Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

Cześc Fizziałku:D Majówki Ja zacznę ranek od herbatki ale w dobrym towarzystwie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Nadd, dzięki za rozweselenie :) Ja już też po zielonej herbatce. A Ty w pracy, czy w domu ? Ciekawa jestem, w jakim systemie teraz pracujesz, bo wiem, że bez nocek. I jak Ci się mieszka w pomarańczach? Malibu, dzięki za maila. Nie odsyłam, bo to było....wczoraj. Szkoda, że nie piszesz :( Brakuje Ciebie. Whisky, chciałabym się zapytać, czy Picassa malowałaś z wzoru, czy po prostu z reprodukcji, obrazka itp. ? Anuś, co się z Tobą dzieje? Martwię się, że w ogóle się nie odzywasz. Daj znać i napisz, że wszystko w porządku. Czy TM już wyjechał, czy wyjeżdża w tym miesiącu ? Monia, a jak dzisiaj humorek ? Kiedy spodziewasz się gościa? Emmi, co u Ciebie? Jak sobie radzisz ? Foletka, czekamy na Ciebie !!!!! A ja znowu mam pensjonariusza na przychodne. Piesek trochę mniejszy od Miśka, też rudy, tylko młodszy, mniej sierści, bez białych skarpet, straszliwie wychudzony. Zostawiam mu miskę z jedzeniem przed bramą, bo moje psy dostają amoku na jego widok, a kot chowa sie w ostatnia dziurę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Ty wstałaś Fizz, kiedy ja poszłam spać, z tym, że obudziłam się już dwie godziny temu. :o Wcale nie jestem wyspana, a tyle mam roboty. Ech.. Aha, Picassa z reprodukcji, tzn. wydrukowany z netu, sam w sobie jest jakby wzorem. Prawda? Nie wspomnę już o niespodziankach, a na wieczór przygotowałam czyściutką kuwetę. Co ja mogę powiedzieć -echhhhhhh... Może to dlatego, że jak korzystała z kuwety to od razu jak najszybciej wywalałam te niespodzianki, żeby uniknąć zapachów. I może pomyślała, że po prostu nie wolno? Dziś odwrotnie - wrzuciłam to wszystko do kuwety i wyglądała na zdziwioną. A może to z powodu zmieniania żwirków? Przepraszam, ze tak piszę od rana, ale... :o Nadd miłej pracy.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Whisky, dobrze Cię rozumiem :( A czy te niespodzianki na zewnątrz, ro tylko suche, czy mokre też. Koty lubia wszystko po swojemu.. Tak myślałam, że wzięłaś go z netu. A ja znalazłam Yuato, bardzo mi się podoba i chyba wykorzystam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko suche. :( to i tak dobrze, co? A co/kto to jest Yuato? Picasso wpisałam w Google/grafikę. Wszyscy zwalają na mnie swoje kłopoty, i już się etatowo zamartwiam. Co usłyszę, nawet o obcych, to już mnie przytłacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wang Yutao, malarka młoda, mieszka chyba teraz we Francji. Whisky, ale zaczyna troszkę słoneczko wychodzić, to może będzie lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka!!!! Właśnie wróciłam ze sklepu....co przeżyłam to moje ;-) A to wszystko przez Młodego :D bo ma w szkoole lekcję, ktorą my nazywamy w domu \"kucharzeniem\" :D :D a która polega nie tylko na nauce gotowania, przyrządzania sałatek itd (no....ale jak Brytole się jedynie hamburgerami i innymi świństwami żywią to może im to potrzebne :D ) ale również jak przechowywać żywnośc, jakie witaminki gdzie sobie można znaleźć, co można z czym a czego absolutnie nie można łączyć. Takie głupoty.... W każdym razie na jutrzejsze zajęcia pani kazała przynieść pewne składniki - ser, cebula, jajko....dobra to spoko!!! Ale wypisane miał coś, czego za cholerę nie mogłam znaleźć w żadnym słowniku (coś mi to tak na ciasto francuskie \"pachniało\" ;-) ale pewna nie byłam...) Młody wypisał mi na kartce co jest potrzebne i poszłam do tego sklepu. Szukam, szukam.....piorun wie co to i jak to wygląda. No więc podeszłam do pana, który towar na półkach rozkłada i mówię: \" Czy mógłbyś mi pomóc bo muszę kupić coś tylko nie wiem co to jest i jak to wygląda a moje dziecko na jutro to potrzebuje do szkoły\" :O Kretynka jakaś! Ale ponieważ Brytole lubią być \"mili\", \"usłużni\" i \"pomocni\" poleciał zaraz ze mną w odpowiedni kąt sklepu i podał mi toto....Tak jak myśłlłam - podobne to do ciasta francuskiego ale jakoś po angielsku zmodyfikowane :O Ale mam!!!! Uuuffff!!!! Whiskuś---Ty masz kotkę z charakterem....A może ona zamiast tych nowoczesnych żwirków :D woli zwykły piasek???? Kiedyś kot mojej koleżanki takie numery walił - obok kuwety aż w końcu mąz koleżanki się zdenerwował i stwierdził \"jak ci cholero :D wszystko źle, to dostaniesz zwykły piasek bo ja w totka nie wygrałem i nie będę żwirku co godzinę zmieniał\" :D I co??? I kot był przeszczęśliwy....(koleżanka mniej bo kot piach jak zakopywał to również na podłogę się sypało :D ) Fizz---Ty masz tych psiaków tyle a ja.... 😭 😭 Tak tęsknię za Nortonem!!!!! Mój najdroższy głupek! Naduś---dzięki za poranną porcję humoru....ale na fotki \"kolorku\" też czekam ;-) Malibuś---dzięki za mailika!!!! I bez ponownego wysyłania Ty wiesz, że jesteś kimś wyjątkowym dla nas! ❤️ Emmi---jak samopoczucie???? Pisz bo wlezę na inny topik i pokrzyczę :-) Foletka---ja już tracę nadzieję... 😭 Anka---przygotowania w toku i brak czasu? Czy zapomniałaś o nas troszeczkę? :O A na obiad mam dzisiaj gotowca - w końcu czasami trzeba sobie to życie jakoś ułatwić... Sublokatora będę chyba mieć od przyszłego tygodnia ale nie na długo bo jego narzeczona przyjeżdza i będą szukać czegoś własnego. A i tak mam jeden pokój pusty...no...suszarnię mam w nim :D A chłopak (facet chyba bo 36 latek) jest niemożliwy - my gadamy po polsku, on po słowacku i dogadujemy się nieźle. W razie jakby co.....szukamy słówka angielskiego :D A nasza młodzież, po wyprowadzce wzięła się za siebie i jakoś dają sobie radę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Monia, widzę, że przy okazji i Ty się uczysz :) A Słowak to fajnie, to strasznie śmieszny język. Oni mówią, ze polski śmieszny. Powiesz mu, że szukasz szczotkę :D No, lepiej nie mów !!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizziaku---a co to jest ta \"szczotka\" po słowacku? Bo nasz znajomy na stacje benzynową po \"naftę\" jeździ - oczywiście zamierza zatankować samochód :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawdę to szczetka i to pani lekkich obyczajów, tylko b.wulgarnie a szukać, to to, co robi, też b.wulgarnie. A np. nieprzytomny, to nieobecny i dużo, dużo jest takich takich dziwnych słów inaczej znaczących. Np. nech sa patrzy /inaczej się pisze/tzn. proszę, po prostu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I z tym \"nech sa patrzy\" to jest wesoło, bo np.chcesz coś kupić, ekspedientka mówi \"nech sa patrzy\", no to...patrzysz :D Chyba kiedyś o tym pisałam.Wiecie, że mam z rodzinne powiązania z tym sympatycznym językiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to za szczotką będzie dość wesoło...bo ja co wieczór drę się do moich chłopaków - \"kąpać się i szczotki w dłoń\" :D :D Ogólnie się dogadujemy...oni mówią, że nie lubią Czechów :-( ale lubią Polaków :D A nazwy miesięcy mają podobne do angielskich - bo nasze jak stwierdzili to \"jak czesku som\" :D (czy jakoś tak... )Śmieszni są ale poodobno wcale ich nie śmieszy nasz język - podobny jest do ichniego...Tak mówili! (Czechów podobno też nasz wcale nie rozśmiesza - kiedyś miałam koleżankę Czeszkę...Stare dobre czasy...Londyn i moja szkoła!) Emmi---co to za minka??? Co się dzieje???? Pisz kobieto bo jak możemy Ci pomóc jak nic nie wiemy!!!!!!!!!! Emmi...olewamy Słowaków....co Ci jest?????? Pisz!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz możecie się pośmiać...Emmi Ty też....tak mam urządzoną chatę, że kompa mam na podłodze - na razie, na razie!!!!!! :D I właśnie wstawałam i noga mi zdrętwiała i się lekko wykopyrtnęłam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc... Piszecie ktora z Was bardziej pokrecona a ja twierdze ze to chyba ja.Sama juz nie wiem czego chce ,wczesniej tylko czekalam az sie MM zdecyduje na wyjazd a teraz zaluje .Normalnie cos ze mna nie tak...juz sama niewiem.Nie lubie zmian ,przyzwyczajam sie do miejsc i ludzi i nie ciesze sie wogole z wyjazdu. Malibu czy tez tak mialas? Monialku Tobie bylo chyba latwiej bo razem wyjechaliscie. Nie przynudzam juz bo nie mam ostatnio nastroju. Milego dnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej Anka, Anka.. :-) To normalne...Czy myśłisz, że nam było łatwiej bo razem wyjezdzalismy???? Nasze wahania - bo dziecko ze środowiska wywaliliśmy? Niby z Młodym rozmawialiśmy ale... :O To nigdy nie jest łatwe!!!!! Ale macie szansę...i to jaką - nawet nie wiesz co znaczy tu bliski, co znaczy tu rodzina!!!! Z wielu rzeczy się śmiejemy, kilka nam się podoba......Ale żyje nam się łatwiej!!!!! Młody ma dopiero (albo już!) 12 lat....myślisz, że dla niego to było łatwe????? To było wyrwanie z jego środowiska.... A dał sobie radę!!!!!! Koledzy w szkole go lubią, z programem daje sobie radę - już go na te wyższe grupy poprzenosili i teraz to matka się gubi - chociażby w sklepie!!! :D :D A za tydzień na wycieczkę jadą!!!! Moje Słonko się cieszy! Problem to mam z Małym lekki :O I też cholerka...dam se radę!!!! Będzie dobrze Anuś!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anuś, nie martw się, będzie dobrze. Pamiętasz, jak bardzo martwiła się Foletka i ma czwórkę małych dzieci. Teraz, jak pisze Monia jest bardzo zadowolona. My niestety trochę mniej, ale na pewno o nas pamięta i się odezwie. Przecież to dla Was i dzieci szansa. Będziecie lepiej żyć. Masz siostrę, nie będziesz sama, a TM przygotuje grunt. Utulam Cię mocno ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🌻 dobre z tą szczotką:D Anusia🌻to normalne,że się martwisz ale wszystko się ułoży❤️ Fizziałku🌻pracuję 2 x od 7.30 do 15 i 3 x 11-19.Poza tym jeden weekend w miesiącu dyżur pod telefonem.No i jeszcze codzienne obiadki w szkolnej stolówce:D,tak unormowany tryb życia jak nie wiem.Dzisiaj na dodatek zjadłam drugi obiadek w domu więc profilaktycznie wybrałam się na basen. Fizzialku już masz zaklepane miejsce w psim niebie.A nie myślałaś nigdy żeby zostać weterynarzem? Moniał 🌻Ty to wysyłasz optymistyczne fluidy na cały nasz topik:DA zdjęć pokoju niestety nie wyślę,bo nie mam takiego sprytnego aparaciku.Ale kolorek zdecydowanie polecam.Ostatnio bardzo relaksuje mnie leżenie na lóżku i patrzenie na ścianę:Da może to tylko objaw depresji. Whiskuś🌻 a propos kocich problemików-okociła mi się kotka-kociaki podrośnięte więc KMiB dostał jednego.Stwierdziliśmy ,że nie będziemy go pakować w pudelko ,bo droga daleka i to był DUŻY błąd.Biedny jechał prawie całą drogę z pootwieranymi szybami żeby zniwelować zapach.Aha-koty często przyzwyczajają się do miejsca w którym to robią.Spróbuj przestawić kuwetkę. Emmi❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki moje kochane, jutro już lecimy, więc się teraz żegnam na tydzień. Nie muszę Wam mówić, że jestem nieprzytomna - cokolwiek to znaczy :D po słowacku, ale już spakowana, tzn. ja i M, dzieci raczej nie bardzo. Ale nie zaglądam. Córka pracowała dziś cały dzień, bo jej szef nagle sie obudził z ręką w nocniku. Niedawno wróciła i tez ledwo dycha. ja zostawiam pełną lodówkę i zamrażalnik dla opiekuna. A może kocisko się lepiej spisze przy obcym.:o Aha, lecimy do Tunezji, może trochę odpocznę po tym maratonie. Trzeba się najpierw napracować żeby móc odpoczywać. ;) Trzymajcie się i za nas, i dużo piszcie, będę tęsknić. 👄🖐️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki ! Whisky, wspaniałego wypoczynku, wygrzania się, opalenia, relaksu, uśmiechu, super podróży, żadnych niefajnych niespodzianek dla Ciebie i całej rodziny, no i żeby kotka dobrze domu pilnowała :D I wracaj, bo będziemy bardzo tęsknić ❤️No i czekamy na fotki. Nadd, ależ się cieszę, że \"normalnie\" pracujesz. To doskonała wiadomość. Odżyjesz i na pewno wzmocnisz organizm. No i te obiadki regularne. I z tego, co pamiętam dużo bliżej domu. Myślę, że miejsce tam mam tzn.w takim zwierzęcym niebie :) Lubię wszystkie za wyjątkiem owadów. MM też lubi. Nawet kiedyś robił sztuczne oddychanie naszemu Izydorowi.....szczurowi. Akcja miała miejsce u...weta :) Tak wyszło. Bardzo chciałam być weterynarzem, albo filologiem, albo projektantem odzieży. Niestety miałam b.surowych rodziców, nie pozwolili. Do wyboru dali mi tylko 2 kierunki studiów. Zwłaszcza ten, który wybrałam, nie dla mnie /wybrałam, bo znałam już dobrze 2 języki obce i z obu był egzamin wstępny/ Ja byłam tak, nie inaczej wychowywana. Nie buntowałam się, bo b.kochałam ojca, a on chorował, trochę mną manipulowano... No cóż stare dzieje, do nikogo nie mam żalu. Byłam smarkata /poszłam wcześniej do szkoły/, nie umiałam inaczej. Teraz inne czasy, więc sytuacja nie do pomyślenia... A KMiB jak daleko od Ciebie mieszka? Monia, jak się czuje syn. Pisałaś o wycieczce, a dokąd jedzie ? A ze Słowakiem będziesz miała sympatycznie. Ja przez powiązanie rodzinne polubiłam ten naród. Pamiętam wesele, na którym wspaniale się bawili, i młodzi i starsi, pogodni, radośni. Fajne zwyczaje, np. żeby tańczyć z panną młodą, trzeba płacić i mnóstwo innych. Emmi, odzywaj się, polubiłyśmy Cię i byłoby nam miło, gdybyś częściej bywała. Masz kłopoty i to rozumiemy. Może jakoś pomożemy, wesprzemy choć dobrym słowem. Trzymaj się ❤️ Anuś, Ty też się pokazuj i jak musisz i potrzebujesz, ponarzekaj sobie. Będziemy za Was trzymać kciuki, wiesz, że pomagają :) I cały czas czekamy na Foletkę i Malibu 🌻🌻 U mnie ładna pogoda, choć nie jest zbyt ciepło, ale to nic. I tak jest dobrze, a może będzie lepiej. Miłego słonecznego dnia życzę i proszę o wpisy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Fizz🌻 U mnie pochmurno i chlodno.Nie piszesz nic o grzybach a ja w niedziele bylam z MM i przez dwie godziny nazbieralismy dwa wiaderka i duza torbe.Ciekawa jestem czy u Ciebie tez jest taki wysyp. Pisalas o studiach i tak sobie mysle ze rzeczywiscie niewiele dzieci [nawet te duze]mialy kiedys do powiedzenia.Teraz czasy sie zmienily i to dobrze.Moj syn wlasnie w ostatniej chwili zmienil plany co do matury.Chodzi do klasy , rozszerzona matematyka z informatyka i wiazal z tym studia a teraz zadeklarowal sie zdawac na maturze rozszerzony angielski i polski bo chce studiowac filologje angielska i w przyszlosci zostac tlumaczem .Nie wspomne ze spedza mi to sen z powiek czy podola z polskim bo w klasie matematycznej nie nakladano nacisku na j.polski. Naddenko 🌻 tak sie obawialas zmiany pracy a wszystko sie dobrze poukladalo i wreszcie masz wiecej czasu . Whisky milego wypoczynku! Monialku🌻 pisz jak najwiecej bede wiedziala co mnie czeka a zreszta lubie Cie czytac. Malibu🌻 Foletka🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomnialo mi sie ze ktoras z dziewczyn pytala o dobra herbate.Niedawno odkrylam dosyc ciekawa w smaku herbate \'\'Rooibos\" z Astry i posmakowala mi tez Lipton White z dodatkiem srebrzystych paczkow.Obie polecam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Anuśka 👄 U mnie jest trochę grzybów, ale raczej mniej niż więcej. W zeszłym roku było zdecydowanie lepiej, teraz mam sporo maślaków. Gotuję grzybowe obiady, zupy, omlety itp. Od czasu do czasu kozaczka znajdę, to suszę. U mnie maleńka rodzina, to i potrzeby nieduże. W ciągu roku gotuję obiady tylko 3 dni w tygodniu... w te święta będziemy chyba sami, bo jest Premier, którego strach gdzieś zabrać. Zrobię pewnie parę /dosłownie pierogów/ i mało zupki grzybowej. Tak naprawdę grzyby są ciężkostrawne i choć je uwielbiam, staram się jeść nie tak dużo. A Ty co robisz z grzybami, mrozisz, suszysz...? Rozumiem, ze syn jest zdecydowany na anglistykę. To dużo pracy go czeka. A gdzie ma zamiar studiować? A Ty się nie martw! Tak naprawdę to Wam wszystkim zazdroszczę, a ja już za stara na takie zmiany. A zmiany zawsze lubiłam. Teraz mogę już tylko meble w domu przestawiać :D i to w sposób dość ograniczony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najbardziej chcialby studiowac w Toruniu ale bedzie skladal jeszcze do Lodzi i Warszawy bo z tego co wiem jest bardzo duzo chetnych i przez to szanse mniejsze.Najwazniejsza jest jednak sama matura, ilosc punktow. Co do grzybow to uwielbiam i zbierac i jesc.Porobilam troche sloiczkow ,czesc zasuszylam a najwiecej zamrozilam [takich obgotowanych] i cale swieze prawdziwki.W zime jak znalazl. Czy probowalas ktoras z tych herbat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze nie próbowałam. W w ogóle ostatnio zmieniły mi sie upodobania smakowe. A jeśli chodzi o herbatę, bardzo. Nie mogę pić mocnej, tak, jak kiedyś, więc doszukuję się smaku w słabszej i mi coraz trudniej. Zawsze byłam herbaciarą, nie słodzę chyba od zawsze, no może od 30 lat. W tym roku nie mrożę grzybów /obgotowanych/, bo z ubiegłego nie są zjedzone. To syn musi teraz sporo czytać i różne opracowania. Wiesz, każda filologia bardzo kształci, to chyba dobrze. Ale byciem tłumaczem zobowiązuje, trzeba dobrze znać własny język, mieć bogate słownictwo. Ambitny cel. Mnie by się podobało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ A wiecie...ja nie przepadam za grzybami...no taki dziwoląg ze mnie. Z grzybów to ja lubię........pieczarki :D :D :D A ponieważ nie przepadam za grzybami to i nie bardzo się na nich znam - zabrać mnie na grzybobranie to murowane samobójstwo :D Ale łazić po lesie lubię - szczególnie z teściówka i zawsze coś znajduję - wtedy pokrzykuję: \"mamooo...znalazłam grzyby!!\". Najczęściej moja teściowa z lekkim przerażeniem pyta: \"dziecko dotykałaś ich?\" :D :D Ale za to muchomora rozpoznaję od razu - tego czerwonego :D Zresztą to są bardzo ładne grzybki, nieprawdaż? ;-) Aaaa...jeszcze hubę znam..... Whiskuś---przyjemnego odpoczynku, udanej zabawy, słoneczka, pysznych drinków, lazurowej wody (w basenie i w morzu), błękitnego nieba, szaleństw do rana - po to w końcu mamy urlopiki!!!!! Bawcie się dobrze a po powrocie czekamy na relację (i fotki!!!!) A teraz już nic dziewczynki nie napiszę bo w trakcie pisania postu do Was dostałam telefon z Polski, od taty. Zmarła moja ciocia - rak, kobieta 54 lata. Ludzie dość zamożni, na dzień dzisiejszy świat stał przed nimi otworem....Od momentu \"wykrycia\" tego świństwa...3 miesiące.... Bardzo, bardzo mi smutno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniałku, utulam Cię ❤️ Bardzo mi przykro. I taka młoda. Co za świat? Przychodzi taki dzień i wszystko się wali.... Smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monialku tak mi przykro, nigdy nie mozna sie ze smiercia pogodzic.Moja mamusia miala tylko 44 lata gdy zmarla to prawie tyle co ja teraz i wydawaloby sie ze tyle przed nia jeszcze bylo. Utulam Cie Monialku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×