Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

Cześć Słoneczka Moje Kochane! Ja tylko na moment bo piszę z kompa Syna, ponieważ MM zabiera ostatnio laptoczka do pracy bo ma tam film instruktażowy potrzebny Mu do montażu jakichś wymyslnych schodów. Już tak odwykłam od \"normalnej\" klawiatury, że aż się czuje jak słoń w składzie porcelany:D:D:D Potem skrobnę więcej a teraz chciałam prosić Fizziaczka jeszcze o nick, żeby wejść w tą miłą niespodziankę bo jak wpisałam tylko hasło to mi wyskakje \"parametr nieprawidłowy :( Buziaczki dla wszystkich, potem się odniosę, bo teraz muszę jeszcze skoczyć do Asdy na zakupy i odebrać Małą ze szkółki. Papatki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff wróciłam, pada i jest nieprzyjemnie. W domu ciemno, na dworze ponuro. Też nie udało mi się obejrzeć filmu, a to raczej ja jestem durna Fizz :), bo chciałam komuś przesłać pieska, ale zanim wpisałam adres \"gdzieś\" poszło. Na gmailu nie ma prostej opcji \"prześlij\". Znalazłam na gazecie wiadomość dot. fotosika, ale nie mogę w żaden sposób tam wejść żeby zaakceptować. Może później net będzie szybciej chodzić. Monia możesz napisać która to jest ta Twoja ulubiona pisarka, bo mnie gdzieś dzwoni. Malibu to zdarzenie z bratową przypomina mi amerykańskie filmy gdzie wyskakuje gdzieś przez sufit noga, czy człowiek cały zawisa w dziurze. :D Czyli podobne techniki. A jakie schody robi M, chyba jakieś ciekawe i inne skoro potrzebna instrukcja. Cporaz bardziej zaczyna padać, już właściwie leje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam i zjadło :( Potem net nie chodził, dzisiaj horror i z pocztą też. Wysłałam Wam coś na polepszenie nastroju. Mam nadzieję, że dotarło. Whisky, Ty dostałas zapytanie od administratora fotosika, czy chcesz, żebym była Twoim przyjacielem /jako że jesteś tam zalogowana/. Tez takie coś dostałam, jak kolega zapisał się jako przyjaciel. :) Spróbuję Wam przesłać ten filmik, bo ja sie na tym nie znam wszytskim. Ale nie wiem, czy dzisiaj sie uda, jak ta poczta tak wolno chodzi :( U mnie też leje, w dodatku cuda ze światłem wrrrrrrrrrrrrrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Galla anonima
Dziewczynki...witam.... kiedys z wami pisalam, ale zostalam żle potraktowana przez jedna z was-milych kobietek no i sobie dalam spokoj.Wlasnie wrocilam z W.Brytanii i przeszukujac moj komputer natknelam sie na-dodany do ulubionych - wasz blog..A prawde powiedziawszy w jakis sposob polubilam was i dlatego teraz sie oddzywam. Niedlugo znow wyjade, tam nie mam komputera, korzystam jedynie z neta wizyt w bibliotece ...ale to sie zmieni...hm...mam nadzije... ciekawe czy mnie ktoras teraz opierniczy....ale tak bylo i juz. jestescie fajne....zastanawiam sie dlaczego tak uwazam.... moze za solidarnosc\"kobiecą\" ze tak to nazwe...podoba mi sie kiedy kobiety sie popieraja, bo tak w życiu, raczej faceci są bardziej solidarni... pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakaś idiotyczna reklama mi się włącza... tyle co czytam :) miłego wieczoru życzę :)👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uderz w stół, nożyce się odezwą :D Mam nadzieję, że to nie Cheer, tylko matka dwóch synów, której zdjęcia i Jej świetnej figury cały czas mam na płycie cafe. :D:D:D No tak, myślę, że bardzo się lubimy, wspieramy, niektóre znają się osobiście;) a nawet bywają u siebie :) I nikt nikogo nie bedzie opierniczał. Nawet, gdyby to była Cheer,dzięki której sie poznałyśmy i za to Jej chwała. Emmi, dzieki dostałam Twojego maila . Prawda, że sympatycznie kolega to zrobił. Ogromną radość mi tym sprawił. Mam nadzieję, że doszło do wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fizz//:) to jest niewyobrażalnie piękne :D Masz kobieto talent!!!❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Emmi 👄 lejesz miód na moje serce:) Talent to za dużo, raczej pewne umiejętności i zamiłowanie do takich robót. Dziś dzień straszny u mnie. Jak nie mam prądu, nie mam nic. Tak to jest, jak żyje się na odludziu. Czuję, że to jakaś większa awaria i nie wiadomo, co będzie jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fizz//:) albo jesteś bardzo skromna, albo nie zdajesz sobie sprawy ze swojej pracy... zamiłowanie to takich rzeczy to nie wszystko, trzeba jeszcze umieć wybrać odpowiedni motyw, ustawić kopozycję... nie, to jest talent :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego ja nie śpię to wiem... a dlaczego Ty jeszcze siedzisz przy kompie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ciągu dnia nie mogłam, a robię dla MM prezentację, taką większą i duzo pracy :( MM jest komputerowo mniej sprawny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę kolejne talenty :D No to miłej pracy życzę :) ja znikam do wanny... dobranoc :)👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Fizz---a mnie sie nie chce otworzyc ta \"przesyłka\" od Ciebie 😭😭 Jutro jeszcze na laptopie spróbuję bo kompa mam zapachanego przez chłopaków i może dlatego coś nie styka. I...wysyłajcie mi zawsze fotki swoich prac - co ja tak na boczny tor odsunięta jestem? :O Dzisiaj była w szkole u Małego ta nauczycielka - a nawet dwie :D :D Angielka i Polka :-) - ona była już przed wakacjami (pisałam Wam chyba o tym), przylazła jako tłumacz między innymi. Wzięły go na komputer i aby diecka nie stresować postanowiły, żenauczą go na razie rysować w Paintcie...aby sie zapoznał z nimi i takie tam. Moje dziecko samo sobie kompa uruchomiło, na painta bez problemu wszedł - rysował, zmniejszał, powiększał obrazy, dodawał czcionkę, kolory....Kobity były zszokowane. Więc po raz setny grzecznie wyjaśniłam, że moje dziecko nie jest tumanem...potrzebna mu jedynie pomoc w angielskim i w zrozumieniu reguł szkolnych - on niestety do przedszkola nie chodził i.... A ja mam okropniastego doła!!!!!! Czytałam (zresztą w TV też mówili) o tym polskim chłopcu który wrócił do Polski, aby tam dalej się uczyć bo uznał, że poziom w szkole angielskiej jest do bani. I zaraz Młodego wzięłam w takie porządne obroty....I zastanawiam się - nawet już dzisiaj poryczałam z tego wszystkiego....czy my słusznie zrobiliśmy. Co mi cholera po domu, czy łatwiejszym życiu - ja chciałam dla dzieci lepszego startu...Młody do Polski wracać nie chce - bo i taki temat podjęłam ale jak ma mi na tumanka wyrosnąć. Chyba muszę i dla niego ksiązki pościągać - jutro jeszcze dokładnie przejrze jego zeszyty. Nauczy się angielskiego - to na pewno ale....nauczy się z tym wstrętnym akcentem tutejszym. A...choroba na Londyn to raczej mnie nie stać - na mieszkanie tam się nie zarobi. No...mam doła jak diabli. Spać nie mogę bo się zryczałam (jak mam doła to zawsze ryczę :O ) z MM się poprztykałam :O o to wszystko... W banku mi nadal każą czekać na moje własne pieniądze!! Byłam podkurzona i niezbyt miło rozmawiałam z kobitką , zresztą ona tez była niezbyt miła i dopiero po prostym triku ;-) zmieniła gadkę i ton!!! Już ich wyczułam co działa aby grzecznie i szybko załatwiali sprawy. Jak się dzwoni to osoba odbierająca zawsze się przedstawia. Dopóki gada się z nimi bezosobowo to....rozmowy przebiegają różnie. Wystarczy tylko wtrącić \"ok, Janet...Margaret czy jak im tam na imię\" i.....od razu inna rozmowa - klient to klient i żadne pieniądze nie śmierdzą. Jeżeli załapuje się ich imie to znaczy, że w każdej chwili mogę zadzwonić do kogoś wyższego i poskarżyć na Janet, Margaret itd. A tego się boją :-) Aaa...Whiskuś---ta pisarka to mój lek na złe dni - Chmielewska. Ciekawe czy uda mi się dzisiaj zasnąć - wpędziłam się w dołek i nie mogę się z niego wygrzebać. Co łeb wysunę to mi nogi znów na dół zjeżdzają i walę tyłkiem - o ten dołek :-) Cholera....a jeżeli chcąc dobrze, zrobiłam głupio???? Już nic nie wiem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam to co przed chwilą wysmarowałam. Nooo...jak coś z tego zrozumiecie to ja czapką o ziemię się kłaniam :-) Ja zamiast przeczytać co smaruję w poście, zanim go wyślę to robię odwrotnie - zawsze coś odwrotnie....Najpierw enter, potem spoglądam na to co wyszło. A wyszedł mi niezły bełkot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha...a Galla anonima mogłaby nam się nieco jaśniej przypomnieć. Ja mam swoje \"podejrzenia\" ale.... W TV nic nie ma, polską gazetę przeczytałam (angielską zresztą też....bo już nawet taką kupiłam...aby jakiś \"druk\" mieć przed oczami), spać nie mogę, nawet moja metoda na \"łapanie potworków do wora\" :D :D nie działa...Monolog mnie nudzi, rozrabiać po necie mi się też nie chce specjalnie. Klasyczny dół ;-) Ide zapalić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Moniałku, jadę do Ciebie z koparą :D... Potem więcej, bu u mnie małe zalanie...i muszę pompować /musimy/ Miłego dnia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, na chwilę, bo kot chory i muszę do lekarza. Nie powitałam jakże miłego Znajomego👄:) Galla, ja skleroza, ale Cię pamiętam, tylko czy Ty pamiętasz swój dawny nick? :) Chyba dość chłodno, ale ciepłego dnia życzę. Moniuś trzymaj się, Dasz radę, dzielna jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) To i ja zlatuję w sobotni poranek na zlot czarownic :D Bez urazy moniał//:) a ja zrozumiałam wszystko doskonale i uwazam, że post jest jak najbardziej czytelny :) Mocno mocno przytulam ❤️ Mnie się wydaje, że tak... nauka nauką, można się samemu dokształcić poza szkołą, tu w Polsce zresztą też :) Ale ważna jest reszta. Praca, życie... poziom życia, to jest ważne. Nie widzę przeszkód, żeby twój syn jak będzie ciut starszy sięgał po różne dziedziny i się samokształcił. A może to dobrze, że tu jest jakby niższy poziom, ma więcej czasu na bycie dzieckiem... wiesz, jakie to ważne dla młodego człowieka bieganie/skakanie/rozwój twórczy przy zabawie? :) fizz//:O Co się stało? whisky//:) Co się stało kotu? pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarownice. Ja wczoraj bylam nie dożycia.I to wcale nie dlatego,że dzień wcześniej raczyłam się piwkiem.No ale najważniejsze,że dziś jest ok. Moniał trochę racji masz z tym poziomem w szkołach.Jednak jak sama zauważylaś jeżeli dziecko jest zdolne,chętne do nauki to je przenoszą go grup bardziej zaawansowanych.U nas dzieciakom wkładają do głowy masę rzczy,z których i tak pózniej nie kożystają.A czy u nas dzieci są zdolniejsze?!Chyba nie bo jak czasami czyta się wnecie wypracowania,czy inne sprawdziany wiedzy młodego człowieka to ręce opadaja.To do nas rodziców zależy jaki stosunek do wiedzy będą miały nasze dzieci. Zwróć uwagę,że ich uniwersytety są w pierwszej dwudziestce na świecie a nasze gdziesz w 200 miejscu.To chyba też o czymś świadczy.I proszę nie myśleć,że ja tu teraz mówię,że w Polsce to bee a tu wszystko cacy.Myślę tylko,że jeżeli nasze dziecko będzie chciało coś osiągnąc to nie ważne czy będzie chodzić do polskiej szkoły czy angielskiej.Jeżeli będzie chciało zostać głownym dyrektorem czy innym prezesem to będzie.A jeżeli wybierze karierę kierowcy śmieciary to też dobrze.Wszystko zależy od naszych dzieci i od nas jakje bedziemy motywować do nauki,inwestowania w siebie.Tak więc Monia,nie martw się a jeżeli chodzi o ten artykuł w prasie to nie dokońca w niego wierzę. Fizz--a co się stało,żecię zalało?I znowu ten prąd.Współczuję❤️I wiesz co-zgadzam się z TM i popieram go w 100% jeżeli chodzi o Twój wyjazd do ciotki.Wiem,że jest jej potrzebna pomoc ale Tobie też.Sama wiesz w jakim stanie wracasz z tamtąd.A ta ciocia to niema wnuków?Dbaj o siebie. Whisky--a co z tym remontem u Ciebie?Bo ja już nie wiem czy to koniec czy dopiero początek końca:-)Acha nie wiem czymisięcoś nie pokićkało:-D:-D ale czy Wy nie mieliście gdzieś wyjechać całą rodzinką do ciepłych krajów? Emmi i jak tam lampion?czekamy na zdjęcia.U mnie też nie ma ptaków.Na osiedlu nie ma starych,dużych drzew.Zlatują się tylko sroki.Bardzo lubię je obserwować.W Polsce ich nie było tak widać.A tu ciągle.I jak się fajnie kłócą o swiecidełka.:-D:-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniał//:) Foletka dobrze prawi, to od rodziców zależy nie od szkoły. A szkoła? hym... temat morze :D Mój chodził z wysokim poziomem, ba! 5 miejsce w rankingu szkół jakiś tam - nieważne ;) I co z tego, jak gnali z programem i skupiali się tylko na jednostkach wybitnie zdolnych, które startowały w olimpiadach itd I liczyło się tylko, aby na koniec roku móc najwięcej wpisać do jakiś tam sprawozdać jaka to szkoła nie ma osiągnięć... :O szaleńśtwo, czy głupota? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
foletka//:) Lampion nadal w swerze planów... a to dlatego, że nie mam jak dostać się do sklepu aby zakupić potrzebne materiały. Puszka umyta czeka... syn też czeka ;) Wszyscy w ogóle z niepokojem w sercu czekamy co nam z tego wyjdzie :D:D Nawet mąż zaciekawił się pomysłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jestem na chwilę. Moniałku, utulam mocno ❤️. Będzie dobrze. I dasz sobie radę z tym wszystkim i proszę bez poczucia winy, wiesz, że to takim, jak my /schzom :D/ nie służy. Wiem, że pomożesz dzieciom, a i sama w ten sposób jesteś na bieżąco :) Whisky, czyżby koteczka miała znowu problemy żołądkowo jelitowe? Oj niedobrze. Ale jak już pojechałaś do weta, to coś zaradzi. I kłopoty się skończą. Foletko, mądrze prawisz matko czwórki dzieci. I skoro tak mówisz, to Wasze dzieci mają szczęście mając taką MAMĘ :) A ja własnie przed chwilą gadałam z ciotką, tak z pól godziny mnie trzymała, dobrze, że drugi telefon zadzwonił. I tak musiałam wziąć po rozmowie hydroxizinę na szczęście syrop dla dzieci tylko, bo gdzieś w środku cała się trzęsłam, a niby nie było żadnej trudnej rozmowy, raczej zwykla. To ja jestem pokręcona, że sobie przy niej nie radzę. Normalna schiza jestem, popapraniec jakiś 😠 A ja mialam zalanie, bo koteczek mój najdroższy w nocy odkręcil kran luzik, tylko wiadro jest pod nim... i kompletnie zalana piwnica, tam różne instalacje też elektryczne. Już kiedyś tak bylo, ale nie tak dużo, teraz tej wody było sporo. dobrze, że jest w piwnicy studzienka /na wszelki wypadek i tam sie zbiera nadmiar wody, potem trzeba wypompować, ale i tak brodziliśmy w piwnicy po kostki w wodzie/w kaloszach/ Musiało lecieć prawie całą noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi sorry, myślałam, że już z Tobą pisałam :) Ale schiza dziś jestem. Proponuję Ci zrób od razu więcej niż jeden lampion, 2 albo trzy, każdy inny wzorek, a praca prawie ta sama. I będziesz bardziej zadowolona. to tak jak ja maluje lampiony na szkle, zrobię jeden, a potem sobie myslę, kurcze trzeba było dwa, bo pasują lepiej koło siebie, albo w różnych miejscach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kićka wymiotowała, myslę, że się zakłaczyła, bo ostatnio zapomnialam jej dawać odpowiednią karmę czy pastę. Wczoraj i dziś nic nie jadła :( i jest b. smutna i biedna. Siedzi albo w wannie, albo w umywalce, albo przy chłodnym oknie balkonowym. gorączki właściwie nie ma, dostała kroplówkę, i 3 zastrzyki - antybiotyk(?), przeciwzapalny i przeciwwymiotny. Teraz wyglada jeszcze gorzej. :(:( Fizz, wiem co z tym mailem fotosikowym, ale nie mogę zaakceptować żebyś Ty też była u mnie jako przyjaciel. Opiekun kota do końca nam wykończył kompa, Twojego filmu też nie udało mi się obejrzeć. Nie mam głowy, więc nie poodnosiłam się właściwie do Waszych wpisów. Jak kot odkręcił kran??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn. że nie mogę wykonać tej funkcji \"akceptuj\". To o to oczywiście chodzi. :) W ogóle trudno mi się wchodzi na tego fotosika. Aha, i Twoje zdjęcia są cudne w porównaniu z moimi, technika i jakość bez porównania! Foletka, już byliśmy, wyślę Ci fotki jak się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie cały czas myślałam o Twojej kociczce i mialam się jeszcze raz zapytać. Biedulka. I pewnie Tobie przykro ❤️ Znam to, mój też tak miał i jeszcze problemy z siusianiem ubiegłej zimy. Mój jest genialny KOT oczywiście, potrafi sobie odkręcić taki, ja ja mówie luźny kranik, majstruje, majstruje, już go drugi raz zlapalam, ze potrafi. Jeszcze nie wszystko zrobione, ja rąk nie czuję. MM jutro nie ma :(, trzeba się z tym uporac, wszystko wynieść, każda srubke itp. Ty b.ładnie malujesz, ale po prostu krócej, przecież zaczęłas dopiero będąc na topiku. Mnie sie bardzo podobają Twoje picassy, ja takich rzeczy boje sie na szkle ... nie wiem, dlaczego. Ja tylko mam więcej doświadczenia. a może założymy firme netową ;), bo narazie do W-wki mi jeszcze daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie bielutko na polach na nawet na drzewach, a tyle było ptaków, jak zimą. Pewnie za wcześnie, ale słoninkę powiesiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Bez Was byłoby mi źle :-) Dzięki dziewczynki - podtrzymałyście mnie na duchu!!!! Pogubiłam się...co która pisała z Was :O Ale co pamiętam :-) .... Fizziaku---ale masz fajnego kociaka. Ja tak cholernie tęknię za swoim osłem, co mi śniadanie podkradał, z patelni kotlety wyżerał i....garujące ciasto zżerał - pijany potem był. Tak mi go brak!!!!!! Czasami sobie myślę, że wolałabym do Polski wracać - do mojego ukochanego osła. Co to za dom bez zwierzaka??? Wiecie...ja mam tu jego fotki - patrzę i ryczę!!!! Emmi---rób tego lampiona i fotki podeślij!!! Ja czarna owca ale uwielbiam takie \"produkty\" oglądać. Ja chyba w ogóle się do niczego nie nadaję! Żadnych talentów po przodkach nie odziedziczyłam :-( Whiskuś---jak koteczka??? Ja głupia jestem ale czasami to mi bardziej żal cierpiącego zwierzaka niż (NIEKTÓRYCH) ludzi. Bo to biedactwo nic nie powie....tylko patrzy tak smutno.... Foletka---myślisz, że damy tu rade swoje dzieci na \"kogoś\" wykreować??? Ja mam tu więcej \"pracy szkolnej\" niż w Polsce :O a w końcu chce dla swoich dzieci jak najlepiej - no....chyba, że ich marzeniem ta śmieciara będzie :-) Galla anonima---wpadłaś i wypadłaś :o Jakoś tak \"nie tak\" Naduś---skrobnij pracusiu słówko! Malibuś---chomiś złapany to dajże znak kobito :D Ania---???????? Machnij chociaż....martwimy się!!! Mało nas, mało nas do pieczenia chleba - jakoś tak ta durnowata piosenka lazła :D Doła mam nadal....ale mniejszego. Czy Wy macie czasami też czasem chętkę do cofnięcia się do czasów dzieciństwa? Do bycia radosną dziewczynką, bez większych problemów - ot....kupi mama loda a tata lalkę itp???? A teraz dużymi literami będzie - JAK MI FOTEK SWOICH PRAC NIE BĘDZIECIE WYSYŁAĆ TO JA IDE NA INNE PODWÓRKO!!!!!!!!!!!! A może ja w ogóle się tu nie nadaję? Bo marudzę znów - jak za dawnych czasów ;-) Jakaś konfa???? Z pewną nieśmiałością pytam..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×