APEL DO SINGLI - zacznijcie wychodzic z domow!!!

Szukam znajomych - wszyscy gdzieś przepadli - obraziliście się na mnie ??

Jestem! Ale się zabiegałem mam jęzor na brodzie! :P Czas płynie: trzeba było wpaść! :) Seti, polecam \"ventilator\" zamiast szalika! Stic, nikt się nie obraził...chyba wszyscy zalatani! :)

Trafiłam tu przypadkiem. Też od niedawna jestem singlem - nie sądziłam, że tak sie stanie. Jestem kobietą, co wynika z dowodu, juz w wieku srednim, ale nigdy się tak nie czułam i tak nie wyglądam, chociaż 20 lat to pewnie nikt by mi już nie dał. Nie pamiętam już kiedy byłam sama, a teraz nie wiem co zrobić z czasem. Może ktoś z was wie, gdzie atrakcyjna - słowo daję - kobieta może znaleźć ciekawe towarzystwo do pogadania na necie? A tak swoją drogą to dziwię się 20-to latkom, że maja problem z samotnością, gdybym ja miała tyle lat to szłabym w miasto każdego dnia, jak burza. Ktoś spytał co powiedzieć do dziewczyny, która spytała o godzinę, no tę godzinę oczywiście i cokolwiek jeszcze, np. gdzie się tak spieszysz, jak masz na imię, gdzie się uczysz, cokolwiek. To przecież takie proste. Nie wiem, czy teraz mówi się dziewczynom komplementy, ja zawsze je lubiłam i często je słyszę np. jesteś piękna, masz zgrabne nogi, jesteś wyjątkową kobietą itp. Kiedys też byłam nieśmiała, i zakompleksiona bezpodstawnie. Szkoda na to marnować młodości, bo młodość jest wyjątkowa sama w sobie a trwa krótko, pamiętajcie o tym i się nią cieszcie.

Fajny nick! Powiem Ci tak: bycie singlem rzecz przejściowa. A fajne towarzystwo możesz znaleźć choćby tutaj, na tym topiku! :) Masz rację szkoda marnować młodości, no ale czasmi niesmiałość jest chorobą wieku młodzieńczego... przez to chyba trzeba przejść! :)

Tylko taki kiedyś chciał wejść na login poczty. To od żerafa - tak podobno to słowo wymawiałam jako bardzo małe dziecko. A fakt jestem wysoka - ma 173 cm wzrostu i jak chodziłam do szkoły to wołano na mnie żyrafa. Wówczs nie sądziłam, że jeszcze kiedyś kobiety będą mi go zazdrościć. Mam taką nadzieję, że bycie singlem to przejściowe, gdyż jako zodiakalny biźniak jakoś takiego życia nie przewiduję.

= - wszytktie topiki, na których się włóczyłem umarły , nie wiem co robić !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! BRAVO Girl pomóż .....

Myślałem, że z Ciebie jakaś Asia-wylasia :), przy czym wylasia to od laska-lasia! :D

Stic, tu zawsze jest Twoj dom, ekhm, mamy gościa. :)

Z tego upału to mi sie literki mylą, oczywiście żyrafa. Nie jestem żadna asia. Mam oryginalne imię i bardzo "smaczne". To już zasługa tatusia. Na razie niestety moge pisać tylko w pracy, ale już od wtorku bedę miała neta w domu. Zobaczymy jak się tutaj zadomowię, może tutaj jest chłodniej bo u mnie w pracy to jest dramat, jak bym pracowała w hucie jakiejś.

Może to huta im. Bieruta? :) A tak na serio: słyszałem, że ludy żyjące na gorących stepach Azji, w takie upały ubieraja się w kożuchy i piją gorącą herbatę! No u nas to może wywołać małe zamieszanie, ale ponoć pomaga. Strzel sobie jakis zimny napoj, troszkę powinno pomóc! :) Ach ci tatusiowie, smaczne powiadasz? :)

Raczej powiedz, ach ci mężczyźni. Imię stworzył ojciec modyfikując imię byłej dziewczyny. Teraz ono już istnieje w realu od wielu lat, ale kiedyś było ewenementem. Spójż na 2 lipca. W niektórych kalendarzach istnieje. Idę do sklepu po zimną colę.

Faktycznie smaczne, mniam, bardzo smaczne! Sticu, gdzie ty się znów podziewasz? Reanimujesz topiki? :)

= uffff nie mogę doczekaś się końca pracy i słucham Shakiry Hips don\'t lie :D

Stic, muzyczka fajna ale na koniec pracy to jeszcze trochę poczekasz, chyba że pracujesz na nocnej zmianie. Nie ma to jak zimna cola.

Ludzie wychodzcie na ulice i sie po prostu usmiechajcie, a zobaczycie zycie bedzie lzejsze. Ludzie podswiadomie wyczuja wasza dobra postawe i odwzajemnia usmiech na 100%, a od tego momentu slowo czesc i rozmowa beda proste jak nigdy.

wiecie co? czy wy wogole czytacie co piszecie??? wyatrczy wyjsc na ulice, usmiechnac sie, chodzilabym na miasto codziennie jak burza, jak dziewczyna zapyta o godzine to zapytaj jeszcze cokolwiek, np gdzie sie uczy ..... ???!!!! czy wy myślicie że gdyby to "było takie proste" byloby tyle samotnych osób???!!! ja wiem że uśmiech czyni cuda, ale błagam.... troche rozsądku.

Widocznie wiekszosc osob jest wybredna i nie chce poznawac nikogo przecietnego, kazdy chce poznac tylko kogos wyjatkowego, na ulicy to jest straszne trudne, wiekszosc znajomosci jest przewaznie nawiazywana przez znajomych, bo skoro znajomy spotyka sie z innym znajomym to ten znajomy musi byc chyba bardziej niz przecietny bo spotyka sie z moja najlepsza kolezanka, a ona na pewno nie zadawalaby sie z kims przecietnym

Kiedyś chciałem zagadnąć fajne dziewczę na przystanku, ale spasowałem, jeszcze by mnie wzięła za jakiegoś zboczucha! Ale fajna była! :D

A co tu do żeczy ma rozsądek. Ludzi poznaje się w różnych miejscach, na ulicy również. W moim życiu było dwóch ważnych mężczyzn włącznie z moim mężem i obu poznałam sama przez przypadek właśnie na ulicy. z każdym byłam wiele lat, a to że się rozstałam z nimi, to nie miało nic wspólnego z tym, gdzie ich poznałam. Przecież po tych ulicach chodzą ludzie samotni jak my i szukają tego drugiego człowieka. Jak zagadniesz i się umówisz, a nic z tego nie wyjdzie, to może spotkasz chociaż przyjaciela. Ja wiem, że niektórzy mają opory, ale niepotrzebne, zwłaszcza jak się jest młodą osobą. Większość młodych ludzi jest przecież wolna. W późniejszym wieku to już jest trochę inaczej. Uśmiech jest mile widziany, tylko osób wolnych jest znacznie mniej. w tym cały problem. A rozbijać związek innym to trudna i ryzykowna sprawa. Zbyt duża odpowiedzialność.

Do rzeczy oczywiście, strasznie dużo błędów dzisiaj robię.

Witam wszystkich. Jeśli chodzi o poznawanie kogos "na ulicy" to niespecjalnie to lubię, szczerze mówiąc. Chyba że jest to jakaś zupełnie surrealistyczna niecodzienna sytuacja. A już napewno sama bym nikogo nie zaczepiła. Do = Rzeczywiście, ponoć w upały najlepiej gasi pragnienie nie zimna ale gorąca herbata. Ja taką właśnie pije. Np na bliskim wschodzie własnie ludzie podają czesto jako poczestunek gorąca herbatę i to jeszcze bardzo mocno posłodzoną, taki ulepek wręcz. Natomiast w restauracjach spotykałam sie z lekkim zdziwieniem jak prosiłam o gorącą herbatę ( byc moze dlatego że turyści zwykle pija zimne napoje?) Co do ubioru, to na takim silnym słońcu faktycznie czasem lepiej zakładać coś z długim rekawem ( chyba raczej nie kożuch....), dodatkowa ochrona. Poza tym na stepach ( również na pustyni) są duże różnice temperatur pomiędzy dniem a noca i moze dlatego taki ubiór.

Do = "Czas płynie: trzeba było wpaść!" Nie miałam zaproszenia ;) poza tym trzeba wiedzieć gdzie wpaść :)

juz mam wakacja:D i powoli dochodze do siebie po imprezie:o

:) Zaplanowanie już wakacje?

..............mam gdzieś podrywy,kłamstwa.......i temu podobne pierdoły.JEŚLI jest tu jakiś mężczyzna który ma się za normalnego niech do mnie napisze nasti9@tlen.pl............ale po nizej 37 nie schodzę.......mam gdzieś wasze opinnie czy fajna,czy nie.........singiel-i co z tego.........pogadamy ,zobaczymy .............i nie krakać ,ze ogłoszenie ,poprostu konkret

czas p-lynie prawie zaplanowane na 100% nic nie planuje nie mowie glosno bo nic nie wyjdzie:)

ze wyjde z domu, jak nie umiem rozmawiac z facetami ;( mam smialosc do zalatwiania wszystkich urzedowych spraw........a z plcia przeciwna mi nie wychodzi, dopiero nabieram smialosci jak kogos blizej poznam. Moge sie wtedy wyluzowac ! Paszli wy z tym wychodzeniem :P

Fajnie masz setunia, ja niestety nie mam z kims gdziekolwiek pojechac na dłuzszy odpoczynek a bardzo by mi się przydał ( np. nad morzem albo jakąś wodą)

czas:( na pewno cos wymyslisz!!!!!

taa...wymyślę..będę mogła pojechac sama