Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Yasmin

prawda o odchudzaniu...opowiem wam moją historię-

Polecane posty

Gość Niydija
A jak sprawić by biust nie stracił na jędrności? Jakiegoś kremu używać? czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość testerka3
Hej Mam ogromną prośbę:) Jeżeli możesz mi pomóc to proszę wejdź na ten adres i się tylko zarejestruj. Nie musisz nawet podawać swoich prawdziwych danych jeżeli nie chcesz:) Tam wpisujesz tylko imię i nazwisko nic więcej. Zbieram punkty na nagrodę dla moich dzieci a mam ich troje i ciężko jest z kasą:( http://uwolnijmikolaja.pl/konkurs/5201 Będę ci bardzo wdzięczna i moje pociechy również:) Dziękuję za głosy Kinia Zajmie ci to tylko 15 sekund:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrrr denerwuje mnie to forum :( ciągle jakieś problemy są nonka:) lepiej zjedz normalne sniadanie, a kolacje sobie podaruj :) ja sie dzisiaj zwazyłam i jest mnie o 0.6 kg mniej ;) maaaalutko ale zawsze to coś ;) mam nadzieję, że śnieg który teraz napadał, utrzyma się do śwąt i spokojnie będę mogła więcej czasu spędzić w lesie z psem, niż za stołem, podjadając placuszki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz anised- nic nie poradze że mam na odwrót:( Rano wogóle nie jestem głodna, a wieczorem zawsze, ale jem bardzo lekkie posiłki i zawsze 3 godzinki przed snem- narazie mi to słuzy wiec się nie przejmuje, pewnie później bede mądrzejsza o takie doświadczenie życiowe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weekend, szalenstwo swiątecznych zakupów, stąd chyba ta cisza......ale to zrozumiałe akurat, wczoraj z zakupów wrocilismy o 21.... a ja znowu weekend mam pod znakiem oczyszczania, czyli jestem tylko o wodzie mineralnej :-) rano tylko zjadłam malą jajecznice zeby do konca dnia nie zwariowac z głodu. Ale trzymam sie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam zabiegane dziewczynki:D🖐️ Ja dzis wybieram sie na mega zakupy bo jutro wraca mój mąz i pewnie do swiat się tu nie pokarzę:P Moja obena waga to 76,4 czyli poszło w niepamięć w 15 dni 4,8kg Jestem bardz dumna z siebie. Pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nonka- a ja jestem dumna z ciebie, super sie spisujesz!!!!! normalnie zazdroszcze determinacji i samozaparcia! oby tak dalej!!! a ja nie pisałam przez week z kilku powodów , m.in dlatego ze ta durna kafeteria sie chrzani i ciezko bylo wejsc na forum, po drugie od piątku męczą mnie tak powtorne bóle głowy ze nie daje rady wytrzymac :-( w piątek musialam wyjsc o 13z pracy bo myslalam ze oszaleję, co sie nażarłam leków to sie dziwie ze wątroba mi jeszcze pracuje :-O Dzisiaj byłam w aptece, poprosiłam o lek na migreny, pani dr dała mi odpowiednik Ketonalu tyle ze rozpuszczalny w wodzie (Solpadeine), zapodałam sobie po powrocie z zakupów, miałam taką jazde po nim ze po scianach chodzilam tak mnie ogłupił :-o mialam wrazenie ze odlece zaraz, nie moglam sie skupic, trzęsly mi sie rece, oczy mialam jak po wzięciu dobrej dawki prochów......masakra. Ale bol głowy za to minąl po 10 minutach. Teraz czuje sie bardzo dobrze (odpukac) i oby tak zostało. Ale co do tego leku to zaczynam miec duze wątpliwosci czy jeszcze kiedykolwiek go zazywac :-o ubralismy choinke dzisiaj i w domu zrobil sie swiąteczny nastrój :-) buziaki dla wszystkich! piszcie cos.....:-) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yasmin z każdym dniem mam więcej motywacji- dziś waga pokazała 76,0 więc chcę jeszcze więcej:D Rozmawiałam dziś z moją koleżanką i ona powiedziała że od jutra skończy mi sie dietka bo wraca mój mąż i zacznie się : wspólne śniadanka, obiadki, późne kolacyjki i wieczorne drinkowanie- ja jej mówię że napewno nie bo szkoda by mi było stracić to o co tak walczyłam, ale ona swoje że wymięknę..:O Nie wymięknę , DAM RADĘ, muszę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julitkaxxx23
Dziewczyny! Niech któraś mi pomoże! Co mam zrobić by: 1.Znikł mi brzuszek i boczki 2. Zmniejszył się obwód ekhem... bioder 3. Bez jakiś ćwiczeń Czy może mi któraś miła kafeterianka doradzić zmiany, które by wpłynęły na moje dolegliwości? Nienawidze ćwiczeń... więc BARDZO bym chciała obyć się bez tego, jeśli to możliwe. Dziękuję z góry za odpowiedź, buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja już wypowiadałam sie w tym temacie. Ja też nie ćwicze i jakos chudnę:P Poprostu dietkaa i już, ale to które partie będą chudły najpierw to zleży od twojego organizmu;-) I tyle w temacie Mam wrażenie ze jestem tu sama, wcale sie nie uzalam, bo pewnie wszystkie jestescie zajete przygotowaniami do świat i nie macie czasu pisać ale te z was które czytają; ,, zdrowych i wesołych świąt. dużo sniegu mało mrozu no i wszystkiego co sobe zyczycie, przedewszystkim wymarzonej figurki'' Pozdrawiam🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie trzeba się zalewać potem, żeby schudnąć. Najważniejsza jest racjonalna, bogata w witaminy i minerały dieta. Taka dieta oszyszcza organizm i umysł, dostarcza dodatkowej energii, zmienia świadomość. To zrozumiałe. Nie od dziś wiadomo, że jakość trawienia ma wpływ na nasze samopoczucie. Zgaga, niestrawność, zaparcia itp. potrafią zepsuć samopoczucie, humor i zablokować psychicznie. Staram się jeść na obiad warzywa (z patelni), z ryżem. Mięsa mi nie wolno niestety, a przeczytałam to w artykule nt. diety dedykowanej dla grupy krwi http://suplementy-diety.net/pl,category,109838,preparaty,dla,grup,krwi.html . Mogę za to jeść ryby, niestety też nie wszystkie. Okazało się, że muszę uważać na niektóre warzywa i owoce, no i stosować specjalnie skomponowane dawki witamin oraz minerałów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie miałam neta, bo wymieniali serwer ja sie musze wziąć za porządki świąteczne w moim pokoju, bo jeszcze nic nie zrobiłam :P :P Zycze Wam Spokojnych i Milych Świąt :) Nie przejadajcie sie :) paaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tam dziołchy swieta? przyznawac sie ile kg na plusie :-p U nas swieta niestety nie wyszły tak jak tego oczekiwałam.... jestem po awanturze z moją mamą, dzis rano pojechała, rozstałysmy się we łzach.....nie rozumiem dlaczego wtrąca się w sprawy, w które nie powinna. Moja cierpliwosc była przez święta na wykonczeniu, wczoraj wybuchłam bo juz nie dałam rady......Obraziła sie na mnie smiertelnie. Nakryłam wczoraj do stołu, zrobiłam kolacje, nawet nie przyszła. czuje sie winna nawet pomimo tego ze wiem ze nic złego nie zrobiłam.....Bo mama wie ze zawsze stałam za nią murem, ale pewnych rzeczy tolerowac nie bede......a przede wszystkim jesli chodzi o moje dziecko. Nie wazne......nie chce mi sie o tym myslec bo i tak jestem za bardzo zdnenerwowana :-( w swieta nie przytyłam ani grama, zjadłam co najwyzej 2 kawałki ciasta. Dzis rano sie wazyłam, mam 2 kg mniej czyli 68 kg. Jeszcze jakies 8 w doł i bedzie dobrze. Troche stresu, mniej jedzenia i efekty są od razu :-o a jak u was?? Nonka jak tam u Ciebie gubienie kg przez swięta?? trzymasz reżim nadal??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyżby babcia za bardzo chciała rozpieszczać wnuczke??? ;) no nareszcie już skonczyły się święta:D u mnei, jak zwykle, nic sie nie działo :) oglądalam sobie filmy :) kurcze, ja zjadłam troche więcej niz dwa kawałki ciasta :( ale taaak mi się chciało jakichś domowych placków :) hihi zaspokoiłam swoje pragnienia i do wielkanocy mam spokój :P) teraz pije miętke i słucham muzyki :) potemwezmę się z małą partyjkę ćwiczeń:) pa 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale pustki :-o dziewczyny co u was? jakie plany na Sylwestra??? my plany mamy takie ze jak co roku nie mamy z kim zostawic dziecka wiec jestesmy skazani na impreze u naszych sąsiadów zaprzyjaznionych razem z naszymi dziećmi. Ale mam nadzieje ze tez bedzie miło. Odezwijcie się 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no coz......chyba temacik upadl, albo wszystkie z was wyjechały gdzies na swieta z sylwestrem albo nie macie czasu ani ochoty pisac......no nie wiem...... w kazdym razie chciałabym zyczyc wszystkim wszystkiego dobrego w Nowym Roku, by przyniosl wiele radosci, spokoju i zdrowia! 🌼 🌼 👄 👄 🌼 🌼 🌼 🌼 👄 👄 🌼 🌼 🌼 🌼 👄 👄 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hello tu 2010
może jakaś mała reaktywacja co tam słychać u "głównych" bohaterek ?(pozdrowienia dla Yasmin) naprawdę fajny topik tylko szkoda, że nikt już tu nie zagląda czekam z nadzieją na odzew :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shoshannah
Niech mi ktoś pomoże! :( Mam 16 lat i przy wzroście 167 ważę 76 kilo, wyglądam koszmarnie i nie mogę już na siebie patrzeć :( i ciągle mam postanowienie odchudzam się, a nastepnego dnia już mi sie odechciewa. Nie wiem co robic NIENIAWIDZĘ ćwiczyć i odmawiać sobie wszystkiego, życie jest takie krótkie... Po co się w ogóle odchudzać? CZEMU W TYM ŚWIECIE MAJĄ ŻYĆ TYLKO OSOBY, CO WAŻĄ W GRANICACH 50-65??? Dlaczego???? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauraaaaaa
do dziewczyny wyżej- wiem jak sie czujesz bo miałam dokładnie tak samo w twoim wieku. Jak miałam 16 lat wyjechałam do Anglii i przytyłam do 80kg przy wzroście 168cm. Niewiem jakim cudem, ale tak sie zawziełam, ze w 6 miesięcy, schudłam do 63kg, i co najlepsze przez pół roku ani razu sie nie poddałam i nie tknełam niczego kalorycznego. Wyglądałam super jak jeszcze nigdy, wróciłam do Polski, niestety zamieszkałam w internacie, i z miesiaca na miesiąc zaczęłam grubnąć, niestety ale przy takim "akademikowym" trybie życia nie potrafiłam się zdrowo odżywiać, tym bardziej, że nie mieliśmy kuchni, no i dołączyły do tego alkoholowe imprezy. Waga wróciła do 75kg w rok. W te wakacje udało mi się zrzucić 5 kg i już wyglądałam lepiej ale niestety jak szybko chudnę tak też szybko grubnę. W 3 tygodnie zrzuciłam te 5 kg, w miesiąc powróciły. Od tamtego czasu kilka razy próbowałam powtórzyć niestety zwykle trwało to 1-3 dni i klapa. Teraz powtarzam to znowu, wytrzymałam już 2 tygodnie i schudłam 4 kg. Moim problemem nie jest samo odchudzanie, bo albo bardzo dobrze dobieram produkty albo mam taki organizm, ze chudnę szybko. Moim problemem jest otoczenie. Kiedy nikt mi się nie wtrąca do jedzenia to wszystko jest ok. Ale niestety w domu mama robi odiad i męczy mnie cały dzień, podstawia pod nos ciastka, cały czas mnie dręcza, że mam jeść ze od tego i tego nic mi nie będzie, a ja wystarczy ze spróbuję coś kalorycznego to juz klapa z odchudzaniem. I to samo u chłopaka on to dosłownie wpycha mi jedzenie do ust namawia i każe jeść. A ja tego nie lubię;/ Zawsze kiedy ktoś zaczyna mi się wtrącać do jedzenia to z odcudzaniem koniec. Teraz mam 19 lat i kolejny raz będe zrzucać te 10 kg i modlę się, że tym razem bez powrotu wagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja też chciałabym schudnąć ale jakoś nie mam chęci, tzn. jednego dnia chcę bardzo, a drugiego mi się odechciewa, byłam u dietetyka, dostałam diete 1300 stosowałam ją przez 2 dni, chodziłam głodna i zła ;// Mam 170 cm i waże 63 kg. Teraz znowu chciałabym zacząć się odchudzać, nie wiem czy dam sobie rade. Chyba nie umiem sobie odmówić ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TeNisq
Zapraszam do wspólnego odchodzania..Podobno w kupie siła;) 4315970 zapraszam na moje gg:) Ja waże 70 kg,a powinnam 58:D I to...do wakacji;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TeNisq
Zapraszam do wspólnego odchodzania..Podobno w kupie siła;) 4315970 zapraszam na moje gg:) Ja waże 70 kg,a powinnam 58:D I to...do wakacji;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efkaw
witam was dziewczyny:)) jakos przypadkiem trafiłam na tą stronke i bardzo się cieszę też mam oczywiscie pro blem z tym co niektóre z was odchudzanie!!! z tego co tutaj sobie czytam rewelacyjne jest to ze wspieracie się wzajemnie doradzacie itp;)) wszędzie się czyta o dietach cud które nie działają a jak piszecie niszczą tylko nasz organizm ;/ mam nadwage i to sporą oczywiscie próbowałam paru diet które konczyły się bardzo szybko bez żadnego rezultatu nie macie pojęcia jaka jestem szczęśliwa że tutaj zaglądnęłam;)) moim problemem jest oczywiscie nadmierne jedzenie słodyczy białego pieczywa a niedługo lato i znowu będę się na siebie złościć dlaczego nic nie zrobiłam w tym kierunku aby też móc wyjsc na plaże w stroju (tak jest każdego roku ) dziewczyny czytając wasze wypowiedzi ponownie nabrałam ochoty na to aby spróbowac po raz kolejny zrzucic moje nadmierne kilogramy moze nie bedzie tak najgorzej gdyz bardzo lubie wody niegazowane jogurty owoce warzywa........ tylko potrzeba mi wsparcia i motywacji nadchodza ciepłe dni wiec pewnie lada dzien wyciagne swoj rowerek i bede smigac czego mi brak to chęci aby pocwiczyc sobie w domu;(( jednakże zdecyduje sie i na to widząc ze wiele z was schudło własnie w ten sposób najgorzej sie za to zabrac !!! no to pora na jakis jogurcik włanczam muzyke i ide pocwiczyc mam nadzieje ze cos mi z tego wyjdzie;)) pozdrawiam was dziewczyny i niezmiernie mi miło że tu jestescie ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udkoD
Witajcie dziewczyny Odkad pamietam mam duze uda. Zaczelam biegac, cwiczyc-odchudzac sie, chcialam schudnac. W wieku 14/15 lat zaczelam. Wazylam 51kg, potem z latami coraz wiecej, 53,55 i teraz w wieku 22 lat waze- 59/60 kg przy wzroscie 165. Duzo, stanowczo za duzo. Tymbardziej ze glownym problemem sa uda, teraz sa umiesnione. Cwicze-ale tak Was czytam i stwierdzam ze jeszcze bardziej je rozbudowywuje! Takze pilates, streching (wogole jaka jest roznica pom. tym??) joga No i jezdze na rowerku na lekkim obciazeniu tak 15 min. Jak sobie Wy radzicie z szerokimi udami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniusiaa007
Witam dziewczynki :)) ja również mam problem , te kilka kilogramów za dużo niestety .. :( przy wzroście 167 waże 60 kg .. Niby waga jest odpowiednia , ale te boczki i brzuch mnie przeraża , tym bardziej że zbliżają się wakacje . Przez ostatni miesiąc schudłam z 62 do 60 właśnie , ale jakoś zmian nie widzę w swoim wyglądzie :(( od jutra , zaczynam ćwiczenia , bo widzę że wiele z was ma ten sam problem co ja . Jak przeczytałam w którymś z poprzednich postów , i grupie siła . Damy radę prawda dziewczynki ? :D zaraz zmykam do sklepu po dużooo wody mineralnej , jakąś herbatkę zieloną i może coś na oczyszczenie mojego organizmu ;D :P aaa no i ćwiczenia , może zna któraś jakieś przyjemne ? :D żeby nie znidziły się zbyt szybko? :D Pozdrawiam cieplutko :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaEmmett
www.bethinteen.ubf.pl ZAPRASZAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×