Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

Hejka Nadeńko Na obiedzie super. miło i pysznie /mniam mniam/ Ale tu pusto dzisiaj.. Wyśpij się dobrze. Dobrej nocki i kolorowych snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry ! Moje drogie koleżanki, zaczynam się o Was martwić. Już nie powiem, że o Anię, bo bardzo. Malibu pewnie tradycyjnie wpadła tylko na chwilę :( Foletka balowała, Moniał tłumaczę, bo weekendy spędza rodzinnie, Emmi zagoniona, to zrozumiałe. Ale co z Whisky ???? Naprawdę niepokoję się. Zawsze byłyśmy na posterunku. Chyb, że jakis wyjazd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znów mam kłopot z cafe. Po poprzednim wpisie widać, że nie mogę poprawić błędu. I tylko te problemy na cafe. Też kłopot z wysłaniem. Ale jakoś się gimnastykuję :(:( Uprzejmie proszę, odezwijcie się. Nie chcę napisać, że Was dyscyplinuję;) Nadd :) Milego dnia wszystkim życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Fizz nie ma powodu się martwić. Faktycznie kłopot z wejściem na nasz topik, też musiałam się pogimnastykować. Inne dziewczyny też pewnie mają ten sam kłopot. U mnie w weekend też jakoś nie ma jak pisać. Chciałabym słoneczka. Jak poczytam to się odniosę, dobrze? bo trudno mi na razie dojść do siebie. Miłego dnia, choć pochmurny i szarawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny. U mnie wieje,żeby nie powiedzieć wręcz pizga jak w kieleckim.W nocy zerwało nam antenę od satelity i jestem bez TV.Od rana problemy z internetem.Wogóle nigdzie nie mogłam wejść.Mam nadzieję,że to było tylko chwilowe,bo inaczej oszaleję. Widzę,że tylko Fizz i Nadd się udzielały.Emmi wpadla na chwilkę a reszta(w tym i ja)zastrajkowałyśmy:-( Ja coś nie mam weny do pisania.Jestem trochę zła na M.Nie rozumiem dlaczego nie chce bym poszła do pracy.Mogłam iśc od dziś ale moje kochanie stwierdziło,że się nie opołaca.Po obliczeniu ile byśmy wydali na bilety dla mnie,za opiekę dzieci w szkole to na czysto zostało by jakieś 100F za miesiąc pracy.A pracowałabym tylko 2.5godz.dziennie.Strasznie grymaśny ten mój M.Nie wiem jak go przekonać.Może jakiś szantaż:-D:-D:-D Moi rodzice pojechali do Torunia,do mojego brata.Także po ponad 4m-cach pogadałam sobie z moją mamą na skype widząc ją jednocześnie.Tęskno mi już za nią.Zaczynam gnębić mojego M y kupić bilety na lutego.Pojechałabym na tydzień z dzieciakami.Mam nadzieję,że się uda i zrobię mamie niespodziankę. Fizz-cieszę się,że wyjście z domu było udane.A z tymi prezentami pod choinkę to też mam w tym roku problem.Przyjeźdzają do nas moi teście.Będą na samą wigilię około 20godz.Zaprosiliśmy też naszych dobrych znajomych stąd na wigilię.Oni byli by sami.Nie wiem tylko jak moja teściowa to przyjmie:-(No i tak myślę,że wypadało by każdego obdarować jakąś drobnostką.Muszę też dokupić talerzy,półmisków itd. Emmi-a co wy planujecie zrobić z tym mieszkaniem w mieście?Fajnie,że masz ekipę od wykończeń.To już z górki.Będzie coraz lepiej. Nadd---dlaczego się nie pochwalilaś wyprawą do Peru?I gdzie zdjęcia z tej wycieczki?No to nas zadziwiłaś dziewczyno.Mam nadzieję,że ten "egzamin"zdacie oboje pomyślnie a do Azji pojedziecie już w podróż poślubną.:-D:-D:-D Moniał----dlaczego Ciebie tu nie ma?Czyżbyś odchorowała ten gar żurku,na który Twoja rodzina się już nie załapała?:-D:-D:-D Whisky---dziewczyno,a co Ty porabiałaś w weekend?Mam nadzieję,że również spędziłaś go miło. Anka---machnij chociaż bo naprawdę zaczynamy się już martwić. Dziewczyny-ponawiam pytanie CZY MACIE NR.TELEFONU DO ANKI? Malibu---Ty się też w końcu doigrasz.Jak Moniał wpadnie d Ciebie to będziesz "bidna"kobieto:-D A ja idę sobie zrobić kawkę.Jakaś nie teges jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nową klawiaturę i teraz inny problem:-(Nie wiem jak ja to robię ale \"zjadam litery\".Jak piszę długopisem to też tak mam.Jednak to jakoś nie dotyczyło klawiatury. Whisky---wypij ze mną kawkę to odrazu inaczej się poczujesz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dlatego mam problem z prezentami, bo przede wszystkim nie mam czasu. Mam na początku grudnia małą uroczystość w domu. Niby okazja nie taka mała, bo prawie okrągłe urodziny MM, ale wypada mi cokolwiek zrobić. Do tego czasu, trochę większych porządków w domu. Ja teraz nie robię już imprez kilkunastoosobowych /do 20/ ale te 10 osób zaprosić powinnam. Niestety nie będzie najważniejszych :( I mam problem, czy sobota wcześniej np.na 16-tą, czy niedziela wcześniej :), czyli zakąski i obiad. I w ogóle co.... A zrobienie prezentów, to dużo czasu... No i nie wiem, co z Świętami ze względów wiadomych i w ogóle nic nie wiem. Whisky, na Ciebie zawsze kiepsko działa taka pogoda i krótki dzień. A jak w domeczku. Popchnęłaś coś z robotami kuchennymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizz jak najbardziej:-DKawka już zaparzona,czujesz ten zapach?:-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja też tą kawkę:Dpoproszę Wczoraj oglądałam filmy do 24,zamiast grzecznie pojść spać.Dzisiaj rano wyłączyłam budzik nie wiem kiedy-dobrze,że jakimś cudem przebudziłam się 15 min poźniej. Foletko🌻podróż tam było tak inną innością dnia codziennego,że wydaje mi się jakbym tam była całe lata świetlne temu:) A do pracy można by się wybrać-zawsze to wśród ludzi i można podszlifować język.A 2,5 godz.to jeszcze przyzwoicie. Fizziałku🌻co było dobrego na obiadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadd, oglądałaś wczoraj "Dzień świra" Ja trzeci raz. Na obiad m.in.sarnina /nie jadam dziczyzny w ogóle/ ale pyszne też zawijaski wołowe i malutkie goloneczki, prawdziwy domowy rosół, 3 ciasta, w tym moje faworki. A ja się nadal lenię. Zresztą wczoraj usłyszałam od gospodarza, niby miał to być żart, ale chyba uzasadniony, ze leniwa jestem... :( Foletka, musisz przekonać MM, będziesz wśród ludzi i faktycznie najważniejsze większy kontakt z językiem. Znajomy, do Ciebie apel !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Jestem, poczytałam i....pokićkało mi się co która pisała :O Foletka---nie jestem \"taka\" :D trochę tego żurku im zostawiłam...A z tą pracą to masz doskonały pomysł!!!! Szczególnie, gdybyś pracowała z Anglikami....O pieniądze już nie chodzi tak bardzo jak o kontakt z drugim człowiekiem - w domu to można na łeb dostać - coś wiem o tym. Ja np. jestem teraz takim \"przynieś - podaj - pozamiataj\" :D Nie pracuje to MM na mnie spycha wszystkie sprawy urzędowe, banki, szkołę i naukę chłopaków... Ale za to jak pojechałam dzisiaj do banku to weszłam do sklepu i kupiłam sobie kurtkę, dwie bluzki i ....fikuśną koszulę nocną :D - się MM udobrucha za te wydatki może ;-) Naduś---w Peru byłaś?? I się nie pochwaliłaś?? No wiesz!!! :D Masz może jakieś fotki, które by można na kompa wrzucić i moniałowi wysłać???? Fizz---a ja dziczyznę bardzo lubię!!! A sarnina jest pyszna - delikatna taka...Jak wsuwam świnię czy kurczaka na obiad to i sarniną nie gardzę. Kocham zwierzęta ale na jarosza bym się nie nadawała - ja muszę mieć mięcho i kiełbachę w domu. No muszę :-( Znów mam \"pełną chatę\" :O Znajomi znajomych :-) nie mogli nic znaleźć i na razie u nas siedzą - u nas najwięcej miejsca :O Przestał mnie boleć ząb i gardło to teraz ucho mnie boli :-( Chyba w ten wiek weszłam, że jak nic nie boli to znaczy, że się już nie żyje :O :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Jestem, poczytałam i....pokićkało mi się co która pisała :O Foletka---nie jestem \"taka\" :D trochę tego żurku im zostawiłam...A z tą pracą to masz doskonały pomysł!!!! Szczególnie, gdybyś pracowała z Anglikami....O pieniądze już nie chodzi tak bardzo jak o kontakt z drugim człowiekiem - w domu to można na łeb dostać - coś wiem o tym. Ja np. jestem teraz takim \"przynieś - podaj - pozamiataj\" :D Nie pracuje to MM na mnie spycha wszystkie sprawy urzędowe, banki, szkołę i naukę chłopaków... Ale za to jak pojechałam dzisiaj do banku to weszłam do sklepu i kupiłam sobie kurtkę, dwie bluzki i ....fikuśną koszulę nocną :D - się MM udobrucha za te wydatki może ;-) Naduś---w Peru byłaś?? I się nie pochwaliłaś?? No wiesz!!! :D Masz może jakieś fotki, które by można na kompa wrzucić i moniałowi wysłać???? Fizz---a ja dziczyznę bardzo lubię!!! A sarnina jest pyszna - delikatna taka...Jak wsuwam świnię czy kurczaka na obiad to i sarniną nie gardzę. Kocham zwierzęta ale na jarosza bym się nie nadawała - ja muszę mieć mięcho i kiełbachę w domu. No muszę :-( Znów mam \"pełną chatę\" :O Znajomi znajomych :-) nie mogli nic znaleźć i na razie u nas siedzą - u nas najwięcej miejsca :O Przestał mnie boleć ząb i gardło to teraz ucho mnie boli :-( Chyba w ten wiek weszłam, że jak nic nie boli to znaczy, że się już nie żyje :O :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia :) Skoro masz taki wiek, że Cię coś tam musi boleć, to mnie musi boleć wszystko :D Ja bez mięcha mogę żyć. A dziczyzny nie jadam, bo te zwierzęta żyją na wolności. Taką mam filozofię i już. Niektórzy mi dokuczają z tego powodu. A w ogóle mięso jem najwyżej raz w tygodniu. Ale skłonności do tego by być jaroszem nie mam. Lubię nabiał i głównie sery, serki, sereczki, jogurty etc. i jaja lubię. Fajnie, że sobie sprawiłaś tyle przyjemności. Należy się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie, że piszecie, a mnie się nie chce :o w taką fazę weszłam. Nadd :) czyli taki wyjazd to dla Ciebie nie pierwszyzna więc spokojnie sobie poradzicie. Jak człowiek się chce dogadać to i na migi da radę. Jakoś sobie wyobrażałam, że chcecie do Meksyku(a może pisałaś?) do Panamy? Teraz też powtórzycie Peru? No napisz nam coś więcej, bo widzisz jakie wszystkie jesteśmy ciekawe. Mam taką znajomą tzn. kuzynkę rodziny, spotykamy się na przyjęciach, ona jeździ też w takie miejsca. Jest samotna, juz starsza kobitka i to co zarobi (a niewiele) przeznacza na takie wyprawy. Była w Peru, Etiopii, Iranie.. itd. itd. Jest obcykana w takich wyjazdach, biura podróży omija dalekim łukiem, korzysta z internetowych przewodników. Też mi się nic nie chce, ale coś tam robię tylko, że tak jakoś nieefektywnie. Końca nie widać. Fizz zauważam ostatnio, że ludzie przygotowują tylko gorące, albo tylko sałatki i deser. Ja też już nie robię tak jak kiedyś najpierw na zimno wędliny sałatki, pasztety, galarety itd. itd, tylko daję obiad, i ciasta. Jak się zasiedzą to czasem i kolację. :o To Cię czeka zasuw(delikatnie mówiąc) mnie niby też, ale jestem nastawiona negatywnie. Nie chce mi się i już! Monia napisz dokładniej o tej kurtce i bluzeczkach.:) Foletka wychodź z domu jak tylko możesz, 100 funciaków też się przyda przy okazji. Bo inaczej dojdziesz do takiego stanu jak ja, już nawet mi się nie chce nosa wyściubić z domu. A ja uwielbiałam latać i z natury jestem energiczna i towarzyska. Ehhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Fizz---to faktycznie bedziesz miała małe urwanie głowy z tymi urodzinami.Ale jak Cię znam poradzisz sobie super. Whisky---masz rację:-(Ja już też kapcianieję w domu.Nic się już nie chce w nim robić.Tak szczerze mówiąc to robię to co naprawdę konieczne a reszta leży odłogiem.Mój M twierdzi,że po takim kołowrocie w ciągu dnia była bym padnięta.Ale chyba o to właśnie chodzi.By się coś działo,zmieniało a i w domu wtedy człowiek ma większą chęć popracować i zrobić coś więcej niż normalnie.No nic,ta praca mi już przepadła ale nastęnym razem już mu nie popuszczę:-) Dziewczyny,czy byłyście na tej stronce:www.nasza-klasa.pl Mase ludzi tam jest.Można naprawdę odnaleźć starych znajomych z lat szkolnych.Ja już tak odnalazłam kolegę,którego niewidzialam 25lat i koleżankę,kiedyś dobrą przyjaciólkę z przed 15.Super sprawa.Naprawdę polecam.Sama byłam w szoku bo z tego kożystają nie tylko młodzi ludzie w wieku 20-30lat ale i po 40. Aż jestem ciekawa waszych opini na ten temat. A teraz spadam robić jakiś obiad. Moniał-dziś mam barszcz biały-ale taki z torebki.Moje dzieciaki uwielbiają bo do ziemniaczków podsmażam im ten angielski bekon,takie skwareczki.Mniam,mniam:-D:-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość /////////////////////////
Przychodzi Rydzyk z Jankowskim po śmierci do raju … Przed bramą wita ich święty Piotr i pyta - A wy panowie czego tu szukacie ? Rydzyk odpowiada: Jak to, my księża Polacy, narodowi katolicy, my tu mamy miejsce zagwarantowane. Św. Piotr odpowiada: - W żadnym wypadku, na ziemi opływaliście w luksusach, a do nieba bogatym trudno się dostać. Jankowski na to do Rydzyka: Chodź Tadziu, co będziesz z Żydem gadał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to niektóre w wiek wchodzą a inne w fazę :D Tyż dobrze!!! Ucho mnie boli jak diabli - nie będę się wyrazać bo nazwałabym to nieco inaczej (to \"bolenie\" ;-) ) Fizziaku---nie będziemy w tematy filozoficzno - moralno - etyczne i jakieś tam wchodzić :-) Nie wiem co gorsze - urodzić się na rzeź :O czy pobrykać i dopiero....w garze się znaleźć??? Ja bym tam wolała sobie pobrykać.... A sery też uwielbiam!!!! A jaroszy od wegetarian nie odróżnioam - bo czymś się rożnią?? A dzisiaj na moich talerzach będzie kurczak :-( ziemniaczki i buraki - krwawy moniał :D Whiskuś---nic ciekawego te moje zakupy - zwykłe szmatki :D Tu w ogóle znaleźć coś interesującego to graniczy z cudem...Ja jestem na etapie sprzed 15 lat, po 6 miesiącach pobytu - tu wszystko beee, w Polsce tylko cacy :-) Potem mi przejdzie - już znam ten ból :-) Mnie też nosa z domu czasami się nie chce wychylić! Foletka---ja kupiłam ten żurek taki w butelce ale skwareczki z angielskiego bekonu też dodałam :-) A na \"naszej klasie\" byłam - tylko nikt ze znajomych się nie odzywa :-( Może mnie znać nie chcą - wcale się nie dziwię :D Boję się że z tym uchem na paracetamolu daleko nie zajadę - chyba jakiś antybiotyk by mi się przydał....to mówię ja - przeciwniczka antybiotyków :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniał leć do apteki,przecież dobrze wiesz ,że oni coś ci tam dadzą na to ucho.A szukalam Cię teraz na naszej klasie i Cię\"nima\":-(:-(:-(Chyba,że ty pod jakimś dziwnym nazwiskiem jesteś.:-D:-D:-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foletka---toż ja tam pod panieńskim siedze :D W aptece mają leki na recepte, które w Polsce są bez recepty!!!! Oni tu paracetamolem wszystko leczą! Mówię...jestem na etapie - porąbany kraj i.... \" I co ja robię tu ? Co ty tutaj robisz ? Dwanaście ciężkich szczerozłotych koron Moją głowę zdobi Jest tyle różnych dróg Co ty tutaj robisz ? Kolejny piękny marmurowy pomnik Koło domu stoi...\" I tak dalej :O Ale w sumie... \" Ale wkoło jest wesoło Człowiek w pracy, małpa w zoo Puste pole za stodołą Chłop zaprawia - ale jazz Jak naprawdę jest - nikt nie wie Kornik ryje dziurę w drzewie...\" Ot i tyle :D :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Moniałku, trochę do śmiechu, ale więcej do płaczu. Coś zrób kobieto z tym uchem, bo jeszcze naprawdę zachorujesz. Albo do lekarza, albo może ktoś na gwałt Ci coś przyśle. No może to niekoniecznie będzie na gwałt.;) Foletko, następnym razem koniecznie podejmij pracę, my wiemy z Whisky, co mówimy :) Whisky, a Ty będziesz miała gości 8 grudnia ? Ja nie myślałam o zakąskach typu wędliny, właśnie jakaś sałateczka na listku sałaty, albo w pomidorze, jakieś sałatka owocowa na połówkach np.cytryn, jakiś twarożek owinięty łososiem. wszystkiego odrobinkę i nie na głównym stole, tylko na stoliku w kominkowym do drinka....aperitifu... No nie wiem... Potem na stole coś gorącego no i słodkie.. Może ktoś ma jakiś pomysł?????? Oczekuję podpowiedzi. Próbowałam ustalić termin z MM, ale są popularne imieniny i może coś komuś nie pasować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia natrzyj sobie to ucho, tzn. wokół watką ze spirytusem/Amolem i taką wilgotną jeszcze watkę włóż do ucha. Zobaczysz, że jak tak wygrzejesz to zaraz będzie poprawa. Żadne antybityki!! 😠 Weszłam tylko sprawdzić czy mi się wysłało rano, bo godzinę nie mogło. A u mnie pierogi ruskie :) i pieczarkowa. Foletka bądź czujna i nie daj się nastepnym razem tak wykołować i zamknąć w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Fizz:) właśnie jestem na etapie \"zadnych gośći!\";) U mnie nigdy nie przeszedł ten numer ze szwedzkim stołem, widocznie Ty masz bardziej kulturalnych gości i bardziej bywałych na salonach:) moi wolą posadzić dupy i jeść żeby nie powiedzieć żreć. Twoje menu brzmi interesująco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jutro będę miała inspekcję w domu z agencji nieruchomości.Za miesiąć kończy się nam umowa najmu i dzwonili by się umówić na obejrzenie domu w jakim jest stanie bo chcemy przedłużyć umowę o kolejne pół roku.Może uda się na rok. Whisky--napewno się nie dam zamknąć w domu.Jak zacznę wiercić dziurę w brzuchu mojemu M to sam mnie wygoni z domu:-D:-D:-D A swoją drogą to sama nie wiem dlaczego ma do tego taki stosunek.Jestem zaskoczona.Wiadomo przeciesz,że uczyłabym się w ten sposób też języka a 100f piechotą też nie chodzi:-( A taki szwedzki stół:-D:-Dno no Fizz.Zadziwiasz mnie.Whisky ma rację,masz gości na wysokim poziomie.U mnie też ten nr.by nie przeszedł.My jakieś nieobyte jesteśmy:-D:-D:-D Moniał i co z tym Twoim Uchem? Reszta dziewczyn coś milcząca dzisiaj.A ja nadal nie wiem czy macie ten telefon do Ank!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam. Bo ja to zawsze nie nadążam, ale pamiętam, że kiedyś robiłyście taką akcję wymiany telefonów, i może adresów. Nie wiem czy coś z tego wyszło? Ania pewnie zaganiana, zmęczona, zdenerwowana, taki ciężki ma okres, ale pewnie w końcu sie odezwie. Malibu też. Zdaje mi się, że jak wywieramy taka presję to później ciężko się odezwać. Dziewczyny piszcie bez tłumaczenia się z zaległości. Foletka ja kiedyś zrobiłam tak, że było bez krzeseł, stół zastawiony z boku, talerzyki w kupkach, ale goście zaraz sami sobie podstawili krzesła i tradycyjnie zasiedli. :D Ale może jeszcze kiedyś ich zaskoczę, tylko krzesła trzeba by pochować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa, Foletka, na tej stronce jeszcze nie byłam, no ale jak trzeba podawać nazwisko to już mi się nie podoba;) Do ruskich też miałam takie skwareczki z boczku. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też nie mam numeru do Ani. I martwię się. Ten pomysł z amolem też mi się wydaje dobry, kiedyś dawało się olejek kamforowy A nie mam zamiaru nie dawać krzeseł, te przekąseczki, maluteńkie na jeden gryzek na stoliku przy fotelach. Na stojąco /a la fourchette/ miałam raz przyjęcie i wszystkie meble zniszczone, bo kieliszki i szklanki stawiali gdzie popadło, a meble miały politurę. To nie jest dobry pomysł, co innego na jakichś rautach/ hihi/ A tak w domu potem zbieranie śmieci i brudow zewsząd, parapetów, doniczek, nawet kanapy. Aż takich kulturalnych gości, to ja nie mam :D Mam nadzieję, że nikt z tamtych nie czyta tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inspekcja z agencji nieruchomości? U nas tego sie na pewno nie praktykuje, właściciel sam się później gimnastykuje. Agencja jak już zgarnęła prowizję to już się w ogóle nie interesuje. To dobry pomysł. Foletka a pomogli Wam wtedy po tamtym zdarzeniu z poprzednim mieszkaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też byłam na tej stronie, ale nie ma mojej szkoły, bo zlikwidowali. Po prostu XIV LO nie istnieje. A nazwiska i tak mamy tam panieńskie... hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×