Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

Wyszukałam w senniku netowym, że sny wróżą dobrze, i trochę się otrząsnęłam. Fizz, niedawno przeszłaś przez chorobę i odejście cioci, myślę, że wyczerpały się Twoje zasoby sił, cierpliwości, współczucia. Musisz trochę odetchnąć. Też zauważam, że ludzie lubią zwalać na innych swoje kłopoty, ale wysłuchać, pomóc to już nie bardzo. Trochę mnie zarażasz tym pomysłem z cebulkami, już się zatrzymuję przy nich w sklepach, ale nie mam przygotowanego miejsca. Muszę coś poprzerabiać. Pani dietetyk w tv właśnie powiedziała o szkodliwości spalanych na grillu tłuszczów i zaletach probiotyków. Lubię to Pytanie na śniadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi :) Whisky, ja mam już miejsce na cebulowe, ale czekam, aż tam będzie trochę słoneczka :) Ja wierzę w sny takie moje, które mam jakby prorocze. Niestety. wszystkie kobiety z rodziny mojej mamy tak miały. W senniki nie bardzo. To chyba trochę wymyślone. Chociaż /nie wiem, jak to jest w sennikach/ ale jak śnią się zmarli to na deszcz /to się potwierdza/ podobno ogień, to strata, kradzież... Tak np. twierdzi ktoś żona dalekiego kuzyna, notabene głęboko wierząca. Jak taka wiara w sny ma się do religii ? Albo przesądy ? Zawsze myślałam, że to się jakoś kłóci. Ale pewnie się na tym nie znam... U mnie nadal ładnie i tak sucho, że rododendrony już podlewałam /płytko się korzenią/, ale ogólnie jakoś smutno. Może to tylko mój nastrój... Trzeba uciekać od smutków :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Malibuś---gratulacje!!!!!!!! Z powodu tej pracki :-) Ja mam doła - nie wiem dlaczego i skąd ale mam... :O Przejdzie to wrócę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Monia, skąd złe samopoczucie? Podrzucam Ci łopatę do zakopania smutków. Cebul nie posadziłam, kręgosłup mi odmówił posłuszeństwa. Jeden niewłaściwy ruch i ból... musiałam się położyć, posmarować. Potem zaczęło solidnie padać :( i tak plany nie zrealizowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naduś---mimo doła...opowiem Ci taką historyjkę (bo mnie to Twoje gadanie o tym analfabetyźmie językowym zdenerwowało :-) ).... Mam kuzynkę - fajna dziewczyna, z wykształcenia weterynarz.... Szajbuska w naszej rodzinie :D - jako licealistka prosiła się o pracę (sprzątanie...cokolwiek...) w pobliskiej klinice weterynatyjnej (mieszkamy obok siebie) nie chciała za to żadnych pieniędzy - byleby jej pozwoli sprzątać....potem pomagać...na końcu asystowała przy operacjach - za darmo!!!!! Pomagała przy operacji naszej suni..... Kiedy była dzieckiem (jest młodsza ode mnie o 9 lat...to pamiętam :-) ) każdy był pwien, że Ola zostanie weterynarzem - w ogródku hodowla ślimaków, nikt nie miał prawa zdeptać mrówek, a mychę (taką polną, zwykła, obrzydliwą :D ) oswoiła.... Po studiach wyjechała do Kanady - na zaproszenie swojej dalekiej kuzynki (to już nie moja rodzina :-) ) ze swoim szkolnym angielskim......Tam poznała swojego przyszłego męza (Kanadyczyk węgierskiego pochodzenia :- ) )....Na początku zielona we wszystkim...poznała język, zdała ichnie egzaminy, wyszła za mąz, urodziła wspaniałą córeczkę - nie zna słowa po polsku :-( Żyje jak pączek w masle - jej mąz jest...aż mi wstyd...bo nie pamiętam - albo lekarzem albo weterynarzem.... Naduś....wiesz pewnie jak w Anglii na zwierzaki patrzą - to członek rodziny! Tu byś pracę miała i rozwijanie zainteresowań i możliwość dalszego studiowania....Tu poznajesz język natychmiastowo - zmuszą Cię :-) Tu nie ma raju ale jak komuś się chce to ma!!!! (Malibuś....dobrze gadam??? :D ) A obok mojego miasta (miasteczka w mniemaniu angielskim....miasto prawie jak Poznań :D ) mnóstwo farm....krówki, owce, koniki...pięknie się to ogląda.....a...fachowa pomoc zawsze potrzebna..... Nie namawiam bo KBiM (tak to było??? :O ) może nie zdzierżyć.... A ja mam doła jak stodoła :D.....zaraz pęknę!!!! Spać...cholerka nie mogę!!!! To se bzdury popiszę!!! W końcu RAZ SIĘ ŻYJE - niestety!!!! A może jutro \"zamknę oczy\" czy inaczej mówiąc \"wykopyrtnę\" :D.... Kto wie.... :O Ale mam nadzieję....że do jutra! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Oj Monia, Monia..... wykopyrtnę, wykopyrtnę. Ale głupoty piszesz i nie namawiaj mi tu Nadd na wyjazd, bo KMiB i my. Malibu prawie nie ma, Foletka zniknęła. Dobrze, że chociaż Ty jesteś. A Anka się szykuje i też jej nie ma.:( Noc miałam znowu niefajną, bo kręgosłup i w ogóle. Ale to nic, jakoś musi być. C\'est la vie. U mnie na razie słonecznie, ale zimno. Pewnie później znowu będzie padać, a tak mi się marzy ciepła jesień. A tak w ogóle, co dzisiaj robicie ? Miłego dnia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Nie wykopyrtnęłam :D jeszcze.... Doła mam nadal :O Chyba trzeba eska do Foletki wysłać....Zapodziała nam się :-( Ja dzisiaj nic nie robię :D słownie - NIC!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Dziewczyny No co to z nami się dzieje? A to ciało niedomaga, a to psyche, wszystkie coś mają nie tak. I z pogodą też niewiadomo jak jest, czy to jest ciepło/słonecznie? czy deszczowo? bo zmienia się jak w kalejdoskopie. I w ogóle nic nie kumam, bo włączyłam sobie do śniadanka, kawki i kompa, tv, no widzę Dorotę Wellman i Prokopa, wszystko OK, ale dlaczego ciągle cos nawijają o tvn?! A to wcale nie Pytanie na śniadanie! Oni po prostu przeszli, tak? To jeszcze siłą rozpędu obejrzę osławioną Perfekcyjną panią domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Whisky, czy to program o nas :D:D:D ???? Chyba nie, bo my tylko wysoko wykwalifikowane. :D Tak, oni przeszli. Dobrze chociaż, że razem. Podobno Prokop był zbyt \"swobodny\" i jak to on, różne podteksty :) Fajne było to o torebkach. I podobała mi się torba w torbie D.Widawskiej.:) Tak się kręcę po domu i zerkam. Narzekamy, bo taka niestabilność w aurze. U mnie znowu wietrzysko. Poza tym mnóstwo pracy w domu, a ja na zwolnionych obrotach. Chciałabym pojechać do P., ale będę mogła najwcześniej w przyszłym tygodniu, bo w tym MM bardzo późno wraca i pracuje też w sobotę. Jeszcze nie wiem, jak w przyszłym, ale może się uda. A na smutki coś ładnego Wam wyślę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, a propos rannego programu TVN, to wczoraj usłyszałam i zobaczyłam po raz pierwszy, jak będą wyglądały taksówki powietrzne, wymyślone przez Polaka z W-wy. Jest już zainteresowana Szwecja i ...Opole. Zupełnie niesamowite. Weszłam na stronę Mister gondola i pod tym hasłem trochę poczytałam. Polecam. Mister to nazwa takiej taksówki. Wysłałam do Was coś ładnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj coś czuję, że zaraz się wezmę za sprzątanie, perfekcyjna to ja na pewno nie jestem. Przygnębił mnie raczej ten program, a powinien brdziej zmobilizować. Dooglądam i biorę się za coś. :) Zaraz wejdę na pocztę i stronkę, która podałaś Fizz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajne te gondole. Słyszałam też o projekcie tuneli nadziemnych w Wawce, które może chociaż trochę rozładowałyby korki. Wizja była taka, że nad ulicami ciągnęłyby się przeszklone ciągi, nawet ładnie to wyglądało, tak bardzo futurystycznie. Jeszcze nie zaglądałam na pocztę. Aha, o jakich torbach mówisz Fizz, bo nie widziałam. Za to dowiedziałam się, że dziś są urodziny Szapołowskiej, ciekawe które?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Anuś Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku. Whisky i jak porządki, bo ja nabałaganiłam :) Szyłam. I na razie nie sprzątam, myślę sobie, że jak remontcik nie skończony, to po co. A w programie było o damskich torebkach, co jest w środku. Same wiecie najlepiej, co kobietki maja w torebkach. Wszystko ! Widawska miała torebkę w torebce, dwie identyczne, jedna większa, druga mniejsza. W tej mniejszej miała dokumenty, klucze, portmonetkę, notatnik itp., w tej większej była mniejsza, zapasowe buty, jakiś ciuch, plastry na otarcia .. A same torebki były czarne ozdobne w haftowane /??/ róże. Fajny pomysł. Ona taka poukładana, mimo ogromu rzeczy, wszystko na swoim miejscu. A Szapołowska jest 1953 rocznik, trzykrotnie zamężna i trzykrotnie rozwiedziona. Ja za nią nie przepadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to teraz juz wszystko wiem:) dzięki Fizz. Ale Widawska kojarzy mi się z wyjątkowym roztrzepańcem. Tak z ról.. A Szapołowskiej kiedyś nie lubiłam, teraz od jakiegoś czasu bardzo polubiłam. Za wygląd, za to, że tak się trzyma, za sposób bycia;), siarczysty język, no i za role też. A wiesz coś o mężach? :) Ostatnio mówiła, że spotkała nową miłość i kojarzy jej się z Sopotem. Ja utknęłam na etapie dużo młodszego męża, ale to już sporo lat temu, była z nim w Stanach. Sprzątać specjalnie nie posprzątałam, tylko trochę, bo coś nie miałam siły. Nie wiem czy to od pogody, zmiany ciśnienia, ale coś mi tak słabawo było. Też mi się szykuje remont, w kuchni i to taki z kuciem ściany. Czyli też właściwie nie ma sensu sprzątać. ;) A M zaczęło znowu nosić z wyjazdem. Siedziałam i szukałam czegoś bardzo korzystnego, ale jak na razie nic, zawsze coś nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do wykopyrtnęcia Moni, to też jakoś tak słabowito się poczułam. :o Epidemia jakaś? Co do dalszego tez się zgadzam, wyjeżdżając otwierają się przed nami nowe możliwości. Co nie znaczy, że tu ich nie ma. Mnie chyba była pisana kariera;) gdziś tam, a nie tu. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, słoneczny, radosny...taki ma być i już ! 🌻 Na razie jest słoneczny i b.zimny, tylko 3 st. Ja już po śniadanku. Ale muszę się rozbujać. Właśnie piję kawkę. Whisky, o Szapołowskiej nic więcej nie wiem. Interesująca i zadbana, ale podobała mi się tylko w jednym filmie, a mianowicie w Dekalogu. Już w innym filmie Kieślowskiego zupełnie nie np. \"Bez końca\", pozostałe filmy chyba zupełnie bez znaczenia. A ja np. kiedyś nie lubiłam Lindy, a teraz go lubię. Tak to bywa. Może też opinia ludzi, którzy kogoś znają osobiście /kuzynka była nauczycielką jego córki/ ma jakieś znaczenie... Ciekawa jestem, co dziś porabiacie. Teraz to tylko my z Whisky piszemy najwięcej, jeszcze Monia dopada... Nadd i Malibu coraz rzadziej. Ania ? Emmi ? No tak, praca, dzieci, nauka... Brakuje Foletki. Czy jeszcze wróci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ No proszę, proszę...jaka to \"poważna\" dyskusja nam się tu zawiązuje :D :D Ja za Szapołowską też nie przepadam - i to w sumie bez jakiejś wyraźnej przyczyny. Ot...tak bardziej z babskiego punktu widzenia - coś mi w jej urodzie nie pasuje, jakiś rys którego nie lubię i tyle :O Widawską lubię... No....to był mój wkład w te poważne rozważania przy kawie. Nie mogę dojść jakoś dzisiaj do siebie....obudziłam się połamana, wszystko mnie boli, ślipia miałam tak zapuchnięte że prawie nic nie widziałam :O Pewnie przez to, że spałam z Małym....Nie chciał wczoraj zasnąc, w końcu położyłam się obok niego, z zamiarem, że jak zaśnie to się wyniosę na swoje miejsce. Obudził mnie budzik... o 6.30, zwisałam na tym jego łóżku bo podświadomie się przesuwałam w nocy na bok...Eeech tam...takie spanie ;-) Znów zapomniałam wczoraj o wystawieniu kosza ze śmieciami - tzn z papierami i znów mi ich nie wywieźli :O Bo my mamy trzy kosze - jeden na zwykłe śmieci (wywożą co tydzień i o tym pamiętam :-) ) drugi na papier i trzeci na szkło - te dwa ostanie wywożą co miesiąc. Pomijam to, że nie mam nawyku segregowania śmieci :O i w zwykłym koszu mam wszystko...to jeszcze jak posegreguję to potem zapomnę wystawić. Foletka jeszcze nie ma neta 😭 ale mam nadzieję, że w końcu pojawi się u nas. Doa już nie mam...mam tyko dołek :D.... to już jakoś można wytrzymać ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Wiesz Monia, że też widzę jakiś ten \"rys\", ale lubię jej głos, luzackie zachowanie i ostry język, oj nawet bardzo ostry. Jej córka opowiadała, jak jeszcze w pamiętnych czasach, po powrotach z próby w teatrze, zakładała wysokie buty i szła do piwnicy palić w piecu. A nie podobała Wam się jako Telimena w filmie? Monia, u nas zaczęło się segregowanie, nawet mają być jakieś kary, ale jak nam przywieźli worek, to syn wyrzucił go do pojemnika, myśląc, że to do śmieci;) teraz trochę zaczynam oddzielać papier i plastik od reszty. Oj trudne to trochę dla nas. Też pamiętam takie przyjemne nocki. Teraz też jeszcze od czasu do czasu dzieci zapowiadaja chęć spania z nami ;) ale na tym się kończy. Fizz, skoro mówisz, że dzień ma być piękny to tak ma być. :) Juz nie mówię jak sie czuję, bo nie chcę być nudna jeszcze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale muszę powiedzieć, że czuję się lekko połamana i słaba i tak jakbym miała trochę gorączkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Monia, Whisky Ja nie powiem też, jak się czuję ;) Ale jest zimno brrrr. Może później będzie cieplej. Ja jestem fanką segregowania, wszystko bym segregowała. Ostatnio nawet zaproponowałam MM, żeby coś zrobić w sprawie w sprawie sprzątania świata :D. Nie bardzo mi się tam podobała. Ona dla mnie wydaje się zbyt wyniosła i trochę pusta. Może krzywdzę, ale takie na mnie robi wrażenie. Poza tym, jak czytałam Osiecką, to sporo było odniesień do niej takich właśnie. Pewnie się nie lubiły. Whisky, a Ty co dzisiaj robisz? Ja sobie narobiłam tym pokrowcem naszywanie paseczków, zdrowia sobie życzę :( Chciałam iść do ogrodu, ale mam nadzieję, że później się ociepli. a tak w ogóle, to lenię się totalnie. Wszystko robię, tylko nie to, co powinnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whisky, gorąca herbata z miodem i cytryną i pod kocyk. Dużo ludzi jest przeziębionych. To przez tę różnicę temperatur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie najchętniej bym tak zrobiła, ale muszę wyjść, i do sklepu i do dentystki, a później obiad. Zrobię taki samorobiący się. A Osiecka to była alkoholiczką, te peany na jej cześć jakoś do mnie nie przemawiają, chociaż niektóre teksty tak. No i jeszcze ta nuuudna córeczka jadąca na jej sławie, a na początku mówiła, że właściwie niewiele miały wspólnego. Teraz podczepia sie przy każdej okazji. Może powinnyśmy zmienić nazwę topiku na topik-plotek? :) A Linda zadziwił mnie w tym nowym serialiku, jaki on mały ten maczo?! Oj złośliwa na dodatek jestem. Może to z tej \"choroby\"? Ej nieee, jestem zołzą po prostu. Taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Whisky...Fizz dobrze Ci radzi - ciepła herbatka i pod kołderkę. Fizziaku no właśnie - wyniosła jest...o to to...jakoś mi nie pasuje i już. Szapołowska oczywiście... A u mnie pogoda nie najgorsza więc pranie już wisi ;-) obiad praktycznie mam skończony, pozamiatałam podwórko bo mnie szlag trafia - sasiedzi mają takie drzewo z którego cholerka coś mi leci - takie granatowe kuleczki, rozbryzgują się na płytkach i syf jak cholera. Musiałam nawet swoje miejsce kawkowe pod ścianę przestawić bo tego pełno na meblach ogrodowych było. I to tak sobie we wrześniu zaczęło sypać...Wrrrr!!!! A teraz idę do sklepu - ale mi się nie chce :O A propos prania....u mnie jakieś dziwne rzeczy się zawsze dzieją - zawsze (ale to ZAWSZE!!!) wyciągam pojedyncze skarpetki moich panów. No jak można zgubić jedną skarpetkę??? Ja nie wiem ale co pranie to jakiś skarpet brak :O Już im zapowiedziałam, że teraz kupują sobie kilkanaście jednakowych par i.....z głowy. No i tak wisi kilka par i kila pojedynczych sztuk i niech sobie chodzą w jednej bo mnie zaraz coś trafi :D :D Idę do tego sklepu - się przewietrzę to może mi przejdzie. A sąsiad okna nowe wstawia (zima się zbliża :D ) i pukanie i stukanie odchodzi. Idę w pioruny :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam mnóstwo prania, a piorę teraz rzadko, bo nie lubię, jak się zbiera wyprane i nieuprasowane. A póki co nie mogę prasować, bo mnie męczy alergia... Tylko sporadycznie jakąś rzecz przeprasuję, nawet MM prasuje sobie koszule :) A ze skarpetkami MM też tak jest, jakimś cudem zostaje po jednej. :D Osiecka faktycznie piła, było jej wszystko jedno, jak wygląda, w co jest ubrana i jak ma w mieszkaniu /\"Rozmowy w tańcu\"/, chyba też nie była zbyt lojalna, ale była intelektualistką i osobowością. O niej się będzie pamiętać, natomiast córka to chyba tak bardziej w tatę dyplomatę /???/ poszła. Prawdę mówiąc zdziwiłam się, że Linda poszedł w taki serialik, zresztą tak, jak w \"Dzikiego\", ale nie widziałam żadnego odcinka. A kiedyś nie lubiłam właśnie ze względu na to, że taki macho. Zmieniłam zdanie po filmie \"Jasne błękitne okna\". To tak w ramach topik plotek :) Wiecie, że u mnie już po ładnej pogodzie, a mówili, że cały dzień ma być słoneczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam....Ja chyba dzisiaj dzień przy komputerze przebąbluje :D Ale co tam - zrobiłam co trzeba (to co najpotrzebniejsze ;-) ) i siedzę ... Dobrze, że wróciłam bo miałam telefon ze szkoły Małego :O Pytali kiedy dziecko wraca - mam nadzieję, że nie dzwonili kiedy mnie nie było. Ale ja jednak wolę aby do cna wydobrzał chociaż na upartego mogłabym go do szkoły już puścić. Doszliśmy jednak do wniosku, że te kilka dni go nie zbawi (szczegolnie z jego podejściem do nauki :D ) a niech mu zejdą te wszystki ślady i krostki. A co do Osieckiej....no piła...ale teksty tworzyła niezłe...Może była zbyt wrażliwa na zwykła, szarą codzienność i gdzieś szukała ucieczki???? Bo ja wiem - nie każdy pijak to menda społeczna ;-) , nie każdy sobie radzi z codziennością i szuka jakiejś ucieczki - jedni w prochach, inni w alkoholu...W końcu czy być słabym to grzech??? Ja też jestem słaba psychicznie - łatwo mnie wykończyć złym słowem...ale walczę z tym - staram się nie przejmować innymi i żyć po swojemu :-) Nie popieram alkoholizmu :D ale.....każdy medal ma dwie strony (pomijając oczywiście osobniki, którym się nie chce, są zbyt leniwi aby cokolwiek ze swoim życiem zrobić...) Nieeee...ja chyba jednak odkurzacz z kanciapki wyciągnę bo mi zaczyna \"walić na dekiel\" z nieróbstwa :O :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawiam się Monia, czy u nas też tak sie interesują, jak dziecko choruje. Tzn.rozumiem, że dałaś znać do szkoły, co się dzieje. Ale już w czasie choroby, to u nas chyba się nie interesują, jak długo będzie chorować itp. Wielu wielkich miało swoje uzależnienia, nawet niektórzy myśleli, że to kontrolują. Dużo czytałam biografii, w domu mam ponad setkę, więc takie słabości są opisywane i na pewno dla czytelnika są ciekawostką i zbliżają nas do nich w tym sensie, że to zwykli /choć niezwykli/ ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odkurzyłam jedynie \"dół\" :D Ja pitolę ale mi dzisiaj nic się nie chce.... Fizziaku - dałam znać do szkoły oczywiście, że dziecko chore! W mojej polskiej szkole owszem było zainteresownie co z dzieckiem się dzieje ale nie miałam takich \"długich przestojów\" jak z Małym. Najgorsze, że on był szczepiony na tą ospę - sama z własnej kieszeni kasę wywalałam bo to nie obowiązkowe :O a tu... masz ci babo placek. Powiedziałam im, że jutro się do szkoły wybieram - powiadomić co i jak....sama się zresztą muszę zorientować bo tu dzieciom co roku nauczyciela zmieniają i sama nie wiem gdzie w końcu jest przypisany :O A Mały jak to Mały...swoje za uszami ma :D Nieeee...ja muszę na jutro sobie jakieś sprawki do załatwienia wymyśleć bo zgłupieję ;-) Fizziaku ja też czytałam różne biografie różnych znanych osób.... Jednak czasami nie każdy mieścił się w tych ramach \"normalności\" - tylko tym wielkim historia wybaczy :D Bo w sumie co to znaczy - być normalnym???? Ja normalna nie jestem :D a też jakoś tam żyję! Chyba trawnik pójdę kosić :D :D :D chociaż to do MM należy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się włącza tą kosiarę??? I cięzka jest jak diabli - jednak sobie daruję :D Ale przewaliłam dzień...na kompie :O Dawno nie miałam takiego luzu i \"nic nie robienia\"....jakoś mi tak dzisiaj wyszło :D Wyłączyć tego kompa chyba należy? :D Ale mi fajno - tak nic nie robić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×