Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Black cashmere

??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

Polecane posty

cieszę się,że wszystko wprządku:) no coś takiego...faktycznie słitka miała urodzić jakoś w czerwcu...super:)moja koleżanka tez miała urodzić dziewczykę a tymczasem na świat przyszedł chłopczyk....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczynki:D Mnie nie było, miałam zjazd rodzinny... i dzis dochodze do siebie po tym strasznym obzarstwie:o Odezwe sie pozniej, bo teraz jestem nie do zycia;) POZDRAWIAM WAS!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puk puk..... ktoś tu zaglada? jak Wam weekend minał? co porabiacie? Tęsknie, co słychac? jak synuś? no i jak twoje samopoczucie? Tego blogu jeszcze nie czytałam, wciaz brak mi czasu:o a o czym jest? Haluś jak obrona? no i jak nowa znajomosc, kwitnie? Ginka, jak sie klimatyzujesz tutaj znowu? czy nr do psycholga jest nadal potrzebny? oby nie....;) dzieki za ciepłe słowa...:D Golden, nie pracuj tyle odezwij sie czasem:) Aa trzymamy kciuki, napewno bedzie dobrze...., ze mnie tez taka idealistka, wiec dobrze wiem jak to jest, ech.... Natko, heheh dzielnie podtrzymujesz topik:)...... temat chyba sie juz wyczerpał;) ale poplotkowac zawsze mozna o wszystkim:D Dzis Wam sie pozale, moja energia sie wyładowała juz;) własnie sobie uswiadomiłam, ze zostałam całkiem bez przyjacioł ludzi, ktorych za takich uwazałam, najwyrazniej nie zsługuja na to... hyhy ... sa jak jest wszystko ok, a jak dobra passa sie konczy to wszyscy gdzies poznikali nagle.. wrrrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś faktycznie topik zamiera...(sama ostatnio też generalnie nie pisałam) A ja siedzę i sobie rozmyślam...upały niesamowite,lubię ciepło ale nie takie kiedy się oddychać nie da,mogłaby przyjść jakaś burza,poadać jakiś deszcz i wtedy powietrze by się oczyściło.. Szkoda,że Polska nie wyszła z grupy.... Black a jak tam z P.mam nadzieję,że zaczęło się układać🌼 Idę spać🌼Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś nasz topik stoi w miejsu...odezwijcie się co u was słychać?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja narazie siedzę w domku,nic mi się nie chce.Prawdopodobnie zabiorę się za sprzątanie...:(U mnie słoneczko zaczyna się przebijać....ale czekają nas od jutra niezłe upały ponad 30 stopni może nawet do 36 dobijać,będzie spiekota,przydałoby mi się opalić..może jutro wyskoczę nad jeziorko....a teraz zasiadłam na chwilkę przed kompem weszłam na kafeterię a tu nasz temat na świezych....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wogóle to szukam jakiś fryzur,chciałabym nieco skrócić wlosy i jakoś grzywkę na bok uformować,nie wiem czy mi będzie pasowało,no ale przydałoby się....a co do topiku to można pomysleć...a nawet trzeba:)🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie wy jesteście???? Ja zawitałam dzisiaj do fryzjera chciałam podciąć końcówki,ale fryzerka nieco optymistycznie podeszła do zadania i nieźle ciachnęła mi włosy,nieco bym się zdenerwowała gdyby nie fakt,że szybko mi rosną:)no i grzywke mam na bok,więc jakaś dobra zmiana jest... a tak ogólnie u mnie średnio na jeża...pracy nadal szukam,z Ł.róznie to bywa.... Natia co u Ciebie jak tam przygotowania do obrony?? Black znalazłaś pracę?? Halinka a jak tam przygotowania do drugiej już obrony?? Ginka oswiłaś się z Wrocławiem?? gdzie Golden,Nawojka,Ange,Ziko...odezwijcie się bo nam topik umiera... Idę spać...Dobranoc🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czejsc Wszystkim... Ale dawno mnie tu nie bylo... Co za obciach.... Az wstyd... Ale juz sie tlumacze ;) Od kiedy przyjechalam miewam tylko chwilowy dostep do internetu... Pracuje nad tym na razie... No i obowiazkow cala kupa... Na razie jestem na etapie szukania pracy... Trzeba cos z soba zrobic ;) Uklada nam sie na razie dobrze... Choc mogloby byc lepiej... Ja niestety czuje sie fatalnie... Nawet nie sadzilam ze kolejne rozstanie jest w stanie zrobic ze mnie taki wrak czlowieka... Nie potarfie sie zupelnie ulozyc na nowo... Tesknie przeokrutnie a to uczucie wypala mnie od srodka... Nie radze soobie chyba niestety... Wiec tu prozba do Ciebie Blekus... Prosilabym Cie o maila z namiarami na pania doktor... Myslalam o jakis rozweselaczach i poprawiaczach nastroju... ale lepiej nie bede sie leczyc sama... Grypa to co innego... nie chcialabym sobie zaszkodzic tzw. lekami pierwszej pomocy... bo zwykle wpada sie po nich w wieksze bagno... Musze jakos wrocic do zywych wiec... Pani doktor bylaby mi chyba potrzebna... Troche sie boje i czuje jak wariat... Ale z drugiej strony i bez tej wizyty do czucia sie jak wariat nie jest mi wcale daleko... A co u Was dziewczynki... i chlopczyku? Jak sie macie? Jak sie uklada? Cos widze ze mamy w topiku wakacyjne rozprezenie... A moze to objaw tego ze radzicie sobie z problemami i nie macie juz tak wielkiej potrzeby wygadania sie... Mam bynajmniej taka nadzieje... Ze wszytstko jest na dobrej drodze... Pozdrawiam Wszystkich... Trzymajcie sie cieplo... PS: Tak... a Wroclaw jest juz znowu moj... Juz nie czuje sie tutaj tak obco...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nawet ostatecznie ciesze się z tych moich zbytnio podciętych włosów...:P Ginka to dobrze,że już się czujesz \"swojo\" we Wrocławiu:) Natia na pewno obrona pójdzie wysmienicie,będę trzymać kciuki🌼 No właśnie a gdzie reszta dziewczyn,Halinka, Black zupełnie o nas zapomniały:(Ja oglądam mecz i piłuję paznokcie,ostatnio lenia załapałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eche, nie było mnie tu dawno..... Jestem okropna, przyznaje:p U mnie wszystko po staremu... wciąż szukam pracy, chciałabym prowadzenie sekretariatu, albo tak luzniej moze troche: prace w ksiegarnii..... na 1/2 etatu... narazie szukam i szukam.... i nic... a potrzebuje na wakacje, mamy zarezerwowane 2 tyg. w dziczy jakiejs... no ale nawet tam pieniadze beda potrzebne... hyhy poza tym wpadłam na genialny pomysł, chciałam popracowac nad sylwetka.. wiecie jak jest... no i ... rozwaliłam sobie kostke, prawdopodobnie mam peknieta torebke stawowa... w czwartek do chirurga sie wybieram zobaczymy co powie, poki co mam kostke wielkosci kolana... hyhy Aa, no ja tez sciełam sobie włosy i teraz dochodze do wniosku, ze mogłam jednak zostawic dłuzsze.... widze, ze obie poprawiałysmy sobie humor :D, no a jak z praca u Ciebie, bo chyba tez szukłas z tego co pamietam.. znalazłas juz? Natia bedziem trzymac kciuki..:D i reanimujemy topik;) Ginka, jutro na gg zostawie Ci numer pani doktor... Jak sie czujesz tu, no i przede wszystkim jak sie czujesz bez niego u boku? Mam nadzieje, ze nie masz czasu na długie zastanawianie sie;) Sciskam Cie mocno! Halus, co słychac? Dziewczyny sciskam was mocno i całuje:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Black fajnie,że się odezwałaś... Ja raz dochodze do wniosku że dobre te włosy raz że złe;) Co do pracy to szukam i szukam,no i już miało mi wypalić z pracą ale cały czas mnie zwodzą,ale gdyby wypaliła to byłaby fajna praca na cały etat,na początku byłyby to prace interwencyjne czyli że pracodawcy zwracano by przez pół roku połowę moich zarobków,żeby dostać taką refundację muszę być zarejestrowana w Urzędzie pracy conajmniej rok no i mi te prace należą się więc dlatego pracodawca chce mnie zatrudnić,tylko,że wszystko się komplikuje i nie wiem jak będzie. Ale dzisiaj dostałam wiadomość,że zostałam przyjęta do pracy do providenta na 1/2 etatu jako pracownik biuorwy na umowę zastępstwo no i to nie byłoby złe ale jeżeli wezmę tą pracę to wtedy ta o którą się staram przepadnie mi a jeżeli się nie zdecyduje na provident a przepadnie mi ta praca o którą już trochę się staram to wtedy się tylko pociąć...zagmatwanie to opisałam ale mam nadzieję,że sę połapiecie...no i co ja mam zrobić??mam do końca tygodnia podjąć decyzję.... Black a jak tam z P.się układa??u mnie jakoś to leci,ale chyba czeka mnie poważna rozmowa,i nie wiem jaki będzie jej wynik,narazie się do niej zbieram w sobie bo tak dłużej w pewnych kwestiach być nie może jak jest... A tak ogólnie to nudy,raz euforia a raz dół...pisz Black,szkoda byłoby gdyby ten topik zamarł...Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tęsknię za Tobą
całuski kochane. u mnie po staremu... wakacje z dzieckiem w bloku. nawet fajnie jest... czytam książki, tylko trochę za dużo wcinam, heh. czasem smutno, czasem wesoło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aa, z P. jest narazie naprawde fajnie:), ostanio jest słodki... hehe wiesz, ze zajmowałam sie troche tymi afirmacjami itd. ( z topiku o PM ) no i afirmowałam sobie idealnego dla mnie partnera.... nie zakładałam, ze to musi być P. ani tez nie zakładam, ze to będzie ktoś inny... poprostu staram sie zaufać swojej podświadomości, efekt jest taki, ze z P. jest mi naprawde fanie...., musze przyznac, ze sie jakos porawił i ja tez zresztą, wczesniej przyznaje, byłam okropna.....:p chociaz nadal pojecia nie mam czy to juz ten... sa 2 rzeczy, ktore mnie niepokoją, ale mowie sobie jesli to ma byc TEN to bedzie a jesli nie to nie, okaze sie - moja podswiadomosc ma to sobie rozwikłac i juz..... ja nie bede sie opierac... narazie potrzebuje pracy i pieniedzy i to jest najpilniejsze do załatwienia... no, bo mamy jechac na wakacje na całe 2 tyg:D P. mnie gdzies porywa do lasu nad jezioro, podobno dzicz tam jest... mnie to pasuje:) no i jestem strasznie ciekawa, jak bedzie miedzy nami.... mysle, ze to niezła okazja zeby sie przekonac czy do siebie pasujemy... No a powiedz, czemu sie zastanwiasz, co dokładnie nie gra.. cos sie zmieniło czy nadal to samo? Z pracą to jest orzech do zgryzienia:o, sama nie wiem co bym zrobiła na twoim miejsu, choc to i tak super, ze mozesz wybierac, prawda?;) Trzymam kciuki, napewno dobrze wybierzesz... Tęsknie, zawsze mozna sobie jakos czas zorganizowac, w sumie nie wazne gdzie, wazne ze mozecie spedzic go razem:) a jak twoje emocje, wyciszyłas sie troszkę? Pozdrawiam Was goraco! PS. Ginka zostawiłam CI wiadomośc na gg Halus, moze sie nam objawisz tu w koncu, hę? No i gdzie reszta naszego babinca? wszystkie na wakacjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wkońcu topik ożył choć trochę:) Ja jeżeli w szkole nie wypali to idę do tego prov. od 17 lipca na conajmniej 3 miesiące na 1/2 etetu może trochę dłużej będzie przynajmniej coś niecoś zarobię... Co do Ł.cóz byłoby cudownie gdyby nie te sprawy o których pisałam i tu i Tobie na GG..wczoraj dzownił a ja jakoś miałam refleksyjny dzień no i mu się nieźle zebrało poprostu wyrzuciałam swoje żale...do tego zauważyłam,że między nami już nie jest tak jak na początku poprostu okrzepło się a mi brakuje choćby tego,żeby przesłał od czasu do czasu coś miłego na GG(mi się zdarza przesłać)...wiem wiem głupie wymagania no ale chyba każda kobieta chce nawet w tak drobnych czynach być utwierdzana o uczuciu przez osobę z którą jest...a tak poza tym narzekać nie mogę...teraz jest na mnie nieco zły no ale zobaczymy jak się spotkamy... Natia mam nadzieję,że z P.to chwilowe problemy...🌼a obrona na pewno pójdzie na medal 13 wszyscy trzymac będą kciuki... Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tak... tak bedziemy wszystcy trzymac. Zobaczysz bedziesz jeszcze ten dzien milo wspominac... Blekus... Dziekuje za namiary. W poniedzialek sie umowie z Pania Doktor. Ta wizyta niestety mnie nie ominie... Ostatnio nie radze sobie z rozlaka i samotnoscia... Szukam sobie zajecia. Najchetniej dawalabym korepetycji z angielskiego ale wiecie... teraz martwy sezon - wakacje... Musze sobie jakiejs robutki poszukac. Nie moge przeciez wydawac pieniedzy mojego Misia. Oszczednosci zawsze sie przydadza. W koncu mamy sami zamieszkac. On przyjezdza za nie cale 2 tygodnie... A ja szaleje ze szczescia. Szykuje sie na ten wielki dzien i 3 tygodnie prawdziwego szczescia... Ale tak boje sie tego co czeka mnie pozniej... Nie czuje sie na silach przetrwac to wszystko sama... No ... zobaczymy... Pozdrawiam wszystkich... Buziaczki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie:) a kiedy moj przyjedzie? :( no własnie, tez myslałam, ze pojdziemy na wspolny spacer, jesli wakacje nie wchodza w gre... tez nie bede czyis wydawac,tylko swoje. zatesknilo mi, sie, mam jego obraz przed oczyma, dlonie, oczka, wloski, nie musze siegac po fotke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro 13..powodzenia na Natia🌼 A co u reszty słychać??Odezwijcie się:) Ja od poniedziałku zaczynam pracę wkońcu na 1/2 etatu teraz mam dwa dni na pozałatwianie formalności...Pozdrawiam🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa ❤️, ciesze sie, ze z praca wszystko oki u Ciebie, mam nadzieje, ze bedziesz z niej zadowolona, hihihi co bys nie powtorzyła mojej historii;), ja nadal szukam pracy........, ale jestem dobrej mysli:D Natia, trzymamy kciuki..............!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ginka, dodzwoniłas się? byłas u pani dr? jak Wrocław? juz przywykłas? Haluś odezwij się!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pozdrawiam Was gorąco!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! albo lepiej lodowato;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natia gratuluję🌼🌼🌼🌼🌼 Teraz masz już labę,możesz wypocząć i się odstresować🌼 Ja jutro jadę do Opola,muszę załatwić zaświadczenie o miekaralności,cieszę sie jak nie wiem co...:):):) Idę spać:) Gratuluję raz jeszcze🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Natia SERDECZNIE GRATULUJE! 👄 ja mam we wrzesniu.......:D A co Wy tam wyprawiacie?;):P chyba juz wczesniej tez pisałas, ze niecierpliwisz sie do @.... spokojna głowa, bedzie:0 a jak nie bedzie to bedzie cos innego:P:D Aa, jak tam w pracy? fajnie? Dziewczynki a ja jade na weekend z moim Trolem i znajomymi na zagle, jupi! :D:D:D Pozdrawiam Was Halus, Ginka, Tesknie, co tam u Was? Ciekawe co u Nawojki, Angel i Ziko........ Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shaman- ka
Miedzy pierwsza a nastepna- okropny stan... Przepraszam, ze sie tak wcinam:), ale musze sie przed kims wypisac:). Pierwsza minela dosyc dawno. Byla niezwykle intensywna, burzliwa i trudna, bo on byl starszy o13 lat. Rezultat byl taki, ze zostalam porzadnie kopnieta. Myslalam nawet, ze wypalilam sie do konca, ze juz nikogo tak mocno nie bede w stanie pokochac. W pewnym sensie mialam racje. Wiem, ze juz nikogo nie pokocham tak samo, ze on juz zawsze bedzie mial szczegolne miejsce w moich wspomnieniach mimo, ze zranil i to bardzo. Z perspektywy czasu wiem tez, ze jestem w stanie pokochac znowu tyle, ze inaczej- madrzej. Chyba jestem na poczatku drogi ku tej drugiej, ale powaznie zastanawiam sie czy z tej drogi nie zejsc, bo on ma dziecko, wychowuje samotnie syna. Czuje, ze mogloby byc z tego cos pieknego, ale nie czuje sie jeszcze gotowa na bycie matka dla jego synka, na bycie matka w ogole... Dlatego mimo, ze z trudem mi to przyjdzie, skoncze ta znajomosc zanim przerodzi sie w cos powaznego. Eeeech, takie zycie.... Mam tylko nadzieje, ze dane mi bedzie poczuc taka "bezproblemowa" milosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shamanko, nie przepraszaj, mozesz sie wcinac kiedy chcesz:) jesli potrzebujesz to pisz... to bardzo pomaga... na poczatku wszystkie tu pisałysmy jak szalone, dzis topik przymiera troszke, chyba poprostu wylałysmy swoje emocje tutaj, moze nie jest to jeszcze 7 niebo, ale mysle, ze wszystkie jestesmy teraz troszke spokojniejsze..... przynajmniej ja..... rozpakowałm tu cały niepotrzebny bagaz(czyt. balast;) ) i czuje sie lzejsza o ten cały wor dobijajacych i dołujacych rzeczy... przy tej okazji podziekuje Wam Babeczki i parze naszych rodzynkow za wsparcie:D wiec pisz, pisz i pisz!!!!!! i w ktoryms momencie zrobi Ci sie lepiej i bedziesz gotowa na ta nastepna miłosc:) widze, ze chyba ciagnie Cie do starszych facetow.... takie zwiazki zawsze wydaja mi sie bardziej skomplikowane... trzeba sie dogadac jakos mimo całkiem roznych czasem doswiadczen... wiec jesli nie czujesz sie gotowa do macierzynstwa to... w takim wypadku raczej nie mozna sobie pozwalac na niepewnosc :o nie wiem na jakim jestes etapie zycia, trudno cos radzic, to delikatna sytuacja... ale pisz to pomoze Ci poukladac sobie w głowce to wszystko, no i zawsze Dziewczyny cos doradza:) a pierwsza miłosc chyba zawsze sie pamieta, jaka by nie była, taki ich \"urok\"... i masz racje drugie sa madrzejsze, zdecydowanie... .. bezproblemowa miłosc, hihi, ja chyba takich nie znam, a szkoda....;) BUŹKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shaman-ka
Dzieki za odp.:). Napisalam, wylalam, otrzezwialam:)- tak bym podsumowala. To, ze ciagnie mnie do starszych to fakt- nie ma co kryc ( i co dziwne mam fajnego tate;)). Moze to dlatego, ze ten pierwszy byl starszy?? Nawiasem mowiac dzis sa jego urodziny. A co do potencjalnej drugiej milosci to dzieki Bogu jestem na takim etapie, gdzie bez wiekszych trudnosci moge sobie dac z wozu i to bez wahania uczynie. Doskonale zdaje sobie sprawe, ze macierzynstwo (rodzicielstwo w ogole) to nie przelweki, nie ma "albo" "albo" i dlatego mowie pas- choc mogloby byc mi z tym facetem dobrze. Nie zabawie ty chyba dlugo, bo moja "terapia" ograniczyla sie do jednorazowego wypisania sie:). Chociaz moze czasem zajrze;). Znajac zycie niedlugo znowu bede sie miala z czego wypisywac, tak juz jakos dziwnie jest:). Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przybywam z hitem. Rozmawiałam ostatnio z kimś mądrym, zeszło na temat mojego byłego. Ten ktoś mądry powiedział mi, że ja mojego byłego wciąż bardzo kocham i że zazdrości mojemu przyszłemu facetowi i takie tam. Najgorsze jest niestety chyba to, że ten ktoś mądry ma rację ;) Jednocześnie ten ktoś mi uświadomił, że mój były prawdopodobnie (eufemizm straszny ;) ) mnie już nie kocha, biorąc pod uwagę to, co się wydarzyło. Kilka dni temu minęło pół roku, odkąd się rozstaliśmy, mam czasem ochotę się do niego odezwać, ale z łatwością się powstrzymuję. Nie zamierzam nic robić, nie ma sensu się do niego odzywać, wiem to. Wiem też, co czuję. I dlatego to jest takie poplątane. Można powiedzieć, że się aktualnie z kimś spotykam, to fajny facet, ale jakoś ciężko mi się przełamać, nawet za rękę się jeszcze nie trzymaliśmy ;) z jednej strony nie chcę być wobec niego nie w porządku i się pakować w coś z nie do końca wolnym sercem i wolną głową, ale z drugiej strony nie chcę czekać dwudziestu lat, aż mi z tego serca i z tej głowy wszystko wywietrzeje ;) pomieszanie z poplątaniem zapanowało więc u mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×