Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

Nie mnie a tacie, nas nie stać by było na taki wyjazd. Ale dokładnie popiszę jak już będzie po , tak na wszelki wypadek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Nie pisze bo mi smutno. A jak mi smutno to mam kiepski humor ;-). A jak mam kiepski humor to nie pisze bo moge zbyt wiele sie wyzalic. Bo u moniala co w sercu to na jezyku - taki glupek ze mnie :-) Nadus---ja sie przychylam do tego co Foletka napisala - opisz swoje wrazenia. Rumunia to jednak ciekawy kraj...w sumie chyba ciekawszy niz wszelkie reklamowane Hiszpanie, Grecje i Egipty :-) Emmi---a gdzie sie wybierasz? Mozesz zdradzic? :-) Jakby nie bylo zycze wspanialego odpoczynku i relaksu!!! Foletka---to niezle Wam \"pojechali\" z tym rachunkiem! Ja pitole!Dobrze, ze udalo sie Wam to zalatwic bo kasa niezla do zaplaty!A ja teraz place tzw:ryczaltem - tzn: mam stala oplate za prad i gaz przez caly rok ale...po przeliczeniu wychodzi mi o wiele lepiej. Nie musze sie martwic jak ktorys z chlopakow zapomni zgasic swiatla w lazience i lampa sie pali przez cala noc, grzeje na maksa (w poprzednim domu placilam rachunki z licznika i ciagle oszczedzalam :-( teraz siedze w ciepelku...) Ja jestem z tego zadowolona i juz! Tylko z woda mam problem - licza sobie bardzo duzo....chyba zaraz pogrzebie w necie w poszukiwaniu jakiejs tanszej \"dostawy\" :-) Whiskus---Ty sie przepracowujesz kobieto!!!!! A moze ciutek zwolnisz? W koncu.....praca dla Ciebie czy Ty dla pracy??? Fizziaku--- :-( martwisz mnie, ze nie piszesz!!!!!!!!! Do diaska - machnij chociaz - czy ja mam malo zmartwien? Pytam sie - malo? Nie chce jeszcze sie o Ciebie martwic! Malibu i Anka--- :-( :-( (dla kazdej po jednym...) 23 wrzesnia zostanie ostatecznie (mam nadzieje!!!) podjeta decyzja co do szkoly Malego - bo na razie to jego edukacja to.... :O Mlody natomiast daje sobie rade wysmienicie - wali :D referaty po angielsku na kilka stron A4... i chce, abym to sprawdzala :O Nie wiem po co....siedze jak ta sierota ze slownikiem nad tymi jego pracami.... Jak tu przyjechalismy to Mlody byl przerazony - nic nie rozumial......dzisiaj poprawia moj angielski :D Ale nadal mi smutno.... 21 pazdziernika zapadna bardzo wazne kwestie...takie zyciowe bym powiedziala ;-) Troche sie boje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisalam,, zjadło Chcecie , żebym napisala, więc piszę. Bylam w świecie 200km/, poza domem, Traf chcial, że chcąc odnowić starą dobrą znajomość trafiłam na ciężko chorą kompletnie samotną osobę. Umierającą. Zostałam tam.Bylam przy kolejnej śmierci... To może moje przeznaczenie. Po powrocie groźby, policja, przesluchania. jeszcze raz groźby. Sni mi się, że zostaję we wlasnym domu spalona. Sprawy \"szwagra\"Horror. Boję sie odebrać telefon. W dodatku przy dźwiganiu chorego kłopot z kręgoslupem, chodzę na czworakach, a powinnam być na pogrzebie. Piękny owczarek już w nowym domu, chyba dobrym. Ale ja potrzebuje pomocy i ... niestety znikąd i tej fizycznej i psychologicznej. Chcialyście wiedzieć, to napisałam. To wszystko. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, na pomoc rodziny nie mogę liczyć, ciotka w Ameryce, chrześnica w Chorwacji, wszyscy sie rozjechali.... ale czy mnie jeszcze zastaną ???? Lekarz, ktory mnie leczy niedostępny, tylko w określone dni w przychodni, ale.....co z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizziaczku :-( bardzo nie fajne jest to, co piszesz. Wiele w tym zalu, placzu i zmeczenia. Diabelnie chcialabym Ci pomoc - tylko jak??? Chyba my dwie, na tym topiku jestesmy takie \"problematyczne\" - ciagle sie do nas cos przyplatuje. A nie chcemy tego! Fizz....pisz na maila do mnie - cos zawsze we dwie wymyslimy! Nie...nie zamierzam pisac - machnij reka, nie przejmuj sie - bo dobrze wiem, ze takie rady dzialaja jak plachta na byka.... Nie mozna zbyt wiele na publicznym topiku pisac :-) ale mozna wiele na maila.... Czekam Fiziaczku na poczte!!! Nie daj sie prosic!!! Pisz!!! PS:I zalatwiaj ten paszport ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To są jakieś specjalne landrynki, czy zwykłe i mogę sobie je kupić gdziekolwiek? WIdzę , że jakiś ruch się zrobił na topiku... u lala... ja nad zupą się modlę i tak z doskoku jestem :) OD dwóch godzin jak nie lepiej mam zakodowane w głowie, że jak tutaj wejdę mam zapytać się o landrynki, więc jeszcze Was nie poczytałam. Szczerze, to jestem zaskoczona (mile- dodam) że są jakieś wpisy :D misiek znów coś psuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniał//:) napiszę po powrocie :) Fizz//:) hymmm... diabli nadali , że jesteśmy tak daleko od siebie Kurcze, tak zawsze jest, człowiek pomaga innym i pomaga a jak sam potrzebuje pomocy to zostaje sam... gdzie to powiedzienie, że dobro powraca do nas? No szlak mnie trafił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi---kup cokolwiek do \"cmoktania\" :D Nie bedziesz wtedy miala zatkanych uszu podczas startu czy ladowania - start gorszy :O moim zdaniem...Ale i tak lubie przy oknie siedziec i patrzec jak sie kola od ziemi odrywaja, potem chowaja...i fiuuuuu....lecimy :D Lotu sie nie boje tylko nie cierpie halasu jakie samoloty na lotnisku robia :-) Jestem w tym podobna do Malego - on zakrywa uszy, nawet kiedy sasiad kosiara po ogrodzie jezdzi..... \"Trza\" talerze i szklanki i kubki i widelce i noze :D pozmywane z suszarki zabrac, do szafek pochowac...Oooo i pralka skonczyla swoje - ale mi sie nie chce wyciagac tych szmat z niej :D Mogla \"jedza\" jedna dluzej powirowac i poprac te ciuchy! Albo odwrotnie.... :D Humor mam do czterech liter ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupie koniecznie, dzięki, bo synuś ma problemy z uszami :) U mnie trzecie pranie się kończy... zaraz muszę śmigać do pieca... ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizz---tak mi przykro,ze znowu tyle zla Cie spotkalo.Monial ma racje,rob ten paszport i przylatuj do nas.Odpoczniesz sobie,odreagujesz.My Cie tu pocieszymy,naladujemy pozytywnie. Moze nie powinnam tego pisac ale zadam Ci pytanie:Czy kiedykolwiek z M mysleliscie by ten spadek zostawic w cholere?On kosztuje Cie tyle nerwow,stresu.Zabija Cie powoli,wykancza.I do tego tyle kasy wydajecie na adwokatow.Mogla by byc wydana na Wasze przyjemnosci a nawet na prywatne leczenie.Nie wiem,ale robiac bilans plusow i minusow to chyba wiecej jest minusow w tej sprawie.To taka moja sugestia z troski o Ciebie.❤️ Monial---nie smutaj sie bedzie dobrze.❤️ Emmi---nie wiem dokad lecisz.Czasami na lotniskach sprawdzaja bagaz podreczny i takie rzeczy kaza wywalic.Lepiej kupic na lotnisku w sklepiku jak juz przejdziesz odprawe i miec w takiej specialnej reklamowce,w ktora pakuja przy zakupie.Choc z drugiej strony moze Tobie nie zrobia kipiszu bo bedziesz z malym dzieckiem.Ja zauwazylam,ze sprawdzaja(celniczki oczywiscie) kobiety,ktore sa fajnie ubrane,makijarz itp. bez dzieci.Wiem,ze dziwnie to wyglada ale ja juz zaliczylam tyle lotow i nigdy mi nie zrobiono kontroli torebki a mam spora!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry :) ale wiele rzeczy do zrobienia dzisiaj, więc tylko macham :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Jakoś ,chyba przez tą pogodę brak mi weny do pisania. Rumunia-śliczna-chociaż poznalam tylko jej malutką część.Załuję tylko,że tak późno-po wstapieniu do Uni niestety wszystko się wyrównuje.Tak czy owak chcę tam wrócić.Niestety o Transylwanię nie zahaczyliśmy:D Fizz❤️ Whiski🌻dziewczyny mają rację.Zaprzęgnij do prac domowych calą rodzinę ,bo sama się wykończysz.Ale cieszę się ,że się przekonałaś do tej pracy:) Foletko🌻 a czy możesz się skonsultować z innym lekarzem.To dziwne-Twój organizm mówi,że coś jest nie w porządku a lekarze co innego. A ta sąsiadka dziwna trochę i faktycznie lepiej ją omijać z daleka. Emmi🌻zdradź nam gdzie wyjeżdżasz:)? Moniałku🌻jak się czujeszdziewczyno?Jestem bardzo ciekawa jak się grill uda-bo ma być w sobotę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam napisać \"witam\" jak w mailach w pracy:D juz mi odbija, he he. Dziś jestem zniesmaczona, w pracy miałam nalot i godzinne przesłuchania, co kto kiedy i jak... niedobrze mi się robi juz od tego. Zamiast spokojnie pracować walki podjazdowe. Dobrze radzisz Foletka, sami tak zrobiliśmy kiedyś, przepadł mi spadek z takich powodów, ale wybrałam spokój. Na pewno przydałyby się pieniądze, ale co ważniejsze? Fizz spokojnie to wszystko rozważ, wiem, że to trudne, ale... szkoda zdrowia.. Nadd faktycznie pięknie tam.:) A praca mi się podoba, ale dziś mam dość. Jutro odpoczywam.:) Monia co tam u Ciebie? Popatrz jak te dzieci szybko nas przeganiają w róznych umiejętnosciach. Emmi miłych wakacji, fajnie tak wyjechac, kiedy u nas pogoda juz nie za bardzo. Dobranoc Dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry Paniom:D Już nastawiłam wodę na herbatkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-( :-( :-( :-( Nie jest fajno - dlaczego nie piszecie????? Sluchajcie....ja sie diabelnie martwie o Fizz - to niepodobne do niej, aby tak w ogole nie pisala. Probowalam do Niej dzwonic - cos mi wywala to polaczenie, nie wiem czy mam zly numer czy inne cholerstwo. Whiskus, Nadus---moze Wam z Polski uda sie skontaktowac z Fizziakiem. Fizziaczku---jezeli czytasz topik to blagam - skrobnij chociaz slowko! Napisz tu albo na maila - codziennie zagladam na skrzynke, majac nadzieje na jakies slowko od Ciebie. Fizz zawsze nam stara sie pomoc - rada, dobrym slowem, zawsze pierwsza pamieta o naszych imieninach i urodzinach.... Prosze Fizziaku - odezwij sie....machnij chociaz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki 🌻 Foletka, Nadd ❤️ dzięki... Już wszystko w porządku, miałam trochę różnych zawirowań :( Napiszę jutro więcej, może nawet rano. Chyba, że prąd, albo coś... U mnie nigdy nic nie wiadomo ;) Dobranoc !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć 🖐️ U mnie nie za różowo, ale nie chcę o tym pisać. Nadd zazdroszczę tej Rumunii, choć kiedyś było tam strach jechać. Podejrzewam, że teraz lepiej. Wtedy zwiedziłam tzw.Rumunię B i mimo, ze i u nas czasy były ciężkie, to to, co tam zobaczyłam przerosło mnie. Bieda, żeby nie powiedzieć nędza, nawet brak chleba.. ale ludzie ci ze wsi wspaniali. W jedna stronę jechaliśmy przez większe miasta, a z powrotem wlaśnie przez wioski i pamiętam, że za suszarke do wlosow moglismy mieszkać nawet tydzień /byliśmy jedną noc i to w kiepskich warunkach/ Emmi fajnie, że udalo sie wyjechać, tylko ciekawa jestem dokąd i czy masz szansę naprawde odpocząć. Monia, Twoje posty jak zawsze rozbrajająco urocze, choć wiem, że Twoje zycie urocze nie jest. A sąsiedzi, no cóż... nie wiem, co bym zrobila. Ja mam odruchy pomagania i czasami żaluję, ale... serce nie sluga. No Whisky, widzę, że w ferworze pracy. Tak trzymaj ! Wiem, że jest nielekko, ale na pewno masz lepszą samoocenę, czujesz się, że nie musisz być tylko kurą i wybitnej klasy gospodynią, Twoja rodzina bardziej docenia Twoją pracę w domu, Ty sama jesteś między ludźmi, choć nie zawsze to mile. Musisz , czy chcesz, czy nie, dbać o siebie... No i masz swoje pieniądze, a to też będzie się liczyć do ....emerytury. Oczywiście kiedyś. Teraz to tylko ja takie nie wiadomo co jestem :(:(:(, bo Wy, albo pracujecie, albo wychowujecie dzieci, albo... jedno i drugie. Foletko, jak się czujesz... może jeszcze jakiś inny lekarz ??? Bo to tak nie może być, że niby nic, a Ty czujesz, że nie wszystko w porządku. A jeśli chodzi o moje sprawy, to już nie chcę po raz kolejny wyjaśniać, że nie stać nas na zrezygnowanie ze spadku /za dużo już nas kosztowalo + koszty na przyszłość, jak sprawy się skończą, obojętnie jak/ Ze spadku bezkarnie można zrezygnować w ciągu pół roku od śmierci spadkodawcy, potem sprawy same się toczą, np. wyceny bieglych /niemałe/, podatki, i co najgorsze koszty sądowe i adwokackie, również w razie przegranej płaci się koszty adwokata drugiej strony. Jeśli można się z drugą stroną dogadać, ona np.przejmuje za zrzeczenie się majątku te koszty, albo odstępuje od roszczeń. Z tą stroną nie ma mowy o dogadaniu się. Wręcz przeciwnie.... Chce wszystkiego i opłacenia ich adwokata, bieglych i do zakończenia spraw płacenia podatków. Polskie prawo jest chore, /a już na pewno tamten wysoki sąd /ale to nie MOJA WINA. No miałam o tym nie pisać. I już, sprawa zamknięta !!!!! Dzisiaj dzień niby, jak co dzień, ale mamy 29 rocznicę ślubu... No wlaśnie, na nic specjalnego nie liczę. I kłopoty finansowe i różnice /ostatnio/ zdań z MM... C\' est la vie ! No to miłego dnia dziewczyny !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizz dobrze,że jesteś❤️ Wbrew wszystkiemu -ja wierzę,że wszystko się ułoży. Moniałku❤️jak się czujesz?Wszystko po coś się w życiu zdarza.Dzięki Twojemu wyjazdowi Twój młodszy synek ma lepszą opiekę szkolną.Tylko Ty trochę zadbaj o własne zdrowie. Ciekawe gdzie jest Emmi:) Foletko🌻kiedy planujesz przyjechać do Polski,no nie liczę wiosny następnego roku:D;) Whiski🌻jestem ciekawa jak się sprawuje Twój samochodzik:) Ja wczoraj byłam na basenie-co już bylo fajne.Ale jeszcze wczoraj umówiłam się na lekcję pływania z ratownikiem:DNa razie szlifujemy żabkę krytą-okazuje się,że zmiana złych przyzwyczajeń jest trudniejsza niż nauka od początku. Ale zabawa przednia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Nadd :) Też myślałam o basenie, gdyby nie uczulenia :( Ale za to mam koleżankę na tai chi i od października chcemy chodzić. Miłego choć deszczowego dnia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ A ja sobie dzisiaj rycze - siedze i chlipie :-) Mam takie tam powody to sobie poplacze. Co mi tam....I jeszcze ktos mi dodatkowych problemow nawalil. Ale za to bylam dzisiaj z Malym u psychologa, synio robi duze postepy ostatnio i nie pojdzie do zadnej szkoly z tzw: special education. Pojdzie do normalnej szkoly ale do takiej, gdzie sa klasy dla dzieci z problemami jakimis. Tam jest mniej dzieci ( w tych klasach) i wiecej nauczycieli. Natomiast ma w dokumentach normalna szkole wpisana i w kazdej chwili moze \"przeskoczyc\" do klasy normalnej. Ale i tak sobie dzisiaj porycze! Sorki, ze nie wypowiem sie dzis na Wasze posty.....no ale mowie - rycze sobie!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Moniałku, gratulacje dla synusia, pewnie, że jest normalny :) Ja też sobie poplaczę, bo mi byle jak, a co....nie wolno. Zakladamy wątek dla beks???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie beczę. Chociaż też mołabym:) Cześć Dziewczynki. Nie było mnie, bo znowu zorganizowali mi wyjazd. Zobaczyłam, że ludzie, którzy pracują wiele lat w firmie, mają podobne kłopoty jak ja, bo tyle zmian. Nikt nic nie wie, chociaż trochę niefajnie, bo w grę wchodzi gruba kasa. Wszedł nowy system, drobny błąd powoduje fatalne skutki, byle klikniecie moze się źle skończyć. Informatycy tez nie całkiem to ogarniają, każdy ma swoją wąską działkę. Trzeba czekać aż to wszystko poodręcają. Coraz mniej mi sie to podoba. Niby cały czas myślę, że nie trzeba panikować, ale ile można, w dodatku to ja mam kontakt z klientem i zbieram cięgi za całą firmę. Juz tak miewałam i chyba nie mam na to ochoty. Tak Fizz, przydałyby sie pieniądze i nigdy nie miałam takiego makijażu jak teraz codziennie. Ale jestem wolny człowiek - tak z natury, he he - i w końcu jak się wkurzę, to być moze to zostawię. A zapowiada sie bardzo gorący czas. Już teraz wracam skonana, w domu odbieram telefony, nóg nie czuję, bo za biurkiem nie siedzę godzinami jak inne poprzedniczki. No to tyle na razie o tym. Nadd, samochodu juz nie ma:) Prawie w ogóle nim nie jeździłam, chłopcy dali go do lakiernika i nabrał wyglądu, ale... za mały, za wolny itd. Jeżdżę wyścigową;) maszyną syna, i nawet ścigam się z chłopaczkami jak zobaczę odpowiednie auto pod światłami. I wygrywam:D Chłopaki chcą kupić znowu wiekszą krowę taką jak mieliśmy poprzednio. No ale to nie dla mnie. No i pisze o głupotach, a Wy macie smutny okres. Wiem, że to minie i będzie weselej. Sama tez ostatnio nie raz się poryczałam, nawet w pracy, bo taka była nerwówka. No ale MUSI być lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie Fizz pisałaś kiedyś, no i jak machina ruszyła to trudno ją zatrzymać. Fajnie, ze znalazłaś kumpelę na tai chi. Ja raczej nie wrócę, bo kiedy?, niby mogłabym tak sobie ułozyć pracę żeby chodzić, ale nie wiem na razie... Foletka, źle sie czujesz? Trzeba coś z tym zrobic. Powiedz czy fizycznie tez masz jakies odczucia? Poza wagą, bo tak to głównie dolegliwości psychiczne, prawda? Zaglądałas na fora, portale gdzie rad udzielają też lekarze? Piszcie Dziewczynki. Emmi pewnie gdzies , gdzie miło i ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Whisky, Gratuluję wigoru, nawet tej złości, to daje power /fee..brzydkie słowo/ do walki, do czegoś lepszego. Nawet ten wątek o samochodzie. Szczere GRATULACJE!!! Przepraszam za określenie, jesteś kobieta z j.... /no wiesz/ I zazdroszczę, chciałabym być na Twoim miejscu. Mimo wszystko. Ale podobno najlepiej, gdzie nas nie ma. Ja mam poczucie totalnego bezsensu Pozdrawiam te z ikrą i płaczki. Bezsensowna kobieta /?/ czy coś /?/, nie wiadomo co..:( p.s moi bliscy /ale, czy tak do końca bliscy/na Dominikanie, w Chorwacji i Izraelu /tam, gdzie mnie się nie udało/ Eh.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiz nigdy nie mów nigdy. Nie wiadomo kiedy, nie wiadomo jak i skąd coś się może wydarzyć.. zobaczysz:) Schudłam 5 kilo w 3 tyg. i to chyba mówi samo za siebie. Fizz a nie mogłabyś pomieszkać troche u swojej rodziny? w P na przykład?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D ja to chyba jestem w duszy trochę takim chłopaczkiem, chociaż w sumie raczej kobieca jestem, nawet pewien stary Grek mawiał, że nadzwyczaj seksowna;), ale wychowana ze starszym bratem i od dziecka z chłopakami..:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Whisky, nie moglabym, wszyscy absolutnie wyjechali, na razie do Ch. potem na Słowację na dlużej, ciotka i szwagier też na dłużej do Hameryki. Dopiero teraz wiem, co to znaczy ...nawet nielubiana i nie lubiąca ciotka. Tak się czuję, jakbym była jedynym umierającym drzewem na pustyni. Za bardzo melodramatyczne? Sorki, wiele osób absolutnie nie jest w stanie tego zrozumieć. A może tylko jestem popieprzona, jak mówi pewien mój lekarz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, przypomnialo mi się, że przecież pewna Pytia ;) /niestety często wykrakała/mówila,że już nic dobrego w życiu mnie nie spotka. Nawet Majowa Panienka jest mniej moja niz wszystkich innych. Oczywiście slowo "moja" to daleko idąca przenośnia. Ja się czasami przydaję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, ale mieszkania stoją puste, nie mogłabyś tam trochę pomieszkać? odpocząć oderwać się..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×