Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kali27

wczesna ciąża -dolegliwości

Polecane posty

Gość ninkaaaa
do Aisha_23 : ogolnie chcialabym miec dziecko, ale nie teraz heh... chcialam za minimum 2 lata a tutaj...okaze sie. Pierwsza ciaze poronilam w 5 tygodniu, wyszla mi niedoczynnosc tarczycy wtedy mialam tsh podwyzszone cos kolo 6, i ostatnio bylam u endokrynologa i od dzis biore polowke euthyrox 25, nawet nie wiem co robic z tym lekiem teraz brac czy nie...czytalam ze zalecaja brac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninkaaaa
A poronilam na poczatku tego roku.Tez moze ten cykl byl przedluzony bo przyjazd do polski i zmiana klimatu zrobila swoje ech no i ten seks bez zabepieczenia, bylam pewna ze to dni nieplodne ...:) itylko na tej pewnosci sie oparlo, no i ciekawe jak z rezultatem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninkaaaa
na ulotce luteiny pisze ze okres powinien sie pojawic do 10 dni, czyli tak jakby zostal jeszcze tydzien w ktorym moze nadejsc, ale i tak bete zrobie w poniedzialek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninkaaaa
dziewczyny przygladnelam sie zdjeciu usg i nie w to miejsce patrzylam, to nie jest kropka, to wyglada jak czarna kijanka z jasna otoczka, cos takiego jaktutaj na rysunku i by wynikalo ze to 5 tydzien ciazy http://www.brzuszek.net/5_tydzien_ciazy.html przywyknelam do mysli ze to jest na 99% ciaza, tylko mi powiedzcie jedna rzecz. Tydzien temu popilam pol szklanki wody jakas tabletke i zaczelo mi byc niedobrze, cos jak zatrucie i mama powiedziala mi ( za pozno) zeby nie pic wody z kranu bo tam jest jakas bakteria, ze jest wywieszka o tym ze woda nadaje sie do picia tylko po przegotowaniu. Tabletka pomogla i juz potem nic mnie nie bolalo choc ze 2 razy bylam w kibelku wczesniej, i mam pytanie czy jak sie napilam tej wody to ta bakteria moglaby dziecku zaszkodzic? gdzies wyczytylam ze bardziej szkodzi jak bakteria jest w pochwie albo w ukladzie moczowym,no ale przeciez chyba to co ja jem i pije to dziecko tez otrzymuje ode mnie, prawda? :/ pomozcie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninkaaaa
tzn woda popilam inna tabletke a pozniej jak przez ta wode troche tej biegunki dostalam to wzielam loperamid i przeszlo*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninkaaaa
nie podali jak ta bakteria sie nazywa, tylko ze w wodzie jest zwiekszona ilosc chloru. Gdzies kiedys czytalam ze dziecko w pierwszych 2 tygodniach zycia jest przez cos chronione,a pozniej to juz jakby ma na nie wplyw wszystko co robi matka. Ogolnie slyszalam ze kobiety nie wiedzac o ciazy robily rozne rzeczy, pily, palily itp - ja na szczescie nie mam pociagu do tych rzeczy,ale nie slyszalam o czyms takim zeby miec zatrucie bakteria w ciazy :( boje sie o dziecko, pocieszcie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aisha_23
Ninka, no wg mnie powinnas do lekarza jakies badania zrobic jesli sie martwisz, ale moze biegunka wystapila wlasnie przez chlor a nie bakterie? Bo przeciez po to dali wiecej chloru, zeby zniwelowac bakterie. Mysle ze jak Ci teraz nic nie dolega, to wszystko bedzie ok:) wiem, ze kazda kobieta ma inne podejscie do ciazy, dziecka, ze teraz "modne" jest potomstwo po 30 roku zycia... Spojrzcie jednak na mnie. Juz w czasach kiedy bylam mlodą nastolatka, zawsze mowilam o dzieciach, w gimnazjum zaczelam myslec o tym coraz bardziej, chociaz wiadomo- za wczesnie na cokolwiek. W liceum juz obecnego meza podpytywalam co, jak, czy by chcial kiedy i wiedzial ze strasznie pragne miec dzidzię. W koncu gdy nadszedl ten odpowiedni czas...chociaz i tak mowili ze mamy czas zaczelo sie. W podrozy poslubnej, potem drugi miesiac, piaty, dziesiaty, rok, dwa, a teraz mija trzeci rok. Dlaczego? Dlaczego ja, ktora nazywana przez znajomych "matka polka" ? Kiedys kumpel powiedzial mi, ze widac po mnie ze moja najwieksza pasja i celem w zyciu jest rodzina...Dlatego kochane, jak macie ze tak powiem odpowiednią ilosc lat, stalego partnera- niczym sie nie przejmujcie, dacie sobie przeciez rade, a jak dzidzia sie urodzi to oszalejecie na jej punkcie na pewno! Mi juz czasem na glowe pada (szczegolnie przed okresem), nie wyobrazam sobie starania sie kolejnych 3, czy 5,10 lat o dzidzie...Nie wytrzymam. Dlatego nawet odwaze sie powiedziec, ze wolalabym wpasc jak mialam 16 lat- przeciez jakos rodzina by pomogla, niz przezywac to, co teraz- na prawde. 3 wrzesnia mam dostac kolejnej miesiaczki- jesli jej dostane, minie rowne 3 lata odkad nie moge zafasolkowac... Co jakis czas mam zalamanie nerwowe, potem maz jakos wspiera (kochany jest) i podnosze sie, by dalej walczyc. Czasem mam wrazenie ze dalej nie dam rady.... Przepraszam Was a to uzewnetrznienie, ale tylko Wy mozecie mnie zrozumiec. Wkurzaja mnie wszyscy, ktorzy ciagle pytaja- kiedy dziecko? To nie ich sprawa! Niech sami sobie zrobia! Malo osob wie o naszym problemie, a zadajac takie pytania nie wiedza jak bardzo mnie rania, niszcza moja psychike na nowo otwieraja ranę... Jeszcze raz przepraszam kochane, spadam bo sie rozklejam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninkaaaa
do Aisha_23 : dzieki ze mnie uspokoilas:) nie smuc sie, ja poronilam 5-tygodniowa ciaze,bylam w szpitalu,do tego momentu moim marzeniem tez od gimnazjum bylo urodzenie dziecka, od zawsze lubilam dzieci.Moj chlopak o tym wiedzial ale on jest bardzo rozsadny- oboje studiujemy, uwaza ze dziecko po szkole, jak sie ma prace itd.I powiem Ci ze jak tylko poronilam, plakalam, ale tym samym jakby przestalo to byc moim celem- dziecko.A to poronienie bylo w tym roku jeszcze, na poczatku.- i z wpadki. I po tym pomyslalam ze moj chlopak jednak ma racje i ze lepiej wtedy, kiedy chcialby on, za minimum 2 ,4 lata.Moj stosunek do dzieci jest obojetny, tak mi sie psychika zmienila. I co sie okazuje-jak wiele osob wyjechalam za granice do pracy na wakacje, wrocilam i zrobilismy to bez zabezpieczen bo w dodatku myslalam, a -za 5 dni okres dostane.Cos mi sie poprzestawialo po tym powrocie i nie dostalam- oczywiscie jak na razie- pisze tak dlatego, ze ostatnio poronilam i tak naprawde nie wiem co myslec,nie chce sie przywiazywac czy cos w tym stylu do dziecka bo i po co, potem jest wieksza rozpacz.Moge byc zwyzywana przez niektorych ale teraz traktuje to: bedzie to bedzie,a nie to nie.Wtedy poronienie to byl silny bol krzyza i plamienie brazowe potem bardzo bolesny okres,dzis nie wiem po co poszlam troszke taki maly klombik z kwiatkami przesiekac- ile to 10 minut, wrocilam i znow zaczely sie bole krzyze ale teraz mysle ze sa delikatne i ze przez to siekanie, acha i za granica w tej pracy to byla fizyczna praca wtedy mialam problem z kregoslupem tak mnie bolal ze hej wiec sie nie martwie... nawet jak cos to zapomne, nie bede teraz plakac tylko dalej normalnie funkcjonowac.Wszystko mi jedno.Mysle Aisha, ze wlasnie moze wlasnie tobie potrzeba jakiegos wyjazdu moze razem z Twoim menem ;) i nie myslenia o tym stale bo mi sie wydaje ze zyjesz pod presja. Ja przestalam o tym myslec a tu jak grom z jasnego nieba,a i tak nie wiadomo nic:) wydaje mi sie, ze mzesz miec podobnie jak ja- ze jakbys zobojetniala na to, to wtedy zaskoczy cie w najmniej spodziewanym momencie ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninkaaaa
wlasnie nie wiem czemu tak jest ze jak wtedy chcialam, ucieszylam sie, to wtedy stracilam, a teraz mnie zaskoczylo i w sumie tez moze roznie byc, ja mam problem z tarczyca.Moge tylko powiedziec ze jak na razie porownujac cykle tamtej ciazy i tej to ta wydaje sie byc dluzsza o zaledwie pare dni.I lekarz mi powiedzial ze jak do poniedzialku okresu nie dostane to wtedy mam isc na bete, wiec on sam mysli ze wszystko jeszcze mozliwe,nic nie jest powiedziane. W dodatku robie prawko i czekaja mnie stresujace sytuacje, jestem nerwowa osoba. Ja mysle w sensie: ciaza a nie dzidzi itd.Przykre ale inaczej nie moge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakręcona :P
Piątek... Powinnam zwijać się z bólu i mieć dość wszystkiego z powodu okresu, a jego jak nie było tak nie ma :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aisha_23
Ninkaaaa, co do wyluzowania- probowalam nie raz, juz nie raz "dawalam sobie spokoj", ale to pragnienie wraca, ciagle coraz mocniejsze...wyjazdy byly niejednokrotne, nic nie pomaga. ogolnie to zyje normalnie, dopadaja mnie tylko mysli wlasnie przed okresem, przed badaniami, no i jak są płodne dni to bardzo mysle, zawsze wiem kiedy są- nie moge zapomniec, kazdy stosunek kojarzy mi sie z malenstwem, z mozliwoscia bycia mamą. To piekne, byc w ciazy to cud. Z jednego czlowieka rodzi sie nastepny, jestem dumna ze to kobietom przyszlo rodzic dzieci (nawet jak boli jak skurczysyn), ale mozemy czuc ruchy, slyszec serduszko, jak jestesmy w ciazy nigdy nie jestesmy same. Piękne... Ninkaaa rozumiem Cie, ja jakbym byla w ciazy po tych 3 latach i stracila malenstwo, to bym chyba tego nie wytrzymala. Podziwiam Cie, na prawde. Moja Siostra stracila tez okolo 5 tygodniowa ciaze w grudniu zeszlego roku, zaraz przed wigili,a. Bylam z nia w szpitalu, strasznie to przezyla a ja razem z nia. Jednego dnia miala usg na, ktorym bylo malenstwo i bilo serducho, a nastepnego dnia skrobanka...straszne. Zycze Ci Ninkaaa, zeby bylo tak jak sobie tego zyczysz. Zakręcona- no to 3mam kciuki :) Oby @ nie nadeszla! Mnie dzis strasznie piers lewa bolala (jakis czas temu tez tak mialam, bylam nawet na usg ale nic nie wykazalo), taki bol w srodku piersi ciagnacy sie do sutka i pieczenie, do tego bulgotanie w macicy i bol piersi od spodu jak na @, ale troche wczesnie te objawy, bo dopiero 3 wrzesnia powinnam dostac planowo @. Eh.... We wtorek idziemy po wyniki badan M i na konsultacje tę pierwsza zwiazana typowo z nieplodnoscia- chyba dlatego humor mi sie psuje, mam zle przeczucie, martwie sie i boje strasznie, a im blizej, tym bardziej....milego weekendu zycze, plodnym kobietkom owocnych przytulanek, a spoznionym z @, by nie przyszedl :) no i cięzarówkom, by dolegliwosci nie dokuczaly! Mua:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiula15
Oj Aisha_23 jak cie czytam to az żal ściska mi serducho. My tez jak tak dobrze policzyć to juz od dwóch lat pragniemy mieć z mężem dzidzie... juz dwa razy sie cieszyliśmy ze szczescie nas w koncu złapało a tu ani za jednym ani za drugim razem nie wyszło :( cale szczeście zakonczyło sie na tyle szybko ze nie zdązyłam przyzwyczaić sie do mysli ze byłam w ciąży po kilku dniach spóźnienia przyszła @.... po pierwszym razie nie robiłam żadnych badan odczekalismy 4 miesiące i zaczęliśmy starania od nowa nie musielismy czekać długo bo juz po 2miesiacach staran zobaczyłam na teście delikatna druga kreske.... radość i strach zarazem... a po czterech dniach przyszła @ i ręce opadły i dół totalny .... ale trafiliśmy na dobrą lekarke wysłała nas na badania hormonów... mąż wszystko ok a mnie wyszła prolaktyna podwyższona i niedoczynnośc tarczycy no i sie zaczęlo leczenie... trwające niemal rok po którym w tej chwili badania są ok. wszystko w normach i juz 4 miesiące prób i przytulańców i nic..... można sie załamać normalnie wiec po części cie Aisha_23 rozumiem i współczuje... mam nadzieje ze trafiłaś tym razem w dobre ręce i w końcu los się do was uśmiechnie... koniecznie pisz jak tam wyniki dziel sie ze swoimi koleżankami internetowymi bo to zawsze przynosi ulge... ja tak mam dlatego sie tak rozpisałam hehe głowa do góry musi być dobrze jest tyle kobiet które po przejsciach i badaniach zaszły w ciąże i sa szczesliwymi mamami, ze trzeba uwierzyć ze i nam staraczkom sie to szczeście kiedyś przydaży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aisha_23
Asiula bede dawac znac, za Ciebie rowniez 3mam mocno kciuki, najmocniej jak potrafie! Dzieki Diana za wsparcie, czasem to juz nic sie po prostu nie chce... Sutki zaczely bolec, ale tak jak zawsze na @. Mam nadzieje, ze we wrzesniu uda mi sie w koncu isc na tę andrologie ginekologiczna i wszystko zbadac, no ale zobaczymy jak to z praca bedzie. Nie chce robic sobie nadziei, nie chce...w tym miesiacu musze wyluzowac, bo zbzikuje. po prostu bede cierpliwie czekac. Dobranoc dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aisha_23
Tfu endokrynologie ginekologiczna- sorki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!Mam pytanie!Mam nadzieje że mogę liczyć na pomoc.A więc jestem po 2 martwych ciążach.To było okropne przeżycie,ale nie chcę do tego wracać.A więc przejdę do konkretów 1sierpnia miałam @ 15sierpnia pojawiło się całodniowe krwawienie i minęło (nigdy wcześniej tak nie miałam)W czwartek byłam u ginekologa niby ok.wszystko ale dostałąm skierowanie na usg profilaktycznie(Ciąży brak)Aczkolwiek bolą mnie piersi i brzuch od dłuższego czasu wczoraj i dziś to tak jak już bym miała @okres mam dostać 29sierpnia.Wczoraj leciała mi krew z nosa i czuję się osłabiona.Martwię się bo nie chcę po raz 3 przechodzić tego samego koszmaru.Co myślicie może to być wczesna ciąża i ginekolog po prostu jej nie wykrył jeszcze bo jest za wcześnie?Testu nie robiłam.Co o tym myślicie??Z góry dziękuję za odpowiedz.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna20
a ja mam pytanie. czy niedoczynność tarczycy moze jakos przeszkadzac w zajsciu w ciaze?. bo ktos mi kiedys powiedział,ze jak sie ma nie doczynność to mozna byc bezpłodnym czy cos takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problemy z tarczycą są kłopotliwe w zajściu a potem w utrzymaniu ciąży.Trzeba się leczyć,ale dokładnie nie wiem.Wiem tylko że miałam robione wszystkie badania na tarczyce,bo podejrzewali że to od tarczycy trace dzieci jednak u mnie to nie jest przyczyna martwych ciąży.musisz zrobić wszystkie badania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aisha_23
Kinia, no wiec powinnas zrobic test i udac sie jeszcze raz do ginekologa, jesli @ nie przyjdzie w terminie. Ciezko stwierdzic, czy to moze byc ciaza-moze ale nie musi. Jesli sie martwisz po prostu do czasu wyjasnienia sprawy dbaj o siebie i staraj sie duzo odpoczywac. Co do tracenia ciąz, to niestety natura jest taka, ze czego bys nie robila- jesli ma sie to stac i tak bedzie nieuniknione. Trzeba tylko mocno wierzyc ze wszystko jest i bedzie ok:) wiec glowa do gory kochana:) No i dawaj znac jak sprawa sie potoczyla! Dziewczyna20 zajrzyj sobie :) http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/przed-ciaza/Jak-tarczyca-wplywa-na-ciaze_34986.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aisha dziękuję bardzo za odpowiedz,ja wiem że to nic nie da takie dopytywanie,ale zawsze trochę pomaga.Dam znać oczywiście.Jutro mam usg dopochwowe profilaktyczne,ale mam nadzieję że lekarz stwierdzi jednak ciążę.Dlatego nie robię testu.Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aisha_23
Kiniu to dawaj znac koniecznie:) No i nie ma za co:) A pogadac zawsze mozna- wiem po sobie ze to pomaga :) Ja dzis 22dzien cyklu, zaczynam powoli wyczekiwac na @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie że można z kimś pogadać o tych naszych sprawach,Ja też co miesiąc czekam z niecierpliwością na@ zawsze mam nadzieje że jednak nie przyjdzie.W tym miesiącu jednak jest jakoś inaczej,aczkolwiek już sama nie wiem czy to sama sobie wmawiam czy faktycznie się udało,ostatnio w styczniu jak byłam w ciąży to w ogóle nie myślałam o dziecku i nawet do głowy mi nie przyszło że mogę być w ciąży.Spałam ciągle i nie miałam siły do życia,i też własnie leciała mi krew z nosa nie wiedziałam co się dzieje,pamiętam że wtedy tydzień po spodziewanej@ zrobiłam pierwszy test i wyszła jedna kreska gruba a druga ledwo widoczna że nie byłam pewna czy w ogóle tam jest drugi test to samo dopiero 3 test pokazał słabą ale już widoczną kreskę,więc testu to nawet nie mam co robić.Dobrze że mam akurat usg jutro to wszystko się wyjaśni.Chciala bym bardzo.Ale co z tego zawsze jest inaczej jak by sie chcialo.Brzuch mnie boli caly czas jak na okres wiec pewnie dostane nie dlugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aisha_23
Kiniu, badz dobrej mysli! Wiem, ze to cholernie boli jak przychodzi ten (@.#...#..%...*) okres, ale na szczescie w okolicy dni plodnych znowu nadchodzi nadzieja... i zaczynamy od nowa...ja tez czekam na @. Dam znac, jak tylko cos sie wyjasni. A wczesniej przed tym mam wizyte u lekarza (wtorek)-stres niesamowity-tez dam znac co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wiem jak jest.Dam znać jutro.Chociaż brzuch mnie boli coraz mocniej.Trzymam kciuki za ciebie może chociaż tobie się uda.U mnie jest jeszcze problem z tym że nawet jak jestem w ciąży to i tak nie mam pewności czy się uda dwa razy się nie udało,teraz mam nadzieje że jak dostanę tabletki na podtrzymanie to się uda i tym żyję cały czas:)Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakręcona :P
Już 3dni po spodziewanej @, a jej jak nie było tak nie ma. Dziś test zrobiłam, wyszedł negatywnie. Tylko mi nadal coś nie gra. W ogóle nie mam ochoty na jedzenie(mam pełną lodówkę, a na nic nie mam ochoty) , za poduszkę bym życie oddała(2 godziny po wstaniu z łóżka padam na nos), a po za tym czuje się cudownie, jak nigdy :PP Chyba odczekam kilka dni i zrobię kolejny teścik...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakręcona :P
Zapomniałam jeszcze dodać, że mam jakieś dziwne kłucia w podbrzuszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×