Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

Malibu, niedługo będziesz się z tego śmiała. I może to dobrze, że coś się dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja mam już dosyć tego mycia zlewu, który za chwilę znowu jest brudny, tego sprzątania, bo i tak jest ciągle bałagan. Och jak ja nie cierpię tych prac domowych. Mam już dość służby - swojej własnej! Nie może być tak żeby jedna osoba coś robiła, a reszta tylko przysparza tej roboty. 😠 Ja po prostu nie nadążam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z tą moją miłością to jest tak, że nie wiem, czy można ją indentyfikować z przyzwyczajeniem, przywiązaniem /jednak/ i poczuciem obowiązku. Jeśli jest tylko to i druga osoba daje wyraźne sygnały, że jej na Tobie nie zależy, to nie wiem, czy ma to sens. To ja zawsze bardziej kochałam, szłam na kompromisy, łatałam, a teraz już mi się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mądrym i ambitnym wpisem zaczęłam stronę, no niech to!...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to co, BUNTUJEMY SIĘ ??????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A juz myślałam, że nie chcesz o tym pisać, Fizz. A może mąż nie potrafi okazywać uczuć? No bo skoro małżeństwo trwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To będzie takie dodatkowe hasło w marszu Folety - dość zimy, dość sprzątania!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczekajcie tylko jeszcze poodkurzam i przetrę podłogi, ew. sprzątnę łazienkę i już mogę sie buntować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest specjalistą od obojętności. A nie ma nic gorszego, nawet złość świadczy o tym, że ktoś cię obchodzi, a obojętność. ...to jest tak, jakbyś nie istaniała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do fizz ... Po prostu rozruszaj go ... mile go czymś zaskocz, wyślij mu np. miły list pocztą mailową (zabawny albo erotyczny) :-D Obudź go z zimowego snu :-D, powodzenia :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja usmażę naleśniki. Dopiero co sprzątałam i już jest brudno, jak to się dzieje?! I jeszcze kocur wyciąga jedzenie z miski żeby zjeść na podłodze. No nie wytrzymam!! Mam tylko jedną koleżankę, która ma takie wychuchane mieszkanko, ale ma dwa pokoje i cały czas chyba sprząta. A podłogi nie myje mopem tylko na kolanach. Wyobrażam sobie, że Ty Fizz też masz tak czyściutko, a jak powiesz jeszcze, że też na kolanach myjesz podłogę to Cię zastrzelę. No - wirtualnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D to a propos rozruszania... A jesli chodzi o ściery to myję mopem, ale czasami też...na kolanach. A w domu wcale nie mam wychuchane, bo teraz już się trochę buntuję, bo nie mam siły, bo mam dużo zwierząt /w domu też są psy/, które chodzą sobie w tę i spowrotem /myślę o dworze/. A jedno dwunogie to tak paprze, jak żadne inne.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malibu a może faktycznie trzeba wyciągnąc łapke na zgode?? Zastanów się co jest lepsze dla ciebie. Ja nie wiem bo w naszym związku to zawsze ja chce się pogodzic mimo, że to zazwyczaj ja wybucham i ja \"sie kłucę\" Fizz a może jakos zle odczytujesz intencje swojego meza?? A może on zawsze taki był, tylko ty w mysl zasady, że miłosc jest głucha i ślepa nie widziałas tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem jak to jest ja chyba też jestem zakochana ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agosia - hihihihihihihi - a na poprzedniej stronie pisałaś, że nie lubisz facetów hihihihihihihihi. A z tym wyciąganiem łapki jeszcze troszkę się wstrzymam. Wiecie, kiedyś, na początku, to ja zawsze ustępowałam - bo nie byłam Go pewna , bo jestem starsza i takie tam dyrdymały. Od kilku lat to się zmieniło - teraz Jego kolej hihihihihi. Przyzwyczaiłam sie już , że On pierwszy przychodzi do mnie , w cieżkich przypadkach nawet z kwiatami. Ostatnie (kupił doniczkowe :):):)) mam z grudnia jak był na Święta.A rosną jak szalone! Ale nie zarzekam się dziewczynki , nie zarzekam!!! Na pewno pierwsze się dowiecie jak to się skończy... Przyłączam się do buntu!!! Precz zimie i sprzątaniu. Tylko najpierw sprzątnę po obiadku, poodkurzam i rzucę sie na kolana, żeby umyć podłogi hihihihi. Aha i jeszcze wstawię pralkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tak ja nie lubię facetów, ale jak pisałam chyba nawet na tej stronie \"miłosc jest ślepa i głucha\" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ,co za sens robić marsz pod hasłem\'\'PRECZ Z ZIMĄ,PRECZ Z SPRZĄTANIEM\'\' jak wy macie posprzątane?ŁAMISTRAJKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Malibu,ty uparciuchu,ja też tak mam.Cierpię ale niepoddaję się.Naprawdę nie dzwonił? Fizz,jak ty to wytrzymujesz dziewczyno?Podziwiam cię,musisz być naprawdę silna psychicznie,że dajesz sobie radę z M. Whisky,a czy ty nie możesz zagonić resztę rodziny do roboty?Rozumiem,że każde coś robi do południa ale ty też nie lezysz.Jak wracają mają posprzątane,wyprane,obiad podstawiony pod nos.Zacznij się buntować,kobieto.Nie jesteś ich służącą!Nam nie dają medali za to,że jesteśmy Matką Polką. Agosia a w kim ty się zakochałaś,dziewczę młode?Nanowo we własnym mężu?Gratuluję!!!!!!!!!! A JA SIĘ BUNTUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, no już się mogę buntować. MM jutro nieobecny caluteńki dzień, a ja piekę coś na ostatki i mam gościa /gości?/ na herbatce. Myślałam o pączkach, ale za dużo roboty i nie mam drożdży w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupujecie pączki? Bo nie podejrzewam, że jesteście samobójczyniami i że smażycie same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie ja się tez zbuntowałam jakiś czas temu. Przestałam zmywać gary i gotować 3 daniowe oiadki. Sprzątałąm wtedy kiedy rzeczywiście bałagn był już nie do wytrzymania. I efekt był taki,że mój mezuś włączył się w prace domowe. Zawsze mi pomagał a teraz oboje jestesmy \"panią domu\". Po równo mamy podzielone obowiązki. No i powiedzcie mi jak tu w takim kochanym człowieku sie nie zakochac od nowa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agosia miło czytać takie słowa!:):):) Czyli w tym nielubieniu są jakieś wyjątki !!!! Fizz a milych będziesz miała gości / gościa??? Jaką herbatkę tym razem zaserwujesz? A pączki kupię - a co tam... Foleta naprawdę - on nie dzwoni , ja nie piszę , a u Was już ok? Wiecie co zrobiłam po ostatnim wpisie? Wstawiłam naczynia do zlewu, wzięłam kocyk i pilota i oddałam się buntowi. Potem przyszła sąsiadka na kawę i do zlewu doszły jeszcze filiżanki i talerzyki. Zaczekam aż urośnie więcej i będzie wkład do zmywarki - bylebym nie musiała tak jak Whisky poprawiać po maszynie!!!!brrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie wiecie co się dzieje dzisiaj z Anką? Przecież ma urlop, a w ogóle się nie pojawia. Foleta, zacznę się buntować, tylko, że wiesz tak naprawdę to mają zawsze obiad podany, z tym sprzątaniem to jest różnie, nie zawsze tak idealnie. Ale skoro już posprzątam to można by to utrzymać i każdy mógłby po sobie zrobić co trzeba. Ileż byłoby łatwiej i przyjemniej. Malibu, a Tobie zmywarka nie robi takich psikusów? Mąż często pokonuje skutecznie ten bałagan, ale niewiele jest w domu, niestety. Córka mi dziś powiedziała, że jak już będzie miała męża i dzieci to chorować będzie przychodziła do mnie, tak na tydzień. Oj nie pocieszyła mnie. Fizz, pączków nie zamierzam robić i szczerze mówiąc nie przepadam za nimi. Powiedz coś o jutrzejszych planach, czy to nie stąd ten dobry humor? :) Agosia bardzo mi się podobało to co dziś napisałaś. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pracuję dzisiaj na kompie w domku i co parę minut mnie korci, żeby zajrzeć na topik :):):):):):):):):) Whisky - Anka była rano i napisała, że dalej męczy Ją migrena. Pewnie nadal źle się czuje Bidulka. A Twoja Córcia ma rzeczywiście genialne pomysły - bo to szczera prawda - nie ma jak u mamy... Tak jak już pisałam u nas jeszcze sa ferie i moi rodzice codziennie przychodzą dopilnować wnuków. Więc jak wracam do domku to mam obiadek na stole, potem przeważnie kawka. No i rozleniwiłam się niemożliwie!!! W weekend jeszcze jadę do szkółki (mam m.in.zaliczenie z masażu koczyny dolnej) to i na obiadek u mamy się załapię.Ale do poniedziałku mi się skończy i będzie ból. A zmywarka też mi niekiedy robi psikusy - jej ulubiony to niepobranie tabletki - ale ja się nie daję i odpalam ją ponownie sprawdzając tym razem czy jej znowu nie odbiło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizz - dołączam do prośby Whisky - zdradź nam jakieś szczególy jutrzejszej wizyty. Bo te serduszka i złote rybki.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×