APEL DO SINGLI - zacznijcie wychodzic z domow!!!

jest tu ktos ?

Jestem, jestem, ale zaraz doma zmykam... gdzieś była nasza Gwwiazdo cały ranek i wczesne popołudnie, co?:)

Ja dzisiaj bylam po wiosenne zakupy i u fryzjera ,a teraz jestem w pracy i sie nudze :( Widze ,ze doszli nowi single :)

To taka mała wojna - przychodzą i odchodzą Novka Mr \"=\" się jakiś czas udzielał na samym początku - to czasy zamierzchłe gdy jeszcze po topiku hulał wiatr ;) Sie ma Blond :) Się pracuje :D

Szlag by to!!! Juz będę po Stcowemu obcesowa i dosadna!!!!! tyle się nasmarowąłam o odejściach i nowej, świerzej krwi, acz \"=\"

Ha!!! i znów zeżarło, czy to fatum? nie moge stawiać cudzysłowia, bo zżera moje pisanie, a tak ładnie mi szło o naszej błyskotliwości, poczuciu humoru, elokwencji i uroku.... Pożegnalam też salwą tych, co nieobecni... pokój z Nimi... Desti:) DZięki za temat;)

Ta wiosna ktorej nie ma zle na mnie wplywa :( niezabardzo wiem o co chodzi :O

Wiosna wpływa źle na singli :)

stic na Ciebie tez ? ja dzisiaj nic nie kumam ,jestem zakrecona do mnie dzisiaj to trzeba mowic duzymi literami :O

JA JEDNEGO NIE KUMAM - MAM GUARANĘ W PROSZKU - NIE ROZPUSZCZA SIĘ W PŁYNIE...CZY MAM TO ZJEŚĆ ??

:D nie krzycz na mnie slysze co piszesz ;) Mozesz ja polknac jak chcesz :P

Sticu:)---> Ty już nie narzekaj... i o jakiej wiośniw mowimy... hahaha, bo ja nie widzę:( astronomiczna się nie liczy...

o kalendarzowej ;)

Może coś hiromancja nam pomoże ?? Nijaka ta wiosna - wkr...mnie bo ani do parku na piwo, ani słońca - to jakaś taka niewydymana ta wiosna :P

HAHAHAHAHA Sticu, to ja z zupa mleczna zjedz, co? taki popularne dla kobietek jest muesli: płatki, rodzynki, orzeszki, a Ty tam walniesz Guaranę, co?;)

Stic, przeciętnie 1 łyżeczka w zależności od masy ciała lub odporności na kofeinę na szklankę napoju. Na poł godziny przed treningiem lub 1 do 2 łyżeczek dziennie (najlepiej na pusty żołądek). Działa do 6-7 godzin. Można również wymieszać z kawą która zwiększa efekt, jogurtem, kakao lub sokami. Guarana nie rozpuszcze się w wodzie zawsze należy wypić osad ! Nowa... pomieszkuję u wrót pięknej Ziemii Kłodzkiej :) (odpowiadając na pytanie Twe :))

No jasne... juz słowa padaja brzydkie eepitety na wiosnę, a moze ona w strachu i się nie pojawia, może nie chce, nie lubi, nie kocha.... a moze zamiast lata przyjdzie, bo sie nażarła guarany i sie jej pomieszało....:P

Cholera... zeżarło mi nawias, cały czas coś ginie...

\"=\">>>>>>>>>>>>>>>>No dobra :) To walniemy fusy :)) Nova>>>Ona pewnie się tam onanizuje !!! :P

=... i to był Twój błąd, że wymieniłes ta krainę szczęścia mojego:) zamęczon będziesz prośbami o opis... mam przyjacółkę pod Bystrzycą:) Bywam tam raz na m-ąc, na dwa:) i Sylwester też tam był... sama radość. Sticu... czy już sobie poradziłes z guaran?:)

stic nie prosciej bylo kupic guarane w tabletkach ,bys mial problem z rozpuszczeniem z glowy ;)

Teraz jeszcze mi potrzebny Waran z Komodo :D

Wiosenne świntuszenia Stica... Ty od razu kaliber zapodajesz, a może tylko... zresztą nieważne.... Zmykam, bo zgłodniałam, a bigosik czeka:) Buzie wiosenne... mimo wszystko, że nie ma wiosny... ale i tak wiosene do jutra:)

Hehe, słyszałem że Bystrzyca to Dolnego Śląska stolica ;) żebyś wiedziała, kraina szczęścia... zwłaszcza latem... cholera, ja sobie tu marzę a za oknem śnieg... wrrrr...

ta zniewaga krwi wymaga!!!! Wróciłam... = ---> możess wszystko pisać i mówić, ale nie to, że Bystrzyca wyżej nad Wrocławiem.... w tej materii walczę jak lwica:) WROCŁAW ponad wszystko:)... nic nie ujmując Kotlinie, która z bajki jest. No a teraz już mnie naprawdę nie ma:)... bo rzekłam, ze 40 min. w domu będę;)

U mnie też jest Bystrzyca a wniej topimy marzanny i jeszcze podpalamy je do tego - lol - ale Hardcore

:) Wiem, wiem, Wrocław zawsze poddaje się ostatni :) To jak palenie czarownic... miały płynąć do morza, tymczasem gniły na najbliższym stopniu rzecznym... :)

Poproszę o karnister z benzyną i zapałki - zróbmy tu sobie ognisko :P i pośpiewajmy Krzysia Chałturnika !!!

Ale tak we dwóch? Jakies dziewczyny by się przydały, tymczasem wszystkie nam wywiało, chyba faktycznie poszły na żaby, albo zastawiają sidła... :P

No i jestem i witam serdecznie w drugim dniu wiosny... hahaha,,, to jakaś pomyłka, a nie wiosna... ale niech będzie:) Witam cieplutko :D Żab nie łapałam, bo do domu gnałam... zobaczymy jak dzisiaj:)