/ skończę, to może jakieś zdjęcie zrobię. Mam jeszcze parę pomysłów na ożywienie kolorystyki, ale to przyjdzie z czasem. Mam nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi, oczywiście mocno trzymamy kciuki, na pewno wszystko się uda :) Monia, widzę, że Wy nieźli szaleńcy jesteście :) Podoba mi się. Ale czy udało się już coś znaleźć? Anuś, ogólnie to Ci zazdroszczę i nie zazdroszczę. Uwielbiam zmiany, ale to pakowanie, to, że jednak trochę będziesz sama,a więc więcej obowiązków. I właśnie takich niby przyziemnych problemów nie zazdroszczę, ani ogromu pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wygląda na to Fizz, że będzie bardzo ładnie i kolory i wzory. Jedna ściana(czy dwie?) jest chyba cała zasłonięta książkami? Dużo pracy, ale później miły efekt i taki wymierny. To nie jest na pewno próżna robota. To widać. A wiesz, mnie coś naszło ostatnio na stonowane kolory, zamarzyły mi sie nawet spokojne szarości. Może dlatego, ze sporo mam kolorów, a może jest to efekt ciagłego ogladania wnętrz(w necie). Ale z drugiej strony nie podoba mi się, że jak coś jest trendy to wszyscy muszą mieć jednakowo, i ten katalogowy wygląd mieszkań - nic na wierzchu, wszystko jak do zdjęcia w magazynie dekoratorskim(tak jest na forum wnętrzarskim). Z polityką masz rację, jest już dość męcząca na co dzień i jeszcze wywlekać na spotkaniach towarzyskich. Najlepsze jest to, że wcześniej krytykowane i ośmieszane jest teraz wychwalane pod niebiosa. Czy ludzie nie potrafią myśleć sami, czy mają taką krótką pamięć? Była taka szczególna postać, którą wyśmiewano na każdym kroku, a teraz nagle stała się guru, no bohater narodowy. No dobrze, teraz ja z kolei się zapędzam niepotrzebnie. Jeszcze tego brakowało żeby i nas wciągnęły polityczne dyskusje. ;) ale to nam raczej nie grozi. Aha, żeby nie było niedomówień, to tam nie daliśmy się wciągnąć, ale to też było podejrzane, no bo jak sie nie odzywają.. :D Dziewczyny na obczyżnie to mają dobrze, bo ich nie osacza \"to\" ze wszystkich stron, pamiętam, że jak długo byłam poza krajem to wręcz odpoczywałam, ale ludzie przywozili te napięcia i nimi żyli. Czyli zawsze bylo podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani w aptece powiedziała(jak kupowałam węgiel), że mnóstwo ludzi ma takie dolegliwości, typowe dla grypy żołądkowej. Oprócz tego bierze homeopatyk, już znacznie lepiej, ale b. osłabiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słyszałam, żę te grypy żołądkowe są bardzo dokuczliwe, krótkie, ale wyczerpujące. Ja chyba miałam raz, ale nie była zdiagnozowana. Mam nadzieję, że szybko wróci do zdrowia i sił. A u mnie cały czas się dzieje remoncik. Bord na górze nie wygląda źle. Ale znowu jestem \"kwiatkowa\" Pamiętacie serial ang. \"Co ludzie powiedzą\" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś nie ma buszujących. Fizz, dopiero doczytałam, że masz tam jeszcze kamyczki na ścianie? Drobniutkie? Razem z farbą się maluje? Zapomniałam nazwy(nie struktura..), ale bardzo jestem ciekawa jak to wychodzi, czy malujecie wałkiem? Chcialabym użyć takiej farby, na b. nierównej chropowatej ścianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dzisiaj się udało wyjątkowo wcześnie. Zaraz jadę do miasta. Odezwę się po południu. Mam nadzieję. Whisky, mam takie drobniutnie kamyczki na ścianie. Ale, czy to dobry pomysł napiszę za jakiś czas. Na pewno nie nadają się na dół ściany, gdzie się chodzi, obciera.. Mogą odpadać. Chyba. Stąd ta tapeta jako lamperia. Ale myślę, że to trzeba w użytkowaniu sprawdzić. Na nierówny tynk się nadają, bo nie tyle go przykrywają, ile zmieniają fakturę na taką bardziej surową.. Wyglada to ciekawie. A może spróbuj tapetę raufazę do malowania/wielokrotnego/. Jest świetna na nierówności tynku i o wiele łatwiejsza w w malowaniu... Miłego dnia i zmykam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ szkoda, że Cię nie ma Fizz, bo kto tu popisze.. Pogoda się psuje, zamierzam coś porobić w domu, ale tak raczej z przymusu. Fizz, farba i kamyczki są oddzielnie? Malowaliście wałkiem? Ja mam zamiar tak zrobić na zewnątrz pod balkonem, tam jest tak zapaprane. Tapeta więc odpada. I tak naprawdę, to nie przeszkadzają mi niezbyt równe tynki, chropowate, a gładzi tynkowych nie lubię. Są takie sztuczne według mnie. Co porabiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już jestem :) I nawet jest net. Dopiero niedawno przyjechałam... Też nie lubię /bardzo/ gładzi gipsowych. To jest osobno kamyczki i farba akrylowa. U mnie cały czas słońce, tylko nieprzyjemny wiatr. Zaraz się za coś wezmę, ale najpierw muszę odpocząć, potem robię pizzę na obiad, ale taką moją /nie na placku drożdżowym tylko jakby omlecie/ Szkoda, że tak mało dziewczyny piszą. Whisky, a jak córcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja malowałam i tylko ja, bo to nie takie proste. Kamyczki wchodzą w wałek i to nie jest dobre. Malowałam pędzlem, ale nie pociągając nim, tylko jakby wciskając. MM nie jest dość cierpliwy. A to trzeba sobie wypracować technikę. Ale jeszcze Ci nie powiem, czy jestem zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może dobry by był taki wałek gąbkowy. Nie \"wchłaniał\" by tak kamyczków. Bardzo jestem ciekawa, czekam na fotki. Emmi też się to pewnie przyda. Fajnie wygląda np. jedna ściana. W ostatniej Dekoratorni(czy jakoś tak?) kobitki robiły fakturę takim jakby grzebieniem. Córka lepiej, dzięki. Ale słaba. Ogólnie jest słaba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba gąbkowy nie byłby dobry /???/ tu wciskasz w ścianę miejsce koło miejsca, zresztą sprzedawca radził pędzel, MM wolał wałek, a wyszło, jak wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Po dwóch piwach jestem...dwóch i pół - resztkę jeszcze sobie popijam więc będę bredzić.... Whisky---jak córcia??? Nie lekceważcie tej \"grypy żołądkowej\" - pamiętacie jak mój Młody w szpitalu wylądował? :O W każdym razie życzenia zdrówka dla córy 🌻 O jedzeniu grillowym się już nie wypowiadam :D bo o tym już kiedyś tam pisałam. Fizz---no jasne, że kupiliśmy nowe \"cacko\" :D U nas decyzje szybkie - może nie zawsze przemyślane ale....każdy się bawi jak umie :D W każdym razie wycieczka nowym nabytkiem już odbyta :D Dobrze się jechało :D Uparliśmy się na pewien model i tyle - mamy i już....do następnego razu bo następny model już też mamy wybrany. Ale to dopiero za jakiś czas. Nie wiem co będzie z tym automatem dla mnie - bo ten mi się podoba :P i tego chcę. Najbardziej bawi mnie, że to jest samochód na kartę magnetyczną a nie na kluczyk. Chociaż przed złodziejami to żadne zabezpieczenie - podobno 20 minut i laptopa potrzeba aby takie cosik uruchomić :D A w ogóle to ja chyba charakter zmieniałam - jestem aniołem, jakaś aureola mi się chyba nad łbem klekocze :D Załatwiłam pannie następną pracę :D :D I teraz uwaga, dowcip miesiąca (a co? będę złośliwa! :P ) - robota w fabryce, przy pakowaniu artykułów do pudeł - nudna raczej niż cięzka (nie mając kwalifikacji ani znajomości języka trudno jednak oczekiwać czegoś lepszego. Ja nie cudotwórca jednak :-( ) Dowóz do fabryki zapewnia pracodawca, wlasnym transportem, trzeba tylko o określonej godzinie być w określonym miejscu. I tu własnie dowcip - panna nie trafiła pod podany jej dokładnie adres! Tak więc dzisiaj rano oderwał mnie telefon od smażonych własnie jajek :D z rozpaczliwym apelem panny, abym zadzwoniła, zapytała, wyjaśniła, sprostowała, powiedziała...Po około pół godzinnych rozmowach (między innymi nawet już z kierowcą tego minibusika) okazało się, że panna lekko się pomyliła i tego....Moniał (myśląc jednak, że młodzież nasza do wyprowadzki :D potrzebuje kasy) ubłagał przełożenie terminu na jutro! Co prawda jajecznica mi się na kamień spaliła i trzeba było parówki gotować ale....szukają mieszkania :D :D U mnie to jak w tym dowcipie o rabinie i kozie :D :D Ale jak sobie pomyślę, że niedługo będę mogła robić co chcę, awanturować się głośno a nie szeptem :D i pewne niewielkie miasteczko, w zachodniej Polsce nic a nic się o tym nie dowie to ogarnia mnie euforia :D A Wy tak o tym malowaniu tu piszecie, że zachciało mi się...jakiegoś remonciku :D Jest to o tyle śmieszne, że tak naprawdę to ja do końca nie jestem \"urządzona\" - braki czasowe :O A ze szkołą Młodego mam nadal problem :O .....teraz wystosowałam pismo - ale już z bardzo \"grubej rury\"... Mogę stać się persona non grata .... Naduś 🌻 Anka 🌻 Malibuś 🌻 Foletka 🌻 Emmi 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i poszło.... Aaaa tam.... Czy ja Wam pisałam o angielskim systemie zarobkowym - chcesz siedzieć to płać? Tzn. o płatnych fotelach? Bo nie pamiętam - to ta skleroza, wiecie :O Dobra, dobra...idę już spać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej, a co to za śpiochy dzisiaj?! :) Noo Monia, od razu pomyślałm, że musi to być twój wpis o tej porze:D Powiedz wreszcie co to za samochód, a nie trzymasz nas w takim napięciu :D no i najlepiej fotki jak byśmy zobaczyły. A automatem kiedyś jechałam i bardzo mi się spodobało. Zwłaszcza w korkach by się przydało. No i oczywiście nic nie pisałaś o angielskim systemie zarobkowym, o płatnych fotelach(?). A z panienką to faktycznie dyskomfort, bo kłócić się szeptem??!! :D i w ogóle się nie powydzierać?!! Czy to możliwe żeby było u nas rano 5 stopni??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie o tym malowaniu.. Tak pomyśłałam o tym gąbkowym, bo właśnie da się go tak wciskać, ale nie wiem, bo nigdy z kamyczkami nie malowałam. A co z Tobą Fizz, tak pogrążona w pracy, czy bez netu znowu? A reszta???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Whisky, Moooonia Szalona! No właśnie Monia, napisz coś więcej, nie trzymaj nas w napięciu. Chyba powoli zbliża się jesień. Stąd to ostre powietrze rankiem. Ja po wczorajszym dniu, miałam b.ciężką noc. Jestem nieprzytomna, a wiecie, że nieprzytomna, to po słowacku /i czesku/znaczy nieobecna. No i tak się czuję. Oczywiście od rana nie było netu. Ale może się rozbujam. Miłego dnia dziewczynki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej, co tak pusto ???????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nawet się jakaś obecna zrobiłam ni z tego ni z owego. Mam cyrk z kocicą, od pewnego czasu odrzuciła całkiem puszki(nawet bardzo wykwintne) i największy smakołyk - surową mieloną polędwicę wołową(!), na rzecz suchej karmy. Okazuje się jednak, że jada tylko purinę, teraz kupiłam jej lepszą royal canin i nawet nie chce na to spojrzeć. Miska pełna, ale ona obrażona ściąga z półki tym swoim płaskim pyszczkiem torbę ze swoją ulubioną karmą. Próbowałam jej zaaplikować jak lekarstwo, ale ze wstrętem wypluwa. :D Wezmę ją na przetrzymanie. A były czasy kiedy zjadła też trochę zupki. Czas mi leci nieubłaganie na niczym. I nikt mi za to nie płaci. A 90% na forum dostaje za siedzenie tutaj i \"pracowanie\" pensję. Oj źle się urządziłyśmy Fizz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj źle Whisky, bardzo źle.... Fotel stoi i czeka. Przecież trzeba ten bałagan najpierw zlikwidować. Dzisiaj może będzie robiona podłoga. Jednak. Myślę, że do końca tygodnia tego nie skończę, przez te książki. Mój kot też ma swoje fochy. Najbardziej lubi purinę dla kastratów, która nazywam ciastkiem z dziurką /bo ma dziurkę/ Nie zawsze mam ją w domu, bo w P-cach nie można kupić. Myślisz, że dasz radę wziąć ją na przetrzymanie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na razie zmieszałam obie karmy i obrażona cos tam poskubała, ale czy nie przebierała, nie wiem. Wytrzymam i zobaczę czy miska będzie całkiem pusta. Myślę jednak, że ją przekonam, bo jest żarłokiem. Jak jest głodna, albo nie ma wody, to siada przed odpowiednią miską i wymownie patrzy, to na nas, to na miskę. Prawdziwe smakosze z tych naszych kotów. :D Fizz, a jaka podłoga? Panele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mojemu mieszam;), ale obrażony nie jest. Tak panele, ale w odcieniu pasującym, czyli bez odcienia żółci. Ale teraz muszę się wyłączyć, bo trzeba sprzęt wynieść. Chyba dopiero do jutra. Mam nadzieję. Miłego wieczoru !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×