mój chłopak jest kibicem- pomóżcie

no ciekawe, ciekawe...

Ja sie nie zgodze z pogladem ze kibice hooligani sa bezmuzgami i ze jest to patologia bo na tylu ludzi ktorzy sa naprawde na stanowiskach i to nie niskich i naprawde wyksztalconych to nie sadze zeby to bla patologia i zeby byli bezmuzgami zdaje sobie sprawe ze jest to tylko okolo 1/3 w skali calej nacji a reszta to gnojki ktorzy nie wiedza o co w tym chodzi. Ja powiem ci z wlasnej perspektywy bylem kiedys czynnym kibicem w moim klubie jak nie mialem innego zajecia to sie mocno udzielalem w awanturach i nie uwazam sie za bezmuzga bo skonczylem studia i zaczalem 2 kierunek, a przestalem uczestniczyc w wyjazdach i meczach kiedy znalazlem zajecie zaczalem pracowac i doszedlem do wniosku ze z tego nie mozna wyzyc a jednak wole miec czyste konto w policji niz miec z nia na pienku ale sila i zlosc wpozostala we mnie i chcec jej zuzycia dlatego zapisalem sie na krolewski sport BOX tlatego nie przejmuj sie tym bo sadze ze twoj chlopak z czasem zrozumie co jest wazniejsze w zyciu a zmuszanie jego ro robienia czegos na sile nie ma sensu to siedzi w czlowieku to jest natura i tego nic nie zmieni ...

bezmózgu :P

to idiota i bandyta. W madrych studenckich ksiazkach nie wyczytal ze jest agresorem ???

Agresor, lol

człowiek, któremu sprawia przyjemnośc bicie się i sam szuka zaczepki na pewno nie ma wszystkich klepek pod sufitem. Jest to po prostu prymitywizm. Jako jego żona za kilka lat - na 100% oberwiesz jak "podpadniesz". Takiego prymitywa podnieca poczucie władzy i strach "obijanego". Wspomnisz te słowa

Jak dasz mu taki wybor hools albo ty to obawiam sie ze moze wybrac to pierwsze. I ludzie ktorzy sa hoolsami nie sa wcale jakimys prymitywami co dopiero zeszli z drzewa. Poprostu to ich hobby. Jeden zbiera znaczki, inny chodzi po gorach a jeszcze inny lubi sie bic. Sam tez mam ochote czasami komus sypnac w pape i czy to znaczy ze jestem jak bydlo? Poprostu jestem facetem